08.11.2011
Często komentowane 57 Komentarze

Wynalazca pierwszej konsoli o kierunku, w którym zmierzają dzisiejsze gry: „To hańba”

Wynalazca pierwszej konsoli o kierunku, w którym zmierzają dzisiejsze gry: „To hańba”
Młodsi gracze (a także część starszych) nie wie zapewne, że pierwszą konsolą na świecie była wydana w 1972 roku Magnavox Odyssey, która została wynaleziona przez Ralpha Baera. W jednym z wywiadów twórca pradziada dzisiejszych urządzeń do grania wypowiedział się o współczesnych grach. Niezbyt pochlebnie…

Baer w wywiadzie dla Salt Lake Tribune stwierdził, iż nie podoba mu się kierunek, w którym zmierzają dzisiejsze gry. A konkretnie – obecna w nich przemoc. Jak mówi:

Myślę, że [obecność przemocy w grach] jest hańbą. To co stworzyłem, zostało obrzydzone.

Jak jednak dodaje:

Ja tylko wyszedłem z zabawnym według mnie pomysłem, z którego powstało małe pudełko podłączane do telewizora. Ciągle się on później rozwijał. Nawet wtedy nikt nie podejrzewał, że znajdujemy się na krzywej, która wystrzeli prosto w górę. To było nieprzewidywalne i fantastyczne. Cieszę się, iż tak się stało. A jeśli ja nie zacząłbym tego wszystkiego, ktoś inny by to zrobił.

57 odpowiedzi do “Wynalazca pierwszej konsoli o kierunku, w którym zmierzają dzisiejsze gry: „To hańba””

  1. Młodsi gracze (a także część starszych) nie wie zapewne, że pierwszą konsolą na świecie była wydana w 1972 roku Magnavox Odyssey, która została wynaleziona przez Ralpha Baera. W jednym z wywiadów twórca pradziada dzisiejszych urządzeń do grania wypowiedział się o współczesnych grach. Niezbyt pochlebnie…

  2. No fakt, ma facet rację… 100 gier z przemocą? Bardzo łatwo znaleźć. 100 gier bez przemocy? już nie tak łatwo…

  3. Każdy niech gra w gry jakie lubi. Mój ojciec też mówi że w nic innego teraz tylko te „tudżudżu dżu i tu dzu dżu dżu” w komputerze… Są fajne gry bez przemocy ale są też takie z które sie podobają większości graczy. Są twożone gry z przemocą i bez jego dzieło rozwineło się wszechstronnie nie tylko w jedną strone…

  4. Bo przemoc się sprzedaje.

  5. Lepiej żeby ludzie się wyżyli na grze niż na człowieku.

  6. Mnie i tak śmieszą te wszystkie ostrzeżenia przed przemocą, drastycznymi scenami, czy innymi pierdółkami w grach. W filmach można, w wiadomościach można, a w grach nie można. Ale to może tylko ja mam tak zrytą psychikę od oglądania horrorów od 6 roku życia 😛

  7. Gry, gry, gry, gry, gry… A filmy? A muzyka? Czemu ludzie jak się uwzięli na te gry? Zgodzę się też Nivida27. Gry (nie tylko gry, ale skupmy się na nich) rozładowują agresję (u innych ją powodują, ale to już nie wina gier). Lepiej jest pozarzynać zombie w Dead Island (czy tam w czymś innym) i odreagować, niż pociągnąć komuś z główki, nie? Ten facet przynajmniej powiedział mądrą rzecz: „Nie ja, to kto inny”.

  8. Hehe fakt, że na Odyssey przemocy nie było… gier na dobrą sprawę też nie.

  9. Gravedigger15 8 listopada 2011 o 20:08

    To tak jakby bracia Lumière powiedzieli że nie podoba im się przemoc w filmach.

  10. Przykład nie brutalnej gry – Tetris. Tylko dajcie jedną konsolkę z tetrisem dwóm dzieciakom i zobaczcie jak to wywoła wśród nich negatywne emocje 😀

  11. Huh, może i nie było jako takiej przemocy (bo jak można mówić o przemocy na sprzęcie w którym grafika ograniczała się praktycznie do dwóch kwadracików?) ale lightguna jakiego do odysei sprzedawali też nie określiłbym jako coś co się nie kojarzy z przemocą. http:imageshack.us/photo/my-images/690/340xmagnavoxodyssey1tl2.jpg/ – H O L Y S H I T. Zapper to się do tego nie umywa.

  12. @Gravedigger15 albo bracia wright że ich dzieło służy do zabijania…

  13. @VampirX4 muzyka i filmy mają mniej przemocy niż gry, gdyż mało jest gier bez przemocy (w porównaniu do tych w których ją mają)

  14. Hańbą to ja bym nazwał DLC i upraszczanie gier jak się tylko da.

  15. Jego oburzenie wynika z czystego niezrozumienia tego, co probuje osiagnac wielu tworcow (lub tez jego wypowiedz jest zbyt ogolna zas on dobrze sobie z tego zdaje sprawe). Gry staly sie takim towatem, jak filmy, ksiazki i muzyka. I podbnie jak te towary, sa tworem artystycznym, za pomoca ktorego tworcy przedstawiaja jakis obraz. Przemoc, krew, okrucienstwo i bezprawie moga byc srodkiem przekazu. Oczywiscie, warto rozdzielic przemoc dla przemocy od gier, ktore uzywaja tego tylko w celach artystycznych.

  16. Swoja droga jestem w trakcie projektowania magazynu o historii gier video na informatyke i musialem o wspomnianej wyzej konsolce sporo przeczytac. A odnosnie hanby – dla mnie hanba jest to, jak wiele swietnych studii developerskich zaczelo doic pieniadze na kazdym kroku. Nie zebym uwazal, ze maja pracowac charytatywnie, ale wielu tworcow nie pozwoliloby sobie na podobne zabiegi kilka lat temu, stad moje zdanie, ze zmienili pasje (lub cos co poczesci bylo pasja) na maszynke do pieniedzy.

  17. Professor|Witaj w prawdziwym świecie, od dawna wiadomo, że gry AAA to maszynki do robienia pieniędzy (przy wielu jednak wciąż można się bardzo dobrze bawić).

  18. To tylko pokazuje, że ten pan już się zestarzał. Wy też kiedyś będziecie narzekać na to co robią wasi wnukowie/prawnukowie

  19. Co to za gra bez przemocy?|:D

  20. Cóż, Noblowi też się nie podobało co robili z jego dynamitem.

  21. Przemoc w grach nie jest taką hańbą, jak przemoc w prawdziwym świecie… niech tym się facet martwi. Przemoc? Szczerze mówiąc, to likwidowanie kupki pikseli mnie osobiście jakoś nie przeraża…

  22. Professor ładnie to uchwycił – gry nie są już zabawką dla dzieci, dojrzały i wydoroślały (no dobra, nie wszystkie), stąd taka tematyka, a nie inna. Nie jest to też regułą, że gry są brutalne.|Tak samo jak kiedyś skończyły się nieme burleski, a pojawił się Boris Karloff i Bela Lugosi.

  23. Ohhh te pasjonujące momenty w grze w bierki, ile to ja bym nie dał za realistyczny symulator bierek a nie te brutalne,nieludzkie gry. Widać ,że pan się już zestarzał.

  24. Szybko wyszło na jaw co ludziom sprawia największą przyjemność. :/ Oj prawda..

  25. To samo można zarzucić „brutalnym” filmom. Poco oglądać „obrzydliwego” avatara, lepiej popatrzeć na „zabawne” sceny wychodzenia pracowników z fabryki lub ekscytujące zatrzymywanie się pociągu na stacji.

  26. Problem w tym, ze coraz bardziej robi sie kolo „tworcy daja krew, weic my chcemy wiecej, wiec tworcy daja wiecej”. Przeciez jakby w CoDach i BFach zamienic karabiny na kule na karabiny na farbe, to nikt by tego nie kupil, a przeciez nic innego w grze by sie nie zmienilo, tylko zamiast czerwonych flakow bylaby niebieska farba…

  27. @bohater8 – No i co z tego wynika? Wiadomo, że jak wyrwiesz jakiś element z realistycznej konstrukcji, to ją całą psujesz.|Pomijam już fakt, że zmiana koloru to żadne „odbrutalnienie”, oraz że w niektórych krajach te gry tak wyglądają i ludzie je masowo kupują.

  28. @Dives: Ile znasz brutalnych filmow ktore krytycy uznali za najwazniejsze filmy? Pewnie daloby sie je policzyc na palcach jednej reki, a na dodatek przemoc to w nich dodatek, zas najwazniejsze sa zupelnie inne tresci, jakie film przekazuje.|A to, ze brutalne filmy sie sprzedaja, to juz inna sprawa. Jakby nie to, ze seks to temat tabu i konsole jednak maja sluzyc takze dzieciom, to polowa gier na PlayStation to bylyby hentai’e…

  29. @Sergi Ale co by sie zmienilo w CoDzie, jakby zamiast pseudorealistycznej wojny to byl pseudorealistyczny Painball? Rozumiem, ze single player bylby dziwny, ale w multi nie zauwazylbys zadnej roznicy, poza wiedza, ze nie zabijasz, a tylko ufarbiasz.|I takich zmian to AFAIK nikt nie robi – co najwyzej usuwa sie krew (jak w L4D2 w Niemczech), ale dalej wiesz, ze strzelasz aby zabic, tylko krwi nie widzisz – nikt jeszcze nie ocenzurowal tak, ze zmienil kule na farbe.

  30. To co się stało z grami jest bardzo ciekawe. Generalizując, jeśli chodzi o obecność przemocy, języka bądź prezentowanych sytuacji, gry skierowane są dla dojrzałego odbiorcy, zaznajomionego z brutalnością czy wulgarnym słownictwem. Jeśli zaś chodzi o interakcję gracza z środowiskiem gry, zakres podejmowanych decyzji czy ogólnie trudność, stało się coś dokładnie odwrotnego, przeciętnym graczem zdaje się być w zamyśle twórcy półidiota, dziecko z okresu …

  31. … szkoły podstawowej to target dla producenta gier 18+. Pytanie czemu, czy naprawdę średnia graczy jest taka głupia. To jest właśnie hańba, że w większości gier biegamy za strzałką, i klikamy na pałę. Na szczęście są jeszcze tytuły, wymagające więcej niż bezsensownego naparzania przeciwników, w których celem nie jest zbieranie pochwał w przesłodzonym świecie. I nie, żebym wieszczył zgubę ale obawiam się, że era Morrowinda czy Gothic I i II przemijaja patrząc czym zastąpili Dragon Age I.

  32. @bohater8 |Mi by palców rąk i nóg nie starczyło, ale nie chcę spamować więc jakby co to PW;) Co do CoD-a: Pograć w paintballa każdy sobie może w realu. Ale strzelając farbą nie poczujesz się jak heros/”badass” używający ostrej amunicji(lub ostrza, obuchu etc.). Tak już jest i może lepiej by spełniało się to w świecie wirtualnym, a nie realnym.

  33. MA CALKOWITA RACJE,przemoc w grach to zło:|-Krzyżacy grali w twierdze|-Hitler z Musolinim grali w postala|-Goering latal samolotami w bf |-Kadafi od dziecka lubowal sie w skradankach|-No i koronny dowod,breivik grał w dzieło szatana czyli w WoWa

  34. @bohater – Paintball sam w sobie jest symulacją, symulowanie udawania to już gonienie w piętkę. Dlatego nic takiego nie przejdzie. Dąży się do jak największego realizmu, nie w drugą stronę.|Co do zmian – zielona krew, roboty zamiast ludzi, to się często zdarza, wystarczy poszukać np. niemieckich wersji gier.

  35. @bohater8 – Ważne, brutalne filmy? Wściekłe Psy, Kill Bill, Full Metal Jacket, Pluton, Szyfry Wojny, 300, Sin City, Terminator, Mechaniczna Pomarańcza, Dom Zły. To tak na szybko, wymieniać dalej?

  36. Fight Club, Leon, Scarface, Milczenie Owiec, Siedem, Lśnienie, Pulp Fiction, Psychoza, The Thing, Obcy, Blade Runner, Falling Down, Walc z Baszirem, American History X hhhaaa… No i nie wytrzymałem. Solennie przepraszam:(

  37. @kaczmwoj1994 – a witam, witam. Ciesze sie, ze coraz wiecej ludzi to rozumie. A chodzilo Ci o to, ze ja zrozumialem to o pieniadzach? Coz, rozumiem to od dawna, wiec nie rozumiem Twojego komentarza…

  38. Ludzi chyba zawsze będzie interesowała adrenalinka wypływająca z przemocy i chyba lepiej żeby jej szukali w grach niż np. na stadionach czy coś.|Dzięki temu nie stajemy się totalnymi lalusiami i nie odcinamy się całkiem od świata przemocy mimo że w naszym życiu może go nie być ani krzty.

  39. to ja zabijam w grach?:D no moze jak ktos zrobi ragequita i wyskoczy przez okno bo dostal baty …zawsze myslalem ze tylko niszcze pixele xD albo teleportuje goscia do spawna ..

  40. Jakby w grach nie było przemocy to były by nudne – proste. Takimi samymi prawami rządzi się świat filmu. W co drugim filmie ktoś ginie, albo widoczny jest jakiś inny akt przemocy. To samo można zaobserwować oglądając i czytając wiadomości. Jeśli nie ma jakiś wiadomości, że ktoś kogoś zabił, że ktoś zginął, że ktoś kogoś pobił, zgwałcił, okradł itp. To są to wiadomości nudne. W takich żyjemy czasach, że przemoc się sprzedaje w grach, filmach, książkach, komiksach lepiej, że nas bawi tak niż w realnym życiu.

  41. Norma jest ze ludzie lubią przemoc czy seks wiec na 100% żaden rynek na szczęście z tego nie zrezygnuję UF .

  42. @luczador: w co drugim?? na jakim świecie Ty żyjesz?:P Swoją drogą ciekawe jak by się wam nudziło jakby naprawdę zaczęło się dziać coś nieprzyjemnego. zamiłowanie do brutalności wynika z rozpieszczenia. Jaki weteran wojny chciałby grać lub oglądać przemoc…

  43. Gry bez przemocy są „NUDNE”.. Mamy grać tylko w Need For Speed? Chyba też nie, bo jeździ się tam dość agresywnie i ktoś może i to nazwać przemocą gdy spychamy przeciwnika z drogi na innego lub na jakiś budynek/barierkę. A to że psychopaci też grają w gry w których jest przemoc nie oznacza że ja nie mogę w nie grać… |Chyba nie znam gry w której nie ma chociaż śladowych ilości przemocy, no chyba że coś w stylu 'Click Uczy Czytać’. 😀

  44. Ludzie tematyka gier jest taka jakiej domagaja sie ludzie! Gdyby nie pragneli przemocy nie bylo by jej ! Proste logiczne 😉

  45. To nie jest tak że ludzie nie wiadomo jak lubią przemoc. Kiedy ta przemoc nie jest dawana w luźnej formie, tylko bardziej na serio, to mało kto wytrzymuje jej większe dawki. To nie jest rozpieszczenie, to jest w naszej krwi, inaczej wszyscy byśmy chodzili jak teletubisie. Według mnie duży potencjał jest w tym by wytępić przemoc ale zostawić ją w grach, filmach, książkach itd. zwłaszcza tych poważniejszych abyśmy jednak nie stracili całkiem świadomości w tej kwestii.

  46. To on myślał, że ludzi będą grać w Hello Kity lub Pony. A wynalazcy TV, kamery, że będą oglądać kręcić same nieme filmy.

  47. Tak, tak… szkoda, że bracia Lumiere nie żyją, bo powiedzieliby to samo o filmach. Oni chcieli tylko nakręcić lokomotywę. A ten jaskiniowiec co walnął sobie autoportrecik w Cro-Magnon pewnie byłby zrozpaczony widząc kierunek w jakim poszła literatura.

  48. McGrave dobrze powiedziane. Nic dodać, nic ująć.

  49. Przestańcie już pisać o przemocy w grach… to już jest nudne. Czemu nie piszecie o przemocy w książkach? ja wiem, że gry przechodzą to samo co filmy, ale ile można? Czy ktoś czytał np. książkę „Zwodniczy punkt”? tam jest nie dość, że brutalność wobec zwierząt to jeszcze bardzo realistyczny opis osoby, która się topi. Książki bardziej wpływają na psychikę niż filmy czy gry. Skończcie już, proszę 🙁

  50. A ja nie lubię przemocy i seksu w grach! Chętnie zagrałbym już w tworzone MMO z MyLittlePony

Dodaj komentarz