Warhammer 40,000: Regicide został niespodziewanie zamknięty

Już niedługo będziemy mieć przyjemność ograć Warhammera 40,000: Darktide, ale zanim do tego dojdzie, pochylmy się na moment nad poległymi. Regicide zebrał na Steamie recenzje takie, jak sos do kebaba, czyli mieszane, ale 68% to nie koniec świata i takich, którym się ten tytuł podobał, nie brakowało. W końcu zabawa trwała dobre siedem lat. Teraz role się odwróciły, bowiem krwawej miazgi z przeciwnika nie zrobimy już w grze i to ona w krwawą miazgę się zamieniła. Warhammer 40,000: Regicide został zdjęty ze Steama, App Store’a i Google Playa.

Dobre wieści są takie, że dalej można grać offline. Złe natomiast są takie, że podobno kampania jest najsłabszym ogniwem tej gry. Zatem jeśli wracacie ze szkoły o 12, na dysku nie ma absolutnie żadnej innej gierki i nie macie kompletnie nic innego do roboty, to możecie się zadowolić kampanią do Regicide. A potem budzicie się ze snu, macie trzydziestkę i wstajecie do roboty.

Hammerfall nie powiedziało ani słowa o tym, dlaczego wyjęło wtyczkę, ale nie jest to żadna niespodzianka, że starsze tytuły odpina się od respiratora. Zresztą czasami do piachu idą też dużo młodsze. Zatem dziękujemy, Warhammerku szachowy, dzielnie nam służyłeś.