Zwolnienia u twórców Star Wars Outlaws. Massive Entertainment skupi się na The Division

Zwolnienia u twórców Star Wars Outlaws. Massive Entertainment skupi się na The Division
Avatar photo
Aleksandra "Doksa" Jung
Źle się dzieje w Ubisofcie.

Star Wars Outlaws nie spełniło oczekiwań sprzedażowych twórców – to jest fakt. Przyznał to nawet CEO Ubisoftu, choć winą obarczał sam stan marki Gwiezdnych Wojen. W wyniku tej finansowej porażki podobno anulowano nawet prace nad kontynuacją gry. Dla Massive Entertainment, studia Ubisoftu odpowiedzialnego za Outlaws (ale i na przykład Avatar: Frontiers of Pandora czy przede wszystkim The Division 2), konsekwencje mogły być tylko jednego rodzaju: zwolnienia.

W poście na platformie X studio opublikowało oświadczenie, w którym zaprasza pracowników do samodzielnego, dobrowolnego odejścia z Massive. Choć oświadczenie to zapewnia, że na śmiałków czeka pomoc w znalezieniu nowej pracy, nie wiadomo, czy chodzi o przeniesienie do innego studia Ubisoftu, czy może referencje i krzyżyk na drogę.

W ramach trwającej ewolucji i długoterminowego planowania, niedawno przegrupowaliśmy nasze zespoły i zasoby, aby umocnić naszą roadmapę, zapewniając skupienie na marce The Division oraz technologiach takich jak Snowdrop czy Ubisoft Connect. Aby odpowiedzialnie wspomóc te przemiany, wprowadziliśmy dobrowolny program zmiany pracy, dający spełniającym wymogi pracownikom możliwość wyniesienia swojej kariery na nowy poziom na własnych warunkach. Będziemy ich wspierać poprzez kompleksowy pakiet zawierający pomoc finansową i zawodową.

Studio deklaruje, że jeśli chodzi o gry, od teraz skupi się wyłącznie na serii The Division. Jeśli więc liczyliście na kolejne licencjonowane gry Ubisoftu rozgrywające się w światach znajomych marek, raczej nie macie z czego się cieszyć – przynajmniej jeśli chodzi o dorobek Massive Entertainment.

Ubisoft wykonuje śmiałe ruchy wokół restrukturyzacji, takie jak zwolnienie szefa marki Assassin’s Creed z 20-letnim doświadczeniem. Czy to koniec firmy, którą znamy? Niektórzy pewnie odpowiedzą: oby. Zobaczymy, jak Ubisoft wyjdzie na wszystkich tych zmianach.