16.02.2011
Często komentowane 133 Komentarze

Złote Blachy za walkę z piractwem

Złote Blachy za walkę z piractwem
Koalicja Antypiracka, tworzona przez wydawców multimediów, przyznała "Złote Blachy" dla jednostek policji wyróżniających się skuteczną walką z piractwem. W tym roku najbardziej antypirackie okazały się Komendy Wojewódzkie Policji w Lublinie i Katowicach oraz Komendę Miejską w Koszalinie.

Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie została nagrodzona za działania przeciwko osobom naruszającym prawa autorskie do utworów audiowizualnych w internecie oraz wprowadzającym do obrotu produkty naruszające prawa do znaków towarowych. Podjęła działania m.in. przeciwko organizatorom portalu „filmowisko.net”, który służył do wymiany nielegalnych plików filmowych, a także – i to dlatego przede wszystkim nagrody te wzbudziły naszą ciekawość – grupie zajmującej się przerabianiem konsol.

Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach została uhonorowana za przerwanie działalności jednego z filarów „grupy warezowej” działającej na terenie całej Europy. Policjanci zajęli znajdujące się na terenie Politechniki Gliwickiej serwery, na których zwielokrotniano, a następnie udostępniano nielegalne pliki.

Jak mówi o swojej pracy podinspektor Artur KubiakKomendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach:

Belgijska policja twierdzi, że serwery warezowe na Politechnice Gliwickiej były jednymi z największych na świecie. Osobami odpowiedzialnymi za tę nielegalną działalność byli absolwenci uczelni, ale zanim będzie można mówić o wyrokach należy dokładnie zbadać, co na tych serwerach się znajduje.

Komenda Miejska w Koszalinie została nagrodzona za całoroczną działalność w zakresie przeciwdziałania piractwu. Koszalińscy policjanci zostali docenieni m.in. za działania operacyjne, które pozwoliły dotrzeć do firm, wykorzystujących oprogramowania wbrew warunkom licencji.

O tym, jak takie działania potrafią być zawstydzające mówi aspirant Adam PlutaKomendy Miejskiej w Koszalinie:

Kiedy dostajemy z prokuratury zezwolenie na wejście do takiej firmy, pracownicy czasami próbują jeszcze przy nas kasować nielegalne programy, a szefowie zrzucają winę na pracowników, twierdząc, że o niczym nie wiedzieli.

„Złote Blachy” przyznawane są corocznie jednostkom policji. Nagrody przyznaje Koalicja Antypiracka, w skład której wchodzą: Business Software Alliance (BSA), Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej (FOTA) oraz Związek Producentów Audio Video (ZPAV).

Wręczenie nagród skomentował koordynator i rzecznik BSA w Polsce Bartłomiej Witucki:

Piractwo komputerowe w Polsce szacowane jest na poziomie 54 proc., to oznacza, że ponad połowa oprogramowania, z których korzystają Polacy, jest nielegalna. Jeśli porównamy to ze średnią Unii Europejskiej, która wynosi 35 proc., to dzieli nas przepaść.

133 odpowiedzi do “Złote Blachy za walkę z piractwem”

  1. Imek, po czyms takim w Stanach nie zdazylbys nic wytlumaczyc. Cop killers sa rozwalani na miejscu. Jesli juz to gliniarze by powiedzieli, ze siegales po bron. Gdybys naprawde byl w USA i wpadla do Ciebie policja to siedzialbys (albo lezal na glebie) grzecznie i czekal, az mundurowi skoncza rewizje. Nie ma to jak byc kozakiem w pseudo anonimowym internecie, prawda? 😉

  2. Imek w USA to byś nie zdarzył broni wyciągnąć, gdyby tylko zobaczyli że sięgasz po broń to leżał byś z ołowiem w ciele. A po za tym taka myśl by Ci nie przebiegał nawet przez głowę jak byś zobaczył z kilku chłopa z gnatami gotowymi do wystrzału. leżał być grzecznie twarzą do podłogi ewentualnie stał twarzą do ściany. Tam się nie cackają jak wyczują chociaż trochę zagrożenie to od razu strzelają i jak przeżyjesz to masz szczęście.

  3. @Imek|”niewinnych ludzi”? Skoro mają pirackie oprogramowanie, to nie są niewinni. |I dlaczego dziwi cię to, że zamykają ludzi pobierających filmy? Czy może to stało się legalne ściąganie filmów z neta, a ja o czymś nie wiem?|I powtórzmy jeszcze raz: TĘPIĆ PIRATÓW!!!|PS Ja też gram w Original War. Znalazłem kilka miesięcy temu w „taniej książce” gazetę z tym cudeńkiem na dwóch płytkach. Świetna gierka!

  4. A to dobre poco by ktoś w ameryce z internetu brał gry które kosztują 50$ a ty zarabiasz 3600$?

  5. A i jeszcze ciągle są promocje

  6. @Imek jesteś głupszy niż nie jedna umowa licencyjna przewiduje.|Tak jak kolega wcześniej pisze: TĘPIĆ PIRATÓW!!!

  7. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 15:43

    @eMeM Sam siebie tęp.To nie ich wina że wydawcy walą zachodnie ceny.

  8. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 15:45

    W USA z 5 razy większymi zarobkami piractwo jest marginesem. Piractwo występuje tam gdzie jest bieda.

  9. Ale to szlachetne Hasło.Lecz w Polsce jest taka mentalność że polaka nie stać a gre łatwiej ukraść od np; samochodu,to kradnie a skala piractwa jest taka że były by tony akt w sądach które bez tego nie wyrabiają się z powodu ilości przestempstw o charakterze kradzieży

  10. @DesertEagle Oj tak, to wina tych wstreciuchow wydawcow, ze ceny sa wysokie. W koncu my jestesmy tylko biedne Polaczki, ktore zarabiaja nedzne grosze i nie starcza nam na chleb, a grac przeciez trzeba. Przestan byc naiwny czlowieku. Piractwo na PC nie wystepuje tylko w Polsce, ale takze w bogatszych krajach, gdzie stosunek pensji do ceny gry jest duzo lepszy. Nawet jesli gry kosztowalyby niewiele, ludzie i tak beda je nielegalnie sciagac. Po co placic, skoro mozna miec cos za darmo, prrawda?

  11. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 15:56

    @Krzysio188 Będę płakał bo jakiś amerykański grubas zarobił milion na rok a marzył sobie o dziesięciu a biednych uczciwych polaków tyrających na swoje 1500 – 1200 zł których i tak ledwo stać na komputer i najtańszy pakiet Neostrady po sądach ciągać bo takiemu bogalowi mało forsy musi piątą willę wybudować. Zastanówcie się czasem co piszecie.

  12. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 15:58

    @Tesu Tylko nie ,,Polaczki”. W bogatszych krajach już pisałem piractwo nie jest usprawiedliwione. U nas czy np w Rosji czy w Chinach wg mnie do pewnego stopnia tak.

  13. Dobrym przykladem (po raz kolejny) sa gry niezalezne. World of Goo kupilem za 19 zl w Empiku zanim bylo pelniakiem w CDA. Gra swietna, kosztowala grosze, a i tak trafila na torrenty i byla masowo sciagana. Ze za droga? Niewarta swojej ceny? G… prawda. W przypadku gier niezaleznych piractwo jest wyjatkowo szkodliwe – za tworcami nie stoja wielcy wydawcy, a zysk ze sprzedazy jest wynagrodzeniem dla tworcow niezaleznych za ich pasje, pomyslowosc i serce jakie wlozyli w swoja gre.

  14. @Tesu.Właśnie że to jest wina cen bo nawet jak ktoś che kupić to go nie stać bo bez 0,5 litra to polaka nie ma a z wódy nie zrezygnuje to gre sobie ściągnie bo już nie ma kasy.

  15. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 16:01

    @Tesu Mam wrażenie że niektórzy na tym forum urwali się z jakiejś alternatywnej rzeczywistości.

  16. piractwo powoduje u „biednych Polaczków” zanik mózgu. i to jest kraj 9x% katolików? wstydzilibyście się… ale nie, przecież w Polsce piractwo to powód do dumy. Przecież okradacie tylko grubych amerykanów… jak pracujesz za 1200 zł to było się przykładać do nauki i dostać na dobre studia a nie teraz pierdzielić, że źle. Cholera, tak mnie tutejsi piraci wkurzyli, ża aż mam gdzieś poprawną stylistykę komentarza. KIEDY WY ZROZUMIECIE, ŻE JAK WAS NA GRY I PROGRAMY NIE STAĆ TO MACIE SIĘ BEZ NICH OBYĆ.

  17. Mnie nie stać na nowości i prawie wszystko kupuje w reedycjach. Da się? Da. Jest sens łamać kodeks karny dla góra 40 zł miesięcznie?

  18. @TheDesertEagle W USA są bardzo surowe kary jak już trafisz do sądu.

  19. @DesertEagle JEDYNYM moralnym usprawiedliwieniem kradziezy jest kradziiez czegos NIEZBEDNEGO do przezycia, np. kradziez chleba przez osobe przymierajaca glodem, ktorej nie stac na kupno jedzenia. Gry do zycia niezbedne nie sa, to tylko towar zapewniajacy rozrywke. Tlumaczenie typu „jestem biednym polaczkiem, po oplaceniu rachunkow i kupieniu jedzenia nie mam juz pieniedzy na zakup oryginalnej gry, wiec musze piracic” wywoluje u mnie pusty smiech i politowanie.

  20. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 16:10

    @Krzysio188 Co ty bredzisz? Jakie 0,5 litra? myślisz że każdy w Polsce codziennie inwestuje w alkohol a na przekór gry nie chce kupić i na przekór ciągnie na najgorszym internecie po ileś godzin? 😀 Ludzie NIE KUPUJĄ bo NIE MAJĄ za co. Wiem jak to u większości się odbywa. Skłąda kasę 2 lata kupuje kompa za jakieś 1500 zł max 2000zł (albo i tańszego) zakłada najtańszy internet jaki się da i korzysta.Dla większości to jest jedyne wyjście. Wam się wydaje że ludzie nie wiadomo ile wydają na alk. czy papierosy.

  21. @Tesu. Zgadzamy się. Napisałem podobnie samo w tym temacie (albo tym o raporcie ESA) ale jak widać do móżdżków piratów nie przemówisz. Oni są jak zwolennicy którejś konsoli albo partii. Ślepi na argumenty i przekonani o własnej nieomylności.

  22. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 16:12

    @Tesu A nie ma z czego się śmiać takie są w tym kraju realia.

  23. @DesertEagle Alternatywna rzeczywistosc? Hmm… jesli to do mnie to powiem tak: mieszkam w Irlandii, zarabiam wiecej niz w Polsce, ale i tak nie kupuje sobie wiecej niz jedna gre na miesiac i to nie zaraz w momencie premiery. A gdy bylem jeszcze w Polsce i studiowalem, to po prostu staralem sie dorobic roznoszac ulotki czy udzielajac korkow, tak by jak najszybciej uciulac fundusze na KUPIENIE w sklepie takich tytulow jak Morrowind, Shogun Total War, Operation Flashpoint, Dungeon Siege, etc.

  24. Do tej pory pamietam jaka radosc za kazdym razem sprawialo mi zaoszczedzenie na te tytuly i moment, w ktorym zaczynalem otwierac ich kartonowe pudla, majac swiadomosc ze sam na nie zarobilem i uczciwie za nie zaplacilem. Da sie, trzeba tylko chciec i nie miec nastawienia, ze wszystko trzeba miec od razu.

  25. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 16:24

    @Tesu Alternatywna rzeczywistość w której Polska nie przeszłą przez zabory, IIWŚ i kumunę i jest potęgą światową niczym USA w której to źli piraci ściągają gry pomimo zarobków 10 000 na miesiąc bo wolą wszystko przewalić na alkohol lub ściągają z niczym nie wytłumaczonej złośliwości. Mam wrażenie że wielu z was myśli jakby żyło w takiej właśnie rzeczywistości 😀

  26. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 16:26

    @Tesu Brawo że miałeś tyle wytrwałości. Wtedy. Bo teraz jest ci po prostu łatwiej.

  27. TheDesertEagle 16 lutego 2011 o 16:28

    @Tesu Sam od wielu wielu lat nie korzystam z ,,alternatywnych źródeł” ale po prostu rozumiem ludzi.

  28. To prawda. Kupienie czegoś na co zapracowało się samemu daje bardzo dużą radość. Warto też dodać, że gry kupione przechodzi się o wiele lepiej. Nie tylko dlatego, że chcemy je ukończyć w 100% ale także z powodu pewnej sztuczki. Mianowicie gdybyśmy meli za bardzo narzekać na kupioną grę nastąpiłby dysonans – mózgowi bardzo ciężko byłoby znieść wydanie pieniędzy na bzdeta więc zacząłby się dopatrywać zalet. Nie czyni to złych gier (z doświadczenia – Fallout 3) dobrymi ale dobre świetnymi (King’s Bounty).

  29. @DesertEagle Teraz duzo latwiej wcale nie jest. Kiedys nie bylo stalej pensji, ale nie bylo tez wielu wydatkow. teraz pensja co prawda jest, ale doszlo tez utrzymanie rodziny, domu, samochodu. A z tego co widzialem w styczniu da sie kupic w Polsce gry dosc tanio jesli czlowiek nie nastawia sie na premierowki. Mass Effect 2, Darksiders, Empire Total War, Metro 2033, Alpha Protocol, Shift byly dostepne w reedycji za ok. 50-70zl. Jesli ktos jest choc troche cierpliwy to pogra legalnie w hity…

  30. @buggeer Po raz kolejny zgadzam sie w 100% =)

  31. A teraz wybaczcie, ale juz znikam. Zamierzam wlasnie kontynuowac gre w kupionego 2 tyg temu w taniej serii Mass Effecta 2. =)

  32. Cóż, pozostaje żałować, że dożywocie jest dość rzadką (?) karą…….

  33. Magiczna Godzina Newsów Huta-okres 15 min. przed 8 🙂 |A policjantom gratuluję.Jednak ich robota jest porównywalna do przelewania morza wiadrem…niestety.

Dodaj komentarz