Wiedźmin Netfliksa: Półgodzinny dokument o powstawaniu serialu

Przed grudniową premierą nie spodziewaliśmy się raczej, że „Wiedźmin” odniesie tak ogromny sukces i stanie się światowym fenomenem. Ku zaskoczeniu wszystkich serial cieszył się rekordową oglądalnością, która przełożyła się również na sprzedaż książek czy gier, a drugi sezon produkcji z miejsca stał się jednym z najbardziej wyczekiwanych obrazów tego (lub przyszłego) roku.
Zdjęcia przerwał niestety koronawirus, co z pewnością opóźni pojawienie się na platformie kolejnych odcinków. Fani uniwersum będą mieli jednak co oglądać: Netflix przygotowuje przecież prequel serialu oraz anime o Vesemirze. W ramach niespodzianki do oferty usługi trafił teraz także półgodzinny film dokumentalny „Jak powstawał Wiedźmin”. Możemy dzięki niemu zajrzeć za kulisy powstawania produkcji.
„Jak powstawał Wiedźmin” znajdziecie TUTAJ.
Czytaj dalej
8 odpowiedzi do “Wiedźmin Netfliksa: Półgodzinny dokument o powstawaniu serialu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kilka dni temu – tak po prostu nagle miałem ochotę – powtórzyłem sobie odcinek 4 – Jeż Duny, Yen ponosząca porażkę jako królewska czarodziejka i Ciri wśród Driad. Nie jestem pewien, czy nie jest to jeden z najlepszych odcinków czy może jednak wszystkie (poza 2) trzymają podobny poziom, ale oglądanie go ponownie było bardzo miłym doświadczeniem. Postaci z charakterem, nienajgorszy humor, napięcie było, sceny walki dobre i nawet fabuła opowiada jak w większości zachowana (w tym wypadku). Jako że cały serial
uważam za naprawdę udany (mimo wielu zmian w stosunku do książek i nie do końca grających elementów jak mało wciągający wątek Ciri czy stosunkowo niewiele uwagi poświęconej Geraltowi czy wiedzminom ogółem), taki materiał to dla mnie miły dodatek i okazja do usłyszenia jakie były intencje twórców i jak pokrywają się one z efektem końcowym.
Jestem bardzo ciekaw, co o tym serialu naprawdę myśli sam Sapek, bo tak wiele ważnych i ciekawych postaci, zdarzeń i motywów przerobiono na zupełnie inne, najczęściej słabsze.|@Pawonashi – osobiście uważam wręcz przeciwnie, jeśli chodzi o ten odcinek – cały motyw z Ciri nie ma większego sensu ani klimatu bez Geralta (de facto z historii o relacji dwóch postaci wycięli jedną z nich…), zaś Yennefer z założenia powinna się wydawać potężna, elegancka i piękna, jako typowa przedstawicielka jej profesji. c.d.n.
c.d. zaś o jej niedoskonałościach i przeszłości dowiadujemy się z pojedynczych poszlak rzuconych tu i tam, by jeszcze bardziej podkreślić jej tajemniczość i dostrzec w tym chodzącym okrutnym ideale człowieczeńśtwo. W serialu mamy dokładne na odwrót – poznajemy skończoną niedojdę, bardzo normalną i nieciekawą. Obdziera to ją z całej „magii”, tajemniczości i niezwykłości.|Cały serial roi się od takich zmian. Oczywiście da się zrobić niewierną, a dobrą adaptację, ale tutaj niemal wszystkie zmiany są na gorsze.
@Uplink Dobrze powiedziane. Co do Spaka póki hajs się zgadza raczej nie będzie im zarzucał robienia smrodu i gówna.
Serial nie jest zły, ale można to było zrobić o wiele lepiej. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Cavill, którego kompletnie nie widziałem w tej roli przed premierą. Szkoda jednak, że nie wzięło się za tę produkcję HBO.|Nie rozumiem, jak w serialu za taką kasę znalazło się tyle kiepskiego CGI. I ten efekt świetlny w Brokilonie, który wyglądał jak z fanowskiej produkcji na youtube’ie, a nie z serialu za grube miliony.
@Drogba |Boki zrywać, mistrzu komedii.
Hmm, Wieśmin mi wisi, ale chętnie się dowiem jak na ekrany trafiły takie jedne c****** zbroje 😉