X zmienia zasady działania blokowania kont

Wiadomość ta nie powinna nikogo dziwić, jako że swojej niechęci do funkcji blokowania wybranych użytkowników na X-ie nie ukrywa obecny właściciel serwisu, czyli Elon Musk. O jej usunięciu przebąkiwał już w ubiegłym roku, co raczej nie spotkało się z ciepłym przyjęciem ze strony społeczności – nawet tej jej części, która zazwyczaj przyklaskuje pomysłom miliardera. Ba, doczekał się on nawet notki społeczności pod swoim postem, która wyjaśnia, że „blokowanie to podstawowa funkcja bezpieczeństwa, która zapewnia podstawową ochronę ofiarom nadużyć i prześladowania, a usunięcie tej funkcji zagroziłoby bezpieczeństwu wielu osób w mediach społecznościowych” – i jest to stwierdzenie, z którym trudno się nie zgodzić.

A nawet jeśli uważamy, że można po prostu odwrócić wzrok, zacisnąć zęby i zignorować nachalnego jegomościa, tak usunięcie funkcji blokowania sprawi, że osoby stojące za spamującymi postami botami będą miały niepowtarzalną okazję do otworzenia butelki najlepszego szampana, jakiego znajdą w swoim lokalnym sklepie monopolowym.

Musk zdaje się jednak tym faktem nie przejmować, w związku z czym wczoraj ogłosił, że obecny przycisk blokowania trafia do piachu i zastąpiony zostanie przez nową funkcję.

Jeśli nasze konto jest publiczne, dotychczasowo zablokowane przez nas osoby ponownie otrzymają wgląd w publikowane przez nas treści z tą różnicą, że nie będą one mogły wchodzić z nimi w interakcję.

Jak dowiedziała się redakcja The Verge od swoich kontaktów w serwisie Muska, rzeczona zmiana jest wprowadzana ze względu na to, że ludzie i tak już mogą przeglądać posty użytkowników, którzy ich zablokowali – wystarczy po prostu skorzystać z trybu incognito przeglądarki lub przełączyć się na inne konto. Mimo to redaktorzy wspomnianego serwisu zauważyli, że od pewnego czasu X uniemożliwia przeglądanie czyjegoś profilu, jeśli uprzednio nie zalogujemy się na platformie, co stoi w opozycji do przekazanego uzasadnienia skasowania funkcji blokowania.