Zbigniew Boniek: „E-sport to świadectwo pewnej patologii”
Prezes PZPN-u o „waleniu w joystick”.
Bogusław Leśnodorski, do niedawna prezes Legii Warszawa, w ubiegłym roku zainwestował w AGO Gaming, profesjonalną drużynę CS:GO. Nowy nabytek zaowocował kilkoma wpisami na Twitterze.
Na jeden z nich zareagował Zbigniew Boniek, były wybitny piłkarz, selekcjoner, a obecnie prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Eufemistycznie mówiąc, nie była to reakcja szczególnie przemyślana.
Boguś bez jaj,e-sport to jest i będzie duża kasa,ale to także świadectwo pewnej patologii.Siedzieć godzinami i walić w joystick?
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) January 2, 2018
Pod wpisem rozpoczęła się kolejna z tych fascynujących dyskusji o tym, czy e-sport to sport, czy może nie do końca, a może wcale nie.

Prezesowi nieśmiało przypominamy listopadowe „świadectwo pewnej patologii”, które może być mu nieco bliższe.

Prezes PZPN o „waleniu w joystick”.
Twit Bońka jest świadectwem pewnej patologii. Mianowicie „Kiedyś było lepiej”. Typowa przypadłość ludzi w pewnym wieku, którzy przestają nadążać za światem.Sam mam pierwsze objawy.
Dajcie spokój. Znacie Bońka i wiecie że facet mówi prostym językiem i nie ma się co czepiać. Całe życie spędził na boisku, uprawiał czynnie sport i nie wychował się na grach komputerowych. Więc nie dziwi mnie, że ślęczenie godzinami nad monitorem nie uważa za sport sensu sctricto. Ma prawo do swojej opinii.
Boniek niech wpierw zajmie się kibolską dziczą, zamiast ich kryć. Bo nazywanie patologią innych dyscyplin przez niego to właśnie patologia.
Jedni walą w joysticki inni walą się po mordach 😀
Przynajmniej się po pysku nie dostanie, kibicując swojej drużynie…
Jeszcze a propos patologii na boisku: https:www.youtube.com/watch?v=FMGhTlT-514.|Niektórzy ludzie mają problem, żeby nazwać e-sport sportem, ale szachy (bardzo duża aktywność fizyczna) albo wyścigi bolidów F1 (siedzenie w samochodzie przez 2 godziny) to już jest sport.|Aha, i post już został usunięty.
LazyPower – ty się lepiej ignorancie dowiedz, z jak dużym wsilkiem fizycznym wiąże się jazda bolidem F1. Nie sądziłem, że przeczytam tutaj tak głupi komentarz.
Bońkowi e-sport się nie podoba bo nie jest tak podatny na kombinatorstwo i ustawianie meczów. Poza tym gość jest za stary i po prostu nie pojmuje naszych czasów,gość ma umysł z prlu
>posiadanie opinii o opinii innych
Ma racje, esport nie ma nic wspólnego z prawdziwym sportem.
Akurat on coś wie o patologii, on i ten jego cały związek.
rvn10 – Ehe… Za Wikipedią: Forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych lub psychicznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych.
W następnym odcinku: listonosz Pat oburzony nazywaniem e-maila pocztą.
@ Danon666|Sam jesteś z PRLu skoro uważasz, że nie ma kombinatorstwa w e-sporcie 😛 |Przypomnij sobie afery z graczami w lidze CS i nie nadymaj się tak „swoimi czasami”
@LazyPower|Posiedź sobie 2h w bolidzie. Zamiast wylewać swoje mądrości poczytaj o tym, jak przygotowują się kierowcy rajdowi do wyścigów, czy kierowcy F1. Gdzie esportowi do wyścigów F1…
Niezły „chudy ruj” z tego Bońka.
@rvn10 Z ciekawości przeczytałem tą definicję. I e-sport w takim wypadku w pełni można uznać za normalny sport. W sumie czemu ludziom to tak przeszkadza? Chyba już za starzy niektórzy po prostu są.
Szczerze dla mnie eksport jest nudny do oglądania ale na pewno jeżeli bierzemy w nim sami udział to można uznać że jest fajny..Jak można oglądać esport i tym się emocjonować? Stanie przeciwko siebie np dwóch nerdów, chudzielców i będą grać w street fighter to gdzie to ma się do zawodników którzy godziny spędzają na siłowni, matach itd gdzie leje się prawdziwą krew itd? |Albo jak się ma esport w którym nie ryzykuję się życia i zdrowia?
Nie powiedziałem że esport to nie sport. Tylko że do prawdziwego sportu daleko mu.
@joeblack1989 – Mam tak samo w kwestii oglądania 22 spoconych facetów, biegających po trawie za nadmuchanym balonem, obszytym skórą lub tworzywem sztucznym. Komu to się w ogóle może podobać!?|.|@rvn10 – A czym się różni prawdziwy sport od nieprawdziwego?
@joeblack1989 Akurat oglądanie takiego CS’a czy Overwatcha to nawet jak oglądanie dobrego filmu akcji, z perspektywy oczu aktora. Ja tam uważam, że i tak to lepsze od piłki nożnej. Jak słyszy się, za ile np. wykupują zawodników to śmiać mi się chcę, do tego dla mnie taki spalony tylko psuję grę.
Swoją drogą zapomniałem wcześniej to napisać – facet mówi o patologii, gdzie PZPN to jedna wielka patologia, a on jest jej prezesem.
Wiem, że tutaj chodzi o tę definicję sportu zakładającą współzawodnictwo, ale dla mnie również „sport” bez wysiłku fizycznego to patologia. To samo tyczy się szachów czy brydża. Niech to będą zawody – jasne. Ale nie sportowe.
Do piłki nożnej jako aktywności fizycznej nic nie mam – dobra dla zdrowia. Ale oglądanie jak ktoś w nią gra jest dla mnie nudne i w pewien sposób zboczone. 🙂
Oho, gracze są oburzeni – biedny zibi, gdzie się schowa przed tym gniewem xD Jestem człowiekiem nowego pokolenia (1996) ale dla mnie też sport bez aktywności fizycznej to nie sport. Tak jak pisze kolega – na szachy i brydża patrzy się z przymrużeniem oka, tam samo patrzę na esport. Jest to rywalizacja i jej popularność będzie już tylko rosła jednak dla mnie nigdy jako sport nie stanie na równi z piłką nożną czy choćby F1. Znowu widać odrealnienie komputerowych nerdów.
@SerwusX|Tak jak dla większości ludzi patrzenie na turnieje w LoLu
Oglądanie jak żywi sportowcy biegają po boisku samemu mając nadwagę albo zero kondycji to nie patologia? Bicie się na ulicach i demolowanie lokali w celu udowodnienia czyja drużyna to pany to nie patologia? Przegrywanie wypłaty w sts-sie albo tatuowanie sobie na wszystkich częściach ciała jakichś „wiernych” haseł to nie patologia?
@gimemoa|PZPN byłby większą patologią gdyby nie pan Boniek. Dzięki niemu polska piłka odrobinę ożyła po latach posuchy i prawdziwej patologii w związku za prezesowania Grzegorza Lato. Zbiegło się to z dojrzewającym nowym pokoleniem piłkarzy i mamy pierwsze Euro na którym się nie skompromitowaliśmy.
Osobiście lubię oglądać sport tradycyjny, e-sport już niekoniecznie. Nudzi mnie oglądanie ludzi grających w szerokopojęte gry video. W końcu sam mogę sobie takową odpalić i pograć. Jednak w pełni rozumiem ludzi, którzy to oglądają i uważają, że nie ma różnic w oglądaniu meczu piłki nożnej od meczu CS czy innego tytułu e-sportowego. Sam różnicy też nie zauważam. Tu i tu oglądamy innych ludzi grających w „coś”. Kontrowersje z tematem? Po prostu ściera się konserwatyzm w myśleniu z nowym przejawem ludzkiej
aktywności. Potrafię zrozumieć pana Bońka, że nowinki wzbudzają pewien wewnętrzny opór. Sam przeżyłem już trochę lat i nie reaguje już tak entuzjastycznie na nowości jak kiedyś. Taka kolej rzeczy. Gdy miałem lat kilkanaście czy dwadzieścia, dziwiłem się swoim rodzicom dlaczego tak trudno było im nadążyć za zmianami wokół nich, że te zmiany powodowały irracjonalny lęk. Myślałem, że gdy będę mieć swoje dzieci, zawsze będę mieć wspólny język z nimi…Jednak teraz mam i trudno mi nadążyć za tym wszystkim 😉
@joeblack1989: „Stanie przeciwko siebie np dwóch nerdów, chudzielców” – Dowód, że w e-sport biorą udział tylko tacy ludzie? Nie ma? Kolejny przykład stereotypowego myślenia. „jak się ma esport w którym nie ryzykuję się życia i zdrowia?” – Ale wiesz, że bóle kręgosłupa, oczu, odciski na dłoni, itd. w e-sporcie to też jest ryzykowanie zdrowia? Przestańmy myśleć zero-jedynkowo.
RedCrow czyt. gimnastyka nadgarstków to sport? Sport to jazda na rowerze,bieganie,granie w piłke czyli wysilek fizyczny(zdrowie). Esport to ćwiczenie nadgarstków i nic więcej. Esport zresztą nie ma nic wspólnego ze zdrowiem.
Sam gram w gry i to sporo, a i tak uważam, że granie w CS’a czy cokolwiek innego i nazywanie tego sportem jest jakimś durnym wymysłem.
I bardzo dobrze powiedział 🙂 Jak można okularników o szkłach tak grubych, że oczu nie widać nazywać sportowcami xD Sport to aktywność fizyczna, a nie siedzenie pokrzywionym godzinami przed komputerem 😀
@ lastmanstanding|Czy to było złośliwe? Znamy go z tego, że wali prosto z mostu to co myśli. Pewnie powinien się trochę „miarkować”. Jednak wolę siermiężną, ale „prosto od serca” wypowiedź Bońka niż np. „śliskie kłamstwa” G. Laty. A Boniek „potrafi oj potrafi” 😉 Cyt: „Nawet jak będę miał po tym filmie cały tłum gejów przeciwko sobie, to jakoś to przeżyję. G…. mnie to obchodzi.” 😛
> Siedzieć godzinami i walić w joystick?|Biegać i kopać godzinami piłkę do bramki?
@V1nci|Na szczęście nie ty ustalasz definicje sportu co nim jest a co nie, wiec twoja opinia nijak ma się do stanu faktycznego.
@LARRY A jak można takie aktorki jak Krysia Ronaldo nazywać? Wygląda to i rusza się jak małpa, do połowę czasu na boisku płaczę i udaje. XD |I nie, sport to nie tylko aktywność fizyczna, ale pozwolę ci żyć dalej w błędzie.
@LARRY Powiedz to Pashy Bicepsowi, który potrafi połączyć profesjonalne granie w CS:GO z regularną aktywnością fizyczną, dzięki której wygląda tak, że Ty i 90% innych ludzi może mu tylko zazdrościć.
@DarZ wyjątek potwierdza regułę 🙂 |@gimemoa do twojego komentarza to się nawet odnosić nie będę…
wiadomo ze e sport to nie sport tylko wysiłek intelektualny ,e -sport to tylko nazwa ,można być chudym kolesiem ze skoliozą i grać w gry
Po prostu granie na komputerze powinno nazywać się nie e-sport a jakichś e-gaming i nie będzie żadnych dyskusji. Samo używanie słowa „sport” budzi tutaj jedyne kontrowersje.
Jak dla mnie E-Sport spełnia wszystkie wymogi profesjonalnego sportu. Są już w nim wszak wielkie pieniądze, afery dopingowe, przekręty transferowe, no i rzecz najważniejsza – Fani konkretnych dyscyplin
Ludzie, ludzie! Nikt nie nazywa gry w LoLa czy CSa sportem, tylko E-SPORTEM. Tak trudno to zrozumieć? Geez. XD
Abstrahując od złośliwości słów Bońka napiszę, że w mojej opinii tzw. e-sport to termin ukuty przez organizatorów imprez związanych z grami i samych graczy, aby zwiększyć ich popularność i niską estymę wśród osób nie grających. Lepiej wszak napisać: „Zapraszamy wszystkich „e-sportowców” (jakkolwiek absurdalnie to brzmi) na turniej”, niż „Przybywajcie nerdy, może coś wygracie. Ale pewnie nic”. Przy okazji – sport to ćwiczenia rozwijające sprawność fizyczną. Nabijanie fragów w CS-sie nie ma z poprawianiem nic
@DarZ Czyli Pasha uprawia sport i gra w CS’a 😛 Też mi się nie podoba termin e-sport, ale już się nazwa przyjęła, sam używam tego terminu i nawet jakieś zmiany definicji w encyklopediach nic nie dadzą :] Jednak sami przyznajcie, że patrząc na te zdjęcia wątłych/otyłych Koreańczyków z małymi oczkami w okularach jak dna słoików po musztardzie, pozujących z założonymi rękami na tle jakiegoś pucharu LoL’a człowiek sam widzi, że coś nie teges 😛
wspólnego z rozwojem sprawności fizycznej. Nie jest więc sportem i kropka. Takie zawody można (jeśli „sport” definiować jako formę wypoczynku, celującą w osiągnięcie jak najlepszych wyników) z dozą pobłażliwości „podpiąć” pod „prawdziwy” sport, z czego ich organizatorzy i reklamowcy skwapliwie korzystają. „E-sport”, oprócz samego terminu nie ma jednak nic wspólnego ze sportem.
Bilard, golf, poker, strzelectwo, łucznictwo, szachy – te wszystkie dyscypliny są uważane (w mniejszym lub większym stopniu) za sport. Dlaczego więc takie Rocket League nie może być nazywane sportem? To akurat jedna z nielicznych gier typu competitive multiplayer, w której nie ma czynników losowych. Nic nie dzieje się automatycznie – każdy z graczy ma jedynie kontrolę nad swoim samochodem, pełne 360 stopni na wszystkich osiach. Turnieje gościły już nawet w kilku zagranicznych telewizjach, m.in. NBC i TBS.
Wg. definicji sportu, sportem nie są m.in. bilard, brydż, szachy. Mimo to szachy są uznawane przez MKO za sport. Ogólnie rzecz biorąc definicja sportu jest sztucznie rozciągana. Bo szachy są de facto konkurencją, a nie sportem. Niefortunnie nazwano konkurencje wirtualne e-Sportem i tak zostało.