[Do przegadania] Czy problemy techniczne sprawiły, że nie kupiłeś jakiejś gry?

[Do przegadania] Czy problemy techniczne sprawiły, że nie kupiłeś jakiejś gry?
Avatar photo
Coraz częściej "wersja premierowa" oznacza po prostu "niedopracowana, niedokończona, ale spokojnie, w ciągu pół roku naprawimy". Mimo wszystko na przykładzie Assassin's Creed Unity (które okazało się chyba najbardziej popsutą grą tego roku na wszystkich platformach) widać, że nawet pomimo fatalnego stanu technicznego produkcja jest w stanie wspinać się po listach bestsellerów.

Pytanie brzmi więc, czy kiedykolwiek problemy techniczne z grą – wskazane przez recenzenta, zgłaszane przez innych na forach – powstrzymały was przed kupnem albo sprawiły, że anulowaliście preorder? Czy raczej założyliście, że wszystkie niedociągnięcia i tak zostaną poprawione w którymś patchu, więc po prostu postanowiliście cierpliwie poczekać, nie odpalając tego, za co zapłaciliście?

Trzeba też spytać przy okazji, jak ważną informacją jest dla was stan techniczny danej produkcji w wersji na PC? Czy rozważając kupno nowej gry czekacie na informacje/aferę, czy wierzycie, że wszystko będzie z nią w porządku?

97 odpowiedzi do “[Do przegadania] Czy problemy techniczne sprawiły, że nie kupiłeś jakiejś gry?”

  1. Ja bardzo rzadko kupuje nowe gry, zwykle jak już w coś gram to dośc długo po premierze. Zwykle sąto też gry z drugiej ręki, ale taki styl mi odpowiada. Wiem co kupuję i w miarę tanio ( chyba że to jedna z gier której niewiele brakuje do statusu białego kruka, jak europejski Devil Summoner na PS2)

  2. Jedyną moją premierówką w ciągu ostatnich kilku(nastu) miesięcy był Isaac: Rebirth. Gry AAA kupuję dopiero gdy kosztują ok. 50-60 zł (Może i nie dlatego, że podczas premiery są niedopracowane – nie stać mnie na nie 😀 )

  3. ”Mimo wszystko na przykładzie Assassin’s Creed Unity (które okazało się chyba najbardziej popsutą grą tego roku na wszystkich platformach) widać, że nawet pomimo fatalnego stanu technicznego produkcja jest w stanie wspinać się po listach bestsellerów.”|Jest tak bo Ubi wypuściło milion trailerów i dobrze reklamowali grę. To wystarczy.

  4. Bardziej problemy związane z za słabym sprzętem. Łatki i tak poprawią grę, ale sprzęt już się nie poprawi bez wydatku.

  5. Zdarzyło mi się, a mianowicie nie kupiłem Warbanda, bo gdy usłyszałem o „niedoróbkach”, a byłem po przejściach związanych z Ogniem i Mieczem, to zrezygnowałem.

  6. Problemy techniczne (to i tak zbyt łagodne określenie w tym przypadku) w CoD: Ghosts na PC sprawiły, że już nigdy więcej nie kupię gry z tej serii w dniu premiery ani w bliskim czasie od jej wydania. Pozostaje chyba tylko czekać na free weekend na Steamie, bo z recenzji zazwyczaj nie można się tego dowiedzieć – większość z nich dotyczy wersji konsolowych.

  7. Po zabawie z Watch Dogs stwierdziłem, że nie będę zamawiał gier przedpremierowo. No, może jeszcze jednego Wiedźmina. Na Assassyna czekałem, wyglądał swietnie, ten Paryż zdawał się żyć. ale pomijając bugi typu ładowanie NPC na oczach, boję sie, że mój jeszcze nie roczny sprzęt (i5-4670k, GTX 770) nie da rady tej grze. Bo jest fatalnie zoptymalizowana. Tak jak Watch Dogs. Poczekam, jak coś naprawią – super, może się zdecyduje, juz na pewno nie za 130 zł. Far Cry 4 wydaje się być ciekawą alternatywa od Ubi.

  8. Jeżeli problemem technicznym mozna nazwać „UPlay” czy ” GFWL”, to oczywiście że zadecydowało to o odpuszczeniu sobie zakupu.

  9. Drobna proźba. Czy CDA może wystawić ankiete, ile osób kupiło gry w ogóle w dniu premiery/preordery/czekają na bundla/promocje/itd?.|Mi się raz zdarzyło Tomb Raidera po premierowej cenie kupić i w sumie to tyle, jakoś specjalnie zbugowany nie był(nie bardziej niż gry po dziesiątym patch’u) ;p

  10. @Bigshark26|+1 Dobry pomysł. O wiele czytelniej będzie.

  11. Nigdy nie kupiłem gry w okolicach jej premiery, jak się nad tym zastanowię to zwykle jakiś tytuł ląduje u mnie dzięki licznym promocjom (Czyli dawno po premierze). Obecnie na steamie mam ponad 100 gier w które jeszcze nie grałem a nowe (zbugowane)produkcje mi nie będą działać, więc niczym się nie przejmuję 🙂

  12. Zazwyczaj czekam na jakąś recenzje, ale AC zawsze zamawiam w preorderze, a co do ACU gram od premiery i nie widziałem jeszcze niczyjej głowy od środka ani temu podobnych błędów, jedynie co mi się zdarzyło, to że ludzie stali na głowach innych ludzi

  13. Kupuje średnio…jedną gre rocznie, tak więc…

  14. Moje zdanie jest takie: Nie kupuje gry bo recenzent dal 10/10 albo bo ludzie na forum mowili ze jest swietna. Kupuje gre dla siebie, bo lubie klimat , bo planowalem kupno gry od miesiecy problemy techniczne? na PS4 nie zauwazylem nic prócz minimalnych wcale nie przeszkadzajacych spadkow FPS. Prawda jest taka ze wiekszosc bledow i glitchy pokazano z wersji PC ktora faktycznie spartolili a reszta? Ludzie przyzwyczaili sie do mega grafiki i wygody w postaci 60FPS. maly spadek i ogolnoswiatowy placz taka prawda

  15. Origin i Uplay spowodowały, że nie kupiłem ani jednej gry wymagającej ich do działania. Techniczne niedociągnięcia w przypadku gry, która jest robiona całymi latami przez sztab ludzi za ciężkie pieniądze? Nie do przyjęcia.

  16. ostatnio na premiere kupilem Wasteland 2 i bylem i dalej jestem zachwycony, a takto tez nie kupuje gier na premiere, ostatni raz dalem sie nabrac i wyrolowac na Diablo 3. Aczkolwiek kolekcjonerke Wieska 3 mam zamowiona 🙂 ot tak patriotycznie, no i lubie 1 i 2 😛

  17. Kiedy jeszcze posiadałem PS3 czekałem na Skyrim, nie kupuję gier przed premierą więc czekałem na testy i opinie. Było ok ale wersja na ps3 miała rozmaite bugi (w tym ten związany z sejwowaniem). Czekałem więc aż to poprawią, doczekał się GOTY i dopiero kupiłem. I tak nie przeszedłem bo te koślawe animacje całkowicie psuły mi immersję mimo rozbudowanego świata i setek questów.

  18. Spadki FPS na PC to główna broszka Uplay. Zawsze klatkuje mi gra co półgodziny, ponieważ Uplay ma problemy z połączeniem. Zresztą, z większością gier tak jest działających na tym dziadostwie, dwa razy musiałem posunąć się do ściągnięcia skidrowa, ponieważ ciągle były jakieś problemy z tymi tytułami

  19. „Nie kupiłem” może nie ale nauczony doświadczeniem z podstawki, kiedy nazajutrz po premierze wyparowała połowa zdobytych achievementów i były problemy z ponownym ich nabiciem poczekałem parę dni zanim odpaliłem Reaper of Souls 😉

  20. Mogę jedynie powiedzieć „co by było, gdyby”. Gdybym przeczytał, że gra jest ciężko grywalna, bo ma masę błędów, to bym nie kupił. Czasem czytam recenzję, żeby się dowiedzieć jak ta sytuacja wygląda. Problem w tym, że parę razy kupiłem grę tuż po premierze, a raz nawet w „early access”. Dlatego problem ma dwie części – po pierwsze wiedza o dużych błędach powstrzymałaby mnie, niestety po drugie czasem nie czekam na takie informacje.

  21. Sacred 2 kupiłem w dniu premiery. M&M VI: Heroes kupiłem na początku premiery, zachęcony dobrą betą, a pełna wersja okazała się mieć wartość wersji alfa. King’s Bounty: Wojownicy Północy kupiłem na początku premiery, nie czekając na info o błędach, bo poprzednie części miały ich mało. Źle wyszło, bo Wojownicy mieli tych błędów zatrzęsienie. KB: Dark Side kupiłem jako early access. Też sporo błędów, ale szybko łatanych, no i „e.a.”, a sama gra nawet grywalna.

  22. Czyli jeśli czegoś chcę, to nie patrzę na nic, tylko kupuję, jeśli mam kasę. Wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle. Ubi mnie wkurzyło z Heroes 6, bo beta była niezła, ale pełna wersja była pełna błędów, więcej niż w becie, której można wybaczyć. A że na razie mnie nie stać na kolejne gry, to nie kupię ich w momencie premiery. Szkoda kasy na niedoróbki.

  23. Nie kupuję niedorobionych gier – nie chcę wspierać sprzedaży takich bubli, nie ma co rozpieszczać i tak już rozpuszczonych devów. Z gier, których przez to nie zakupiłem pamiętam Gothica 3, GTA IV i teraz właśnie Unity, plus czułem się oszukany jak kupiłem LoTF i okazało się że gra regularnie wywala do pulpitu.

  24. Dla mnie największym problemem technicznym jest platforma Uplay. Na dodatek rodzima pomoc techniczna Uplay to już największa porażka. Nie wiem ile osób tam pracuje (15 ?) ale na emaile odpisywali dopiero po kilku dniach. Najczęściej poprzez wklejenie jakiejś formułki. Natomiast jeśli napisali coś od siebie to była to wyjątkowo arogancka odpowiedź. To wszystko było przy premierach M&M Heroes 6 oraz Settlers 7 czyli dosyć dawno ale od tamtej pory nie kupuję już gier Ubisoftu.

  25. Miałem pieniądze w ręku przeznaczone na Battlefield’a 4, ale po kopniaku w tyłek, którego dostałem od GTA 4 PC w dniu premiery postanowiłem się wstrzymać i przeczytać opinie w internecie. Do tej pory czekam na Premium Edition w obniżonej cenie. Niestety… (Mam nadzieję, że GTA 5 będzie bardziej przyjazna i nie skończy jako bezużyteczny element wystroju jak jej poprzedniczka).

  26. Assassin’s Creed Unity, 20 godzin gry, 2 glitche. Nie narzekam i nigdy nie spotkałem się z sytuacją, że nie mogłem przejść misji przez ten sam bug lub niewyjaśniony crash. Fart

  27. Po przeczytaniu waszej recenzji GTA 4 PC o tym, jakie są problemy w ogóle z uruchomieniem gry, nie zdecydowałem się na zakup

  28. Ogólnie jak dla mnie koncept kupowania premierówki wydaje się poroniony. Dlaczego? Jeżeli gra która kosztuje ok 140 przy premierze a po 3-6 miesiacach spokojnie można zdobyć do niej kluczyk za 70 to po co kupować nowe? Jedyny sens widze przy graniu online:) dla przykładu WD, Murdered soul suspect, thief wszystkie już w tym roku można było złapać za ok 35 zł:) Jedynie w przypadku WD śmierdziała sprawa kradzionymi kluczami z kart graficznych.

  29. Jeśli chodzi o Ubisoft to obiecałem sobie już nigdy nie kupić żadnego ich tytułu przed premierą.. o ile wgle.. sprzedają bety i najgorsze, że często patche zamiast cokolwiek poprawić to jeszcze psują. Nie mówiąc o tym, że wydadzą patcha czy 2 na odczepnego naprawią 3 ze 130 bugów i idą robić następną betę olewając poprzednika. Żenada, Ubisoft się skończył : &092;

  30. Przyzwyczaiłem się do tego, że w dniu premiery gry często mają bugi. Czasem powodujące niemożność jej ukończenia. A jeśli patch naprawiający powoduje że trzeba grać od nowa to całkiem się odechciewa. Oszczędzam sobie i nerwów i kasy kupując później.

  31. W tym roku, po zapoznaniu się z opinią o FIFA15 moich kumpli z którymi od lat w te serię się zagrywałem ,postanowiłem sobie odpuścić zakup i poczekać aż doszlifują grę na wyższy poziom a nie odgrzewają tylko kotleta dodając nowy silnik z lepsza grafiką.|Tragedia w obsługiwaniu się obroną i bugi z bramkarzami tylko spotęgowały moją niechęć do tej serii i szczerze zastanawiam się czy ta seria jeszcze kiedykolwiek zajmie miejsce na mojej półce.

  32. Nie kupiłem final fantasy xiii pc chociaż planowałem. Właśnie że względu na jej ułomność techniczną. Ale zdarzyło się też że nie kupiłem gry nie że względu na problemy techniczne ale dlatego że była dostępna tylko z games for windows live.

  33. I tak gimbusy kupią , tak jest co roku przed świętami , zalewa nas fala Assasyńskich lig Fifa z trybu Call Of Duty . Ile części CoDa już było 16 ? Nie wiem nie jestem w stanie zliczyć tak samo Assasynów , dla mnie dobre Assasyny kończą się na Brotherhoodzie . Activision i Ubi zalewają nas tymi „epickimi” dziełami bo wiedzą że gimbusy to kupią , a przedświąteczny hype dodatkowo napędza machinę z kasą . Potem jest strategia że przez pół roku wydajemy ch.. DLC z ch… rzeczami za 50 zł i tak gimby kupią .

  34. Bugi, owszem, są wkurzające i zabierają część przyjemności z gry, ale nie skreślają jej całkowicie. Takie np. Arcanum miało masę błędów, a w tej chwili uznawane jest za klasyka. Podobnie do wielu gier, które mają już swoje lata, choć sprawdza się to i przy tych nowszych. Taki np. Skyrim też zbyt stabilny na początku nie był i błędów tam od groma, a przecież gramy w niego przez 3 lata i nie może nam zbrzydnąć. Nie twierdzę, że Unity jest świetne, jakie jest, ale uważam, że błędy są sprawą drugorzędną…

  35. i jeśli nie uniemożliwiają rozgrywki można przymknąć na nie oko. Oczywiście, pod warunkiem, że gra jest tego warta.

  36. Gry z serii The Elder Scrolls mają pierdyliony problemów technicznych, a ludzie (w tym ja) i tak ją kochają.

  37. grałem w Skyrima na premierę, jakimś cudem nie doświadczyłem żadnych znaczących problemów – ot jakiś smok się zbugował i nie mógł wylądować. Ale np. Assasiny non stop mnie odstraszają, kupuje je zazwyczaj długo po premierze – teraz zamierzam kupić 4. na święta. W sumie ostatnie gry, które kupuje w preorderze albo na premiery to produkcje nintendo na 3ds-a – one nigdy nie zawodzą(preorder na nowe pokemony już złożony od miesiąca). Na PC tylko wyprzedaż Steam, a tak to co najwyżej wiedźmin 3 na premierę kupię

  38. będzie tego sporo fifa((wybrane), pes 2013, Resident Evil, Dead Island, La noire( w szczególności na konsole), AC III, Fallout NV, Rage i problemy graficzne, Epic mickey mouse zw na sterowanie, Lego cykl na pc i słyne wywalanie do pulpitu szczególnie harry poter część 1-4, COD Ghost na pc, GTA 4 na pc.|TO z tych nowszych gier, zapominiałem dodać dark souls na PC.|Z tych starszych to Champions ship amnager wersja chyba z 2004 roku, ale nie pamiętam zw na to że czas poszedł tak do przodu a gier przybywa.

  39. Na pc gry ktore mi sie podobaly i chcialem kupic ale ostatecznie zrezygnowalem to Dark Messiah of Might and Magic, kazdy Stalker po pierwszej czesci i kilka innych. Na konsole odposcilelem sobie Dragons Dogma i Killzone 3 jak zobaczylem ze gry ledwo trzymaja 30 fps i konsole ps4 widzac ze nie ma 60 fps na tytulach premierowych. Od kiedy zlozylem sobie bardzo mocnego PC, moje wymagania co do plynnosci i komfortu znacznie wzroslya gry konsolowe jak i same konsole to badziew.

  40. Nie było takiej sytuacji, bo tego typu gry to rzadkość. Pamiętam jedynie że gdy już kupiłem BF3 miałem jeszcze znacznie słabszy komputer i gra słabo działała. Tak, wiem, od chyba dwóch lat przy każdej grze narzeka się na optymalizację, ale prawda jest taka że ludzie mają komputery z drewna bo np. gry które podobno było źle zoptymalizowane jak Battlefield 4 albo AC3 czy GTA IV lub jakakolwiek inna gra działały na moim komputerze normalnie, a rzekomo nie powinny bo „miliony osób mają problemy z tą grą”…

  41. To zależy od producenta, jeśli ufam producentowi (co zdarza się co raz rzadziej) to zamówię nawet pre-ordera. Ale gdy mam ograniczone zaufanie, to czekam do recenzji i jeśli wskazują na bugowatość to wstrzymuję się również z kupnem. Tak było w przypadku Batmana Arkham Origins. Kupiłem go w rok po premierze i żadnych większych bugów nie uświadczyłem.

  42. Natomiast, dla mnie istotna jest polityka firmy i ogólna jakość gier. Dlatego od trójcy Acti/EA/Ubi nie kupiłem żadnej gry, od ładnych paru lat (wyjątkiem Mass Effecty). Jest tyle innych ciekawych wydawców że nie muszę.

  43. CzerwonowlosyPL 20 listopada 2014 o 00:51

    Droga redakcjo posunę się do tego iż stwierdzę że każdemu graczowi zależy na jak najbardziej dopracowanym produkcie i rzetelnych danych na temat stanu technicznego gry. To co popełnił gem przy recenzji AC:U to jest po prostu farsa. Nie będę (prawie) nikomu bronił możliwości wyrażania własnego zdania, ale jak gem mógł pominąć fakt niesamowicie skopanej optymalizacji na pc, która jest moim zdaniem najważniejszym czynnikiem

  44. CzerwonowlosyPL 20 listopada 2014 o 00:51

    (od niej zależy czy gra w ogóle pójdzie) jest po prostu brakiem (mam szczerą nadzieję że chwilowym) szacunku do czytelnika. Rozumiem że jako redakcja macie tylko jeden monster rig i że przy natłoku gier które sprawdzacie nie wszystkie mogą zostać przepuszczone przez niego ale żeby tytuły AAA (cokolwiek to teraz znaczy) testować na konsoli kiedy jesteście czasopismem które wielokrotnie powtarzało że pozostanie czasopismem głównie pecetowym?!? To jest po prostu śmieszne. Dlatego proszę Was o dwie rzeczy:

  45. CzerwonowlosyPL 20 listopada 2014 o 00:52

    1. jeżeli możecie to testujcie gry na pececie (rozumiem że czasami jedyna wersja jaką dostajecie od wydawcy to wersja na konsole, które jak wiemy wprowadzają te zawrotną, wysoką rozdzielczość 900p 😀 ) 2. podawajcie dane odnośnie wydajności, chociażby na płycie/stronie jako krótki dodatek np platforma testowa, ustawienia, rozdziałka i średnia liczba FPS-ów.

  46. @Czerwonowłosy Ktoś z redakcji ostatnio mówił, że zwykle w przypadku gier multiplatformowych dostają od wydawców edycje konsolowe i nie mają na to żadnego wpływu. Nie ich wina w sumie.

  47. Akurat jeśli chodzi o Unity, o czym też wspominałam przy artykule nt nowego numeru CDA, to wydaje mi się, że ten medal ma 2 strony. Mnie osobiście bardziej niż glicze denerwowało to, że w ogóle na początku nie mogłam odpalić gry. Dlatego nie dziwię się, że niektórzy pozostają przy wersjach pirackich. O dziwo mnie właśnie te babole zachęciły do grania i miałam wielką ochotę zobaczyć nieoteksturowane twarze i npców i zakupu nie żałuję. Mimo wszystko za 140 zł nie polecałabym kupować od razu, lepiej poczekać

Skomentuj