YouTube wymyśli za nas pomysły na filmy, ich tytuły, a nawet wygeneruje całe materiały
Treści generowane przez sztuczną inteligencję są be, chyba że powstają z wykorzystaniem modeli Google.
Nowe, bazujące na sztucznej inteligencji narzędzia udostępnione twórcom na YouTube mają „poszerzyć horyzonty kreatywnych możliwości i usprawnić procesy, które pozwolą skupić się na swoim rzemiośle”. W skrócie – AI zaproponuje i wygeneruje tytuł filmu, jego miniaturkę, a nawet cały materiał od zera, bo po co się ograniczać.
Daj, ja to zrobię
Na ten moment Veo, opracowany przez DeepMind model AI służący do generowania wideo, został zintegrowany tylko i wyłącznie z Shortsami. Narzędzie pozwoli tworzyć klipy, których długość nie przekracza 6 sekund i stanie się częścią obecnej już od jakiegoś czasu funkcji Dream Screen. Wszystkie wygenerowane przy jego pomocy materiały będą opatrzone stosownym watermarkiem oraz odpowiednią etykietą, aby nie pozostawiać złudzeń co do tego, że nie są one dziełem człowieka.
Zmian doczeka się również narzędzie mające dostarczać posiadaczom kanałów inspiracji. Google wzbogaci je o funkcje umożliwiające podsuwanie przez sztuczną inteligencję pomysłów co do tytułów, miniatur, pomysłów na kolejne materiały, a nawet treści pierwszych zdań wypowiadanych w filmie, które mają przyciągnąć i utrzymać uwagę widza.
Na (nie)szczęście, to eksperymentalne narzędzie zostało udostępnione jedynie twórcom posługującym się językiem angielskim i pozostaje niedostępne w Europejskim Obszarze Gospodarczym, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii oraz Indiach.
Większość osób spełniających ustanowione przez Google warunki będzie miała okazję zapoznać się z opisywaną nowością pod koniec roku, za wyjątkiem generatora pierwszych zdań – ten zostanie udostępniony dopiero na początku 2025 roku. Wtedy też włodarze serwisu planują wprowadzić do narzędzia możliwość prowadzenia burzy mózgów z dowolnego miejsca w Studio, niezależnie od tego, czy są to komentarze, czy też lista zainteresowań widzów. YouTube zapowiedział przy tym, że planuje ekspansję swojego tworu na niedostępne do tej pory obszary w niedalekiej przyszłości, aczkolwiek konkretnych dat nie podano.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.