Wiedźmin 3: Walka i rozwój Geralta kompletnie odmienione dzięki ciekawemu modowi [WIDEO]

Wiedźmin 3: Walka i rozwój Geralta kompletnie odmienione dzięki ciekawemu modowi [WIDEO]
Retuszu doczekało się też wiele innych elementów gry.

Modder o wdzięcznym pseudonimie Sir Reaperrz Custard McButtfuck Esq od dłuższego czasu pracuje nad modyfikacją, która rewolucjonizuje wiele elementów Dzikiego Gonu. Choć wielu z Was zapoznało się już zapewne z wcześniejszymi wersjami jego dzieła, być może warto zrobić to ponownie, gdyż właśnie udostępnił udoskonaloną, finalną wersję. Możecie ją pobrać TUTAJ.


Po co właściwie zawracać sobie głowę Enhanced Edition V3.30? Autor przebudował między innymi system walki, czyniąc go znacznie bardziej realistycznym. Oduczył Geralta kręcenia hołubców i skłonił go do większej ostrożności. Znaczenia nabrała wytrzymałość, która zużywa się szybciej w przypadku bezrefleksyjnego, losowego naciskania przycisku ataku. Podstawowe ciosy ze względu na zasięg podzielono na trzy kategorie: bliskie, średnie i dalekie. Atakowanie na większy dystans zabiera więcej czasu i wytrzymałości. Każdy cios może wywołać uraz. Konkretny efekt zależy od tego, która część ciała została trafiona. Rany nóg bądź rąk mogą powodować problemy z równowagą, uszkodzenia głowy skutkować ogłuszaniem, a korpusu – krwawieniem.

Zmieniono również system rozwoju postaci, upodabniając go do tego znanego ze Skyrima. Stare talenty pozostały na swoim miejscu, ale punkty potrzebne do ich odblokowania zdobywa się poprzez używanie danej kategorii umiejętności. Chcesz szkolić się w obronie – wykonuj uniki. Pragniesz być mistrzem lekkich ataków – stosuj je w walce.

Enhanced Edition V3.30 odmienia też masę innych aspektów gry, między innymi alchemię, która wymaga większych nakładów, ale oferuje lepsze rezultaty czy ekonomię podkreślającą wiedźmińską biedę. Zwiększyła się również użyteczność kuszy, a oprócz mieczy Geralt może chwycić w ręce topory i maczugi. Ciekawą decyzją zdaje się również pozbawienie postaci niezależnych poziomów. Każdy bohater i potwór ma teraz ściśle określone statystyki wynikające z logiki świata gry. Nie spotkacie już nekkerów, które polegną w starciu z wściekłymi psami, a ekimmy wreszcie staną się należycie zabójcze. Ilość włożonej w Enhanced Edition V3.30 pracy imponuje i jeśli uważaliście, że oryginalny Dziki Gon był nie dość wymagający, być może warto dać modyfikacji szansę.

20 odpowiedzi do “Wiedźmin 3: Walka i rozwój Geralta kompletnie odmienione dzięki ciekawemu modowi [WIDEO]”

  1. Retuszu doczekało się też wiele innych elementów gry.

  2. Realizm walki w fantasy? Czy to ma sens?|A jeśli już: czy można podnosić/kopać mniejszych wrogów, obezwładniać i szarpać się z przeciwnikiem, broń może utkwić w ciele po sztychu a, nie wiem, dana broń sprawia się lepiej w danym zadaniu (maczugi na zbroję, miecze na nieopancerzonych, topór na tarczowników i „nieprzesadnie wraźliwych”)?

  3. @zadymek,|Nie wiadomo, lepiej zostawić system walki w W3 tak, jak jest. Czyli, totalnie skopany i beznadziejny.

  4. Dalej jakoś nie widzę sensu niektórych ciosów, np. ten obrót zza pleców. Nie dość, że zbyt długo trwa, to jeszcze traci się przeciwnika z oczu, a do tego kierunek i moment ataku jest bardzo przewidywalny.

  5. Raczej podziękuję. Lubię walkę w wiedźminie taką jaką jest, nie bardzo mi odpowiada żeby Geralt znowu(po raz trzeci jeśli chodzi o gry) uczył się jak dobrze blokować cios(mam na myśli ten fragment z nauką poprzez używanie umiejętności). Co do realizmu walki w W3, to nie ma sensu się na tym roztrząsać ze względu na to że jest najbardziej zbliżona do oryginalu(książek) a Sapkowski zawodowym szermierzem także nie był. TL:DR: Interesujący mod ale nie dla mnie(jeśli chce realizmu mam Kingdom Come:Deliverence).

  6. A ja do dziś pamiętam jak na różnych forach się pluli, że Geralt nie robi piruetów i innych karuzeli jak to Sapkowski miał w zwyczaju pisać, a w Wieśku 3 jakieś się tam pojawiły. Co do systemu walki? Jest jaki jest, nie przeszkadzał mi za bardzo, wiadomo, to nie poziomy Soulsów, ale efektywnością może momentami zachwycać, więc dla mnie raczej na plus.

  7. @zadymek|Na taką grę właśnie sam czekam. Kingdom Come miało takich jak mnie usatysfakcjonować, ale wyszło jak wyszło, niestety.

  8. Jakbym chciał się katować „realistycznym systemem walki” to szukałbym innych gier. Wiedźmin ma być ładny, efektowny i efektywny i ma opowiadać fajną historię która trzyma przy monitorze. Wierzę, że są tacy którzy oczekują gier, które wymagają godzin szkolenia, żeby opanować poruszanie się postacią, i szanuję chęć takiej nauki, ale raczej nie powinni tego oczekiwać po Wieśku. Jednak większość samą walkę traktuje jako miły element, służący do popchnięcia fabuły do przodu. Przynajmniej ja tak mam.

  9. @Kugger 1. No, jak W3 ma być gra-dapatacją, to piruety muszą być:)|2. Nawet „nie poziomy Soulsów”, jest tak źle? A już miałem kupować:/

  10. @Equisetum Tu nie chodzi o katowanie się, system walki W3 jest banalny i nie pozwala na jakąkolwiek różnorodność. Poziom trudności, a raczej jego brak to największa bolączka tej gry. Co mi po fajnej fabule, skoro sam gameplay to dno, nudne wałkowanie w kółko tych samych piruetów. Może dzięki temu modowi, przejde kiedyś Wieśka, bo niestety system walki po 100h znużył mnie niemiłosiernie.

  11. Silenciak – bo w Wieśku najważniejsza jest właśnie… fabuła i klimat. Kto gra dla fabuły 100h skoro przejście fabuły zajmuje krócej?

  12. *zajmuje mniej czasu – brak edycji postów 😉

  13. Osobiście również podziękuję. Model walki w trójce usprawnił wszystko, co tylko miałem nadzieję by zostało usprawnione względem dwójki. Najbardziej liczyłem na dodanie poza przewrotami innych form uników i żeby blokowanie było nieco bardziej intuicyjne i skuteczne. Dokładnie to dostałem w trójce i nie narzekam.

  14. Model walki z Dzikiego Gonu to jak ktoś wspomniał – odtworzenie tego co było w książce (nawet jeżeli to nie miało sensu). Też nie zamierzam tego moda sprawdzać, ponieważ system walki w Wiedźminie 3 jak dla mnie jest ok.

  15. System walki jest dla mnie bardzo ok, za to inteligencja przeciwników nie jest ok. Taki bies nie sprawia problemów nawet przy dużej różnicy poziomów (co najwyżej trzeba się namachać), ludzcy przeciwnicy często stoją i tylko czekają na wiedźmińskie piruety (co w sumie widać i na tym filmie).

  16. deanambrose 7 maja 2018 o 20:35

    Mnie się podobał system walki w W3 – jest intuicyjny, niezbyt rozbudowany, ale ok. |Najbardziej mnie rozczarowują ludzie, którzy narzekają na Wieśka, a pod niebiosa chwalą soulsy, które mają chyba najtragiczniejszy system walki jakikolwiek w życiu widziałem.

  17. @deanambrose|No popatrz pan, a ja się potwornie rozczarowałem systemem walki w Wieśku. Do tego stopnia, że momentami miałem ochotę odpalić najniższy poziom trudności i tylko się bawić fabułą. Pierwszy i jedyny raz w całej mojej niekrótkiej karierze gracza. Grając co chwilę wracałem myślami do niedawno skończonego Bloodborne’a (i nieco dawniej skończonych Soulsów) i tego, jak fajnie mi się w nich walczyło. Ale są gusta i guściki – ja rozczarowany ludźmi, którym się dobrze w Wieśku walczyło, nie jestem ^^

  18. @P4V3L Bloodborne i Nioh moim zdaniem posiadają jedne z najbardziej interesujących systemów walki, jakie do tej pory widziałem w grach. 😀 Dają tyle możliwości, żeby grać po swojemu, zachwyciło mnie to, szczególnie że to w sumie na razie jedyne dwie soulsowate gry, które ukończyłem. W Wieśku natomiast zaczyna się odczuwać tą taką powtarzalność walk. :/

  19. System walki w Wieśku, to akurat obok płotki, główne wady tej produkcji. Nie został on do końca przemyślany i wyszedł..jakiś taki nijaki. Cały czas rzucałem osłonę i jazda.|Najlepszy system walki ma NioH, gdzie istotna jest pozycja, od której zależy wachlarz ciosów oraz ich siła i szybkość. Soulsy stawiają na różnorodność uzbrojenia, a w Bloodborne stawia głównie na agresywny styl, parowanie oraz umiejętne wyczucie momentu zadania silniejszego ciosu oraz przejścia między trybami broni.

  20. Zwykle gram na normalnym poziomie trudności, ale przy Wieśku, choć odpaliłem hard, czasem miałem ochotę, aby włączyć very hard z nadzieją, że walki zrobią się ciekawsze. Na szczęście fabularnie Wiesiek jest dobry, a postacie można lubić. Dla mnie przez te problemy z walką nie jest grą zasługującą na 10. 9 pasuje o wiele lepiej, bo jednak walka w tego typu grach jest bardzo ważnym elementem rozgrywki, a tutaj nie otrzymałem tego co chciałem, czyli fajnego i różnorodnego systemu walki.

Dodaj komentarz