Windows 11: Microsoft reklamuje Binga za pomocą irytujących komunikatów
Proszę, skorzystajcie z Binga. Dlaczego nie chcecie używać Binga?
Pamiętacie informację z końca marca, jakoby reklamy miały zawitać do Windowsa 11? Okazuje się, że Microsoft postanowił wdrożyć ten plan w życie, a przynajmniej częściowo. Jak donosi serwis The Verge, części użytkowników rzeczonego systemu zaczęły wyświetlać się irytujące komunikaty, zachęcające ich do ustawienia Binga jako domyślnej wyszukiwarki w przeglądarce Google Chrome.
Przygarnij Binga
Uwagę na ten fakt zwrócił Tom Warren – dziennikarz wspomnianego serwisu, który sam padł ofiarą nachalnych pop-upów. Wedle jego doniesień, nie jest to normalne powiadomienie – nie wyświetla się ono w windowsowym centrum powiadomień, nie jest także powiązane z żadną z obecnych do tej pory funkcji systemu. Warren twierdzi, że za reklamę odpowiedzialny oddzielny plik ulokowany w katalogu C:\Windows\temp\mubstemp .

Jeśli sądzicie, że niewielkie okienko wyskakujące sporadycznie w rogu ekranu nie jest aż tak irytujące – przemyślcie sprawę, bo nie uchronicie się przed nim nawet w trakcie gry.

Zwrócono także uwagę na to, że Bing jest dość nieskory do ułatwienia procesu pobrania przeglądarki Google'a. Po wpisaniu frazy „Chrome” w wyszukiwarce Microsoftu należy liczyć się z tym, że zamiast wyników wyszukiwania otrzymamy zajmującą całą stronę notkę wychwalającą Binga pod niebiosa.

W odpowiedzi na liczne skargi użytkowników w sieci Microsoft postanowił zatrzymać wyświetlanie irytującego komunikatu, a przedstawiciel firmy wystosował wyjaśnienie:
Jesteśmy świadomi tych zgłoszeń i wstrzymaliśmy to powiadomienie na czas zbadania sprawy i podjęcia odpowiednich działań w celu wyeliminowania tego niezamierzonego zachowania.
Czy gigant z Redmond wstrzyma swoje plany odnośnie do nachalnej promocji Binga? Pop-up wywołał niemałe oburzenie wśród wielu użytkowników Windowsa 11, którzy musieli wyłożyć sporą ilość gotówki na zakup systemu, który to zaczął wciskać im pod nos nachalne reklamy.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.