21.04.2011
Często komentowane 16 Komentarze

Wii 2 czyli Project Cafe – podsumowanie plotek

Wii 2 czyli Project Cafe – podsumowanie plotek
Kilka dni temu wszystkie zachodnie serwisy zahuczały od plotek na temat następcy konsoli Nintendo Wii - rzekomo przygotowywanego na przyszły rok Wii 2 o nazwie kodowej Project Cafe. Jako że w ilości przecieków na ten temat można się już pogubić, oto małe podsumowanie z kilkoma nowymi, świeżymi ploteczkami.

Czym więc miałby być Project Cafe?

Przede wszystkim: prawdziwą konsolą nowej generacji, która wypchnie Nintendo z szarego końca technologicznego peletonu na sam początek stawki. Nowa konsola Nintendo ma być znacznie potężniejsza niż PlayStation 3, oraz Xbox 360. Razem z mocą obliczeniową japoński koncern ma także postawić na lepszą jakość grafiki: podobno będzie obsługiwać rozdzielczości HD (a nawet skalować stare gry tak, żeby wyglądały dobrze na nowych telewizorach) i wbudowany odtwarzacz BluRay.

Według serwisu 01.net, który nad innymi ma przewagę w tym, że przedpremierowo opublikował specyfikację techniczną najnowszej przenośnej konsoli Sony – NGP – Project Cafe ma mieć trzyrdzeniowy procesor IBM PowerPC CPU, kartę graficzną z rodziny ATI R700 oraz co najmniej 512 megabajtów RAM-u.

Poza tym: Project Cafe ma jeszcze być wstecznie kompatybilny z Wii. Oznacza to pełne wsparcie dla kontrolera ruchowego (według niektórych źródeł nawet poprawione i lepsze od tego oferowanego przez Move), oraz bogatej biblioteki gier i akcesoriów, którymi ta konsola może się pochwalić.

Najciekawsze plotki dotyczą jednak kontrolera, którym przyjdzie nam grać, a Nintendo jeszcze nigdy nie wydało na świat konsoli z czymś, co kopiowałoby dokonania konkurencji. Według doniesień: pad do Projektu Cafe ma mieć wbudowany ekran dotykowy LCD zdolny do wyświetlania rozdzielczości (pół)HD. Według niektórych serwisów: będzie miał… sześć cali przekątnej, czyli tyle, co iPad.

Nie wiadomo jeszcze oficjalnie do czego miałby służyć ekran pada, ale według informatorów zachodnich serwisów będzie on w stanie ściągać obraz gry z telewizora i przenosić go na ekran kontrolera. W ten sposób, odkładając na bok uszczypliwości na temat żywotności baterii, mógłby służyć za konsolę przenośną, urozmaicenie w trybach gry dla wielu graczy, czy… No właśnie: co? Tego, na razie, nie wiadomo.

Wczoraj wieczorem w jednym z tematów na 4Chanie pojawiły się zdjęcia konceptu kontrolera, oraz samej konsoli. Naturalnie – nie są one niczym pewnym, a raczej ułańską fantazją znudzonych internautów. Są zaskakująco podobne do tego, jak wyobrażał je sobie niedawno serwis IGN, co niestety nie dodaje im wiarygodności.

Według The Kyoto Report, Nintendo pracuje też nad czymś „ekstra”, czyli nad systemami monitorowania gracza, oraz nad ubieranymi na głowę wyświetlaczami stereoskopicznego trójwymiaru… Nie wydaje się to nawet w nikłym procencie prawdopodobne biorąc pod uwagę wielokrotne zaprzeczenia szefów Nintendo jakoby interesowało ich wyświetlanie 3D, które wymaga okularów, czy w ogóle czegokolwiek, co mogłoby sprawić kłopot odbiorcom.

Wiele doniesień koncentrowało się także na pytaniu: „Dla kogo to ma być?” i odpowiedź zawsze była jednoznaczna: Nintendo ma zamiar przywrócić do swoich łask hardcore’owego gracza. Ma zaoferować potężny sprzęt, na którym twórcy gier będą chętnie pracować i na który chętnie będą tworzyć – co z kolei ma sprawić, że najnowsze gry z piękną grafiką nie będą wychodzić tylko na Xboxa 360 i PlayStation 3, ale i na… Project Cafe. Zadziwiająco nie hardcore’owa jest ta rzekoma nazwa kodowa.

Podobno wiele firm ma już samą konsolę od wielu miesięcy (ale bez kontrolerów) i prace nad grami startowymi na nią są w fazie na tyle zaawansowanej, że producenci ustalają między sobią startowy line-up konsoli. Jednym z nich, podobno, jest Rockstar, który w najbliższej przyszłości ma wydać na niej swoje GTA 5, co gdyby okazało się prawdą mogłoby wciągnąć Nintendo z powrotem do ligi firm zajmujących się grami także dla dorosłych.

Kiedy Project Cafe pojawi się w sklepach? W Japonii podobno na wakacje 2012 roku, a w pozostałych krajach świata dopiero pod koniec 2012, a przynajmniej na to niemal jednogłośnie wskazuje większość plotek. Zapowiedź konsoli ma pojawić się oficjalnie na targach E3 już na początku czerwca tego roku.

No i na zakończenie: ile Project Cafe miałby kosztować? Według analityka pracującego dla EEDAR (Electronic Entertainment Design and Research), powinien zamknąć się w przedziale 299$ – 349$, czyli w cenie startowej o 50$ wyższej od 3DS-a.

16 odpowiedzi do “Wii 2 czyli Project Cafe – podsumowanie plotek”

  1. Kilka dni temu wszystkie zachodnie serwisy zahuczały od plotek na temat następcy konsoli Nintendo Wii – rzekomo przygotowywanego na przyszły rok Wii 2 o nazwie kodowej Project Cafe. Jako, że w ilości przecieków na ten temat można się już pogubić, oto małe podsumowanie z kilkoma nowymi, świeżymi ploteczkami.

  2. „Nintendo ma zamiar przywrócić do swoich łask hardcore’owego gracza.” Yeah! Stęskniłem się za dobrym, starym Nintendo 🙂

  3. Siemiatyczanin2405 21 kwietnia 2011 o 12:52

    Te kontrolery będa rewolucyjne

  4. Nintendo ma naprawde dobry pomysł oby tylko tego nie spaprali i oby im się udało

  5. „Nintendo ma zamiar przywrócić do swoich łask hardcore’owego gracza.” Hmm a to ciekawe. Nie kojarzę hardkorowych tytułów na konsolach Nintendo, ale to przez to że jestem młodzian. Mam tylko jedno pytanie: co Nintendo powie rzeszy niedzielnych graczy, popykających w kolejne odsłony Cooking Mama na Wii? Czy nie straci klienteli?

  6. Im większa konkurencja na rynku platform do gier tym lepiej dla nas (dla mnie).

  7. @Zarowa: Nie bez powodu ekstremalnie trudne gry określą się mianem „Nintendo Hard”. Ninja Gaiden – jeden z najtrudniejszych tytułów w historii – miał premierę właśnie na nintendowskim NES-ie/Pegazusie. Rzecz jasna Wii i DS posiadają w swoim asortymencie raczej casualowe gry, ale mam nadzieję, że Project Cafe zaoferuje nam większą różnorodność.

  8. @mkulpik1996 czytam artykuł, doszedłem do tego fragmentu i postanowiłem napisać komentarz o tym… A tu patrzę, na samej górze twój 😀

  9. „Project Cafe ma mieć trzyrdzeniowy procesor IBM PowerPC CPU, kartę graficzną z rodziny ATI R700, oraz co najmniej 512 megabajtów RAM-u.” Przecież to jest specyfika sprzętowa xbox’a. Poza tym nie podoba mi się jak szóuflatkujecie Nintendo, to, że większość gier na ich konsole ma infantylną grafikę, wcale nie znaczy, iż jest to zabawka dla dzieci. W takiego SMG dzieciak nie zagra – bo jest za trudne, a produkcje Hause of the dead czy residenty też na Wii wychodzą.

  10. 512 MB Ramu. – Różnica grafiki pomiędzy x360 i ps3 może, być minimalnie lepsza. Lub taka sama…

  11. Nintendo wydaje mnóstwo tzw. hardkorowych tytułów, tylko żeby o nich wiedzieć, to trzeba kupić konsolę i w nie zagrać, a nie czytać na przeróżnych forach wyssane z palca brednie o ich braku.

  12. Wii i tak zostanie w tyle, przeciez chodzi im o rewolucje w sposobie roz(g)rywki, a nie grafice.

  13. @Packbin, aeee….tylko PS3 i X360 mają po 256mb ram na grafikę i pamięć podręczną [Xbox ma współdzielne 512]. Więc jak będzie miał pamięci podręcznej 512 + tyle samo na grafikę – to będzie na prawdę potężny [kwestia też możliwości chipa graficznego].

  14. To, że Nintendo dla was niema innego wydźwięku niż gry dla „dzieci” casuale.. Tzn, ze sami jak tacy Casuale jesteście.. Nintendo nawet mając gorszy sprzęt zawsze wyciskało z gry więcej niż Microsoft czy Playstation.. I teraz pytanie wolicie grafikę czy coś co przykuwa wasz mózg do podłogi i prosi o jeszcze? Zainteresujcie się Nintendo, tym bardziej,że wchodzi na nasz rynek poważnie.. I pogodajmy o casualach z ludźmi którzy mario nie potrafią przejść 😛

  15. @eablack – Im większa konkurencja, tym więcej kasy do wydania i więcej wojen fanboyów.ps. Też lubię Blacka 😀

  16. Sorry jeśli nazywacie Laytona, Pokemony, FF: Tactics A2, FF III, Super Mario Galaxy, New Super Mario Bros, A Shadows Tale, Metroid, Monster Hunter Tri casualem, a Call of Duty, Killzone czy Unharted hardcorem to nie mam pytań co do waszej wiedzy o grach ;D

Dodaj komentarz