[By the way] Keyboard Drumset Fucking Werewolf, czyli najlepsza gra na Halloween
![[By the way] Keyboard Drumset Fucking Werewolf, czyli najlepsza gra na Halloween](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/c2bc6603-eff9-4c40-9584-ffbcf6ba07bc.jpeg)
I nie, z nikogo sobie podśmiechujek nie urządzam. Taka gra naprawdę istnieje, jest świetna i polecam ją każdemu, kto lubuje się w dziwactwach. Podobnie jak Halloween, KEYBOARD DRUMSET FUCKING WEREWOLF jest festynem dziwacznych kolorów i totalnie absurdalnych inspiracji wrzuconych do jednego worka. Zaczyna się, jak kultowy Ice Climber, przez który miliony polaków na informatyce nie nauczyły się obsługi Worda i zmienia po chwili w około pięć innych minigier, z których każda wspina się na kolejny poziom szaleństwa.
Jesteś prawdopodobnie alpinistą, który wskakuje bo lodowych roztapiających się bloczkach na górę, która się nie kończy. Musisz unikać złych nietoperzy, a jednocześnie zbierać zielone kwadraciki i masz na to tylko kilkadziesiąt sekund. Jeżeli spadniesz więcej, niż dwa razy, to przez czas, który ci pozostał będziesz mieć szansę zebrać je jeszcze w locie. Tylko dzięki nim gwałcąc bezlitośnie klawisze „z” i „x” na klawiaturze dostaniesz możliwość zmienienia się później w wilkołaka i siać zamęt wśród…
…Jesteście ze mną? Tak, jeżeli wymiotując zielonym czymś zmienisz się w wilkołaka będziesz biec za – prawdopodobnie – żołnierzami unikając przy okazji lecących w twoją stronę pudeł. Wszystko musisz przetrwać w określonym limicie czasowym – jeżeli nie zabiją cię pudła, będziesz musiał rozciąć na pół przeciwników zmieniając się w latającą wilkołaczą piłę, a potem w widoku FPP przyspieszając klawiszem „z” zebrać sześć kości z ich zwłok. Przejdziesz do kolejnej minigierki, w której większe ilości wrogów nosić będą bomby, a ty w berserkerskim szale nie mogąc się zatrzymać, obserwując wszystko z lotu ptaka, będziesz biegać nie wyrabiając na zakrętach i rozrywać ich na strzępy. Potem zmontujesz z kości wrogów broń. Broń, która pomoże ci wygrać z bossem na platformówkowej mapie, w której stronę na pewno rzucisz wiele przekleństw.
W zmaganiach towarzyszyć będzie ci muzyka jednego z twórców, która jest równie „przyjemna” w odbiorze, co cała gra. Pasuje do niej tak bardzo, że jakiś mądry człowiek w komentarzach na stronie autora nazwał KEYBOARD DRUMSET FUCKING WEREWOLF najlepszym teledyskiem, jaki ostatnio widział. I tak właśnie jest – ta gra jest interaktywnym klipem, który po prostu trzeba zobaczyć.
Teraz, w tej chwili? Proszę, oto zapis całej rozgrywki od początku do końca, ale polecałbym raczej przeżyć to samemu, bo grę można dostać za darmo i wiele czasu nie zabiera:
Czytaj dalej
33 odpowiedzi do “[By the way] Keyboard Drumset Fucking Werewolf, czyli najlepsza gra na Halloween”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie lubię gier odbitych od matrycy, a szczególnie nie lubię zabierać się za nie „z okazji czegokolwiek”. Dlatego też dzisiaj, w Halloween, nie odpalę ani jednej produkcji, w której figurują zombie. Nie chcę widzieć nawet żadnego ducha. Jedyne, w co będę grać to KEYBOARD DRUMSET FUCKING WEREWOLF.
Jeden wielki LOL.
Widziałem. Tak a propos to ma ktoś dojście do soundtracku?
Fajna gierka. Strasznie powalona, ale wciąga. 😀
takie gorsze icy tower z logiem zerzniętym z Zółwi Ninja z pegazusa;0
Nie mogę przemienić się w wilkołaka. Naciskam Z i X brdzo szybko, ale wciąż za wolno. Ale co tam, spróbuję jeszcze raz, może mi się wreszcie uda 😀
W T F i’m watching?!
Już dawno się tak nie… zdziwiłem.
Nie wiedziałem że przez cały ten czas mogliśmy mówić „fucking”. Jakie to daje nowe możliwości!
Zmutowany jednorożec?
MOC amatorskich gier w swojej najczystszej postaci.
CTSG opisał ją koło 20-stego 😀
od 1:44 najlepszy moment soundtracku.
Berlin, Mordo! to ja teraz juz kompletnie rozumiem dlaczego piszesz tak marne recenzje i calkiem niezgorsze teksty o „bele-czym”! Super ze umiesciles tego newsa, bo jest on stuprocentowo diagnostyczny.
Me Want, Me downloading… 😀
Do not work on Linux… D:
Ale ta muzyka denerwuje w połączeniu z tą grą… i o to chodzi ;D Ukończył to ktoś??
@Zizu Ja, kilka razy ;D
Genialny pomysł i soundtrack. Będę musiał powęszyć za MP3 (czyżby nowy dzwonek xd?)
Znaczy można już używać słowa „[beeep]”?
O, jednak nie.
Już samo obejrzenie tego gameplaya gwarantuje ciekawe wrażenia. Dynamiczne i klimatyczne. Będzie sequel. 😀
ICE CLIMBER ? Chyba icy tower. 😮
A nie, dobrze prawisz. Ale czy gdy ice climber był popularny, to była wtedy informatyka w szkołach ? 😮
Ja pierdziu, Berlin, ta gra jest… niesamowita. Dzięki, że ją nam pokazałeś, jest mega-dziwna, lasuje mózg, wyłącza zdrowe myślenie, ale jednocześnie jest inna. I chce się grać 😀 A ten soundtrack… 😮
@tirtel oczywiście, że była, tu mnie rozśmieszyłeś, gierka gościła i u mnie na lekcji 😛
Mentalna wiksa!!!
EPIC
Łał. Ogień, jako żywo.
moje uszy … krwawią !!!
Co ja pacze?
eeeeeeeeeeeeeeeeee,…….
Po niemal dziewięciu latach od przeczytania tego artykułu wciąż mam tę grę na dysku i co jakiś czas do niej wracam.