Często komentowane 180 Komentarze

Dlaczego czekam na Advanced Warfare

Dlaczego czekam na Advanced Warfare
Avatar photo
W zeszłym roku czar prysł, a kajdany, wcześniej przykuwające mnie do konsoli każdego listopada od 2003 roku z hukiem pękły. Call of Duty: Ghosts był pierwszym CoD-em, którego nie skończyłem; pierwszym, w którym nawet multiplayer zajął mnie na ledwie kilka godzin. Na Advanced Warfare czekam jednak z wypiekami, odliczając dni do premiery. Dlaczego?

Powodów jest kilka, a dokładniej dziewięć – ciekawe, czy zgodzicie się z którymś z nich?

1. Next-gen

Co prawda nie „next-gen only” – bo konwersja na X360 i PS3 jednak powstanie, nawet jeśli za sprawą innego studia – ale wyraźnie widać, że sporo pary wpompowano, by to akurat Call of Duty wykorzystało wreszcie moc pecetow i odpowiednio rozgrzało układy scalone PS4 i Xboksa One. Już dawno nauczyłem się, że filmiki pokazywane na E3 należy traktować bardziej jako „wizję artystyczną” niż faktyczną reprezentację finalnej jakości grafiki, nie zmienia to jednak faktu, że pokazana wówczas sekwencja z Advanced Warfare naprawdę zwiastowała nowy poziom oprawy i nowy poziom doświadczenia. Cytaty powielane w reklamówkach gry też – mimo wszystko – nie są przypadkowe. Widać w Advanced Warfare świeżość, nowe otwarcie dla serii. Z wielką ciekawością przekonam się na własnych gałkach ocznych (i opuszkach palców) czy tą obietnicę uda się teamowi Sledgehammer Games spełnić.


2. Sledgehammer Games

Sporo wiary mam też w team Sledgehammer Games. Co przemawia na ich korzyść? Historia! Szefowie studia nie są szczególnie rozpoznawani przez graczy (mimo, że mają na koncie kilka pomniejszych „skandali”, m.in. wysokoprofilową przeprowadzkę z EA do Activision), ale ich portfolio mówi sami za siebie. Glen Schofield i Michael Condrey byli kluczowymi postaciami nie tylko w produkcji Dead Space’a (według wielu najlepszej gry EA w poprzedniej generacji), ale odpowiadają też za takie kultowe tytuły jak Need for Speed III: Hot Pursuit, Legacy of Kain czy – NAJWAŻNIEJSZE – Gex: Enter the Gecko Żartów nie ma! Poza tym to pierwsza okazja Sledgehammerów, by udowodnić swoją wartość – dotąd pełnili w Activision raczej funkcje wspierające, teraz dostali tak wielki projekt sami dla siebie. Wierzcie lub nie, ale gamedevi naprawdę marzą o takich szansach i robią wszystko, by je wykorzystać. To branża bardzo mocno oparta na rywalizacji.


3. Kevin Spacey

Czy może powinienem napisać Frank Underwood? Activision tym razem naprawdę genialnie zainwestowało miliony dolarów, co roku przeznaczane na „znane nazwiska wynajmowane do produkcji Call of Duty”. Tym razem sięgnięto po aktora z najwyższej półki, którego obsadzono w roli mocno kojarzącej się z inną, dzięki której Spacey jest teraz na topie. Generalnie jednak nazwisko Spaceya to gwarancja wysokiej jakości i jestem przekonany, że i tym razem aktor nie zawiedzie. Tym bardziej, że dzięki nowemu systemowi animacji ma on szansę ożyć na ekranie.


4. Nowy silnik graficzny

Wreszcie się doczekaliśmy – tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele Sledgehammer Games. Silnik napędzający Advanced Warfare zawiera ponoć „kilka linijek kodu” z poprzednich technologii, ale jest rzekomo nowy, świeży i pachnący, napisany z myślą o nadchodzących latach i kolejnych CoD-ach. Tu również zżera mnie ciekawość, czy za obietnicą stoją fakty.


5. Audio

I kolejny punkt na liście „od dawna oczekiwanych”. Ekipa Sledgehammer zarzeka się, że wreszcie przyłożyła się do odgłosów strzelania, że wreszcie będą one mięsiste, mocne, efektowne. Pukawki z CoD-a, które nie brzmią jak „pah-pah-pah”? Wchodzę w to!


6. Bronie z przyszłości

Nooo…. Dochodzimy do sedna… Tyle się już w życiu nastrzelałem (wirtualnymi) Kałasznikowami, że chętnie zmieniłbym arsenał. Co prawda „zaawansowane technologicznie wersje obecnych broni” to temat, na którym kilku developerów już się wyłożyło, ale wszystko, co w tym temacie przedstawiciele studia mówią (i to, co wyciekło) zdaje się sugerować, że chłopaki jednak wiedzą co robią.


7. Mechakombinezon

Wiem, że powoli wchodzimy na obszar, który zależy od subiektywnej oceny: są ludzie, którzy nie lubią w grach takich wynalazków, są też tacy, którzy za nimi przepadają. Ja osobiście dosyć mam rzeczywistości w grach, chcę w nich spełniać fantazje, rozbudzone przez lekturę blogów technologicznych, ale niemożliwe do spełnienia. Fantazje o byciu super żołnierzem, który potrafi więcej niż przeciętny człowiek.


8. Drony

Aaaa, no i drony. Do nich mam słabość od dawna i czekałem na grę, która pozwoli się nimi sensownie pobawić. Może nie tak, ale też fajnie


9. Na bezrybiu i rak ryba

Może nie jest to zasługa Activision, ale jakby nie patrzeć Advanced Warfare to jedyny „militarny shooter” tej jesieni. No więc jak tu na niego nie czekać?

I jeszcze łyżka dziegciu: Activision od ponad dekady doskonali się w szrtuce wywoływania wrażenia, że co, jak co, ale CoDa trzeba kupić. W przyszłym tygodniu przekonam się na własnej skórze, czy na Advanced Warfare czekam, bo padłem ofiarą „hajpu”, czy może jednak rzeczywiście szykuje się nam Call of Duty, jakiego nie było od dawna?

W wy? Czekacie?

180 odpowiedzi do “Dlaczego czekam na Advanced Warfare”

  1. @Tesu A kto tu się obraża? Jak jest mowa o wpływie CoD na gatunek to usłużnie wyłuszczam: „Dał nam CoD przykład jak kapitał zbijać mamy” to DICE, i wielu innych, uczy się od najlepszych…z różnym skutkiem finansowym, ale skutek faktyczny jest taki, że ich produkcje upodabniają się do lidera rankingów sprzedaży. Źle to czy dobrze, niech każdy sam oceni: dla przykładu moja tolerancja dla „filmowości” w grach kończy się w okolicach Half-Life. I tak jak radziłeś, zamiast hejcić olewam CoD-y i ich klony.

  2. @zadymek|W dalszym ciagu to chyba nie wina Acti, ze inni developerzy staraja sie mniej lub bardziej nasladowac COD, prawda? Apple wprowadzil na rynek iPhona, ale to nie wina Jobsa, ze nagle Samsung i LG porzucily robienie telefonow z klapka. Jesli jest popyt, to bedzie i podaz. Kiedys inna firma stworzy nastepce COD i iPhone i inni producenci znow sie rzuca do nasladowania nowych rozwiazan jesli beda sie dobrze sprzeawac.

  3. @Tesu A gdzie ja napisałem, że to wina Acti? Acti jest przyczyną, rynek FPS skutkiem, tak działa kapitalizm i tyle. A jeśli by już na siłę rozpatrywać sprawę w kategoriach winy to winni są wszyscy: konsumenci, bo budują popyt, marketingowcy, bo mieszają im w głowach (czego przykładem ten artykuł), finansiści bo nie łożą kasy na na nowe projekty i twórcy, bo cisną dojną krowę zamiast kreować -wraz z marketingowcami- popyt na coś nowego.

  4. @zadymek|Tylko czy to jest cos negatywnego? Ludzie maja wybor, w co chca grac. Jest COD, jest BF, jest ARMA i DayZ, CS i L4D, Planetside, Payday, Red Orchestra, nadchodzi Evolve… Pomyslow na rozgrywke w multi FPS jest sporo, a skoro wielu graczy siega co roku po COD, to chyba im sie on w miare podoba. No i trzeba pamietac, ze wiele z tych osob nie ogranicza sie tylko i wylacznie do samego COD, kupuja i aktywnie graja jeszcze w inne FPS-y.

  5. @Tesu Ujmę to tak: to na pewno jest coś znaczącego. Oraz: zastój w branży zazwyczaj nie jest czymś dobrym, a przyroda lubi różnorodność. Tak jak pisałeś są inne FPS-y więc różnorodność jest i nie ma dramatu – na razie. CoD-owcy, także na razie, są w niebo wzięci: wszyhstko jest super. Poczekajmy jakiś czas i wtedy ocenimy, wspólnie, czy to status quo wszystkim wyszło na dobre -CoD tworzy własną niszę i trzyma się w niej mocno…albo i nie- czy jednak odbiło się czkawką- co FPS to klon CoD.

  6. @zadymek|A moglbys podac konkretne przyklady tych klonow COD i co dokladnie z COD wziely? Oprocz samoregenerujacego sie zdowia – chociaz i w tym przypadku sa dostepne tytuly, ktore albo tego nie maja wcale, albo oferuja w multi tryby hardcore, ktore te opcje maja wylaczona.

  7. @Tesu No tu nie jest zbyt kompetentny bo FPS-y to nie mój konik, ale:|Bad Company 2 -podobno „jedynka” była bardziej otwarta, z autopsji: faktycznie gra jest strasznie korytarzowa|Timeshift- nie cierpię kontrolowania czasu…w wyznaczonych skryptami miejscach|O MoH nie będę pisał, to raczej CoD się nimi inspirował, aczkolwiek nowy mógłby się czymś od CoD różnić poza jakością|Duke Nukem Forever, Killzone’y i Homefront „naśladują” CoD|Crysis 2 ździebko się z’CoD-ził|Enemy Front?

  8. Autor zajeżdża fanboyem COD-a.|Nowy silnik? Raczej mix 50/50 multum bo system plików ten sam co w „Duchach” filtrów nałożonych nie zła ilość, tektury nawet na EKSTRA nie powalają, miło ,ze optymalizacja nie leży jak w „Duchach”|Mimo wszystko wygląda lepiej ale „Next Gen Call of Duty” to nie jest BF4 na MED wygląda lepiej.|Przeciwnicy to jest rekord w głupocie (W drugim poście dam info dokładne)|Więcej QTE.|Początek gry to akcja i smuteczek potem akcja wybuchy akcja (tak prezentuje sie pierwsze 4 misje) CDN

  9. @zadymek|A cos z nowszych produkcji? Od czasow BC2 mielismy 2 kolejne Battlefieldy. Timeshift mial premiere w 2007, dokladnie w tym samym miesiacu co wychwalany pierwszy Modern Warfare. Crysis 2 powstawal na konsole jako na glowna platforme, 1 i 3 byly mniej zamkniete, a DNF powstawal tak dlugo, ze nie ma sie co dziwic, ze wydano go po najmniejszej linii oporu. Dziwnym zbiegiem okolicznosci pominales kilka nowszych, duzych i znanych gier FPS… Nie pasowaly do teorii? 😉

  10. Ciąg dalszy….|Co do przeciwników zero flankowania, stanie w miejscu patrzenie w jednym kierunku. taka sytuacja, ulica na niej przeciwnicy z boku wejście do 2 piętrowego budynku do którego sobie wszedłem 8 naboi w strzelbie i każde piętro czystę bez rany bo przeciwnicy wpatrzeni cały czas w wejście do pomieszczenia gdy ja już za ich plecami od kwadransu.|Wchodzę na ostanie piętro a ci z ulicy od 20 min wpatrzeni i strzelają rzucają granaty w miejsce gdzie mnie na ulicy widzieli(300m od wejścia do budynku)

  11. @CasualKiller|A to juz gre masz? Bo premiera dopiero jutro?

  12. W przerywnikach filmowych to całkiem inna gra graficznie 🙂

  13. Single szału nie robi, co prawda całego jeszcze nie przeszedłem ale jakość nie ciągnie mnie dalej. Od strony technicznej gra prezentuje się przyzwoicie, dobra optymalizacja a graficznie też nie najgorzej(do multi całkowicie wystarczająca) Multi sporo zyskało przez nowe zabawki, znacznie ożywiło się w stosunku do poprzednich części. Nadal jest to ten sam CoD ale ze sporymi ulepszeniami. Czy to dobrze ? To już zależy od indywidualnych wymagań. Dla mnie jest to zdecydowanie bardzo dobry CoD i dobry FPS.

  14. @zadymek ale w Timeshifcie mogles kierowac czasem gdzie tylko chciales. Swietna i niedoceniona gra swoja droga.

  15. @Tesu W te grałem/co nieco widziałem. Z nowszych to co, hybrydy? AC w FPP(FC3), DXHR, B:Pre-Sequel(RPG) ;taktyczne Ghost Recon:FS i Sniper’y. Oldschool (Wolf NO, Shadow Warrior), parkourowy Titanfall? Czytałem, że nowe Battlefield-y jeszcze bardziej udają CoD-y -wkrótce się przekonam (B3 za free;). Z w miarę” normalnych” to mamy jeszcze Metro LL -ale tego nie znam (2033 było lekko skryptnięte i miało niezłe AI).PS Timeshift: Myślałeś, że to się zaczęło od MW?

  16. Kiedyś kupowałem Coda co roku,ale gdy stawałem się coraz starszy zaczęła mnie odrzucać dzieciarnia drąca się do mikrofonu i notoryczne trollowanie w grze.Cod ma chyba najgorszą społeczność,mam wrażenie że w Bf4 czy Cs Go grają bardziej dojrzali ludzie.Gra bardzo dużo zyskuje na zdobywaniu expa,odblokowywaniu różnych rodzajów broni itp.Zawsze było to zrobione bardzo dobrze przez co miało się motywację do grania.Poczekam chyba co pokaże Treyarch za rok,a na razie mam Cs Go który dla mnie jest idealnym fpsem..

  17. @zadymek|No sorry, ale skoro sam wymieniasz m.in. FC3, DeusEx HR, Borderlandsy (a sam moge dorzucic jeszcze kilka innych tytulow), to jak widac studia tworza gry, ktore odnosza sukces i ktore nie sa klonem COD. A w tej sytuacji twierdzenie, ze „COD hamuje rozwoj FPS” jak to powtarzaja niektorzy, jest bezpodstawne.

  18. @lukaszsa W Timeshift’cie, o ile pamiętam, można spowalniać czas gdzie się chce i chyba też zatrzymywać, ale reszta to skrypty: mogłeś np nawalać klawisz zwalniania, ale jeśli skrypt w danym miejscu przewiduje cofanie czasu to włączy się cofanie.

  19. @Tesu Kto napisał, ze „COD hamuje rozwoj FPS” ? Napisałem, że duża kasa idzie na sprawdzone, CoD-opodobne rozwiązania, ale są też mniejsze, niezależne studia, które robią alternatywy.PS Wśród „wielkich” Ubi to ewenement, bo oni nawet FPS-y robią wg schematu Assassin’s Creed 😉

  20. @zadymek|A to przewin kilka stron komentarzy, to znajdziesz tam wypowiedzi utrzymane w tym tonie.

  21. @Tesu moje wypowiedzi?

  22. Podobno mają zwalczać toksyczne zachowania, czyli legendarne „CoD kid” wrzeszczący do micro „stoopp killin mee orr i will fu@k your mama” xD Jak tam dzieciarnia w CoD się ma bo ja zakończyłem swoją przygodę z CoDami na mw2 xD

  23. Z tą dzieciarnią to ja mam chyba szczęście choć mam przegrane łącznie ok 2,5k godzin w CoDach trafiłem na takich płaczków góra z 2-3 razy. Częściej zdarzali się jęczący/śpiewający przez microfon „gracze” ale tu wystarczyło 10 sec w menu i po sprawie.

  24. @zadymek moze i tak ale z tego co pamietam kiedy tylko mialem ochote moglem robic dowolna z 3 rzeczy wiec dobrze to zrobili. Jesli chodzi o rozwoj fpsow to chamuja je tylko tworcy(panowie od kasy) co jest zrozumiale bo wkladaja forse w bezpieczne projekty i tego efektem jest COD miedzy innymi a nie wkladaja forse w proste gry bo COD. Rozwuj i rewolucje raczej wprowadzaja niezalezni(tacy true a nie ci od robienia wspolczenych gier na commodore) i wizjonerzy ktorzy maja kase na chleb:)

  25. @ lukaszsa Nie jestem pewien czy wszystkie 3, ale nie o to biega: zarzucam Timeshift’owi, że steruje rozgrywką skryptami. Wszystkie „awesome momenty” są oparte na sztuczkach z czasem i we wszystkich można zrobić tylko to na co pozwoli skrypt. Co do rozwoju -ja bym to ujął inaczej: twórcy są motorem zmian i ich bierność skutkuje zastojem. CoD w żaden sposób nie spowalnia rozwoju gatunku, ale rzutuje na finansowanie wielkich projektów: na jego polu konkuruje się wg jednego szablonu wyznaczonego przez CoD…

  26. @ lukaszsa …zaś wszystkie innowacje omijają jego podwórko: albo są to MMO albo oldschool albo rozwodnione openworld’y. Przy czym i tak wile z nich (Destiny, Titafal…wróć, to nie najlepszy przykład 😉 zrzyna od „miszcza”.

  27. @zadymek – mozesz mi wyjasnic jak komus kto nie ma pojecia o programowaniu co znaczy, ze mozna zrobic tylko to na conpozwoli skrypt. (Chodzi ci co o to ze wszystko jest zbyt deterministyczne?)

  28. @lukaszsa Chodzi o to, że gdy np wypadły na ciebie stadnie ATV gra ustalała, którą z mocy możesz włączyć i cokolwiek byś nie naciskał włączysz to co chce skrypt. Podobnie było w sekwencji walącego się sufitu i w każdym innym skryptowanym momencie.

  29. Aaaaa o tym mowisz. W kilku tylko miejscach wiec gra i tak byla swietna. Ciezko pewniebznalezc taka gre gdzie wszystko mozna bo musialbys grac na superkomputerach;)

  30. @lukaszsa OK, dla pewności przeszedłem sobie grę (jeszcze raz, właśnie 😉 . I jednak jest inaczej niż zapamiętałem: to co brałem za skrypt to był tryb automatyczny mocy czasu: osobny klawisz dopasowuje moc do sytuacji. Najwyraźniej poprzednio, nieświadomie na tym jechałem i stąd pomysł, że nie dało się inaczej. A da się, wszystkie 3 tryby są dostępne cały czas, a gra tylko sugeruje podświetleniem co użyć. Tak więc Timek ma wszytko wspólne z CoD ale nie skrypty. Przepraszam za dezinformację

Skomentuj