300 pracowników fabryki składającej X360 chciało popełnić samobójstwo

Jak donosi serwis WantChina Times, blisko 300 pracownikom chińskiej fabryki Foxconn pracujących nad montowaniem Xboksów 360 odmówiono podniesienia pensji. Zaproponowano im dalszą pracę na obecnych warunkach lub odejście z odpowiednią odprawą. Wielu pracowników zdecydowało się na drugą opcję, jednak nagle pracodawcy wycofali się z oferty.
W odpowiedzi pracownicy postanowili zaprotestować. Jak? Grożąc popełnieniem samobójstwa. 300 pracowników weszło na dach fabryki i zagroziło, że z niego skoczy, jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty. W sprawę interweniował burmistrz Wuhan, gdzie położona jest fabryka Foxconnu. Udało się skłonić zdesperowanych pracowników do zejścia na ziemię.
W oficjalnym oświadczeniu przesłanym serwisowi Kotaku przedstawiciele Microsoftu podkreślili, że przywiązują wielką wagę do bezpieczeństwa pracowników pracujących nad produktami firmy. Dodali, że ciągle monitorują ich sytuację i zobowiązują się do równego traktowania ludzi zatrudnionych przez fabryki współpracujące z gigantem z Redmond.
To nie pierwszy raz, kiedy Foxconn jest w centrum uwagi. W 2010 roku doszło bowiem do kilku samobójstw pracowników fabryki – wówczas z linii produkcyjnej iPadów.
Czytaj dalej
98 odpowiedzi do “300 pracowników fabryki składającej X360 chciało popełnić samobójstwo”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Mamy trudne czasy – kryzys dotyka każdego, nawet mieszkańców spoza Europy. Niektórzy nie wytrzymują presji – tak jak pracownicy chińskiej fabryki Foxconn pracujący nad składaniem Xboksów 360, którzy chcieli… skoczyć z dachu.
Niechcący przeczytałem „Udało się skłonić zdesperowanych pracowników do zejścia POD ziemię.” To by wyjaśniało próbę samobójstwa. Machają tymi kilofami, biedactwa. Bo tak się robi konsole, dobrze pamiętam? I’m confused…
Ja na miejscu Microsoftu nie przyznawałbym się przed światem, że X360 są produkowane w Chinach. Przecież to antyreklama, bo wszystko, co chińskie szybko się psuje. Co z tego, że koszty produkcji są bardzo niskie, jak jakość wykonania takiej chińszczyzny jest taka, że za pare miesięcy produkt przestanie działać.
I bardzo dobrze. Niech się buntują, a nie całe życie zmuszają ich do pracy za miskę ryżu. Każdy ma swoją godność i chce godnie żyć. |BTW 300 osób na dachu… to akurat było głupie mógł się zarwać przy takiej masie i wszyscy by zginęli.
To niech każdy sobie strzeli w policzek, twierdząc, że próbowało się bronić swój honor 😛
Jak coś może być dobrze zrobione, jak taki przeciętny Chińczyk zapierdacza cały dzień za miskę ryżu.
„W oficjalnym oświadczeniu przedstawiciele Microsoftu podkreślili, że przywiązują wielką wagę do bezpieczeństwa pracowników pracujących nad produktami firmy.” Czyli mowiac po ludzku Microsoft zalecil firmie Foxconn zalozyc lancuchy i klodki na drzwi prowadzace na dach i dodatkowo jeszcze je zaspawac. Wszystko po to, by ludzie pracujacy nad produktami M$ byli jeszcze bezpieczniejsi…
Nie Tanaj, kilofy są niepotrzebne, wystarczy kazać powtarzać tę samą czynność 8h dziennie 6 dni w tygodniu za kwotę niewystarczającą na wyżywienie rodziny i opłacenia czynszu, zwolnić się nie możesz bo nie dostaniesz pieniędzy za które zapłaciłbyś rachunki w czasie poszukiwania nowej pracy, o którą i tak trudno, poza tym nie odpowiadasz jedynie za siebie ale tez za rodzinę, nie masz praktycznie żadnych perspektyw i w głowie cały czas brzęczy myśl, że tak już będzie do samej śmierci. Witaj w życiu dzieciaku!
Ale zawsze można iść do mamy po dwie dychy na CDA, nie?
Ale się porobiło na tym świecie, w Chinach ludzie chcą się pozabijać z braku perspektyw, a u nas hołota w dresach wlecze się po ulicach, puszczając z komórek odgłosy bębnienia pustym łbem w mur, a państwo funduje im kontynuowanie tej nędznej egzystencji. My narzekamy na dług publiczny a Chińczycy nie wiedzą co robić ze swoimi pieniędzmi. Ale się porobiło…
Powinno się to profilaktycznie pokazywać protestującym Amerykanom, tym „99%” co to tak źle mają, bo dostali 16 GB iPhone’a, a nie 32 GB.|W takich momentach cieszę się że nie urodziłem się gdzieś indziej.
@djb- Szczerze? Irytują mnie tacy jak ty. Nic o Chinach nie wiesz, a to co mówisz opierasz tylko o zasłyszane plotki. Owszem, są tam (podobnie jak w Polsce) ludzie tak biedni jak tamci, ale ponad 75% obywateli Chin żyje „na bogato”, co daje ponad 1125 mln osób. To bardzo dużo, jeśli nie wiesz. W Polsce w dobrobycie żyje jakieś 30% obywateli, w USA 60%. Powinieneś się, człowieku wąskich horyzontów, wstydzić. A co to produktów, Chińczycy NIE produkują tylko [beeep], to MY tylko [beeep] sprowadzamy…
… Przeciętna pensja chińczyka wynosi w przeliczeniu około 1500 złotych, co przy cenach o 50% niższych niż tutaj, gdzie przeciętna pensja wynosi 2000 złotych, pozwala na więcej, niż Polakom. Tak więc w całej swej mądrości, za przeproszeniem, zamknij się zanim zaczniesz rzucać oszczerstwa dotyczące kraju, w którym nigdy nie byłeś i o którym nic nie wiesz. Aha, lepiej zacznij uczyć się Chińskiego tak jak ja, za 20 lat nie dostaniesz pracy bez znajomości Chińskiego i Angielskiego. Amen.
@lastkill3r181. Nie wiem czy sugerujesz się kłamliwymi danymi statycznymi czy po prostu mieszkasz w wiekszym mieście, ale u mnie znajomi którzy zarabiają po 2k na miesiąc to są wniebowzięci bo większość osób które znam tyra po 1400-1500 zł, no chyba, że siedzą po 12 albo więcej godzin w robocie wtedy wyciągają te 2000.
Ale pensję dostali? 😛
Tak sie dzisiaj robi biznes, wykorzystujac ludzi. Tak samo dzieje sie w Polsce, na calym swiecie. Dla pracownikow nigdy nie ma, ale jak „szef/owa” chce sobie kupic nowe auto, mieszkanie, czy wyjechac gdzies.. to zaraz sie znajduje. Tak dlugo jak ludzie beda sie godzic na takie warunki, tak bedzie. Niektorzy niestety nie maja wyjsca i musza pracowac za 1111 zl i iles tam groszy na reke, na miesia.
ja powiem, żę ze zdjęcia to bym się spodziewał że to wagary w jakiejś szkole co najwyżej… oni tam pracują od 16 roku życia?|a tak btw @lastkill3r181:|skoro mają lepszą sytuacją niż my to dlaczego 300 osób chciało się kaputen? Nie było ich stać na iPoda 32GB Black? bo ja tunie widze wyjaśnienia 😛
@Bambooo Czytaj ze zrozumieniem. „Owszem, są tam (podobnie jak w Polsce) ludzie tak biedni jak tamci, ale ponad 75% obywateli Chin żyje „na bogato”.”.
@ema – jak ktos pracuje za 1111zl miesiecznie, to zazwyczaj jest to glownie jego wina. Sam pochodze z bardzo malego miasta i wiem, ze w takich miejscach bardzo trudno znales prace. Ale jest powod, dla ktorego kwalifikujesz sie tylko na prace za 1111zl miesiecznie. Moj ojciec zarabial jeszcze mniej, a nie narzekal na innych. Zawsze rozumial, ze najbardziej on jest temu winien, wiec nie obwinial nikogo innego za slabe zarobki. W miedzy czasie szukal roznych rozwiazan i skonczylo sie to tak, ze teraz
moze nie zarabia ogromnych pieniedzy, ale ma cos z zycia i nikt mu tego nie zabierze. I jakos nikt u mnie w rodzinie nie placze, ze nie stac nas na utrzymanie samochodu (inna sprawa, ze pierwszy rok ubezpieczenia w UK to od 4tys tysiecy funtow w gore….). A ze musi duzo harowac w robobcie? Jak sie nie chcialo uczyc to trzeba i od tego nigdy sie nie wykrecal. Jakby mial osiagniecia takie, jak jego szefowie to rowniez znalazl by kase na samochod, nowy dom, czy wakacje.
@ lastkill3r181 – http:wiadomosci.wp.pl/title,Rosna-zarobki-w-Chinach-To-moze-zmienic-swiatowy-rynek,wid,13528770,wiadomosc.html – masz trochę rację, bo srednie zarobki w Chinach – to ok. 3,10 dol (w USA 22,30 dol. za godzinę), ale jednak w Polsce faktycznie jest podobnie albo nawet gorzej. Z powodu tej wzrastającej płacy w Chinach (spowodowanej m.in. strajkami) różne firmy się przenoszą np. do Kambodży, Laosi, Wietnamu i Indii (pewnie, żeby teraz tamtych ludzi wykorzystywać; może ktoś w końcu…
…by się tym zajął, jakoś nagłaśniając takie sprawy w mediach, zmieniając prawo czy coś). Na przykład „Firmie zarzuca się rozbicie protestów pracowniczych w Dudullu w Turcji[1] oraz prześladowania związków zawodowych w firmach rozlewczych w Kolumbii za pomocą „szwadronów śmierci”; „Firmie zarzucono też ogromne zużycie wody, co doprowadziło do suszy, na skutek której ucierpieli lokalni rolnicy [w Indiach]” – wystarczy wpisać The Coca-Cola Company na polskiej wikipedii.
wiesz co profesor jak czytam twoje posty to zastanawiam gdzie ty sie kwalifikujesz jesli twierdzisz ze 3/4 ludzi pracuje za najnizsza krajowa w wielu branzach wez sie ogarnij prostaku tom tyle na twoj temat
@Professor – niby tak, ale jednak w innych krajach za taką samą pracę mógłby dostawać znacznie więcej pieniędzy.
twierdzisz ze to wina ludzi ze pracuja za takie pieniadze widze ze slabo orientujesz sie na rynku pracy dopoki prywaciaze beda rzadzic rynkiem pracy to sytuacja bedzie bez zmian,a jesli bys niezauwazyl to w polsce panuje kapitalizm czyli prosciej wyzysk czlowieka przez czlowieka
Co tam warunki życia ludzi w Chinach, udało się zejść 30zł z ceną Xbox’a, prawda?
kamil950 swieta racja i na koniec kolego ( wogole jak taki zje nik mozna sobie przypisac profesor) jestem instruktorem na silowni znam jezyk ang w stopniu do porozumienia sie i dlatego dorabiam na bramce owszem moglbym wyjechac ale niepoto sie tu urodzilem niepoto jestem polakiem by zostawic swoj kraj bo niemoge normalnie zarobic i tu niechodzi o zadna kwalifikacje czy wiedze poprostu panstwo niedaje nam zarabiac
@kamil950 – tak sie sklada, ze zyje 'w innym kraju’. Ze wyjechalem z Polski? A kto zabrania? Jest mozliwosc, uczysz sie angielskiego i korzystasz. Moja matka uczyla sie angielskiego w wieku 44 lat, zeby polepszyc swoje warunki zycia. @cortes – Bardzo mnie zaboli, jak jakis chlopaczek z internetu nazwie mnie prostakiem. Nie twierdze tez, ze wszystko jest wina tylko i wylacznie olewania nauki. Na to wszystko naklda sie wiele czynnikow, ale koniec koncow pracodawca ocenia Cie na podstawie kwalifikacji, a nie
tego, czy Tobie sie cos nalezy, czy nie.
Akurat nawiązywanie w tej dyskusji do sytuacji w Polsce zahacza o absurd.|W nas nie ma żadnego problemu z dostępem do edukacji, a to że co poniektórym w głowie nie nauka, a obijanie, to niech po latach mają pretensje tylko i wyłącznie do siebie, że harują dziesięć godzin dziennie za płacę bliską minimalnej. Żeby się dorobić, trzeba kombinować, a nie siedzieć na tyłku i wylewać gorzkie żale. W Chinach kombinować się po prostu nie da, a i zdobyć wykształcenie to nie lada sztuka, stąd owe masowe samobójstwa.
chcieli się zabić, ale żyją, czyli NIE chcieli. zupełnie jak z tym prokuratorem, co zrobił sobie dziurkę w policzku pistoletem.
No Comment.
nie ma co sie dziwic jesli chinczycy pracuja w zlych warunkach po to, by inny mogli zarabiac krocie. Mowie o Microsofcie i Apple. Ale coz, Chiny sa tania sila robacza wiec dlaczego bogacze z USA nie mieliby ich wykorzystac?
@Professor| Ogólnie zgadzam się z Twoją wypowiedzią – tylko że te „pozostałe czynniki” są o wiele bardziej ważne. Podam taki przykład:|Jest sobie jakiś uczeń, w danej chwili powiedzmy 14-letni. Interesuje się on informatyką – spędza przy zdobywaniu tej wiedz wiele czasu, parę godzin dziennie. Ale, jest słaby z np. fizyki – więc lepsze uczelnie (pod względem informatycznym) w Polsce może sobie darować. I kiedy ma juz „dwadzieściaileś” lat, zaczyna się rozglądać za poważniejszą pracą. Niestety – z jednej
strony jest natłok leni, idących do technikum informatycznego, żeby na informatyce grać w gry, z drugiej osób któe skończyły politechnikę – ale wiedzę mają o wiele mniejszą niż od przykładowego ucznia. I wtedy, trudno znaleźć dobrą pracę, szczególnie kiedy akurat był owczy pęd na ten kierunek.
„Udało się skłonić zdesperowanych pracowników do zejścia na ziemię.”|Mam nadzieje, ze to taki czarny żart, a nie błąd piszacego ;>
@tomsto100 – od kiedy w przemyśle informatycznym zatrudnia się kogokolwiek za względu na papiery? Najczęściej trzeba zrobić projekt o tematyce X, jeśli szefowi się spodoba może nam zaoferować współpracę. Nikt nie podpiszę z tobą umowy bo masz 6 z informatyki za rozwalenie nauczyciela w CSa.
Bez sensu, i tak zabiłoby się tylko kilku, bo reszta by miała miękki upadek.
@ MegaFilip|:D |@News|ocb?! biedni chinczycy, nawet google mają cenzurowane.
300 spartan XD
nic nowego, pozostaje tylko współczuć pracownikom, i uronić łezkę przestawiając piosenki w iPodzie…
@Yeenzoo Buahahaha. Ty przeczytałeś to, co napisałeś? Mówisz chyba o skrajnych prowincjach, w pobliżu miast jest pełno szkół i jeśli tylko się postarasz to wykształcisz się lepiej niż w Polsce. Poza tym, w Polsce też są takie miejsca, gdzie ciężko o naukę. A, choć może i większy procent młodzieży Polskiej niż Chińskiej uczęszcza do szkół, to jeśli chodzi o to, kto NAPRAWDĘ się uczy, to dane są wręcz odwrotne. Pozdrawiam i polecam się na przyszłość do tłumaczenia ludziom tego, że prawią głupoty.
Co wy gadacie o nauce? Nauka nie daje gwarancji na dobre zarobki i godne zycie. Trzeba miec znajomosc, uklady i byc oszustem. Tego sie od dziecka uczy w tym kraju. Poza tym, zalosne jest, ze kazdy musi miec WYZSZE wyksztalcenie, zeby GODNIE zyc! Takie rzeczy tylko w tym kraju. Dlatego jest takie parcie na studia obecnie. Kazdy mysli, ze bedzie miec po tym lepsza prace i dobra place. Tak nie jest. Na zachodzie nie trzeba miec niewiadomo jakiego wyksztalcenia, zeby zyc na dobrym poziomie. Nauka?
Poza tym zwroccie uwage na np. show-biznes? Jakas tam babka dostala przeciez Ferrari, za to, ze robi z siebie glupka. My pracujacy dzien w dzien, legalnie i np. szanujac innych, nigdy takiego auta nie zobaczymy. Przyklady mozna mnozyc. Ktos pewnie napisze. To rob tak samo. Moze nie chce robic z siebie glupka, po to, zeby sie inni ze mnie smiali? Moze chce sobie spokojnie, legalnie pracowac w zgodzie ze swoim sumieniem i dobrze zarabiac? Niestety w tym kraju tak sie nie dla, dlatego tylu osob wyjezdza.
Chińska siła robocza jest eksploatowana przez zachodnie koncerny i to daje duże zyski. Robotnicy dostają jak najmniejsze stawki, aby jak najwięcej szło na konto kapitalistów. Na zachodzie nikt by nie był w stanie odwalać tej harówki, ponieważ groziłoby to buntem. Problemem jest to, że i w Chinach ludzie mają ograniczoną tolerancję na wyzysk i rosnące ambicje płacowe. Zaczynają się strajki i inne akcje. Płac nikt nie zamierza podwyższać, bo w końcu Chiny miały być tylko źródłem taniej siły roboczej.
Chińczycy to mają przekichane z taką robotą. Współczuję i jednocześnie cieszę się że tym razem nie było ofiar.
Na zachodzie, jak i w Polsce, zeby dostac prace trzeba cos umiec. W kazdym kraju sa uklady, znajomosci, kolesiostwo i masa innych rzeczy, ktore decyduja o tym, jaka dostaniemy prace. Czysta glupota jest natomiast zwalanie swojej nieudanej kariery na te fakty, kiedy nasze kwalifikacje i edukacja sa po prostu niedostateczne. Jakos nigdy nie widzialem czlowieka bez pracy po studiach prawniczych, medycznych. Owszem, zdarza sie, ze i oni straca prace. Ale potrafia cos ze soba zrobic…
@ema – glupoty pierdzielisz. Nie da sie legalnie pracowac i dobrze zarabiac? Bez przesady… Chyba odezwala sie w Tobie glupia polska mentalnosc, ktora sklania znaczna czesc z nas do myslenia, ze jak ktos cos ma, to pewnie to ukradl. Nie badzmy smieszni. Poza tym chcesz miec Ferrari? Skoncz studia i pnij sie w drabinie biznesu do gory. Ze i tak tam nie dotrzesz? Byc moze po prostu nie jestes tak inteligentny/inteligentna, zeby sobie na to pozwolic.
Coś czuje, że ta informacja będzie zamieszczona w następnym fakcie…
A ze jakas slodka-idiotka dostala Ferrari za robienie z siebie glaba? Jak jej zazdroscisz to droga wolna – mozesz robic to samo. Wbrew pozoro to nie jest takie latwe, inaczej kazdy by to robil. A wsrod znajomych pewnie ma wiecej szacunku niz typowy narzekajacy polak, ktory nie robi ze swoim zyciem nic, bo wszyscy inni sa temu winni, a on nie ma na nie wplywu.