Do przegadania: Czy exclusive´y są hamulcem dla wydawców?
Jak stwierdził pracownik Sony:
Kiedy nadajesz wyłączność jakiemuś tytułowi, ograniczasz jego potencjał promocyjny, a my nie chcemy działać w ten sposób […] Chcemy, by gry były tak silne, jak to możliwe – to dobrze [rokuje] dla całego przemysłu. […] Współpracujemy z naszymi [zewnętrznymi] wydawcami niekoniecznie tak, by dedykowali nam całe tytuły, lecz by przeznaczali [na konsole Sony] poszczególne fragmenty gier.
McCarthy miał na myśli ekskluzywne DLC (jak na początku dodatek Copernicus Conspiracy do Assassin’s Creed: Brotherhood) czy inną dedykowaną zawartość, jak chociażby wyzwania z Jokerem w Batman: Arkham Asylum.
Nie będę krył, że słowa gościa z Sony mocno mnie zaskoczyły. Mając na pokładzie produkcje, o których konkurencja może jedynie śnić, właściciel liczącej się platformy powinien czuć się uprzywilejowany. Aż tu nagle bum! – i mowa o ograniczeniach.
A jak jest waszym zdaniem? Exclusive’y to siła poszczególnych platform i argument za ich zakupem, czy też niepotrzebne ograniczenie oraz woda na młyn forumowych trolli?
Czytaj dalej
-
„Czołgi” przejęły Gamescom 2025, czyli relacja z Wargaming Day w Kolonii
-
1Szef Diablo odchodzi. W końcu! I to mimo że Diablo 4… było dobrą grą. W swoim gatunku
-
8Poświęciłem 2 lata i 2000 godzin, aby wygrać Ligę Mistrzów Stalą Brzeg
-
3Czy to mniejsze Kroniki Myrtany? Przybliżamy modyfikację do Gothica – Złote Wrota 2: Serce Bogini

Ja gram głównie w exclusive, bo prawie zawsze mają oceny 9/10 i wg mnie mają promować konsole