World of Warcraft Classic: „Policja aresztowała podejrzanego o ostatnie ataki DDoS”

Start klasycznego WoWa nie należał do najłatwiejszych. Mimo że z pewnością udany, jeżeli mówimy o liczbie chętnych do gry, to nieco gorzej wyglądało w kwestii dostępu do samej zabawy. Ci, którzy myśleli, że pierwsza noc była czymś wyjątkowym, musieli się poważnie zdziwić tym, co się działo w następnych dniach. Kolejki sięgające nawet 15 godzin były w pierwszym tygodniu czymś normalnym, a nawet dzisiaj, prawie miesiąc po premierze, na takim Shazzrah trzeba odstać ok. sześćdziesięciu minut (tzn. w najgorszym momencie).

Jeżeli tego było mało, to dodatkowo na początku września serwery Blizzarda zaczęły nagle ulegać przeciążeniu i w konsekwencji padać z nie do końca zrozumiałych przyczyn. Szybko okazało się, że winny tego stanu rzeczy jest atak DDoS – zarówno na serwery europejskie, jak i amerykańskie. Sytuacja została w pełni opanowana po dwóch dniach, ale przez ten czas wielu graczy miało problemy z zalogowaniem się lub okazjonalnymi wyrzuceniami z gry. Firma poinformowała teraz, że sprawiedliwość została już wymierzona.

Jest to bardzo dobra wiadomość – przede wszystkim skierowana do wszystkich innych dowcipnisiów chcących spróbować czegoś podobnego w przyszłości. A warto wspomnieć, że ataki DDoS to ostatnio spory problemy – na ich celu znalazła się m.in. Wikipedia czy serwery Rainbow Six Siege.

Pierwotnie „nieco” się pomyliłem, pisząc, że sprawca zostanie dopiero złapany. Błąd poprawiony.