Wiedźmin 2: Zabójcy Królów – wiemy, kim jest łysy gość z trailera. To stary znajomy Geralta…
Łysym człowiekiem jest niejaki [OCENZUROWANO] – najbardziej poszukiwany zabójca na Północy. Jego kolejnymi ofiarami mają być królowie państw uniwersum stworzonego przez Andrzeja Sapkowskiego.
W zasadzie informacji o nim na oficjalnej stronie gry nie ma zbyt wiele – więcej dowiemy się w trakcie rozgrywki w Wiedźmina 2: Zabójcy Królów. Uwagę zwraca jednak jeden fragment:
Tylko jedna osoba potrafi dotrzymać kroku człowiekowi, który burzy utrwalany przez wieki porządek świata. Geralt zRivii miał już z nim do czynienia wcześniej, a teraz los ponownie skrzyżował ich ścieżki. Tylko wiedźmin może powstrzymać plany królobójcy i jak na ironię jest jedynym, którego olbrzymi morderca nie jest w stanie zabić z zimną krwią.

Kim on może być i jaki ma związek z Białym Wilkiem? Jak uważacie?
Czytaj dalej
-
Rekordowe zainteresowanie Predator Games – tysiące uczniów i szkół gotowych...
-
Autorzy Vampire Survivors współtworzą grę w uniwersum Warhammera. Zobacz pierwszy...
-
Turowy system walki do Pillars of Eternity jest już tuż...
-
Spektakularna porażka Concorda stała się przedmiotem debat w brytyjskim parlamencie....
547 odpowiedzi do “Wiedźmin 2: Zabójcy Królów – wiemy, kim jest łysy gość z trailera. To stary znajomy Geralta…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

link jakby co kończy się na znaku „=”, dalej jest instrukcja „5 pozycja od góry”
też myślę że to może być Dijkstra wygląd + profesja (szpieg)|a poza tym monarchowie zaleźli mu za skórę
@CiemnyJa|A ty oczywiście musisz to rozgłaszać i psuć innym zabawę wbrew woli twórców…
CiemnaJa@ dzięki|według mnie 70% Letho|30% Boreas
Ludzieeee… Dijkstra lub Bonhart odpadają! Ja jestem za stwierdzeniem(najbardziej prawdopodobnym) że to ktoś ze szkoły wiedźmińskiej albo cuś…
@geralt1392|no cóż, wszyscy tu się zastanawiają nad tożsamością królobójcy, wiec przypuszczam, że każdy chce tą tożsamość znać. a jak nie, to linka nie sprawdzi i już.
Tyle że Boreas nie był tak przypakowany i nie sadzę, żeby miał tyle odwagi, żeby wracać, skąd uciekł. Zresztą, on chyba nie za bardzo pochodził z północy. Ponadto Geralta spotkał tylko przelotem, a królobójca zdaje się go znać. SZWENIO: wydawało mi się, że to Nohorn, pasowałoby jak ulał, ale rzekomo twórcy powiedzieli, że to nowa postać, i teraz szukam na oficjalnym forum tej wiadomości.
Nie rozumiem po co tworzyć nowe postacie…
W zasadzie może to być Bonhart… Żeby był to Dijkstra to trochę wątpie. Koleś jest zbyt spasiony, żeby w ogóle dzwignąć coś tak ciężkiego jak miecz. Sztylet to i owszem ale do tego nie jest tak szybki jak Geralt. Jedyna osoba, która mi przychodzi na myśl to tylko Bonhart, choć opis się trochę nie zgadza.
Bonhart – jeden z największych sku*wieli z książek mi znanych
Aha, w artykule powyżej imię tez ocenzurowano. I jak teraz, do jasnej cholery, je zapomnieć, żeby nie popsuć sobie przyjemności płynącej z gry? :/ CiemnyJa: Szkoda tylko, że imię podałeś w poście 😀 Darkrai: Pewnie, najlepiej w nieskończoność wskrzeszać martwe i odgrzewać istniejące. Scenarzystą to Ty nie zostaniesz 😉
Puszczyk, nawiasem mówiąc, nie spotkał Geralta (podobnie jak Boreas Mun a jest wyraźnie napisane, że ma być on starym „przyjacielem” wiedźmina ) i został skazany na śmierć. Pomysł Rience-a też po pewnym czasie odrzuciłem… Mogę was jednak zapewnić że w żadnej z książek nie występował żaden człowiek (lub elf) o imieniu Letho
W obrzku jets imie 😛 !
SPOILER: to Bonhart, toż to oczywiste. Tyle że Bonhart był łysy. Ale skoro wskrzesili Geralta, to może i wskrzesili Bonharta, czemu nie, w końcu mamy w tej części dowiedzieć się nieco o okresie między książkami, a pierwszą częścią. SPOILER END
@Amalius|Przeciętnej długości miecz waży najwyżej 2kg, więc taki ciężki to nie jest.
nie przesadzajcie, to tylko imię, czy naprawdę ma aż tak wielki wpływ na przyjemność z gry? szczególnie, że 90% osób pewnie w życiu o typie nie słyszała/nie pamięta/nie kojarzy : )
A może to Puszyczyk? Stefan Skellen?
w zbiorach opowiadań było coś o jakimś mutancie mieszkającym na starym dworku , Geral przebywał u niego kilka dni i tam też zabił bodajże Bruxe |pamiętacie?|może to właśnie on ( przyznam że nie pamietam co sie z nim stalo ;P)
Ay dont fink so…
To wcale nie musi być postać z książki, mogli sobie wymyślić nowego bohatera…
to będzie Bonhart
„W zasadzie może to być Bonhart” Bonhart nie żyje a poza tym wyglądał inaczej.
Mi się wydaje że to może być rycerz którego Geralt cioł jego własnym mieczem kiedy był u Nenneke po walce ze strzygą (blizna pasuje) . Niestety nie pamiętam imienia .|@Avendar Jeśli myślę o tym samym gościu to został odczarowany.
CiemnyJa: obawiam się, że CDP wie lepiej 😀 Nikt nie może gościa kojarzyć z książek, bo go tam (jeśli tak naprawdę brzmi jego imię) nie było. Niemniej jednak możemy o nim słyszeć przez jakiś czas w grze, jakoś się z nim kontaktować itp., znając tylko jego imię, po czym – BACH – okazuje się, iż jest to właśnie królobójca – i wiadomo, zaskoczenie, szok niedowierzanie. Chyba że się znało imię łysego.
@Avendar|ten „mutant” to Nivellen ; )
Po jakiego piszecie ciąglę o tym bonharcie i o innych pierdółkach jeśli to ten gościu na „L”!
Avendar, pamiętam. Właściciel dworu miał na sobie klątwe chociaż wątpie że to on.
@Avendar|Tamten koleś był tylko małym wilczkiem w porównaniu z kimś, z kim tylko Geralt może się mierzyć…
@De_Luxe|faktycznie, jeśli tak będzię, to masz zupełną rację ; )|przepraszam więc za moją niepohamowaną chęć odkrywania prawdy ; )
Tak trudno jest poczytać nowe posty, zanim się swojego wyśle? 😉
Opcja 1. Bonhart – odpada, nie żyje|Opcja 2. Dijkstra – może mieć urazę do Geralta za Thanedd, ale primo zabójcą wyszkolonym nie był, secundo nic by nie miał ze współpracy z Iowerthem(po Drakenborgu mało który Scoia’tel przywitałby go z otwartymi ramionami. Opcja 3. Przyjaciel Micheletów/ ekipy Profesora/ kogokolwiek, z kim Geralt miał na pieńku. Więcej pomysłów nie mam, za wszystkie serdecznie żałuję.
Właśni…
Ja dowiedziałem się o imieniu na samym początku (wszedłem jako 3 osoba na ten wątek)|i bardzo tego żałuje. Teraz będę próbować zapomnieć to imię. Życzcie mi powodzenia.
powozenia
Ktoś z kim Geralt miał na pieńku : „…jak na ironię jest jedynym, którego olbrzymi morderca nie jest w stanie zabić z zimną krwią.”?Jeśli ten olbrzym miał by z nim na pieńku to czemu nie byłby w stanie zabić go z zimną krwią?|Bonhart?To by była porażka.Powie to każdy kto czytał opisy Bonharta w książkach Sapka.|Dijkstra?Taka sama sytuacja jak z Bohartem.
Moim zdaniem może być to Cykada. Jak napisano w ” Mieczu Przeznaczenia” za Cykadą wysłano listy gończe w kilku krajach północy. W końcu wiedźmin wybił mu kilka zębów i złamał szczękę.
To jest Dijkstra jeśli chodzi o opis pasuje jak ulał on zawsze miał słabość do wiedzmina „jest jedynym, którego olbrzymi morderca nie jest w stanie zabić z zimną krwią”. Bonhart nie żyje poza tym jego opis w ogóle do postury olbrzyma nie pasuje:)
Oj no, ludziom się wymknęło imię i niestety parę serwisów już o tym napisało (choć ocenzurowali imię oczywiście) ale i tak każdy wie, że to L.
Leo Bonhart był wysoki i chudy, a ten byczek na zdjęciu to raczej na proroka Lebiodę mi nie wygląda 😉
A może Vilgefortz??? Magia może czynić cuda a różnica mędzy metalowym patykiem a mieczem chyba nie jest aż tak wielka???
czytałem ostatnie komentarze i się załamałem… komu strzeliło do głowy żeby uznać tego gościa za Bonharta!!?? Bonhart był chudy, wysoki, nie był łysy i miał siwiejące wąsy. Jedyne wyjaśnienie jakie mi wpada do głowy to ten gość który był przeklęty w (chyba) niedźwiedzia, ten z którym Geralt zabił bruxę, pamiętacie go? Ja w książce to opowiadanie mam zatytułowane jako „Ziarno prawdy” a ten facet nazywa sie Nivellen
Może to Robert Burneika? Trafił do tego świata w skutek koniunkcji sfer. Żartuje oczywiście, przeżywacie to jak babciny pogrzeb. I tak się dowiecie dzieciaki;)
Jak jeszcze raz ktos powie ze to Bonhart to go chyba pier***ne. Było napisane ze był chudy i przypominał gula. poza tym jest tu napisane ze znają sie i ze ta osoba nie potrafi zabić Geralta z zimna krwia. wiec musi to byc stary znajomy lub osoba ktorej Geralt sie jakos przysluzyl. nie wiem moze darował zycie czy coś….. i skoro tylko geralt mógł mu kroku dodrzymać…no to nie wiem kto to:D Może jego ojciec ponoć też nie złym zabijakom byl znal geralta i by w miare pasowało choć i to jest lekko naciagane:D
ten koleś ma wiedźmińskie oczy to na pewno nie Bonhart
a gościu którego geralt odczarował był dzieciakiem(ten co zabil z nim bruxe) i byl raczej za to wdzięczny……
chyba już wiem kto to jest
nie po odczarowaniu pisało że to mocno zbudowany mężczyzna itp.
ktoś pisał że to imie jest na L, kotś że ma wieżmińskie oczy, ktoś że ma bliznę…więc może to lambert??? A zmieniony został przez czary
mozliwe ze sie mu podrosło co nie zmienia faktu ze nie mial powodu mordowac króli i cieszyl sie ze nie ma ryja jak potwór
opis baaardzo pasuje do Bonharta, tylko wygląd ani trochę :< a inni zabójcy z wieśka?