Billy Bob Thornton: „Kiepskie filmy to wina gier”

Billy Bob Thornton: „Kiepskie filmy to wina gier”
Billy Bob Thornton, aktor znany m.in. z komedii „Zły Mikołaj” w jednym z wywiadów skrytykował współczesne filmy. Nie byłoby w tym nic złego, problem jednak w tym, że według niego głównym winowajcą niskiej jakości dzisiejszych hollywoodzkich produkcji są… gry.

W rozmowie z brytyjskim serwisem Telegraph Thornton stwierdził, że kręcone dziś filmy są najgorszymi w historii. „W naszej obecnej sytuacji, zwłaszcza w branży rozrywkowej, żyjemy w czasach, kiedy – moim skromnym zdaniem – robimy najgorsze filmy w historii. Są one ukierunkowane na pokolenie grających w gry wideo. A te gry – z którymi jestem na bieżąco dzięki mojemu synowi – opowiadają o ludziach zabijających dla zabawy. Uważam, że filmy pełne przemocy zawsze niosły ze sobą jakąś lekcję” – wyjaśnia.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ostatnim filmem Thorntona był „Fracture” – niezwykle brutalna opowieść o żądnym krwi gościu, który chce zemścić się na zabójcach swojego brata. Aktor broni obrazu twierdząc, że w przeciwieństwie do gier zawiera on… fabułę.

Ten film nie mówi: <Oh, to jest ten zabawny gość. Stworzymy taką postać z ciętym językiem i wyjętą wprost z gry, która lubi siać zniszczenie>. Pokazuje natomiast, co robi z człowieka więzienie i morderstwo. Prezentuje nieustający ciąg brutalnych wydarzeń” – tłumaczy.
§

85 odpowiedzi do “Billy Bob Thornton: „Kiepskie filmy to wina gier””

  1. Billy Bob Thorton, aktor znany m.in. z komedii „Zły Mikołaj” w jednym z wywiadów skrytykował współczesne filmy. Nie byłoby w tym nic złego, problem jednak w tym, że według niego głównym winowajcą niskiej jakości dzisiejszych hollywoodzkich produkcji są… gry.

  2. No tak, a za niedługo okaże się, że jakość jedzenia też spada, bo ludzie jedzą tylko w macdonaldach, a jedzą tam przez gry komputerowe !! Tak więć komputery są winne spadku jakości jedzenia.

  3. assassincreeddevilmaycry 25 listopada 2010 o 19:04

    Aż mi się nie chce komentować…

  4. Ale brzydkiego wąsa ma ten gościu 😀

  5. To nie róbmy filmów na podstawie gier. Proste. Jest 150 000 innych tematów dla reżyserów i scenarzystów.

  6. To naprawdę dobry aktor (który niestety nie gra tylko i wyłącznie w dobrych filmach), ale… jejciu, niech ten jego syn gra w Zeldę, a nie w CoDa, niech przejdzie Bioshocka, Shadow of the Colossus, nie wiem, Silent Hill, niech uświadomi ojca! A ten niech nie mówi o czymś, czego nie uświadczył samego porządnie od środka. Zresztą – za film „inspirowany” grami video mogę uznać tylko Adrenalinę, Scotta Pilgrima i najnowszego Bonda, ze względu na kilka scen.

  7. Kolejna „supergwiazda” i krytyk w jednym. Nikt go nie kocha, to sobie przynajmniej popluje na gry video. A nuż go pokarzą w wiadomościach… LOL

  8. Fakty są takie, że nie tylko gry działają „głupiejąco” na kino. To też samo amerykańskie społeczeństwo. Przecież nie gra tam więcej, niż jedna trzecia populacji (phi, i z tym nie byłbym pewien). A co z resztą?

  9. Tak. Bo gry przecież wcale nie zawierają fabuły, a zabija się w nich bez żadnego powodu. To mnie gość olśnił, do jutra się nie podniosę.Toż takie samo, paranoidalne podejście mają wszelkiej maści „Prof. S. Jonaliści” (by Smuggler, all rights reserved), którzy klecąc te kuriozalne reportaże o szkodliwości gier skupiają się na obecnym w nich zabijaniu i tylko na tym. O fabule ani słowa nie ma – jak gdyby chcieli ludziom zaszczepić przekonanie, że nie istnieje.Ten delikwent już w to uwierzył.

  10. Nie znam pana z obrazka :3 Kto to wypowiada się o grach, a sam nie umie zaistnieć… cienias…

  11. TheMerowing to, że go nie znasz, nie znaczy, że nie jest dobrym aktorem. A w ogóle to ciekawe, że według imdb.com Thornton nie grał wcale w filmie pod tytułem Fracture.

  12. pozostawie bez komentarza

  13. I oto wygrał konkurs na najgłupszą wypowiedź roku! Brawo Billy! Niech ja jeszcze zobaczę cię w egranizacji Kane and Lynch…|Akurat ja oglądam bardzo wiele filmów i wiele z nich powinno uczyć się od twórców gier , jak wymyśleć wciągającą opowieść.

  14. Tia, na bieżąco z grami. Synalek gra w Tetrisa czy Postala ?

  15. Wygląda jakby malował usta i był po kilku plastycznych, fajnie że zna się na grach…

  16. Ten film to „Faster” a nie „Fracture”, tego żądnego krwi gra Dwayne „Rock” Johnson 🙂

  17. Wg mnie żadna gra nie ma fabuły tak dobrej, żeby można zrobić z niej film. Czasami się zastanawiam, czy poszedł bym na film o takiej fabule, jak gry, w które gram. Dużo osób twierdzi, że Mass Effect ma świetną fabułę.. Gdzie ona do Star Warsów, Star Treka, Battlestar Galactica, czy innych podobnych filmów? Z gier, w które grałem, poszedłbym do kina na (gdyby fabuła nie odbiegała za dużo od fabuły gry): Mafie (1 i 2), Sam & Maxa oraz może na GTA..

  18. Wow, ale ograniczone pole widzenia…

  19. Oczywiście z tych, co grałem..

  20. Tak.. gry nie mają fabuły.. no jasne.. Faktycznie koleś jest na bieżąco z grami. Podejrzał dzieciaka jak tłukł właśnie w Postala i już jest „na bieżąco”

  21. Ja już się domyślam jak on jest 'na bieżąco z grami’ – jego synek gra, ojciec podchodzi, patrzy ponad ramieniem, zauważa, że na ekranie sieczka i na tej podstawie wydaje wyrok – 'ta gra polega na bezmyślnym zabijaniu, zero w tym fabuły i sensu’. To niestety jest typowe dla ludzi niegrających, a lubiących znać się na wszystkim: popatrzą przez chwilę na ekran i uważają, że widzieli już wszystko, co gra oferuje…

  22. Nastawanie na gry wideo jest w modzie xD Chcesz, żeby o tobie mówiono? Oskarż o coś gry. O cokolwiek!…

  23. Szkoda mi jego syna… Jedna wypowiedź ojca zrujnowała mu reputację xD

  24. ojć, ale brednię palnąłem…

  25. Patrząc przez pięć minut na jego filmy można wyciągnąć takie same wnioski.|Ale z jednym ma racje – obecne filmy (poza wyjątkami, które też nie porażają) są do bani.

  26. Czyż to nie zaczyna być już śmieszne? :/

  27. Ma trochę racji

  28. Jego najstarszy syn ma 17 lat, tatuś mu sponsoruje gierki 18+, a potem jeszcze mówi, że wszystkie są brutalne i psują kinematografię.

  29. Gry nie mają fabuły…ciekawe nie wiedziałem.To w jakie gry gra jego syn? 😛

  30. @errors – szachy, kółko i krzyżyk, arkanoid, tetris. Znajomość gier wśród celebrytów pewnie kończy się gdzieś tutaj.

  31. Typowa wypowiedź człowieka, który zobaczył kontem oka coś, co strzela na ekranie monitora i myśli, że wie już o grach wszystko.

  32. idiota turuuururu idiota turuuururu idiota turuuururu idiota turuuururu idiota turuuururu idiota turuuururu idiota turuuururu idiota turuuururu sing with me !

  33. Corin nie chcę pokazywać kto tu jest większym idiotą 😛

  34. Ale w was pełno nienawiści.

  35. Nienawidzę ignorantów. Znam może ze trzy gry o „zabijaniu dla przyjemności”. To mają być wszystkie gry video? Ja wiem, że tego niewydarzonego aktora nikt na serio nie weźmie, ale bez przesady… Nie zna się na grach, więc niech się nie wypowiada.

  36. Po pierwsze: pewnie jego syn jest trochę nie teges (po ojcu zapewne) więc gra w takie gry.|po drugie: fajnie że jego ojczulek mu na to pozwala i tylko mówi „dzięki synu teraz wiem że gdy są brutalne,graj dalej!” |po trzecie: większego hipokryty chyba świat nie widział…

  37. Kolejny co mówi aby mieć swoje pięć minut mówiąc że gry są „ZŁE”|i że nie mają fabuły ,głowa boli od tego tekstu. |Dobra a teraz która gra nie ma fabuły?|Nawet niektóre NfS mają fabułę!|Ciekawe co by powiedział gdyby gry powstały wcześniej niż filmy.

  38. Filmy są słabe bo… uwaga… teraz stawia się niemal jedynie na efekty specialne ( Avatar ) a nie na fabułę, głębię postaci… a tak to tylko wybuchy, cycki, cycki, broń, cycki. Poza tym, gry nauczają do tego, że nienawiść może sprawiać pełno frajdy, a filmy to pewnie rodziców mogą zastąpić ( zastępić też by pasowało, gdyby takie słowo istniało ), a dla przykładu: wybuchy, cycki, cycki… tak, ten sam schemat 🙂

  39. Kolejny specjalista się znalazł…

  40. Pewnie ma też takiego syna, który na pytanie „O co chodzi w tej grze”, ten odpowiada „A, strzela się. Spadaj tata, albo daj kasę na hamburgery” 😉 Żart, jakby jakiś obrońca okrąglutkich Amerykanów się znalazł 😉

  41. A ja mam lepszy pomysł.|”Kiepskie filmy to wina kiepskich aktorów”.

  42. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ostatnim filmem Thorntona był Faster nie Fracture. Ale komu by się chciało sprawdzać informacje.

  43. Nie lubię tego aktora. Moim zdaniem jegoo role są średnie, a on sam wywiera nieprzyjemny wpływ na widza.

  44. Do tego uważa się za mondrego 😉 Faktem jest, że w ciągu upiegłej dekady (może piętnastu lat) filmy BARDZO straciły na jakości pod względem filmów starych, ale i dziś można znaleźć prawdziwe arcydzieło. Ja np. ostatnio oglądałem „Drogę” (ang The Road) i padłem z wrażenia: jednak nawet dziś da się robić głębokie, wnoszące coś do historii filmy. Serdecznie wszystkim polecam.

  45. Zaraz dowiemy sie że to przecież gry komputerowe spowodowały kryzys gospodarczy i globalne ocieplenie…

  46. Filmy są kiepskie bo teraz robi sie je pod publike, a filmy 3D to juz totalna klapa, ale czy nie tak samo jest z grami? Moim zdaniem też są coraz to łatwiejsze i gorsze, oczywiście jak we wszystkim są wyjątki.

  47. Nie wiem czego bardziej gratulować, znajomości gier, czy tego, że to on wybiera produkcje dla swojego syna (jak opisuje – b. brutalne).

  48. Racja. Jedynymi dobrymi filmami, jakie oglądałem w tym roku, było Książe Persji i ostatni Harry Potter. Chociaż Resident Evil też nie był zły 🙂 . i niech się pogodzi z tym, że teraz ewolucję przeżywają gry, a nie filmy.

  49. Faktycznie dobre filmy.

  50. redDeadMaslo, filmy które wyminiłeś można zaliczyć jako dobre, pod warunkiem, że między dobrym a świetnym będzie wielka przepaść. I mylisz się, filmy też przeżywają ewolucję. Niestety na gorsze, ale jest to fakt. Dzieje się to od 10 – 15 lat.

Dodaj komentarz