World of Warcraft: Legion – Nighthold otwarte!
Najnowszy rajd w Legionie jest już dostępny na poziomach normal i heroic. Kolejne wersje będą otwierane w następującej kolejności:
Rajd kryje 10 bossów, a wejście do niego nie wymaga wykonywania żadnych zadań wstępnych. Trzech pierwszych „szefów” należy pokonać w określonej kolejności (Skorpyron, Chronomatic Anomaly, Trilliax), do kolejnych pięciu można podejść w dowolnym porządku (Spellblade Aluriel, Tichondrius, Krosus, High Botanist Tel’arn, Star Augur Etraeus), by zakończyć, kładąc do piachu Elisande i Gul’dana.
W nagrodę za cały ten trud można otrzymać nowe (wkrótce nieodzowne…) osiągnięcie Ahead of the Curve: Gul’dan (odpowiednik z Xaviusem nie jest już możliwy do zdobycia), zakończyć cykl zadań z Suramar (a tym samym położyć łapki na całkiem ładnym wierzchowcu Arcanist’s Manasaber – to ten przyjemniaczek z materiału poniżej) oraz oczywiście poznać ostateczny los Gul’dana, który co prawda nie jest tajemnicą od kilku miesięcy z powodu wycieku filmiku kończącego rajd, ale tym razem będzie można go obejrzeć z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.

Eh, fajnie się grało, ale przez porąbany system legendarek przestałem. Nie wiem jakim sposobem Blizzard mógł pomyśleć, że to dobre rozwiązanie, a później jeszcze dosłownie spierniczyć drop rate samych legendarek i naprawić go miesiąc po premierze.
Jak się gra to dropią ;P po to jest system „bad luck protection”
@SiopeR|Zdążyłem dropnąć 3. Co z tego skoro żadna nic mi nie daje, a po paru wątpliwych decyzjach Blizzarda w patchach mój spec stał się całkowicie bezużyteczny bez tej jednej jedynej legendarki. I nie mów mi tutaj „zmień spec” bo nie po to inwestowałem tyle czasu w jedną broń żeby teraz przenieść się na coś innego. Jeśli już chcą dawać taki sprzęt to mogliby się postarać aby po dropnięciu którejś ludzie nie czuli się bardziej zawiedzeni niż w przypadku nie dropnięcia żadnej w ogóle.