rek
23.04.2020
7 Komentarze

Wolfenstein: The Board Game – Ostatnie dni zbiórki na polską planszówkę z B.J. Blazkowiczem [WIDEO]

Wolfenstein: The Board Game – Ostatnie dni zbiórki na polską planszówkę z B.J. Blazkowiczem [WIDEO]
Licznik przekroczył już pół miliona dolarów.

Doniesienia o powstającej planszówce w świecie Wolfensteina przyjęliśmy z nie tylko zadowoleniem, ale i zdrowym sceptycyzmem. Adaptacje gier wideo nie zawsze należą bowiem do najbardziej udanych, a pewien niepokój mógł budzić nacisk na fizyczną stronę produkcji – dziesiątki figurek to świetna sprawa, jednak windują one ostateczną cenę, maskując przy tym nierzadko mierność samych zasad.

W Wolfenstein: The Board Game od polskiego Archon Studio przeróżnego dobra faktycznie nie brakuje: 55 figurek (w tym 6 bohaterów i 4 bossów), 182 karty, 16 elementów mapy, 190 żetonów, 12 kostek itd. – a wszystko to prezentujące się naprawdę ładnie. W ramach dostępnych dodatków (Old Blood oraz All-Stars) do planszówki możemy dodać zaś kolejne kilkadziesiąt modeli czy kartoników; na brak zawartości narzekać więc nie możemy. Rozgrywka to tradycyjny dungeon crawler dla 1-4 graczy, w którym zrobimy porządek z nazistami (także samym Hitelerem) w zamku Wolfenstein.

Kickstarterowa zbiórka na Wolfenstein: The Board Game kończy się za 5 dni, ale produkcji już dawno udało się uzyskać oczekiwaną kwotę 50 tysięcy dolarów. W tej chwili na liczniku widnieje 505 tysięcy, ale kwota ta pewnie jeszcze wzrośnie. Najtańszy zestaw kosztuje 120 dolarów (zawiera podstawową wersję i dwa dodatki ), ale za opcję z wszystkimi bonusami możemy zapłacić nawet dwa razy więcej. Rzecz jasna istnieje także oferta bardziej hurtowa (tj. 6 sztuk za 680 lub 1200 dolarów na tzw. wypasie).

Zbiórkę oraz szczegółowe zasady Wolfenstein: The Board Game znajdziecie TUTAJ. Zakończy się ona o 23:00 28 kwietnia.

7 odpowiedzi do “Wolfenstein: The Board Game – Ostatnie dni zbiórki na polską planszówkę z B.J. Blazkowiczem [WIDEO]”

  1. Fajna cena 😀 nie ma to jak płacić za planszówke blisko pół koła… ^^

  2. @DEO – tylko taka planszówka starczy na co najmniej 100h rozgrywki (często i więcej). Co do cen to spójrz na Gloomhaven, Mage Knight (ale wersję ultimate edition) no i można też spokojnie wydać powyżej 500 zł wydając np. na Talisman + dodatki.

  3. @Scouser – już Ci mówię, podstawowa wersja Talizmana to około 200 zł + 720 (6 dodatków dużych po około 120 ziko każdy) + 560 (8 małych dodatków, około 70 zł za sztukę).Co nam daje 200+720+560=1480 złotych, nie licząc jakiś podstawek, drewnianych dodatków, gadżetów itd.

  4. Przy takiej medialnej marce spodziewałbym się lepszego wyniku

  5. @qwercik – a wiem wiem o Talismanie 😉 podałem przykład, że 500 zł to nie jest jakaś wielka kwota na planszówki 😉 Choć powiem Ci, że mnie talisman nie zachwycił jeśli chodzi o gameplay czyli konkretnie te nieszczęsne kości. Cala reszta gry jest fajna ale niestety losowość kości… obecnie siekamy sobie w Osadników gdzie się ma jednak większy wpływ na grę.

  6. Szkoda tylko, że historia tej firmy (przed rebrandingiem) nie gwarantuje doręczenia kompletnego oraz wysokojakościowego produktu.

  7. Patrząc na modele, to nie są one jakoś mega szczegółowe. Wyglądają dużo gorzej, niż w takim Fallout: Wasteland Warfare, czy Dark Souls: The Board Game.

Dodaj komentarz