Warhammer: Chaosbane – Diablo w klimatach Starego Świata dostępne dla pierwszych chętnych [WIDEO]
Oficjalna premiera Chaosbane dopiero 4 czerwca, ale osoby, które zdecydowały się na zakup jeden z edycji specjalnych (szczegóły na poniższej grafice), mogą już zabrać się za przerzedzanie wrogich szeregów. Twórcy przygotowali dla nas czterech bohaterów o unikalnych zestawach umiejętności. Maga, łuczniczkę i krasnoludzkiego łowcę możecie zobaczyć TUTAJ, zaś ludzki wojownik pręży muskuły w TYM miejscu.

Choć fabuła rzadko kiedy stanowi o sile hack and slasha, twórcy nie zapomnieli o tym, by dać nam pretekst do chwycenia za broń. Mówiąc najkrócej w roku 2301 według tutejszej rachuby Asavar Kul, słynny wybraniec Chaosu, zjednoczył dzikie plemiona i na ich czele ruszył na podbój ludzkich krain. Jego najważniejszym celem był Kislev, a konkretniej jedno z jego największych miast – Praag. Kiedy wydawało się, że wszystko już stracone, z pomocą ruszyły zjednoczone oddziały Imperium, na czele których stał Magnus von Bildhofen, wówczas jeszcze zwyczajny kapłan Sigmara. Ostatecznie wielkim wysiłkiem udało się położyć kres zagrożeniu ze strony Kula, lecz czas pokazał, że to dopiero początek kłopotów.
Po ukończeniu podstawowej kampanii nie będzie trzeba oczywiście przechodzić na emeryturę i można zabrać się za wyzwania przeznaczone dla wysokopoziomowych postaci. Mowa między innymi o losowo generowanych lochach o różnych stopniach trudności. Jak nietrudno zgadnąć im większe wyzwanie, tym lepsze przedmioty do zdobycia. W przyszłości możemy spodziewać się kolejnych atrakcji, zarówno darmowych (np. możliwość zdobywania magicznych pierścieni i amuletów) jak i płatnych. Do tych ostatnich zaliczają się nie tylko powiązane z bogami nowe drzewka talentów, ale też dość kontrowersyjna zdolność zwiększająca szansę na zdobycie przedmiotów heroicznych.
Ktoś mógłby zapytać, czy w ogóle warto sobie zawracać tą grą głowę. W chwili pisania tego newsa według portalu OpenCritic średnia ocen wynosi 73%, co sugeruje, że Chaosbane jest co prawda całkiem przyjemny, ale daleko mu do ideału.

Twórcy opowiadają o planach na rozwój gry.
Ehh, uniwersum Warhammera ma tyle fajnych i unikatowych ras, a znowu do gry komputerowej dają te najbardziej oklepane, którymi można grać w większości innych światów fantasy.
Serio, czyli zapłaciłem 330 zł za wersje z season passem a w nim jest tylko jedno dlc z jakąś konkretna zawartością? Hańba wam pseudo deweloperzy!
Wg grafiki mają być 3 dlc
W chwili pisania tego newsa według portalu OpenCritic średnia ocen wynosi 71%, co sugeruje, że spada.|Na steam 63% pozytywnych recenzji – też spada.Kupiłem w preorderze wersję delux. Pograłem ponad 2 godziny na tą chwilę. Gra jest pusta w środku. Nie oferuje nic co sprawiłoby, ze chce się przysiąść do tego tytułu na dlugie godziny. Movment postaci jest okropny, nie można atakować w trakcie ruchu podstawowymi atakami oraz umiejętnościami. Postać staje w miejscu i tyle. Nie kupujcie za te pieniądze.
Zapowiada się kolejny średniak z świata warhammera. Na dodatek gra jest ewidentnie za droga, o stówę za dużo jak na oferowaną zawartość (powinno być maks 150 zł za wersję na konsole, 120 na PC). Po raz kolejny zmarnowany potencjał, te uniwersum aż prosi się o wysokobudżetowego RPG, podobnie wygląda sprawa z Conanem. Sprzedawanie byle komu licencji Games Workshop zaczyna powoli wychodzic bokiem.
@Sejman Gdzieś kiedyś przeczytałem taki żarcik, w którym gołąb przypadkowo wpadł przez otwarte okno do HQ Games Workshop i dostał licencję na Warhammera.
@sejman gre kupisz za 80-100zł wersje standart PC. Chcieli dobrze wyszło jak zawsze. A już miałem kupić z nadzieją, że będzie mechanika walki na wzór D3 w świecie WH. No nic ja nie strace oni nie zarobią.
tylko dla idiotow