05.09.2015
Często komentowane 76 Komentarze

Wiedźmin 3 – nadchodzi łatka poprawiająca… romanse?

Wiedźmin 3 – nadchodzi łatka poprawiająca… romanse?
Avatar photo
Wygląda na to, że argumenty padające w internetowej wojnie między adoratorami Triss a absztyfikantami Yennefer poruszyły cedepowych scenarzystów. Nadchodzący patch ma oprócz naprawy błędów poprawić wątki romansowe z obiema czarodziejkami.

Wiele osób narzekało, że Dziki Gon w walce o serce Geralta mocno forował Yennefer – pachnąca bzem i agrestem książkowa wybranka wiedźmina miała znacznie więcej scen i kwestii, przez co gra sprawiała wrażenie, że Triss jest domyślnie spychana na boczny tor. Niszczącym gradobiciem odbiło się to na sercach wielbicieli panny Merigold, którzy życzyli sobie czegoś więcej. Deweloperzy dostrzegli w ich narzekaniach ziarno prawdy i zgodzili się na odrobinę poświęcenia, dlatego po kolejnym patchu czarodziejki otrzymają sensowną liczbę dodatkowych kwestii dialogowych. Zdaniem Marcina Momota z CDPR, w rezultacie fani powinni być bardziej usatysfakcjonowani tym, jaki rezultat odniosą ich zaloty – dodatkowe opcje w konwersacjach zostały dodane zgodnie z informacjami zwrotnymi od graczy.

76 odpowiedzi do “Wiedźmin 3 – nadchodzi łatka poprawiająca… romanse?”

  1. Brakować mi będzie tylko całkowicie nowego wątku z całkowicie zaprojektowaną postacią przez CDPR czyli nieistniejąca w książce lub przesunięta na dalszy tor, ciekawe jak wyglądała by pewna scena w tedy. 🙂

  2. dla mnie mogli by rudą wyciąć z tej gry ;P. pomysł na romans z nią to jakaś porażka w ogóle, szczególnie kiedy geraltowi wróciła już pamięć. wolny wybór wolnym wyborem, ale trzymajmy się książek. wiedźmin zachowując się tak jak wykreował go sapkowski nigdy nie wybrał by triss.

  3. Gdy grałem w pierwszego Wiedźmina odniosłem wrażenie, że obecne tam wątki romansowe i rozmowy między kochankami były żywcem wzięte z książkowego związku Geralta z Yennefer. (Szczególnie wątek założenia rodziny z Geraltem, Triss/Shani i Alwinem wyglądał identycznie jak podobny problem z Wiedźminem, Yen i Ciri w powieściach.) Nic więc dziwnego, że gdy pojawiła się czarnowłosa, Triss została zepchnięta na dalszy plan. Mimo to, zgadzam się, że powinny być traktowane równo, ze względu na fabułę poprzednich gier.

  4. Nie ma co bardzo ważna łatka.

  5. @Kirrin masz całkowitą rację, fabuła 1 wiedźmina to był totalny recykling wątków z książek;). jedyną postacią która była naprawdę świeża był azar javed chyba;)

  6. wielki0fan0gier 5 września 2015 o 12:55

    Kocham Triss! Tym lepiej dla mnie.

  7. @Klajokapka – a dlaczego wlasnie sie trzymac tego, co juz znamy. Nie miales nigdy checi by poprowadzic znana postac INACZEJ niz kanon nakazuje, a nie odgrywac wyznaczona role „bo tak trzeba”?

  8. @Smuggler jestem fanem dobrze poprowadzonej fabuły, nawet jeśli jest całkowicie liniowa:). wybory to dla mnie rzecz całkowicie opcjonalna, wręcz zbędna. poza tym cenie sobie gdy adaptacje nie burzą porządku świata oryginału. tak więc jeśli ktoś chce to proszę, niech wybierze triss, ale dla mnie tak jak powiedziałem ten wątek to pomyłka. mam nadzieję że nie uraziło cię to co napisałem i zrozumiałeś moje argumenty;)

  9. @Klajkopka azar javed raczej też był trochę inspirowany niestety nie pamiętam imion ale chodziło mi o maga z finalnej walki w książce i jego podopiecznego. Jedyną całkowicie oryginalną postacią był chyba Kalkstein. 🙂

  10. @nieznajomy43 fakt, vilgefortz i rience, aczkolwiek świeże było w nim to, że uczynili go chociaż zerrikańczykiem:D

  11. Osobiście mam gdzieś kanon, z resztą już wiemy że żadna z gier 'Witcher’ nie jest w żaden sposób kanoniczna. Jeśli historia jest poprowadzona w dobry sposób, to nie widzę problemu. Triss, Yennefer – co kto lubi. Yenn zarówno w grze, jak i w książkach to zrzędliwa suka więc przy NG+ padnie na Triss – i to w zasadzie jedyny powód takiego, a nie innego wyboru 😛 Co do kanonu i odchodzeniu od oryginału – fanem tej akurat serii Sapkwoskiego nigdy nie byłem, wiele z tych książek było zwyczajnie słabych toteż tym

  12. bardziej nie widzę problemu. (Lubię za to jego Narrenturm oraz opowiadania).

  13. @Smuggler Po mojemu, Geralt niekanoniczyny to [beeep], nie Geralt. I nie odgrywam tego „bo tak trzeba” tylko dlatego że wtedy fabuła ma spójność i więcej sensu. I o ile w różnych grach RPG potrafię dokonać róźnych-różnistych wyborów, to akurat Geralt ze wszystkim swoimi skokami w boki zawsze będzie gonił Yennefer, która w końcu jest mu przeznaczona, i kij z tym że mogę to rozegrać inaczej, kiedy z punktu widzenia fabularnego to nie ma ani grama sensu.

  14. Sorry ale ja odczułem ze gra coraz rzuca mnie bardziej w stronę Triss niż yennefer.

  15. @Thorongil – „zrzędliwa suka”? Ja bym ją raczej kobietą z dość mocną osobowością. I nigdy nie widziałem by zrzędziła.

  16. I bardzo dobrze, bo 100x wolę Triss niż Yennefer.

  17. @SantaChief12 Może użyłem złego określenia 🙂 Suka do niej pasuje, ale brakuje jeszcze jakiegoś dookreślenia ;]

  18. Nie rozumiem tego narzekania. Właśnie po to jest wybór. Chcesz grać próbując myśleć jak Geralt i romansować z Yen? Proszę bardzo! Nie? Też dobrze, bo jest Triss. Gdyby gra was zmuszała do wyboru Triss to mielibyście trochę racji, ale że jest wybór to każdy decyduje samemu z kim chce związać wiedźmina. Gra nie ma wyborów, ludzie narzekają, gra ma wolność wyborów, ludzie dalej narzekają. Wam to ciężko dogodzić

  19. Niech jeszcze Priscilla zaśpiewa coś nawiązującego do Triss i wszyscy będą kwita 😉

  20. @Maru00 – a kto ci broni prowadzic go „kanonicznie”? Ja nie rozumiem dlaczego wy uwazacie, ze WASZ poglad jest jedynie sluszny, wiec nie wolno myslec inaczej? A mnie cieszy ze MOZNA pokierowac Geraltem niekanonicznie, choc przeciez nikt nie zmusza do tego tych, ktorym sie to nie podoba. To jak w sklepie – wole jak jest 10 rodzajow piwa (nawet jesli lubie tylko jedno) i nie oczekuje, ze w sklepie bedzie tylko to jedno, ktore lubie. Ba, cieszy mnie, ze jest ich wiecej, bo moze kiedys poeksperymentuje z nimi?

  21. Triss <3

  22. A co do oryginalnych postaci w cyklu gier z wiedzminem, to chocby Talar (nie przepadam za nim) czy szczegolnie Krwawy Baron. Albo i Vernon Roche, choc on nieco gruba kreska malowany, ale osobowosc ma.

  23. I odbiegając od tematu, to jest tak dobra rzecz że powstałą trójka…|W pierwszej części był czasami czysty recykling dialogów, postaci, sytuacji, troszkę może inny kontekst, ale wciąż. Świetne jako puszczanie oka dla czytelników książek, ale na dłuższą metę męczące, po co dwa razy przeżywać to samo?|Druga z kolei postawiła na własną tożsamość, biorąc raczej tylko świat z książek. Ale chyba za bardzo twórcy chcieli zrobić ją pod Zachód, i wyszło ni to wiedźmińskie, ni to amerykańskie… po prostu wielkie…

  24. @Smuggler a czy ja powiedziałem że moje zdanie jest jedyne właściwe?:) wytłumaczyłem ci jaki pogląd na prowadzenie historii mam i jaki sposób preferuje, nie każe ci lubić tego samego. dlatego właśnie wiedźmin 3 powinien zostać taki jaki jest bo pozwala wybrać to, co każdemu pasuje. mówiliśmy o jedynce, w dwójce i 3 pojawia sie masa autorskich postaci. o talarze nie pomyślałem, fakt!:D

  25. W Dwojce bylo to samo co w srodku ksiazkowej sagi – za duzo (geo)polityki, za malo samego wiedzmina i esencji wiedzminskiego zywota, czyli siekania potworow i nie tylko ich na plasterki. W trojce akcent przesunieto zdecydowanie na „bycie wiedzminem” co grze tylko wyszlo na dobre.

  26. …wielkie konflikty nijak do Geralta nie pasują.|No i w końcu Dziki Gon. Masa świeżych postaci, a te, które pojawiły się w książkach, w poprzednich grach, idealnie się komponują z całością, po prostu książkowo-growy misz masz, w którym wszystko jest na swoim miejscu. I historia bardzo osobista dla Geralta, i dla gracza. Stąd wybór Triss-Yennefer tak nie razi, jak w książkach Geralt był Yennefer, a w grach z konieczności ze Triss, to tutaj możemy sami zdecydować, która wizja jest nam bliższa 😉 DZIĘKI REDZI

  27. @Klajkopka – no nie, ale mialem wrazenie, ze strzelasz focha, ze w ogole taka opcja niekanonicznosci jest mozliwa.

  28. Smugi, widzę że wszedłeś mi w słowo, ale generalnie o tym samym prawiłeś, więc wybaczam 😉

  29. Powiem tylko, ze BARDZO sie dziwie iz wybor Triss/Yennefer nie byl bardziej dramatyczny. Z punktu widzenia scenarzysty zmuszenie gracza by wybral ktora z nich przezyje (i ew. bedzie z Geraltem) to samograj, bo to dopiero bylby Wybor Moralny (i ew. kac po nim). A tu tak po prostu – z ta bede, wiec ta druga sobie idzie. No nie wiem, dla mnie jednak dramaturgiczny blad w sztuce.

  30. Ale gdyby Geralt miał wybrać, która załóżmy przeżyje, to chyba by nigdy już nie znalazł spokoju… dajmy mu trochę szczęścia na zakończenie całej historii, starczy że myślał wiele razy, że Ciri zginęła 😉

  31. @Smuggler, można mieć pytanie? Czemu nie dałeś Wieśkowi dychy, tylko jednego głosu brakowało żeby się dumnie prężyła w metryczce :/

  32. @Smuggler chciałem tylko wyjaśnić mój pogląd, źle mnie zrozumiałeś. z tym wyborem to masz troche racji, do wiedźmina pasują dramatyczne wybory, chociaż triss nie lubie ruszyło by mnie gdyby trzeba było ją uśmiercić. no i mam nadzieje, że zgodzisz że opcja związku z obydwoma jest troszkę dziwnym pomysłem. nie w stylu geralta, książkowy wziął by yen, ten wykreowany w jedynce i dwójce skłonił by sie ku triss ale żaden z nich raczej nie wybrał by obu naraz;P.

  33. @poetaJaskier pięknie podsumowałeś moje odczucia co do gier, dzięki!;)

  34. @Klajkopka – przypominam, że wiedźmin miał przeszłość z Triss. W toku gier zaś całkiem sporo wraz z nią przeszedł. Fakt iż Yennefer była mu przeznaczona był efektem jego własnych działań, a wiedźmin już w przeszłości przeznaczenie ignorował. Ciężko przewidzieć tego konsekwencje, ale w danym momencie mógł Triss wybrać. Od razu zaznaczę, że są to luźne filozoficzne rozważania. 3 wiedźmin mi nie odpali więc jeszcze nie miałem okazji zagrać.

  35. @Klajkopka, nie ma sprawy, ekstra że inni też lubią patrzeć na gry przez pryzmat książek, i obserwować zmagania REDów żeby to wszystko do siebie dopasować 😉 |@Dawen: zgiń, przepadnij :/

  36. @Rincevind tak, pamiętam o tym:) pamiętam też że to był raczej chwilowy skok w bok jak to często u wiedźmina, po którym triss pozostała zakochana a geralt… jakoś tak mniej:)

  37. generalnie dla mnie to sprowadzało się do wyboru:|*wybrać Yenn, w końcu są sobie przeznaczeni, i do końca świata (czarodziejki i wiedźmini nie mają tendencji do umierania) się z nią sprzeczać o każdą pierdołę i znosić jej wywyższanie się i nieukrywaną pogardę dla całego świata|*lub przejrzeć na oczy, i w końcu odwzajemnić uczucie wesołej, dobrodusznej i sexy Triss 😛 |tak więc, teamTriss

  38. @Klajkopka – nie do końca, po prostu wtedy dalej kochał Yen. Tu jednak z Triss spotkał się nie mając pamięci. Związał się z nią nie mając wciąż w głowie myśli o Yennefer więc mógł ją prawdziwie pokochać. Zaś jeśli chodzi o to kto kogo zostawił to nie jestem wcale pewien, bo o ile pamiętam było w książce stwierdzenie, że uwodząc go stawiała przyjaźń z Yennefer nad związek z Geraltem i nie przewidywała długotrwałego związku, zaś jego reakcja na wieść o jej śmierci była dość mocna.

  39. Na to czekałem. Dodajcie więcej seksów jeszcze.

  40. Gra nie jest kanoniczna z książkami a wielu „fanbojów” Yennefer za cholerę nie mogą zrozumieć ,że Triss w Dzikim Gonie została w chamski ,głupi i dziwny sposób rzucona na drugi tor.Na forum CDPR gracze wyłożyli Redom kilkadziesiąt argumentów i dowodów na faworyzowanie Yenn więc nie dziwię się ,że postanowili to naprawić.

  41. @Rincevind no, wybór czy ją pokochał czy nie zależy od gracza i to jest piękne, bo każdy może wybrać to co jemy pasuje. zdaje sobie sprawę z wad yen więc nie dziwię się ludziom którzy wybrali triss, dla mnie osobiście jednak jedyne właściwe zakończenie tej historii jest jedno mimo wszystko;P. i fakt, masz całkowitą rację w tym co mówisz o książkowej historii wiedźmina i triss, strasznie upłyciłem to w mojej poprzedniej wypowiedzi;).

  42. Nie przepadam za Wiedźminem ale podoba mi się to podejście firmy. Zamiast durnie bronić się i wkurzać ludzi po prostu przyznali się i dograją parę scenek. Jak widać można nie robić ambarasu i po prostu do porażki się przyznać i w dodatku wyjść z tego z tarczą a nie na tarczy 🙂 |Nie ma co się kłócić czy potrzebne to tutaj czy nie i śmiać się, że to tylko głupie romanse a należy docenić to co robią 🙂

  43. Kto piszę że wybór Triss jest nie logiczny i tylko Yen jest właściwą nie potrafi myśleć. Po utracie pamięci przecież można zakochać się na nowo w kimś innym. Tutaj nie ma filozofii. Wszystko zależy od naszych wyborów. W książce z tego co pamiętam było opisane że gdyby nie Yen to tylko Triss mogłaby ją zastąpić.

  44. Zostali sobie przeznaczeni? Świat książkowy nie musi być zero-jedynkowy. Nie zawsze przeznaczenie się spełnia. Klajkopka pzemyśl to i nie pisz takich głupot. Geralt Sapokowskiego też po utracie pamięci mógłby wybrać Triss.

  45. Jeśli fani mają być ” bardziej usatysfakcjonowani tym, jaki rezultat odniosą ich zaloty” sugeruje wsparcie hełmów vr i maszynki ssąco-ciupciającej przy następnej odsłonie.

  46. No i fajnie, wreszcie do tego doszli.|Nawet teraz, przechodząc drugi raz W3, też skłaniam się do Yenn, bo jest jej więcej niż Triss.|Triss potraktowano trochę jak postać drugoplanową.

  47. Te dodatkowe dialogi tak czy tak trzeba będzie obejrzeć na yt czy coś. Nie opłaca się przechodzić 100 godzinną grę 2 razy w przeciągu roku tylko dla kilku kwestii.

  48. @Smuggler I dobrze, że nie postawiono na tani dramatyzm, w stylu „tylko jedna może przeżyć”, zdecydowano się wg mnie na coś głębszego, bo wybierając Triss musimy złamać serce Yen w cąłkiem niegłupim quescie i jej reakcja jest … rozczulająca. Jeśli wybierzemy Yen to trzeba porzucić Triss, która daje nam sygnały, że jej zależy na Geralcie, no i dla tych co grali w dwójce jest postacią z którą bardziej się związaliśmy. Myślę, że ten wątek został przedstawiony nad wyraz dojrzale, nie przeszarżowano.

  49. @Marcellomar, w pełni się zgadzam 😉 Twórcy bardzo życiowo do tego podeszli

  50. Za jakiś czas (po wszystkich patchach) wreszcie zagram w Wiedźmina 3. W przypadku gier kto pierwszy ten gorszy bo gra w gorszą wersję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *