6.03.2024, 09:00Lektura na 3 minuty

Współtwórca South Parku wyjaśnia, czemu Snow Day! to nie RPG

Premiera gry South Park Snow Day! coraz bliżej. Matt Stone opowiedział, czemu zrezygnowano z erpegowego podejścia do gry.


Jakub „rajmund” Gańko

South Park to marka, której raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Serial animowany Treya Parkera i Matta Stone’a już od ponad ćwierć wieku bawi miliony widzów na całym świecie i gorszy rodziców co najmniej niektórych z nich. Dziesięć lat temu udało się nawet stworzyć w końcu udaną grę osadzoną w tym świecie: mam na myśli oczywiście erpegowy Kijek Prawdy autorstwa Obsidianu. Jego kontynuacja, przygotowane przez Ubisoft The Fractured but Whole, nie była już jednak tak udana i być może m.in. dlatego nie doczekaliśmy się trzeciego RPG marki South Park.

Mało kto chyba jednak spodziewał się, że kolejną grą z udziałem naszych ulubionych bohaterów będzie... coopowa zabawa w rzucanie śnieżkami, bo tym jest właśnie Snow Day!. Jeden z współtwórców serialu, Matt Stone, wyjaśnił w rozmowie z IGN-em, że tym razem twórcy chcieli podejść do tematu od innej strony. Zależało im na czymś, co będzie miało wyższą regrywalność i pozwoli ukazać postaci w szerszym horyzoncie czasowym.


Staraliśmy się zrobić coś w stylu długiego odcinka South Parku, w którym może pojawić się realne zagrożenie. Ale zaczęliśmy od dzieciaków, które po prostu się bawią. Zawsze, gdy tak zaczynamy, dzieją się najlepsze rzeczy. To nasza sekretna formuła. I taka właśnie jest ta gra: jest śnieżny dzień, a dzieciaki chcą się bawić. Wychodzą na zewnątrz i mają do dyspozycji cały świat, całą galaktykę. To wciąż w większości te same postaci, co w Kijku Prawdy, oparte na tematyce Dungeons & Dragons.


W dalszym ciągu możemy więc liczyć na Cartmana-czarodzieja i inne szalone pomysły, które widzieliśmy w poprzednich grach z serii South Park. Stone odniósł się także do charakterystycznego stylu graficznego, który w Snow Day! zyskał trójwymiarową głębię, wyraźnie odróżniającą go od Kijka Prawdy czy The Fractured but Whole.


Styl 2D był niesamowity w tamtych grach, ale naprawdę trudno się z nim pracowało. Narzucał mnóstwo ograniczeń przy opracowywaniu walk. W krainie 3D wszystko jest o wiele łatwiejsze i daje większą wolność. Jeśli o mnie chodzi, po prostu pogodziłem się z tym, że to dzieciaki z South Parku. Wiem, że to zupełnie nowy wygląd, ale jak dla mnie ma to sens. Wydaje mi się, że nauczyliśmy się wielu rzeczy na temat animacji. I myślę, że wreszcie możemy ruszyć dalej.


Przypominam, że South Park: Snow Day! trafi na rynek już 26 marca. Jeśli jesteście zainteresowani, w sprzedaży jest nawet odpowiednio odjechana edycja kolekcjonerska.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów1849

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze