XIII: Nowa aktualizacja ma zapewnić gruntowny remont tej ruiny

Remake XIII nie spotkał się z ciepłym przyjęciem ze strony recenzentów. I staram się tutaj ubrać to w bardzo łagodne słowa, choć po głowie chodzą mi końcowe etapy układu pokarmowego i jego produkty. No cóż, sprawdźmy, czy prezes to puści, ale PlayMagic ordynarnie wypuściło kasztana i narobiło smrodu. Pierwowzór z 2003 roku kupił mnie w pierwszych minutach demka z płyty dodanej do CD-Action, a „pełniaka” z „Kolekcji Klasyki” ogrywałem z wypiekami (bułką i chlebkiem).

Czekałem na odświeżoną odsłonę tej gry, ale zapał ostygł w dniu premiery. Było źle. Minęły niemal dwa lata. Wydawca remake’u, Microids, przekazał pałeczkę studiu Tower Five, które ma posprzątać ten bałagan. 13 września ma ukazać się aktualizacja, która wprowadzi zmiany do i tak już zmienionego przez PlayMagic art style’u. Poprawiona zostanie też sztuczna inteligencja, HUD zostanie przemodelowany, a do tego dołóżmy jeszcze odświeżoną oprawę dźwiękową. Aktualna generacja konsol pozwoli grać w 60 klatkach na sekundę. Tego samego dnia gra wyjdzie także na Switcha, a tam ma śmigać w 30 klatkach. No i na koniec dodam jeszcze, że pojawi się tryb multi.

Zmian ma być zatem sporo i trzeba Microidsom przyznać, że to całkiem miłe, iż nie porzucili gry od razu po nieudanej premierze. Tower Five pracowało podobno nad tą aktualizacją od roku, więc chyba się ponownie zakręcę w sklepie przy pudełkowym wydaniu tej gierki. Chyba że, mimo obietnic, tego trupa już się wskrzesić nie da.