2
23.11.2022, 12:15Lektura na 3 minuty

Zlecasz naprawę laptopa – zapomnij o prywatności

Naukowcy z kanadyjskiego uniwersytetu w Guelph postanowili zbadać, jak pod kątem prywatności klientów zachowują się serwisy naprawiające laptopy. Wyniki są niepokojące, szczególnie jeśli urządzenie należy do kobiety.


Grzegorz „Krigor” Karaś

By sprawdzić, co serwisy robią z naszymi laptopami, naukowcy przeprowadzili badanie, które polegało na dostarczeniu do naprawy sześciu wcześniej przygotowanych urządzeń. Usterką był niedziałający sterownik dźwięku, na komputerach zaś znalazły się dane: m.in. gry, programy, zdjęcia – zarówno typowe, jak i takie o zabarwieniu bardziej erotycznym (aczkolwiek bez nagości), dokumenty czy portfel kryptowalut. Sugerowały one, że trzy z urządzeń należą do kobiet, a trzy – do mężczyzn. Ponadto sprzęt wyposażono w software rejestrujący aktywność użytkownika. Badanie objęło dwa serwisy o zasięgu krajowym, dwa o zasięgu regionalnym i osiem lokalnych.


Patrzą, co masz na dysku i kopiują dane

Jeśli chodzi o serwisy o zasięgu krajowym, to pracownik jednego z nich prześwietlił laptopa należącego do kobiety i przeglądał zdjęcia – zarówno te zwykłe, jak i te o charakterze erotycznym. W serwisach regionalnych również dochodziło do nieprawidłowości – do naruszeń doszło na jednym urządzeniu należącym do mężczyzny oraz na jednym należącym do kobiety. W obydwu przypadkach przeglądano dokumenty oraz wszystkie zdjęcia. Ponadto w przypadku laptopa mężczyzny przeglądano historię przeglądarki internetowej, a fotografie spakowano i skopiowano na zewnętrzny nośnik.


Oddając laptopa do naprawy, licz się z tym, że ktoś przejrzy i skopiuje twoje dane.


Najciekawiej sytuacja wyglądała jeśli chodzi o serwisy lokalne. Tutaj pojawiło się jedno naruszenie prywatności względem mężczyzny (przeglądana była aktywność online) i dwa względem kobiety. W pierwszym serwisie pracownik przeglądał dokumenty i wszystkie zdjęcia, w drugim zaś technik przejrzał wszystko za wyjątkiem historii przeglądarki, a ponadto skopiował na zewnętrzny nośnik zdjęcia erotyczne i zabezpieczony hasłem plik z dokumentów zgromadzonych na laptopie.


Zacieranie śladów

Siłą rzeczy badacze opierali się w swych badaniach na logach, które pozostały po czynnościach techników. W przypadku dwóch komputerów (jeden mężczyzny i jeden kobiety) ich odzyskanie nie było możliwe – co oznaczało dezaktywację lub usunięcie programów śledzących. W jednym przypadku nie znalazło to żadnego wyjaśnienia, w drugim zaś serwis powiedział, że na laptopie zainstalowano oprogramowanie antywirusowe i dzięki temu usunięto wiele znajdujących się na urządzeniu wirusów (jak zaznaczają badacze, ich obecność na spreparowanym sprzęcie była bardzo wątpliwa).

Jeśli chodzi o pozostałe laptopy, to w przypadku jednego, należącego do mężczyzny i naprawianego w serwisie regionalnym, oraz dwóch, naprawianych lokalnie i należących do kobiet, starano się zatrzeć ślady przeglądania dokumentów i zdjęć przez usunięcie danych z paneli szybkiego dostępu i ostatnio otwieranych plików. Co ciekawe, w jednym serwisie krajowym i jednym regionalnym technicy przeglądali fotografie, nie otwierając ich, a jedynie maksymalnie powiększając dostępne miniatury.


Wnioski

Badanie było oczywiście szersze niż przedstawiona tu część empiryczna – naukowcy m.in. starali się również określić, jak wyglądają procedury w określonych serwisach i jak dbają one o prywatność klientów. Jeśli jesteście ciekawi – zachęcamy do lektury. W kwestii praktycznej zaś – cóż, oddając laptopa do serwisu, liczcie się z tym, że ktoś będzie przeglądał wasze dane, zwłaszcza jeśli jesteście kobietami.

Fotografie: Dejan Krsmanovic (CC BY 2.0), Solutionservice21 (CC BY-SA 4.0).


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów585

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze