[By the way] Postal, czyli Uwe Boll rządzi
![[By the way] Postal, czyli Uwe Boll rządzi](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/030c555d-2833-49ce-bddd-74610c08ee00.jpeg)
###
Kilka dni temu monotonna zielono-szara paleta obrazków przy newsach w internecie na chwilę rozbłysła prawdziwym, choć przyznam że trochę mizernym, płomieniem. Oto obok kolejnej fascynującej wiadomości o czołgach w Battlefieldzie pojawiła się informacja, że Postal 3 trafi na Steam już w grudniu. Jeżeli Running With Scissors dotrzymają słowa… Wygląda na to, że święta prawdopodobnie nie będą tak nudne, jak co roku.
Chociaż może nie powinienem tak mówić. Jeżeli nowocześni gracze naprawdę oburzają się z powodu wokalisty zespołu pieśni i tańca Cannibal Corpse oferującego garść mądrości na temat Przymierza w World of Warcraft, to strach się bać, co powiedzą na temat nowego Postala w dniu premiery. Jeżeli człowiek, który z uśmiechem na ustach “śpiewa” w swoich piosenkach o “gwałceniu zwłok bez kończyn” (polecam ten utwór w wersj lounge), to co ma niby powiedzieć o blond rycerzykach zakutych w lśniące zbroje? Czy naprawdę nikt nie zauważył i nie docenił żartu?
Moja konkluzja jest następująca: Postal chyba nie należy już do naszego nowego, wspaniałego świata, dlatego też dalszą lekturę polecam tylko ludziom, których chociażby Bluźnierczy Czyn Nergala rozśmieszył, zamiast obrazić. Reszcie dedykuję za to ten wspaniały obrazek, który przeżywa ostatnio swoje pięć minut sławy w internecie:
Przechodząc do rzeczy: przyznaję się otwarcie, że czekam na Postala 3 bardzo. Pierwsze dwie gry z serii uważam za prawdziwe dzieła sztuki i chcę się przekonać, w którą stronę poszło Running With Scissors i czy na zdrowie wyszło im przerzucenie się na engine Source. Gry powspominamy jednak w grudniu, kiedy temat będzie ciepły i świeżutki, tymczasem lepiej zająć się materiałem o wiele bardziej kontrowersyjnym – dziełem niemieckiego reżysera, którego możecie znać pod nazwiskiem Uwe Boll.
W 2007 roku nakręcił film Postal, który można nazwać jedynym w pełni strawnym produktem w jego sporym dorobku artystycznym. Jest to najlepszy obraz, jaki stworzył, a jednocześnie jedna z najciekawszych komedii ostatnich lat. Nie, żeby zaraz istniała jakaś wielka konkurencja, bo w departamencie kinowego śmiechu wciąż tkwimy w komediach romantycznych 3D i imprezowych filmach dla Amerykanów, ale jednak: naprawdę nie jest źle. Uwe zrobił coś, na co rzadko kto sobie w ogóle pozwala.
W półtorej godziny udało mu się pogwałcić bowiem wszystkie świętości naszego nowoczesnego społeczeństwa. Nakręcił coś, co pruderia i poprawność polityczna nazywa “najgorszym filmem wszechczasów”, a ludzie z dystansem do świata “doskonałą komedią”. Przez te kilkadziesiąt minut Boll śmieje się z Murzynów, Arabów, Żydów, Amerykanów, Azjatów, Niemców, karłów, dzieci, imigrantów, policjantów, faszystów, gwiazd, ludzkich hipopotamów, rednecków, kobiet, niepełnosprawnych, sprawnych, fanatyków religijnych i siebie samego. Dostaje się wszystkim po kolei, a perfidne żarty nie omijają nawet tabu pokroju Holocaustu, by za sekundę zmieszać je z banałami prosto z przygłupich filmów akcji i kompleksem mesjańskim głównego bohatera. Boll wszedł na wyżyny, z których boleśnie stoczył się Borat i inne “kontrowersyjne” zjawiska medialne, a wykpił się z ewentualnych konsekwencji chyba tylko dlatego, że stężenie absurdu w jego filmie przekroczyło granice zdrowego rozsądku.
Od samego początku – rozmowy dwóch terrorystów, którzy rezygnują z rozbicia samolotu o wieże World Trade Center, bo Osama może zagwarantować im maksymalnie dwadzieścia dziewic do podziału – do samego końca Postal jest niekończącą się listą banałów i schematów, na której można odhaczyć coś średnio co minutę. Co najważniejsze, Boll nie ograniczył się tylko do oklepanych motywów filmowych: sięgnął we wszystkie możliwe miejsca, czyli – co paradoksalnie w ekranizacjach tego akurat medium rzadko się zdarza – nawet po gry. Dzięki temu obok głupoty pokroju sceny na kiblu (która musiała doprowadzić Amerykanów do prawdziwych spazmów śmiechu jednocześnie bezlitośnie ich wyśmiewając) można postawić typowo “growy” smaczek: terroryści próbujący najechać niemiecki festyn muszą szukać innej drogi, bo drzwi są atrapą, której nie da się otworzyć. Obok typowych scen akcji można postawić też homoseksualne objawienie, czy oklepany do granic możliwości motyw zdrajcy-fanatyka pozbywającego się swojego mistrza… I tak dalej, i tak bez końca.
Niepozorny niemiecki reżyser zmontował w tym filmie prawdziwy kolaż koszmarnych inspiracji i zmontował go na tyle dobrze, że wyszło z niego coś całkiem porządnego. To nie jest zły obrazek, bo zrealizowany został na poziomie zaskakująco wysokim – zatrudnieni aktorzy radzą sobie bardzo dobrze z tym, co mają do ogrania, a do czysto technicznej reżyserki ciężko się przyczepić. Złe są za to elementy, z których został złożony, czyli właśnie to, z czym mamy do czynienia we wszystkim, co oglądamy – we wszystkim, czym karmi nas telewizja i zbyt drogie kino.
Vladimir Propp rozbił kiedyś rosyjskie bajki na części pierwsze (na elementarne części mitów, “mitemy”, wymyślone przez Claude Levi-Straussa) i zauważył, że we wszystkich można znaleźć powtarzające się motywy. Wielu “badaczy kultury” postanowiło rozbić na części pierwsze filmy, które oglądamy i książki, które czytamy… okazało się, że wbrew pozorom daleko od starego “Za górami, za lasami” się nie ruszyliśmy. Wciąż słuchamy tych samych historii, tyle że ubranych w inne fatałaszki.
Dlatego też krytykowanie Bolla za operowanie oklepanymi schemacikami jest w przypadku Postala po prostu niewłaściwe. To komedia podobna do Nagiej Broni, która też wyśmiewa oklepane motywy kina akcji, ale znacznie bardziej skomplikowana i wyrafinowana: nie składa się głównie z serii powiązanych głupotą i odniesieniami do kultury masowej gagów, ale składa się z nich tylko i wyłącznie. Jedyne, co można zarzucić Postalowi, to przeładowanie – ułożone w niekończącą się linię żartów motywy nie mają takiej mocy, jaką mogłyby mieć rozstawione w odpowiednich odstępach. Nie ma to jednak znaczenia, bo w oczywisty sposób nie taka była wizja artystyczna twórcy.
Wbrew wszystkiemu, co można przeczytać o Bollu i jego filmach – polecam Postal, któremu akurat warto dać szansę. Nie jest to próba tworzenia “ambitnego kina” w postaci BloodRayne i Dungeon Siege przypominających kioskowe początki City Interactive. To naprawdę dobry sposób na spędzenie tych stu minut z piwem w ręce i pizzą na kolanach… Ale tylko po sprawdzeniu, czy żadnego kija z jelita grubego nie trzeba sobie wcześniej wyciągnąć, żeby nie uwierał.
Czytaj dalej
72 odpowiedzi do “[By the way] Postal, czyli Uwe Boll rządzi”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
no czekam na niego bo chcialbym se pograc
Aż bym coś napisał ale mi się nie chce… Coś 'newsmani’ na tej stronce robią się coraz bardziej nudni, szczególnie niektórzy.
GodGift, może dlatego że to nie jest news ? Patrz na kategorie.
I co ten artykuł robi na głównej stronie portalu o grach? Szczerze sam nie oglądałem Postala ale jeżeli szczanie po ludziach i wsadzanie kota na lufę karabinu jest artyzmem i taki sam artyzm prezentuje film to sobie go odpuszczę. To jak awangarda Kibel w muzeum jest dziełem sztuki, jednak jeśli ja zrobił bym rzeźbę w gównie, dostałbym baty za to, że jestem prostakiem. I byłbym nim, tak samo jak Postal jest prostacki. Grać można, można się też przy nim dobrze bawić ale nazywanie go dziełem sztuki to przesada
„Najprostszy akt surrealistyczny polega na wyjściu na ulicę z rewolwerem w ręce i strzelaniu na oślep, ile się da radę, prosto w tłum”, Andre Breton.
film oglądałem i to jeden wielki shit
W gry nie grałem, filmu nie oglądałem i nadal nie zamierzam
Prawie się zgodzę. Ani gier, ani filmu Postal nie nazwałbym wybitnym, ale na pewno są dobre i dają kupę frajdy.
ja czekam na tą gierkę. mam dość „realnych” fps.
@Vantage: DNF w tym tekście jest Boratem, czyli nieudaną próbą osiągnięcia tego, co osiągnął Postal 😉
Prosiłbym wszystkich tutaj zebranych „znawców sztuki” o wyjęcie kija z tyłka.|Dziękuję.
Myślałem, że Berlin ostro ocenia gry, ale z tego co widzę, to on po prostu ma chory gust.
Ludzie, przecież to jest ironia jak 72/18 to 4. O co się pienicie?
Żyjemy w czasach postmodernizmu – „wszystko już było” i nawet malowanie [beeep] nie powinno nas dziwić. Miło, że ktoś wspomina Proppa ale cudzysłów przy badaczach kultury jest moim zdaniem nie na miejscu. Jeśli chodzi o Bolla to widziałem mało jego filmów ale najbardziej zapadł mi w pamięć „Seed – Skazany na śmierć”. Nawet nienajgorszy. „Postal” miał pewne przebłyski (scena w samolocie) ale nie jest to moim zdaniem godny polecenia materiał. Jeszcze jedno: Nergal z Biblią to raczej performance nie sztuka…
Dla mnie Postal jest po prostu chory. Grałem, nasikałem na zwłoki, wyłączyłem, wyrzuciłem.
Mi się ten film bardzo podobał, jak dla mnie najlepsza ekranizacja gry (kultowej! Choć w jedynkę nie grałem to dwójkę kocham 😛 Oby trójka była równie dobra, w pełnej Polskiej wersji i oczywiście w Polsce dostępna 😉 ) bo robiona po swojemu 😀 Uśmiałem się przy wersji ocenzurowanej, nieocenzurowanej niestety nie dano mi pooglądać 🙁 Ale kto lubi się dobrze bawić przy chorych komediach to polecam, inni zdechną z nudów, ja bawiłem się świetnie i oczekuję Postala 3 😀
I weź tu powiedz że wybuchająca dziewczynka z MW3 jest „kontrowersyjna” 😉
@NoNameButton|Dzięki [beeep] spoilerowcu…, takich ludzi powinno się banować.
Ta gra jest chora…i to jest w niej najlepsze. 😀
Nie trzeba wiecej dodawać .| Jesteś kolo bo tekst jest niezły.
Postale zawsze były moim zdaniem w sam raz dla rosnących psychopatów
Heh, tak BTW jeśli chodzi o kontrowersyjne filmy/seriale – Drawn Together |- tak samo naśmiewają się ze wszystkiego co teraz modne w pop-kulturze 😀 Na początku może nie zachwyca, ale po kilku epizodach się rozkręcają. Szkoda że ich zdjęli z wizji (nie mówię o filmie, bo był denny… Jedyny właściwy kierunek to 3 sezony serialu)
oglądać po angielsku!! (z napisami) bo spolszczenie jest tragiczne… Przetłumaczyli nawet imiona/nazwy bohaterów… 0.o
Do komentujących: Już się nie wściekajcie, wszyscy wiedzą że Horda jest lepsza 😉
przyklad: http:youtu.be/58nj4v6QsY4
Ha, Postal wymiata. Ta gra jest tak pogięta jak ja więc mi się podobała. Czarny humor rządzi. 🙂
@Joystick Popieram 😉 | Ludzie, przecież tej gry nie można brać na poważnie! Jeżeli przemocabsurdy w grach lub w filmach was denerwują to idźcie do teatru ^^ Sądzę, że pan Boll nie spartaczył tego dzieła jak większość swych produkcji. A na część trzecią gry czekam z niecierpliwością, bo gdzie indziej porzucam nożyczkami w księdza lub zabawię się łopatą? Jeżeli potraktujemy Postala z przymrużeniem oka, czasem nawet oczu, to spędzimy naprawdę miło czas z tą serią (mówię naturalnie o części I i II).Pozdrawiam
Nie, bo przecież jesteśmy cyfiliwisowanymi ludźmi i brzydzimy się przemocą i krwiom, bo to jest be i zakazane przez kościół.
Ah Postal… Aż wracają wspomnienia 🙂 . Z tego co słyszałem ma być na silniku Source, czyli wymagania niskie. Tylko o jedno się obawiam. Czy że tak powiem zostanie zmodernizowany (regeneracja życia, maksymalnie dwie bronie itd.) czy dalej wytrwa w swej tradycji (tak jak Serious Sam). I ostatnie pytanie. Czy polonizacja będzie tak wspaniała jak w Postal 2? Dzięki niej kochałem polskie dubbingi (niektóre były wręcz fenomenalne).
A to prawda, że gra będzie TPP?
Prawda, TPP.
I gra i film są genialne w swojej głupkowatości i czarnym humorze 😀
I znów muszę zgodzić z Berlinem. Oglądałem już parę filmów Bolla i w zasadzie wszystkie prezentują ten sam, bardzo niski, pułap (jedynie Far Cry’a jakoś lepiej wspominam), ale Postal to absolutnie inna liga. Autentycznie śmieszy, bo nawet nie próbuje być filmem na serio i zalewa widzem tonami absurdów i stereotypów na każdy temat, co najważniejsze udanie. Jeśli ktoś jeszcze nie widział, a zna trochę twórczość Bolla – polecam, to naprawdę udany film w jego dorobku, ale broni się także jako „zwykła” komedia.
Mnie się ta gra po prostu nie podoba. Nie śmieszy mnie. Film również. On nie był kręcony specjalnie po to, żeby wyśmiewać „schemat za schematem”. On został tak nakręcony PRZEZ PRZYPADEK. Czasem taki przypadek decyduje o sukcesie, tym razem raczej pogrążył film.
Mam nadzieję, że Berlin grał w dwójkę z modami, albo chociaż w AWP z Postal X ; )
Tylko jak w czasach gdzie wydawcy przez jakąś tam misję na lotnisku mają wielkie problemy ma wyjść gra w której ucinasz głowy łopatą
Jedyny film Uwe na podstawie gry, który można oglądać. Szkoda, że inspiracją jest bardziej druga niż pierwsza część, ale nie jest źle. Nie wybitny, nie pękałem ze śmiechu ale 6/10 bym dał. Chociaż za sam fakt, że poziom żartów ma podobny do filmów z Robem Schneiderem, z tym, że w Postalu czasem bawią. Z gier do pierwszej części zdarza mi się wracać do dziś. W drugiej części jednak zabrakło szlifu, ale nie powiem, grałem.
@F3AR i IKE|Z tego co ja czytałem to gra ma mieć 2 tryby kamery, TPP i FPP-dowolność wybierania.
Mi seria postal, a takze film, bardzo przypadly do gustu.
@Berlin- moim zdaniem, takie teksty powinieneś umieszczać na blogu- ponieważ będą tam wchodzić tylko ludzie, którzy Cię rozumieją. Bo niestety, większość niżej komentujących jest po prostu… głupia. Weź przykład z CormaCa i jego (opuszczonego już niestety) bloga.
Postal dobra gra, nie dawno nawet ukończyłem 2 i AWP. Filmu nie udało mi się obejrzeć mimo tego, że szukałem bardzo długo. Jeśli ktoś wie gdzie można go obejrzeć bardzo prosiłbym o podesłanie linku na pw. Z góry dziękuję i pozdrawiam
Mi również film się spodobał. Jest w nim wszystko to co lubię, w tym w prześmiewczy sposób ukazanie strzelanin <3
Bolla to oglądałem tylko „W imię króla” i urywki „Far Cry’a”. Tego drugiego całego nie dałem rady 😀 Może po Postala sięgnę, chociaż nie jestem przekonany czy lubię filmy tego typu.
Jeżeli uważacie że „Postal” jest jedynym dobrym filmem Uwe, to nie widzieliście „Rampage”.
Przecież na gry-online pisze, że gra już wyszła 😛
Mi Postal bardzo się podobał. Innych filmów Uwe nie widziałem, ale przy tym naprawdę szczerze się uśmiałem. Pierwszy raz od Nagiej Broni. Tak, wiem, specyficzne poczucie humoru.
@OGWojtek|Promujesz piractwo.
@tomsto100|Kapujesz.
Hmm, z opisu wynika, że to właśnie Borat, tylko zamiast zasłaniać się swoim nieokrzesaniem i pochodzeniem, Boll używa jako tarczy gry komputerowej.|Far Cray (gra) był świetny – film na jego podstawie koszmarny.|Za Postalem nie przepadam, może na tej samej zasadzie film mi się spodoba 😉