Z pamiętniczka developera – jak w Dragon Age: Początek bawiliśmy się w Boga i tworzyliśmy świat

Rozmach i dbałość o szczegóły, z jaką zespół BioWare tworzył świat Dragon Age, przywodzi nieco na myśl pracę ludzi odpowiedzialnych za filmową adaptację Władcy Pierścieni. Czy to właściwe porównanie? Oceńcie sami.
Ogrom pracy włożonej w stworzenie całego świata Dragon Age zupełnie od zera mógłby z pewnością zawstydzić niejedną wysokobudżetową produkcję. A patrząc na ostatnie kilkanaście sekund poniższego filmiku, możemy być już niemal pewni, że BioWare szukuje dla nas co najmniej tryptyk osadzony w świecie Dragon Age. Godny następca sagi Baldur’s Gate? Oby tak samo udany, albo i jeszcze lepszy!
Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Z pamiętniczka developera – jak w Dragon Age: Początek bawiliśmy się w Boga i tworzyliśmy świat”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Mniam.Nie zniechęca mnie trochę gasząca recenzja w CDA, czekam z wielką niecierpliwością na grę. 🙂
Mnie ta recenzja tudzież komentarz Qn’ika wręcz zachęciła – kocham wielogodzinne zastanawianie się, jaką umiejętność rozwinąć, a przygotowywyanie się do trudnych walk to mój chleb powszedni 😀
Hmmm gasząca , może raczej uczciwa .Ja się nie spodziewałem 10/10 wiec jest dobrze , a i tak sam ją ocenie jak zagram , a zagram na pewno .
Mnie osobiście recenzja napisana przez Allora trochę zawiodła. Właściwie to nie napisał co w tej grze jest nie tak, a argumenty „ma niedzisiejszą grafikę” i „jest bardzo trudna” jakoś do mnie nie trafiają. To nadal mój nr 1 w tym roku jak nie w ogóle. 😉
No właśnie dla mnie to nie jest argument na minus, ze gra jest trudna, a nie prowadzi gracza za rączkę jak sporo nowych pozycji. No nic, zobaczymy w listopadzie – mam nadzieję, że się nie zawiodę tak jak na Mass Effect.
Muszę wyjaśnić-mam wielkie oczekiwania w stosunku do tej gry i ocena 8+ trochę mnie,jak napisałem,zgasiła,bo często zgadzam się z redaktorami.Mam nadzieję jednak,że mnie gra zadowoli,pre-order złożony już dawno temu.
No mnie osobiście tylko ocena lekko zgasiła, ale recenzja nie – wprost przeciwnie, bo ta właśnie mnie jeszcze bardziej zachęciła do kupna gry – no bo co że gra trudna? To dobrze! W końcu się człowiek jak przy starych cRPG napoci coby to bossa ubić…
…a, że oldschoolowa? Cóż to za problem? Zbytnia next-genowość by „klasyczności” Dragon Age’owi pewnie trochę odebrała. A, że grafika już nie w dzisiejszych standardach… trudno – jak ktoś się porywa na 120h gry i w tejże ma zamiar czytać tyle tekstu…
…że dobra książka by się nie powstydziła, to do grafiki będzie przywiązywał jakąś większą uwagę? Eee, raczej nie – wystarczy że będzie się dało na nią przyjemnie patrzeć (a tak jest w przypadku DA).
Może ta gra ma równie dopracowane detale, co Ekranizacja LoTR’a, ale na pewno nie jest tak dopracowana jak świat śródziemia wykreowany przez tolkiena 🙂 (Mitologia, języki, opisy…) 🙂
Najpierw kupie RISEN! NAJPIERW KUPIE RISEN!!! AAAAAaaaaaaaaaaa!!! Nie wytrzymam tego napięcia;P
czekam… czekam na gre ktora fabularnie powali final fantasy, DA dam chyba szanse 🙂