Wyciekły szczegóły remake’u Prince of Persia: Piaski Czasu. Odświeżony klasyk już niedługo
O tym, że Książę i Fara powrócą, wiemy już od 2020 roku. Od tego czasu projekt tkwi w swego rodzaju developerskim piekiełku, przerzucony do studia Ubisoft Montreal i wielokrotnie opóźniany. Remake Piasków Czasu ma ukazać się według doniesień nie później niż 31 marca 2026 roku, ale wiele nadal o produkcji nie wiemy… to znaczy nie wiedzielibyśmy, gdyby nie wyciekły wewnętrzne, nieprzygotowane do marketingu materiały Ubisoftu.
Jak widać na prezentacji, remake ma zupełnie inaczej potraktować postać Fary. Będzie to zwinna, doskonale wytrenowana łuczniczka i daleko jej będzie do bezbronnej enpecetki, którą trzeba chronić. Bohaterka ma zyskać większą sprawczość jako odważna księżniczka, choć warto podkreślić, że nadal nie będzie ona grywalna.
Książę i Fara będą musieli współpracować nie tylko po to, by rozwiązywać zagadki wchodzące w interakcję z otoczeniem, ale także po to, by wykonywać różne akrobacje potrzebne do przejścia segmentów platformowych (oraz przydatne w walce). Wygląda na to, że gra będzie stawiać na równoważenie się umiejętności obu postaci i żadna nie będzie jednoznacznie bardziej przydatna od drugiej.
Warto jednak podkreślić, że materiał, który wyciekł, pochodzi z pierwszego kwartału 2024. To oznacza, że od tego czasu tytuł mógł ulec dużej przemianie – zwłaszcza że w międzyczasie produkcję przeniesiono do Ubisoftu Montreal, który miał rozpocząć pracę w zasadzie od nowa. Być może jednak pewne założenia designerskie, takie jak większa samodzielność Fary, przetrwały burzliwe losy projektu.
Czytaj dalej
-
Gracz dostał GTX-a 1080 Ti i uszczęśliwił dzieci w Jemenie. Poruszająca historia...
-
1Starfield 2.0 nadchodzi? Nowe plotki, termin premiery drugiego dodatku...
-
Do Dying Light: The Beast nadciąga Koszmar. Aktualizacja 1.5 wprowadza...
-
The Game Awards z kolejnym rekordem oglądalności. Gala przyciągnęła ponad...

na lenia te komentarze, ale fajnie że jakiekolwiek
„Książę”, a nie „książe”
Moja ulubiona część <3
Żeby tylko nie okazało się, że Książę jest teraz na doczepkę.
No ale w sumie zmiana może być na plus. Wieki całe nie grałem, ale kojarzy mi się fragment w „windzie” czy wznoszącej się platformie, gdzie wrogów wpadała kupa, sam ledwie nadążałem się on nich opędzać, a jeszcze trzeba było bronić łamagi, która niby miała łuk i z niego strzelała, ale to chyba były strzały z gumy, bo sama o siebie zadbać nie potrafiła, o realnej pomocy w walce nawet nie wspominając.
Silna niezależna kobieta;)
@DarkPitt1
W tej w windzie należało skorzystać ze zdolności specjalnej (chyba super freeze się to nazywało), coś jak bullet time, jednym ciosem się pokonywało każdego przeciwnika. A ja nawet o tej zdolności nie wiedziałem wtedy i przeszedłem ten fragment zwyczajnie. Było ciężko, ale satysfakcjonująco.
No tak. Ja tę zdolność znałem, ale w gorączce bitwy wyleciała mi z głowy, o ile pamiętam. 😢
Co zresztą nie zmienia faktu, że to je strzelanie było zawsze bardziej na pokaz.
Ale w sumie, jakbym miał wybrać jedną rzecz, którą powinni zmienić w postaciach kobiecych w serii w stosunku do oryginału, to chciałbym, żeby naprawili ogromną niesprawiedliwość, którą wyrządzili Kaileenie w trójce. W Warrior Within najsilniejsza przeciwniczka, uważana niemal za boską istotę, którą na samym początku trójki zarżnięto jak świniaka w rzeźni, bez najmniejszego oporu z jej strony. Chociaż zmiana tego by pociągnęła za sobą zbyt duże zmiany w reszcie fabuły, więc wątpię, żeby coś sensownego z tym zrobili, nawet jeśli kiedyś doczekamy się remake’u Two Thrones.
Jeśli nie przesądzą z tym to spoko, choć otyłe panie w materiale nie wróżą nic dobrego.
Niańczenie księżniczki w oryginale wkurzało, także zamysł jak najbardziej na plus.
Szkoda że Yuri nie będzie już księciem. Nowy może być, ale mam nadzieję że ikoniczna bródka „na Perskiego Księcia” w finalnym modelu się znajdzie.
Podoba mi się że będzie kooperacja w walce i akrobatyce, może to będzie cos jak finishery z Arkham Knighta.