Broken Ranks: Wywiad z twórcami

Mamy liczne grono graczy bardzo przywiązanych do naszej gry. Najliczniejsza grupa wyraziła radość z ukazania się Broken Ranks, ale jest też pewna część graczy, która zadeklarowała chęć pozostania w The Pride of Taern. Nostalgia to bardzo mocna sprawa. Jednak w miażdżącej większości mamy pozytywne reakcje na ukazanie się nowej wersji.

O konkurencji dobrze albo wcale. :) Myślę, że troszkę inaczej podeszliśmy do warstwy fabularnej, która jest zbliżona do cRPG-ów przeznaczonych dla jednczego gracza. Troszkę inaczej ugryźliśmy też temat gildii. W Broken Ranks nie są to zrzeszenia ogromnej liczby graczy, tylko niewielkie elitarne grupy, w których każdy się zna i doskonale wie, jaką rolę ma do wypełnienia. Dodatkowo Broken Ranks jest tytułem, który ma mroczniejszy klimat niż większość MMORPG dostępnych na rynku. Niejednoznaczne moralnie decyzje – wybieranie mniejszego zła – także wpisują się w dość ponurą estetykę naszej gry.

Odpowiedź właściwie padła przy Twoim poprzednim pytaniu. My od początku podążaliśmy własną drogą, przede wszystkim łącząc MMO z walką turową. Wielu komentatorów przed premierą Broken Ranks zachodziło w głowę, co myśmy tam nawymyślali i jak to w ogóle jest możliwe.

Przy odświeżaniu gry przede wszystkim nie chcieliśmy zrywać z graczami The Pride of Taern, tylko dać im grę tak bliską swojego pierwowzoru, jak tylko się dało, jednocześnie tworząc nowy tytuł. 

Wspaniały klimat uzyskany przez nasz artstyle, niesamowitą muzykę, dobrze napisane, nieliniowe questy oraz wyjątkowo zaangażowaną społeczność. Tempo naszej gry i styl walki wręcz zachęca do nawiązywania znajomości, a częstym zjawiskiem wśród naszych graczy jest logowanie do gry tylko po to, żeby pogadać ze znajomymi, a przy okazji podekspić postać.

Broken Ranks to też ogromny świat, mnogość przeciwników, mnóstwo do odkrycia i zdobycia – to efekt ponad 10 lat tworzenia kontentu. Tak długi czas życia gry oznacza też, że mamy naprawdę dobrze zbalansowany tytuł.

Sztampowe pytanie i nasza standardowa odpowiedź: Fallouty, Baldury, Diablo, Herosi, Red Dragon (ten, o którym nikt nie słyszał, z 1999 roku). Natomiast to nie do końca chodzi o to, czy byliśmy ich fanami, czy nie. W tamtych czasach, kiedy kształtowały się nasze growe gusta, taki styl gry był dla nas naturalną formą opowiadania historii. W zupełnie automatyczny sposób przyjęliśmy rzut izometryczny, taki styl walki itd. Inna sprawa, że taki a nie inny „język gry” był po prostu w zasięgu naszych możliwości developerskich.

Remake to najlepsze słowo. Broken Ranks powstał, ponieważ doszliśmy do ściany przy rozwijaniu The Pride of Taern. Silnik gry był bardzo przestarzały, nie mogliśmy implementować nowych ciekawych funkcjonalności, które wyniosłyby grę na wżyszy poziom. Nie chcieliśmy jednak porzucić rozwijania tej gry, ponieważ miała naszym zdaniem ogromny potencjał. Dlatego musieliśmy podjąć decyzję o zrobieniu jej na nowo. W tej chwili jest to remake, ale to dopiero początek dalszej drogi – więc w przyszłości będzie to kontynuacja.

Fabuła gry przeszła gruntowny remont na poziomie technicznym. Broken Ranks wzbogaciło się w mnóstwo nowych mechanizmów i wykorzystaliśmy je również do opowiadania historii. Fabuła głównego wątku nie przeszła poważniejszych zmian, natomiast na poziomie detalu dostała trochę polerki (głównie w dialogach).

Poważniejsze zmiany zaszły za to w obrębie questów pobocznych. Niektóre zostały całkowicie wyłączone, pojawiły się za to całkowicie nowe. Wiele innych przeszło tak duże zmiany, że de facto stały się nowymi misjami, a pozostałe zostały mocno wypolerowane pod każdym względem.

Ogromnych zmian doczekała się warstwa wizualna i techniczna gry, co widać na pierwszy rzut oka, natomiast core gameplay i wszystkie kluczowe elementy gry pozostały te same (choć nie takie same).

Sheedzi to klasa wojowników-indywidualistów, dla których najważniejsze jest doskonalenie swoich technik walki wręcz. Wywodzą się z jednej z kilku szkół sheedów rozsianych po Taernie (zanim przejął je Utor), ale po ukończeniu nauk nie utrzymują z nią kontaktu, poza jej regularnym opłacaniem, jako dowód wdzięczności za otrzymaną wiedzę i opiekę. Podróżują po świecie, imając się różnych zajęć, ale najważniejszy jest dla nich ciągły rozwój. Część pierwotnego składu Whitemoon była maniakami sztuk walki, dlatego podczas wymyślania klas postaci nie mogło zabraknąć przedstawiciela bijatyk. ;)

Przez wiele lat w naszej społeczności żywy był temat tzw. podklas, ale w tej chwili „mądrzejsze o tym nie wspominać”.

Roman. To nie tylko nasz typ, ale również gracze dostrzegają w tej postaci jej szczególną symbolikę. W jakiś niepojęty sposób – czyli taki, na który mogą sobie pozwolić wyłącznie indie game developerzy – Roman ogniskuje najważniejsze cechy świata Broken Ranks (i wcześniej The Pride of Taern), dzięki którym gra jest tak bliska duszy polskiego odbiorcy. Mamy nadzieję, że ten Romanowy duch również w jakiś sposób będzie atrakcyjny dla odbiorcy globalnego. Nie będziemy się tutaj rozwodzić nad tym, jakie cechy uosabia Roman, bo nieprzyzwoicie jest interpretować własne dzieło, a zamiast tego zapraszamy do gry i wyrobienia sobie własnej opinii na jego temat.

W końcu pojawiasz się w ich kraju i zabierasz im pracę. Zawsze woleliśmy klimat low fantasy, w którym na pierwszym poziomie mógł cię zabić każdy wieśniak, niż heroic fantasy, gdzie depczesz bogom po piętach. Świat Broken Ranks to ponure miejsce, w którym o bardzo limitowane zasoby w brutalny sposób konkuruje wiele osób. Nieufność to jeden z mechanizmów obronnych, za pomocą których mieszkańcy świata Broken Ranks starają się przeżyć kolejny dzień.