Wraca klasyka hack’n’slashy. Zaprezentowano Sacred 2 Remaster, który ukaże się jeszcze w tym roku
Nie samym Titan Questem 2 człowiek żyje. Sacred 2 wraca w klasycznej, ale gruntownie odświeżonej formie.
Ponadczasowa klasyka ma to do siebie, że często nie jest ponadczasowa, a ząb czasu gryzie mocno i niestety zostawia brzydkie blizny. Mogłoby się wydawać, że hack’n’slashe są gatunkiem na to odpornym – rozpikselowane Diablo ciągle dostarcza mi takiej samej radochy, jak blisko 3 dekady temu. Mimo wszystko przyznaję, że kontynuacja w wersji Resurrected tchnęła w pogoń za Mrocznym Wędrowcem nowe życie i skutecznie odświeżyła oprawę, zachowując jej oryginalny charakter. Po Diablo 2 z różnym skutkiem szczęścia w tym gatunku próbowało wiele innych gier, takich jak Loki, Titan Quest czy Sacred. Ta ostatnia okazała się dużym sukcesem komercyjnym i w 2008 roku wydano sequel, zatytułowany po prostu Sacred 2. Dostaliśmy większy, bardziej rozbudowany świat i choć tytuł trawiły liczne problemy, to ostatecznie stał się kultowy i jest do dziś ceniony przez społeczność i… chyba niewiele więcej osób, bo po grze zdecydowanie widać wiek.
Niemieckie studio SparklingBit założone przez Franza Stradala, twórcę oryginału we współpracy z THQ Nordic pracuje właśnie nad Sacred 2 Remaster, zmierzającym na pecety, PS5 oraz Xboksy Series X|S. Z racji nowych platform, przebudowie ulegnie sterowanie i feeling rozgrywki – walka będzie szybsza, a nasza postać bardziej responsywna. Przez lata od premiery tytuł doczekał się wielu poprawek, jednak twórcy z pomocą fanów raz jeszcze zajrzeli w trzewia gry, by załatać wszystko, co nie działało tak, jak trzeba. Najwięcej zmieniło się chyba graficznie: zwiększony zasięg rysowania obiektów, nowe tekstury, efekty, oświetlenie i bardziej szczegółowe cienie. Całkowicie przebudowano także międzymordzie, by można było wygodnie obsługiwać je za pomocą pada.
Sacred 2 Remaster będzie zawierał wszystkie najważniejsze patche wydane do tej pory przez społeczność, jak również rozszerzenie Ice & Blood, dodające dwa niemałe regiony, nową grywalną postać i mnóstwo przedmiotów. Pierwszy zwiastun pokazuje, że to ciągle stare, dobre Sacred 2:
Nasuwa mi się oczywiste pytanie: po co? Tego rodzaju odświeżenie na pewno nie przyciągnie nowych graczy, a starzy wyjadacze prawdopodobnie będą kręcić nosem na nowości. Zresztą ostatnio Neverwinter Nights 2: Enhanced Edition udowodniło, że lepsze jest wrogiem dobrego i choć Sacred 2 Remaster nie zaproponuje odważnych zmian w formule, to chyba zdrowy sceptycyzm jest tu wskazany. Gdybym miał wybierać, to osobiście wolałbym porządny remake „jedynki”, ale jak się nie ma, co się lubi... Ta seria ma już swoje miejsce w historii i wydaje mi się, że próba tego rodzaju reanimacji ostatecznie jej się przyda, ale będzie trudno rozbudzić nią zainteresowanie wśród tych, którzy nie mieli okazji jej sprawdzić.
Nie mamy jeszcze dokładnej daty premiery, ale Sacred 2 Remaster zostanie wydany w IV kwartale bieżącego roku, czyli między październikiem a grudniem.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.