Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 przełożone na 2021

Biorąc pod uwagę skromną liczbę komunikatów wydawanych przez studio Hardsuit Labs, wszyscy spodziewaliśmy się takich wieści. Przy okazji prezentowanej niedawno edycji kolekcjonerskiej developerzy zarzekali się co prawda, że gra na rynek trafi jeszcze w 2020, ale już wtedy z wolna zaczynaliśmy w to wątpić. Jak widać, słusznie.
Twórcy poinformowali fanów na Twitterze, że nie zdążą w tym roku dopracować wystarczająco produkcji i w związku z tym zmuszeni są przełożyć jej premierę. Pamiętając, jak pełna błędów była pierwsza część (która wyszła spod ręki Troika Games, notabene specjalistów od ambitnych i zabugowanych erpegów), trudno się z tą decyzją nie zgodzić.
Today we have an important announcement in regards to the release date of Bloodlines 2. pic.twitter.com/M3xR5qOOpN
— Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 (@VtM_Bloodlines) August 11, 2020
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 trafi więc na pecety i konsole* w 2021.
*PS4, Xboksa One oraz PS5 i Xboksa Series X, choć nie wiadomo, czy w związku ze zmianą daty premiery otrzymamy wersję na pierwsze z nich.
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 przełożone na 2021”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zęby w drugiej części słynnego erpega zatopimy później, niż oczekiwaliśmy.
było do przewidzenia.
Żal… Przy takim ciągłym przekładaniu premiery powinni jak z duke’em forever ucziciwie twórcy (wszystkich gier) pisać kiedy wyjdzie czyli : „when it’s done”
no to lipa wyjdzie jak będę już w małżeństwie czyli sobie nie pogram
Muidus – zawsze możesz uciec sprzed ołtarza.
@Muidus Czyli pobierasz się z kimś, kto nie akceptuje kim jesteś i w jaki sposób spędzasz swój własny czas, więc zmieniasz się dla niej i udajesz kogoś zupełnie innego? Związki na dłuższą metę działają tylko gdy jest wzajemne zrozumienie i obie osoby mają trochę czasu dla siebie samych – żeby móc się zająć swoimi pasjami lub po prostu odpocząć od innych ludzi. Ona też powinna potrafić zorganizować sobie sama wolny czas. Chyba że masz na myśli że dziecko w drodze, to wtedy faktycznie może być słabo z czasem.
@kondiq91 Motyw dziecka jest często tylko wymówką, żeby czegoś nie robić . ludzie zawsze sobie szukają wymówek dlaczego czegoś nie robią, a to szkoła, a to praca, dziecko, kontuzja nogi, brak czasu. Nawet teraz pandemia, wszyscy mają dużo wiecej czasu, a siedzą domu a i tak tyją, w momencie gdzie cały czas mogą sobie przygotwać jedzenie, pocwiczyć w domu. Wcześniej była to wymówka, że nie ma czasu, bo że się jest zabieganym i nie ma czasu, teraz, że jest pandemia i człowiek się stresuje…
…prawda jest tak, że są ludzie, którzy zawsze będą szukać czegoś żeby usprawiedliwić swoje lenistwo, a są też tacy, którzy pracują fizycznie, mają dziecko, a i na trening mają czas iść i cisnąć najbardziej ze wszystkich, oni zazwyczaj nie szukają wymówek „bo coś tam” tylko tak sobie organizują czas na wszystko się da.
@Muidus „no to lipa wyjdzie jak będę już w małżeństwie czyli sobie nie pogram”|Zawsze pozostaje gra wstępna…