Często komentowane 351 Komentarze

Do przegadania: Czy cena gry powinna wpływać na jej ocenę?

Do przegadania: Czy cena gry powinna wpływać na jej ocenę?
Co do tego, że StarCraft II: Wings of Liberty to najlepszy StarCraft wśród StarCraftów nie ma raczej wątpliwości. To co je budzi, to cena - 199 złotych trzeba wydać za pakiet bardzo bogaty (rozbudowany tryb single i multi), ale nie wszystkim potrzebny. Czy ta sytuacja powinna wpłynąć na ocenę gry?

Oderwijmy się jednak od StarCrafta II – bo pytanie jest takie, czy to ile gra kosztuje, powinno wpływać na jej ocenę.

Pierwsza myśl nasuwać się może automatycznie – „tak, oczywiście!„. Ale czy na pewno?

  • Wyobraźmy sobie, że obniżamy grze ocenę za cenę, ale po roku gra trafia do reedycji – i co wtedy? Gra jest wciąż doskonała, i kosztuje mniej, jednak ocenę ma nie najwyższą, a np. obniżone 8/10. Dlaczego?
  • Albo inny przykład – obniżamy ocenę ze względu na cenę, ale ktoś, kto ciężką pracą (lub nie) doszedł do jako takiego statusu finansowego uważa, że ten wydatek nie jest dla niego bolesny. Gra jest tak naprawdę na 10, ale on widzi ocenę 8 i myśli – eee, to „normalna” dobra gra, nie kupuję.
  • A czy w takim razie np. w wydaniach CD-Action, które trafiają do tradycyjnie mniej zamożnej Polski wschodniej drogie gry powinny mieć ocenę obniżoną o dwa oczka, a te które idą do „bogatej” Wielkopolski tylko o jedno?
  • Czemu gry mają być oceniane pod kątem ceny, jeśli nikt nie patrzy na to, ile trzeba zapłacić za bilet do kina na Avatara w 3D (więcej, niż za normalny film); dlaczego Peter Jackson podzielił Władcę Pierścieni na trzy części, skoro mógł tę „kampanię dla jednego gracza” przedstawić w jednym filmie, co kosztowałoby widza mniej; z jakiego powodu nikt nie liczy, ile stron przypada na jedną wydaną złotówkę przy zakupie książki?
  • Więc może jednak gry to pewien twór ludzkiej kreatywności – jakieś dzieło – które trzeba oceniać takim, jakim ono jest. A cena, to rzecz zupełnie inna – diabelski wynalazek, który sprawia, że jedni coś sobie mogą kupić od razu, a inni muszą na to odkładać.
  • Do przegadania – w komentarzach. Ankieta – TUTAJ.

    351 odpowiedzi do “Do przegadania: Czy cena gry powinna wpływać na jej ocenę?”

    1. Moim skromnym zdaniem nie powinna mieć żadnego wpływu na ocenę to ze kosztowała 1000 mln dolarów nie znaczy ze jest dobra przykład APB

    2. Oczywiście że nie powinno to mieć żadnego znaczenia przy wystawianiu oceny.|Uciekając jeszcze od tematu – nie wiem dlaczego wszyscy uparli się na cenę 200zł skoro są sklepy w których można dorwać SC2 nawet za 165zł (jak chociażby 3kropki.pl)

    3. ZDECYDOWANE NIE! Gry po jakims czasie tanieją, trafiaja do tanich serii… Zdazal sie nawet minus dla gry – cena. Troche to bezsensu bo poten ta gra i tak tanieje…

    4. Aby bylo w pelni sprawiedliwie, to gry powinny miec 3 oceny, tak jak w sprzecie: Power (jakosc), Eco (cena/jakosc) i Dodatki. Wtedy wszyscy byliby zadowoleni 😉

    5. Z ceną jest tak samo jak z lokalizacją gry. Jak nie ma dubbingu polskiego to jedni obniżają, a jak jest to znów drudzy też obniżają, i ni jak to się nie ma do samej gry. Powinna być osobna ocena ogólnie za wydanie gry w Polsce a nie za samą grę.

    6. Ch33rry – czytaj uważniej: nie boli 200zł za grę W KTÓRĄ BĘDZIESZ GRAĆ LATAMI – widać teraz że nie chodzi o szmirę a o gry „dobre”?|Druga bardzo dziwna sprawa: „. Sorry ale nie chcę być dymany przez producentów […]. A po za tym nie skupiajmy się na złodziejach tylko na osobach które rzeczywiście wykładają banknoty na ladę, bo ci pierwsi i tak mają każdy tytuł i na każdy mogą narzekać…” O co ci chodzi w tej wypowiedzi bo nie bardzo rozumiem kto jest złodziejem, kto wykłada banknoty i kto ma każdy tytuł?

    7. Tobilp – Tolkien nie podzielił na 3 części a wydawca! A P. Jackson nic nie musiał 😛 bo gdyby musiał – to by się film zgadzał z książką a tak nie jest w bardzo wielu miejscach 😛

    8. Wg mnie nie powinno się obniżać oceny. Jedynie można napisać w podsumowaniu „6/10, ale za te pieniądze można się skusić”, albo „10/10, ale cena jest zbyt wygórowana” 😉

    9. Może podsumuję tę całą dyskusję. Recenzja w CDA jest opisem odczuć RECENZENTA a nie „przeciętnego gracza”, a ocena jest streszczeniem recenzji, dla dzieci opornych na czytanie oraz dla wydawców, żeby mogli sobie na pudełku umieścić „Ocena CDA: 9”, co ma naiwnych ludzi skłonić do kupna gry „mimo wszystko”. Jestem jednostką myślącą, sam za siebie podejmuję decyzję i ponoszę ich konsekwencje. Jeśli nie grałem w demo/betę to opieram się na ogólnej opinii „jak dana gra się zapowiada”. Nie ocena w CDA, a…

    10. wszelkie informacje, recenzje, screeny, filmiki – to są rzeczy które stanowią fundament naszej decyzji. Tak szczerze to mam gdzieś czy do oceny będzie wliczona cena czy nie – same recenzje pozostaną takie jakie były, a decyzja czy grę kupić czy nie i tak pozostawię sobie. A jeśli TY sugerujesz się oceną przy kupnie, to gratulacje marionetko marketingu, która sama nie potrafi o sobie decydować. Uważam, że Masseffect2 w pełni zasłużył na 10, ale kupiłem dopiero niedawno w reedycji za połowę premierowej ceny.

    11. Uważam, że SC2 w pełni zasługuje na 10 i kupiłbym w pre-ord. nawet jakby kosztował 300zł! Cena jest rzeczą względną, tak jak ocena Grywalności (co mnie zawsze dziwi, że r.CDA taką stosuje), i nawet OCENA GRY jest względna. Bezwzględna jest za to zawsze RECENZJA, bo to z niej dowiesz się o prezencji, klimacie i sprawach technicznych, które nie podlegają ocenie 😛 Albo są bugi albo ich nie ma – co mnie obchodzi czy to obniży ocenę o pół punktu 😛 . POZDRAWIAM MYŚLĄCYCH

    12. Moim zdaniem nie powinno się obniżać oceny za cenę gry. Cena gry to sprawa pieniędzy, a ocena powinna oceniać tylko grę, nie pieniądze.

    13. @Szaman powiedzmy, że towarzystwo dopisywało mi na tyle, iż warto było postawić… 😉 @Graven chodzi mi o to, że pirat (czyt. złodziej) i tak może mieć każdą grę i w dodatku potrafi taki jeszcze narzekać choć grosza za nią nie zapłacił… więc nie chciałem się na nich skupiać… a ci którzy wykładają banknoty to osoby które uczciwie nabywają grę i chcą żeby ich pieniądze były wydane na dobry tytuł… teraz jaśniej…?;)

    14. @Graven po za tym zgadzam się z tym co napisałeś poniżej…

    15. Cena nie powinna wpływać na ocenę. Można ją tylko uwzględnić w minusach (lub plusach jeśli jest niska), tak samo jak to, że przetłumaczone zostały nazwy jednostek. I nie chodzi mi tylko o przyzwyczajenie do nazw z części pierwszej, po prostu szlag mnie trafia jak widzę takie nazwy jak: Piekielnik, Nadrządca, Czerw nydusowy, albo najlepsze Rządca szczepu. ocb?!

    16. @Graven – bez urazy, ale to ty jesteś „bezwzględny”… Recenzja jest opinią, a więc rzeczą subiektywną (w twoim słowniku „względną”) – coś co dla kogoś jest zaletą, dla kogoś innego może być wadą (i redakcja CDA wielokrotnie zwracała na to uwagę). Prezencja, klimat i sprawy techniczne też mogą być „względne” – np. mój kumpel uparcie twierdzi, że Baldur’s Gate „nie ma klimatu”, co ja pominę lepiej milczeniem.

    17. Recenzja recenzjom ale ocena jak najbardziej powinna uwzględniać cene gry.|Dlaczego niektórzy wydawcy potrafią wypuścić grę za stówę a inni za 150zł???

    18. WinnetouApacz 5 sierpnia 2010 o 12:20

      TAAAAK!!!!!!!!!!!!

    19. Szaman = Recenzent przedstawi Ci klimat jaki panuje w grze, a jego ocena wciąż będzie należeć do Ciebie… chodzi o to, że doweisz się np że leje się krew, jest brudno i ziarniście – a to czy to jest „klimatyczne” ty sam ocenisz 😛 Jak już pisałem: Recenzja w CDA jest opisem odczuć RECENZENTA a nie „przeciętnego gracza” – prezencja, klimat i sprawy techniczne nie mogą być względne – albo są takie albo śmakie – względny jest za to Twój stosunek do nich.

    20. W BG panuje klimat fantasy i jest bardzo epicki – to jest informacja bezwzględna. A to czy się podoba recenzentowi, Tobie czy koledze jest względne. Widocznie nie umiesz czytać recenzji skoro uważasz inaczej.

    21. inny przykład: „W Diablo 3 grafika będzie nieco cukierkowa. Szkoda, że Blizzard poszedł w tą stronę, bo klimat na tym straci.” Cukierkowa grafika to bezwzględna informacja techniczna – która dalej podlega ocenie recenzenta oraz wszystkich innych w domyśle. Recenzent uznaje, że klimat na tym straci, ale Ty widząc screeny – uważasz, że będzie odwrotnie. Widzisz już o co chodzi?!

    22. Dlaczego Cena nie powinna być brana pod uwagę? Bo jest bardzo zmienna i względna. Już dziś cena SC2 waha się na różnych serwisach od ok 165-200. CDA spóźni się (nie z ich winy) z recenzją – czy jeżeli za pół miesiąca cena SC2 jeszcze spadnie do 120 – to już będzie Plusem do oceny? Czy byłoby sprawiedliwe, że ocena zostałaby obniżona z powodu wysokiej ceny, gdyby CDA zdążyło zrecenzować SC2 już w ostatnim numerze?

    23. I jeszcze na koniec. Gram w SC2 od dnia premiery i nie żałuję ani złotówki! 179zł jakie zapłaciłem to i tak mało w porównaniu do tego jaki produkt dostałem. Jestem MEGA zadowolony z SC2 i uważam, że jego premierowa cena jest w najgorszym wypadku co najmniej „słuszna”.

    24. Graven, nie będę traktował komentarzy jak forum, gdyż nie temu służą. Najbardziej zabawny dla mnie jest twój zwrot „informacja bezwzględna” (sprawdź choćby wyniki w google). Bezwzględny to może być gangster, a nie informacja. 😉 Zapewniam cię, że znaczna większość rzeczy zależy od punktu widzenia. Skoro sam piszesz, ze recenzja jest opisem ODCZUĆ recenzenta (które SĄ względne, pisane z jego punktu widzenia) to sam sobie zaprzeczasz (a propos „Bezwzględna jest za to zawsze RECENZJA”). A o cenie już mówiłem.

    25. Graven, nie będę traktował komentarzy jak forum, gdyż nie temu służą. Najbardziej zabawny dla mnie jest twój zwrot „informacja bezwzględna” (sprawdź choćby wyniki w google). Bezwzględny to może być gangster, a nie informacja. 😉 Zapewniam cię, że znaczna większość rzeczy zależy od punktu widzenia. Skoro sam piszesz, ze recenzja jest opisem ODCZUĆ recenzenta (które SĄ względne, pisane z jego punktu widzenia) to sam sobie zaprzeczasz (a propos „Bezwzględna jest za to zawsze RECENZJA”). A nt. ceny już pisałem.

    26. Jak to się mówi w takich przypadkach: „waga argumentów”, ja podaję Ci przykład konkretny, a ty uczepiłeś się jednego sformułowania, ale to, że nie zrozumiałeś prostego przykładu, udowadnia, że jesteś pozbawiony abstrakcyjnego myślenia, przez co nie potrafisz zrozumieć, że miałem na myśli Informacje, które są zawarte w Recenzji. Nie mydl oczu, że na wszystko można spojrzeć inaczej, bo skoro Recenzja zawiera zwrot „ziarnista grafika” albo „bronie wzorowane na średniowiecznej epoce” – to …

    27. są to informacje „bezwzględne” czyli nie podlegające dyskusji ani ocenie – albo są albo ich nie ma. Mówiąc „recenzja jest bezwzględna” mam na myśli wszystkie te informacje na surowo – bez oprawy emocjonalnej recenzenta. Jak czytam „R” to zwracam uwagę na np. „w AC2 można latać lotnią…” a nie obchodzi mnie to, że „…sprawia to dużo frajdy i jest miłym urozmaiceniem”. Jeśli dalej nie rozumiesz… a chcesz zrozumieć – to wyłącz telewizor i poczytaj… cokolwiek, byle nie „Gazetę wybiórczą” 😉

    28. PWN – bezwzględny 1. «surowy, okrutny» 2. «świadczący o surowości, okrucieństwie» 3. «niedopuszczający wyjątków, odchyleń» 4. «niczym nieuwarunkowany» Nadal twierdzę, że mogę użyć sformułowania „informacja bezwzględna”, i przyznam się do błędu – nie powinienem pisać „recenzja jest bezwzględna”… miałem na myśli informacje które zawiera, oddzielone od odczuć recenzenta, które wpływają na ocenę – dlatego ocena jest względna, bo zależy od czegoś – od tego kto ją wystawi, ale informacje o grze są bezwzględne..

    29. bo nie ważne kto je napisze, czy Enki, czy Hut – zawsze będą takie same. Jeden napisze „nowa cukierkowa grafika zepsuje mroczny klimat D3”, a drugi „dzięki nowej cukierkowej grafice świat D3 rozbłyśnie wspaniałymi efektami świetlnymi, a kolory staną się na tyle żywe, że aż będą wyłazić z ekranu!”. Cukierkowa grafika to fakt! Informacja bezwzględna, która dalej podlega ocenie Recenzenta – a ta ocena jest względna 🙂

    30. ’dlaczego Peter Jackson podzielił Władcę Pierścieni na trzy części, skoro mógł tę „kampanię dla jednego gracza” przedstawić w jednym filmie’ – Hut, siedz se w kinie przez 9godz. Polecam. Rozrywka jest naprawdę kurcze no niesamowita. Jestem ciekaw kto by na to poszedł i co to ma do rzeczy w temacie. Ideę rozumiem, ale trochę zły przykład. Bo moim zdaniem gdyby WP był jednoczęściowy to wyszedłby nijaki, zreszta itak trzeba było mnóstwo scen wyciąć. A takie przyspieszone tempo to chyba nie jest OK.

    31. ’jeśli nikt nie patrzy na to, ile trzeba zapłacić za bilet do kina na Avatara w 3D’ – Patrzy. Też zły przykład. Naprawdę. Bo Avatar akurat jesli dobrze pamiętam wyszedł tak w 3D jak i na normalnym obrazie kinowym. Więc BYŁ WYBÓR. A jeśli nie ma wyboru, to co wtedy? W takim np StarCraft II jakoś jeszcze wyboru wersji cenowej/jakościowej nie zauważyłem, a jestesmy tylko skazani na poityke producenta – co tym samym wg mnie powinno sie przekładać na ocenę gry, skoro producent sam sobie szkodzi.

    32. Kupujesz nowy monitor LCD. Patrzysz tylko na cudowne dzieło techniki ludzkiej i pracy w niego włożonej, oraz na cudownie krystaliczny obraz jaki potrafi wyświetlić, i jaki ogromny jest, nieważne, że miałbyś na niego składać całą wieczność, ale najważniejsze, że jest doskonały? Czy może liczą się RÓWNIEŻ koszty uzyskania takiego stanu rzeczy? W takim razie może rozszerzyć skalę ocen powyżej 10 dla gier które są doskonałe za >99zł ? Jak chcecie być realistyczni w ocenach – patrzcie realistycznie.

    33. …A nie Artystycznie.

    34. „””W takim razie może rozszerzyć skalę ocen powyżej 10 dla gier które są doskonałe za 99zł I MNIEJ? (na starcie) O to mi chodziło. Mistake.

    35. ale dlaczego akurat 99zł? Dla wielu graczy to wciąż będzie za dużo! Może 60? hmm… zawsze znajdą się marudy że to wciąż zdzierstwo… Najlepiej ustalić tą granicę na 25zł… Tylko musisz brać pod uwagę, że cena nie bierze się z powietrza. To nie jest tak, że studio robi grę a Prezes ją sobie wycenia. Przy ustalaniu ceny bierze się pod uwagę przede wszystkim koszty! Jeśli chcecie mieć GTA V za 50zł – da się zrobić, ale nie narzekajcie później na grafikę/scenariusz/itp 😛

    36. No tutaj Ty Graven akurat marudzisz. Wiekszosc najlepszych gier miała zawsze cenę 99 i mniej, teraz niestety po kryzysie 120 i mniej. A to że jakieś studio, czy to przez producenta, czy to przez brak umiejetności, robi grę dłuugo, i przez to potem producent ustalać musi sobie znacznie wyższą cenę, a gra itak wychodzi niedopracowana (vide GTA 4 np), to wg mnie jak najbardziej na ocene w JAKIMŚ stopniu wpływać powinno. W każdym razie napewno jako recenzent nie postawiłbym 10/9+ StarCraftowi II – 600zl?! Mhm.

    37. Nawet nie wiesz o ile wiecej ludzi by sie rzuciło, jeśli SC II w PEŁNEJ wersji, a nie tri-rzutnej kosztowałby te 180-200zł, i jak to wpłynęłoby na wyniki sprzedaży. Ja np. jako fan pierwszej cześci, jestem strasznie zniesmaczony że w czymś co miało być tak piękne, jest tylko kampania Terran, i to za kase o ktorej dawno nikt nie śnił, a reszta ma być płatna jeszcze i pewnie tyle samo. Co jak co, ale Activision-Blizzard to raczej bym nie podejrzewał o brak funduszy…o brak skrupułów to jak najbardziej.

    38. Pozatym wydaje mi się że jeśli gra nie zbierze doskonałych ocen w Polsce, a zbierze takie w innych, bogatszych krajach, gdzie ceny gier sa liczone w dziesiatkach waluty, a nie setkach, to chyba będzie jakaś lekcja dla Activision-Blizzard co do przyszłościowego ustalania cen w naszym kochanym biednym kraju.

    39. Myslę, że źle pojmujecie całą koncepcję. System, w którym grze dostawałaby się automatycznie zła ocena, tylko dlatego, że jest droższa od innych na pewno nigdy by się nie przyjął. Trzeba na to raczej spojrzeć pod kontem opłacalności. Ja np.kupiłem SC2 edycję kolekcjonerską, zapłaciłem ok.360zł(brytyjska edycja-nie ma to jak niski kurs funta,hehe) i nie żałuję ani złotówki. Na razie gram tylko w singla, więc nie mogę dać pełnej oceny ale już wiem, że jak dla mnie nie będzie niższa niż 9.

    40. Jednocześnie, jeśli jakiś chłam kosztowałby 10zł, to nie widzę powodu, by dawać mu z tego powodu wysoką ocenę, bo przecież na chłam to nawet tych 10zł szkoda! Może 2 by dostać powinien za dobre chęci. A co do argumentu, że osoby pracujące nie widzą problemu w zapłaceniu 200zł za grę, to z całym szacunkiem absolutnie się nie zgadzam. To właśnie osób, które nie muszą się same utrzymywać nie interesuje cena, bo i tak zawsze się znajdą te pieniądze. System ocen względem ceny jest z myślą o ludziach oszczędnych.

    41. A tak swoją drogą, co do tych ocen na zachodzie, zobaczcie sobie jakie komentarze zostawiają amerykanie, odkąd usłyszeli, że SC2 będzie podzielony na 3 części: http:kotaku.com/5061980/starcraft-ii-single-player-is-a-trilogy (jeden przykład trawestacji oficjalnego ogłoszenia: „skala ich chciwości była tak wielka, że zdecydowali się dostarczyć trzy różne produkty”), jak widać nikt nie lubi płacić więcej niż uznaje za słuszne, niezależnie ile ma pieniędzy…

    42. To tak samo jak u nas i wszedzie, wiec co tu do omawiania? Nie o tą kwestię chodzi. Ale najwazniejsze wg mnie to patrzec na całą sprawę realistycznie. W takim np USA jest ponad 7 Dolarów za godzinę płacy minimalnej. I jak to się przekłada na ceny gier u nich? A jak u nas? No proszę was. Wg mnie chłamów za 10zł nie powinnismy tutaj nawet brać pod uwagę, bo napewno nikt nie bedzie taki głupi i nie wystawi gniotowi 4-10 _tylko_ za to że kosztuje 5zł.

    43. Wg mnie akurat w przypadku dla SCII wpływ ceny na ocenę jest jak najbardziej słuszny. Dawno nie było takich rygorystycznych zasad, i za to jak najbardziej należy się wielki minus lub dwa. A to że nawet w Stanach się burzą, to moim zdaniem jeszcze tą słuszność potwierdza.

    44. Cena gry może wpływać nie tylko na jej ocenę, co na opłacalność zakupu. Gra może sobie mieć znaczek jakości, maksymalną ocenę i być wychwalana, ale jeśli jest droga( to już kwestia zasobności portfela) to zakup premierówki przynajmniej dla mnie to średni interes. Wolę w takiej sytuacji poczekać kilka miesięcy aż gra stanieje o np połowę i wtedy kupić. Nie widzę sensu w przepłacaniu tylko po to, by być na czasie. Dla mnie gra jest dobra, gdy potrafi się obronić bez metki”nowość”.

    45. No i jeszcze kwestia wszechobecnego szumu. Czasem, gdy zamieszanie po paru miesiącach od premiery słabnie to okazuje się, że zachwalany tytuł ma jednak wady i wcale nie jest taki super, bo hype towarzyszący premierze skutecznie przyćmił mankamenty.

    46. Cena gry NIE POWINNA wpływać na jej ocenę w oczach recenzenta. Fabuła, grafika, background i audio a także grywalność i klimat : to jest to co, moim zdaniem powinno, wpływać na ocenę gry jako takiej. Aston Martin DB9 to zaje***** samochód. Czy jeżeli kogoś na niego stać zauważa jego cenę? Czy jeżeli obniżyć jego cenę i zrównać ja z maluchem, nie byłby już taki „extra”… Mam nadzieje że większości czytelników sama nasunie się odpowiedź.

    47. Owszem, zauważa… każdy kto ma choć trochę oleju w głowie i się nie porywa na coś na co nie powinien, chyba że akurat ma jakąś STRASZNIE niezaspokojoną potrzebe posiadania takiego samochodu i jeżdżenia nim codziennie, a także go stać na horrendalne koszty utrzymania 🙂 wg mnie to jest zupełnie odmienna sprawa. A dla większości graczy im gra tańsza i lepsza od innych – tym lepsza. Sam powiedz. I dlatego tym bardziej to powinno na ocene wpływać.

    48. Redakcja zawsze się szczyciła patrzeniem na grę okiem przeciętnego gracza, a nie przeciętnego masochisty. I mam nadzieję że to się nie zmieni przez jakiś boom i zachwyt spowodowany wyjściem jakiejś pierwszej części drugiej części StarCrafta.

    49. Ferrari ma kosmiczną cenę i mnie na niego nie stać, a przecież można mieć podobne auto w o wiele niższej cenie, np VW. No to zaniżmy czerwonemu ocenę, niech to producentowi da do myślenia, i może następnym razem pohamuje chciwość. Obrazy Picassa (moim zdaniem) są koszmarne, a płacenie za nie miliony jest szczytem idiotyzmu, braku gustu i snobizmu, ale czy to że jego obrazy są warte majątek wpływa na ich „treść”? Jak dla mnie czy milion czy 10zł – i tak pozostają koszmarne. Cena nie ma tu nic do rzeczy!

    50. Wciąż tutaj mówicie o rzeczach mierzonych raczej indywidualnym gustem, i nie mających jakiegoś większego zapotrzebowania u większości ludzi na świecie, tylko jak już napisałem, u raczej „przeciętnych masochistów”. Czy grę komputerową można zaliczyć do kategorii zapotrzebowania przeciętnego masochisty? Który nie ma co robić z kasą bo ma jej za dużo? :] pewnie kolejna kwestia sporna…

    Dodaj komentarz