USA jednak bez neutralności sieci. Sąd apelacyjny blokuje przywrócenie zasad
Zasady neutralności sieci przestały obowiązywać w 2017 r. za kadencji Donalda Trumpa, zaś w ubiegłym roku amerykańska Federalna Komisja Łączności walczyła o ich przywrócenie. Jak się okazuje – bezskutecznie.
Powołując się na Wikipedię, neutralność sieci (bądź też Internetu) to „zasada, zgodnie z którą dostawcy usług internetowych i rządy nie nakładają żadnych ograniczeń na dostęp użytkowników do sieci pozwalających na korzystanie z Internetu”. Reguła to została uchylona w 2017 roku przez administrację urzędującego wówczas w Białym Domu Donalda Trumpa, jednak od tamtej pory amerykańska Federalna Komisja Łączności (ang. Federal Communications Commission, FCC) walczyła o jej przywrócenie. Najnowsze orzeczenie sądu apelacyjnego zdaje się jednak przekreślać jakiekolwiek szanse na powrót neutralności sieci w Stanach Zjednoczonych.
Neutralności sieci nie będzie
W czwartek sąd apelacyjny, a dokładniej panel złożony z trójki sędziów, jednoznacznie odrzucił przepisy dotyczące rzeczonej neutralności. Federalna Komisja Łączności chciała uniemożliwić dostawcom Internetu różnicowanie prędkości łącza podczas korzystania z różnych portali internetowych, jednakże decyzja sądu pogrzebała te plany.
Jeden z sędziów odpowiedzialnych za uniemożliwienie przywrócenia neutralności sieci, Richard Allen Griffin, przekazał, że FCC nie posiada (ani nie posiadała) uprawnień do egzekwowania jej zasad. Griffin i jego współpracownicy zgodzili się co do tego, że dostawcy szerokopasmowych usług internetowych nie oferują usług telekomunikacyjnych, a informacyjne, w związku z czym Federalna Komisja Łączności nie może zmuszać ich do przestrzegania wspomnianych przepisów.
FCC jednak nie ma zamiaru się poddawać i zapowiedziało, że prawdopodobnie będzie szukało wsparcia w Kongresie Stanów Zjednoczonych. Przewodnicząca Komisji, Jessica Rosenworcel, uzasadniła swoje starania w kwestii przywrócenia neutralności sieci opiniami ekspertów, wedle których zasady te są kluczowe dla powstawania i wzrostu konkurentów rynkowych gigantów pokroju Netfliksa, Amazona lub Google.
Mimo wszystko Rosenworcel nie ma już zbyt wiele czasu na działanie, jako że wkrótce zostanie zastąpiona przez Brendana Carra, który był jedną z osób odpowiedzialnych za obalenie zasad neutralności w sieci za poprzedniej kadencji Trumpa. Pokrzepiającym zaś może być fakt, że przyszły prezydent USA zapowiedział wzmożenie walki z Big Techem, a pomóc w tym ma m.in. Gail Slater.
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.