Zbigniew Boniek: „E-sport to świadectwo pewnej patologii”
Prezes PZPN-u o „waleniu w joystick”.
Bogusław Leśnodorski, do niedawna prezes Legii Warszawa, w ubiegłym roku zainwestował w AGO Gaming, profesjonalną drużynę CS:GO. Nowy nabytek zaowocował kilkoma wpisami na Twitterze.
Na jeden z nich zareagował Zbigniew Boniek, były wybitny piłkarz, selekcjoner, a obecnie prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Eufemistycznie mówiąc, nie była to reakcja szczególnie przemyślana.
Boguś bez jaj,e-sport to jest i będzie duża kasa,ale to także świadectwo pewnej patologii.Siedzieć godzinami i walić w joystick?
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) January 2, 2018
Pod wpisem rozpoczęła się kolejna z tych fascynujących dyskusji o tym, czy e-sport to sport, czy może nie do końca, a może wcale nie.

Prezesowi nieśmiało przypominamy listopadowe „świadectwo pewnej patologii”, które może być mu nieco bliższe.

Piłka nożna to dopiero patologia. Kto by pomyślał, żeby 22 zdrowych na umyśle facetów ganiało niczym kot za nadmuchanym pęcherzem. Dodatkowo opiekuje się nimi tylko jeden lekarz i dwóch pielęgniarzy. Ja tam bym się bał ich z izolatki wypuścić, a co dopiero na plac otoczony przez ludzi.
Sport – forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych lub psychicznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych (via Wikipedia). |W myśl powyższego sportem będą i szachy, i CS-GO, i MMA.
Patologią jest nazwanie patologią czegoś co niedawno powstało i dopiero się rozwija. W 1180 r. na Wyspach Brytyjskich też pewnie uważano piłkę nożna za patologię. Poza tym od jakichś 20 lat nie używa się joysticków.
E sport…to nie jest zaden sport , ja gram w gry wale w pada godzinami , a pozniej ide np na silownie albo rowerem jezdzic i to jest prwadziwy sport. Nazwa E sport to jest patola.
Victarion|Kolega niżej wkleił definicję sportu, a polemizowanie z definicją świadczy o tobie.
Kolo5141 |Wiem czytalem straszna patola ta definicja.
Widze że wojna trwa w najlepsze. Dlaczego zamiast szanowania swych zainteresowań musimy skakać sobie do gardeł? Czy przeciwnicy gier nie rozumieją, że gracze już wygrali tą wojne, i potrwa ona maksymalnie 30 lat?
A mnie tam opinia Bońka o e-sporcie obchodzi tyle, co zeszłoroczny śnieg. Facet ma prawo do swego zdania i nijak nie zmienia mojego dnia.|Polecam trochę dystansu do ludzi wygłaszających swoje, i tylko swoje opinie.
Ale właściwie ma rację. Bo e-sport to nie sport i na odwrót. Uważam akurat, że patologią będzie dołączenie np grania w LoL-a albo nawet w Fifę do dyscyplin olimpijskich.
Lubie Bońka jest spoko i dużo zrobił dla naszej piłki podzielam opinię le_Fey|nie ma się co pultać każdy i tak ma swoją opinię na ten temat
Za każdym razem, kiedy pojawia się jakiś post o e-sporcie, rozpętuje się pod nim ta sama wojna z tymi samymi argumentami…|E-sport został już jasno zdefiniowany, przeniknął do świadomości i czy ktoś tego chce czy nie, musi się z tym pogodzić.
@rvn10: „Esport to ćwiczenie nadgarstków i nic więcej” – a chociażby o ćwiczeniu refleksu/szybkiego reagowania to już zapomniał, bo nie pasuje do teorii, czy po prostu wyszło twoje zaślepienie? @LARRY: „okularników o szkłach tak grubych” – Dowód, że w e-sporcie są tylko tacy ludzie. @Victarion: „patola” – To już takie lenistwo, że nie chce się napisać pełnego wyrazu?
Proponuję dowiedzieć się co oznacza to tajemnicze „e-„. To powinno zakończyć ten bezsensowny spór.
Tak w skrócie:|Grasz dużo (plus jakieś tam prochy dla polepszenia wyników) i jest z tego kasa – e-sport.|Grasz dużo (bez prochów dla wspomagania) i nie ma z tego kasy – choroba psychiczna.
Ja tam mogę „walić w joystick” godzinami, że się tak pochwalę; prezes Boniek bez viagry już pewnie nawet paru minut nie dałby rady.
To czy e-sport jest sportem to temat rzeka i nikt by się go nie czepił gdyby stwierdził że to może być uznane za sport.|Ale stwierdził że granie samo w sobie jest patologią co jest ostrym przegięciem.|Kolejny po Sapkowskim emeryt co nie ma o czymś pojęcia a obraża innych.|Dla mnie patologią to jest łojenie wódy z leśnymi dziadkami co jest powszechne w betonowym PZPN.
Nie widzę wielkiej różnicy między e-sportem a szachami, brydżem, dartem czy snookerem, z którymi to zapewne Zibi nie miałby problemów aby nazwać „sportem”…
O rajuśku- 7 stron komentarzy: idę po popcorn xD
Haha, doleję oliwy…|Jeżeli zorganizowane zostałyby zawody miłośników „gier na kinecta” to która nazwa tu by pasowała? |Sport/E-sport/E-gaming /Walenie w joystick/Inne?
Może i chłop ma rację, siedzi tyle w piłce nożnej i PZPN, to wszelakiego typu patologii widział sporo 😛
E-Sport to oczywiście sport ponieważ występuje rywalizacja na równych zasadach.
Bądźmy szczerzy poza Pashą i kilkoma wyjątkami (nie koniecznie chodzi mi o samych dobrze zbudowanych graczy) to większość sceny CS wygląda jakby nie wychodzili od lat z piwnicy.
Gdy patrzę na gości jak Flusha czy JW zwyczajnie zbiera na wymioty a kiedy takie typy robią napinkę do kamery w materiałach promocyjnych cringe-meter wychodzi poza skalę.
Boniek zna sie glownie na pilce.
@EastClintwood|Świat nie składa się w 90% z ludzi pięknych i wysportowanych, powiedziałbym, że jest raczej na odwrót. Sama uroda też nie wydaje się być gwarantem szczęścia, przynajmniej patrząc na permanentnie naćpane środowisko celebrytów niedających sobie rady z własnym życiem. Z kolei ci kolesie robią co lubią i są w tym ekstremalnie dobrzy – nawet lata ciągłego ćwiczenia skilla nie zagwarantują, że będziesz w stanie któremuś z nich dorównać. Pozostaje ci szydzenie z ich wyglądu, jak Bońkowi z e-sportu.
Gość ma rację, pobiegajcie po boisku przez 90 minut a potem pograjcie w cs tyle samo, ciekawe po czym bardziej się zmęczycie nerdziki…to straszne co się dzieje na naszych oczach, siedzenie zgarbionym w piwnicy i granie cały dzień i noc nazywane jest sportem a gracze porównywani do ludzi którzy wylewają krew i pot na siłowniach/boiskach, to obraza dla tych drugich. Jestem graczem ale nie uznaję grania w gry jako dziedzinę sportu. pozdro
@Shaddon|Póki zdrowie mi pozwalało zajmowałem się prawdziwym sportem i uwierz mi, konkurencja tam jest o wiele wyższa i wymaga to masy poświęcenia. Zajmować się trenowaniem w śmieszne gierki nie zamierzałem i nie zamierzam w przyszłości a szydzić z wyglądu ludzi którzy nie potrafią o siebie zadbać wręcz trzeba, może chociaż to kilku zmotywuje żeby ocalić swoje zdrowie.
@Shaddon|Ja rozumiem być otyłym/brzydkim/chorym ale zrobić z siebie obleśną kluchę wlepiając oczy cały dzień w monitor to żenada, nie ważne jak wiele w graniu osiągnąłeś. Że da się to pogodzić ze sobą to wspomniany Pasha jest dowodem. Nie broń tak na siłę tych piwniczników, JW i Flusha to wyjątki które akurat coś w graniu jednak osiągnęły i mają jakiekolwiek usprawiedliwienie na swój okropny stan fizyczny. Dużo więcej jest takich którzy wyglądają identycznie a dalej w CS czy innych grach są zerami.
,,Póki zdrowie mi pozwalało zajmowałem się prawdziwym sportem,,Nie ma czegoś takiego jak prawdziwy sport. Pozdrawiam.
,,Gość ma rację, pobiegajcie po boisku przez 90 minut a potem pograjcie w cs tyle samo, ciekawe po czym bardziej się zmęczycie nerdziki,,No super, ale o czym to świadczy? W szachach też się nie zmęczysz fizycznie, ten ostatni warunek nie jest koniczny przy definicji sportu. ,,.to straszne co się dzieje na naszych oczach, siedzenie zgarbionym w piwnicy i granie cały dzień i noc nazywane jest sportem a gracze porównywani do ludzi którzy wylewają krew i pot na siłowniach/boiskach,,XD
Oj panie Boniek pan wróci do piłki, a nie filozofuje. Swoją drogą to ten pan chyba „wali” teraz więcej pieczątką i wódy na bankietach niż harata w gałę. Jakbym powiedział, że bieganie za innymi spoconymi facetami na boisku i klepanie się po tyłkach to świadectwo homoseksualizmu 😉 Równie wiarygodne.
Cały ten e-sport to też SPORT ponieważ „sport” to doskonalenie umiejętności fizycznych lub psychicznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zespołowo w ramach określonych reguł (tak, szachy też się łapią:P). Wynika z definicji. Bynajmniej w Polsce 🙂 To czy to szkodliwe to inny temat. Boks najzdrowszy też nie jest szczególnie w okolicach głowy.
A tak naprawdę chodzi o to, że Boguś wali godzinami joysticka bo mu interes się rozkręca.
@Sttark Definicja sportu. „Sport – forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych lub psychicznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych.” W graniu doskonałość najwyżej kciuki albo nadgarstek.
Jest taka moda bycie fi, wysportowanym okej, przeszłam się na siłownie to faktycznie takie stereotypowe karki z glutem we łbie pocą się na przyrządach… Jakby ktoś nie zrozumiał to chodzi mi jedynie o to : żyj jak chcesz i daj innym żyć jak chcą… i tyle.
aneczka095 no tak.. siłownia to straszna rzecz.. tam ćpają te no.. białko i te inne sterydy jak bcaa
@MuZG83 wszystko fajnie-pięknie. Wrażenie jednak psuje użycie „bynajmniej” jako synonimu „przynajmniej”. W j. polskim „bynajmniej” to przeczenie. Polecam się dokształcić.
Tak szczerze to mi wisi, czy uznamy e-sport za sport czy nie. Fakty są jednak takie, że zgodnie z ogólnie przyjętą definicją, e-sport mieści się w zakresie sportu i tyle. Możecie płakać, tupać nogami i zaprzeczać, ale rzeczywistości w ten sposób nie zmienicie. To, że uroiliście sobie nierozerwalny związek sportu z aktywnością fizyczną, to tylko i wyłącznie wasz problem. Większość profesjonalnych organizacji zajmujących się sportem waszego zdania nie podziela i co im zrobicie?
@V1nci kluczowy jest fragment „fizycznych LUB UMYSŁOWYCH” 😉 A swoją drogą weź poskacz przed Kinect’em w jakiejś grze treningowej no ale wtedy umysłu nie potrenujesz.
@RedCrow Założyć się mogę, że pomimo Twojego komentarza dalej będą się jeszcze tutaj pojawiać wylewy i żale, że co ma CS do piłki nożnej itd. 😛
Dodatkowo słowo „sport” wywodzi się od starofrancuskiego czasownika deporter, które oznacza wprost „zabawiać kogoś” lub „zapewniać komuś rozrywkę”. Także tego, chyba pozamiatane ;].
@SilentBob W rzeczy samej, dzięki! PRZYNAJMNIEJ jedna dobra rzecz wynikła z wypowiedzi prezesa piłkarzy więc dyskusję uważam za owocną. Pozdrowienia dla Jay’a.
,,Definicja sportu. „Sport – forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych lub psychicznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych.,,Czyli esport w to wchodzi, a jeśli granie w gry to tylko trenowanie nadgarstka według ciebie, to dziękuje, że ukazałeś wszystkim swój brak wiedzy w temacie. Pocieszające.
Sport to zdrowie. Choć jestem graczem to nigdy nie uważałem e-sportu jako sportu. Zdrowe to raczej nie jest bo siedzą takie grubasy z puszką pepsi i nawalają godzinami w grę na „treningu”. Myślże także, że piękne kobiety nie lecą na e-sportowców hehe Jakąś patologią śmierdzi faktycznie. Ale co ludzie nie zrobią dla pieniędzy. Dorośli biegają za piłką i zgarniają miliony, ludzie to kochają na całym świecie. Tak, tylko, że taki sport rozwija także dzieci, które dorastają. |E-sport nigdy nie będzieTYMsportem
,,Sport to zdrowie,,Nieprawda, sport to współzawodnictwo, nie jest koniecznie związany z zdrowiem, ba, bardzo często jest ono wręcz narażane na niebezpieczeństwo, co ostatecznie, się dobrze nie kończy dla nikogo xd.
Z jednej strony – jeśli ogranicza zawody w różnych tytułach do „walenia w joystick” to utknął w czasach sprzed paru dekad, w salonach z arcade’ami. Z drugiej – również nigdy nie uważałem „e-sportu” za sport. Podobne zdanie mam nt. „sportów” motorowych (choć jakoś dyskusji o nich nie kojarzę).
Ale mnie to wali cały ten e-sport. Nie mam co robić tylko z kompa przerzucać się na kompa heh. Komputerowi przypały grający w gry dla pieniędzy. Za co oni im płacą? Rodziny z dziećmi przyjdą ich pooglądać w niedziele raz do roku i nara. Reszta to youtuberzy, którzy zachęcając do wciskania łap próbując też coś zgarnąć dla siebie.
No tak bo w prawdziwym sporcie złamać można rękę, nogę itd. Za to w e-sporcie człowiek naraża się na utratę zdrowia psychicznego. Oglądałem zawody w World of Tanks w Polsce, ale na necie. Nic fajnego w tym nie widziałem. Jedynie rozmowy z graczami, którzy nie zawsze wiedzieli jak dobrać słowa w j.ang. lub po prostu nie rozumieli co do nich mówi prowadzący hehe Reszta to taka zmuła :/ Czytałem kiedyś, że całe dnie gracze trenują w CS. A jeśli będą ostatni to też wyjdą z wielką kasą z turnieju? Chyba nie.
Kocham te kłótnie nad jednym określeniem :’D Ja tylko dodam od siebie tyle, że zarządca związku 11 niewykształciuchów ganiających za piłką nie powinien wypowiadać się o patologiach, bo zalatuje to hipokryzją jak nie wiem co 😉 A żeby podsycić burzę, E-Sport to taki sport jak piłka nożna czy koszykówa 😉 *bierze popcorn*
„E-Sport to taki sport jak piłka nożna czy koszykówa” chyba tylko w Japoni kolego. Gdzie te plakaty, reklamy z wielkimi e-sportowcami? E-sportowiec na turnieju biega Messim lub Ronaldo w fifie. E-sport nigdy nie będzie taki jak koszykówka czy piłka nożna. Dyskutować możemy, ale sorry, nie będzie.