Często komentowane 198 Komentarze

Do przegadania: Demo Mass Effect 3 – co o nim sądzicie?

Do przegadania: Demo Mass Effect 3 – co o nim sądzicie?
Demo Mass Effecta 3 dostępne jest już od kilku dni, więc każdy zainteresowany zapewne wyrobił już sobie opinie na jego temat. Ja po zapoznaniu się z nim doszedłem do wniosku, że niepotrzebnie w nie zagrałem. Dlaczego? Bo przez to jeszcze bardziej nie mogę doczekać się premiery pełnej wersji . A co wy o nim myślicie?

Udostępnione przez BioWare demo składa się z dwóch głównych części: „singlowej” i – będącego nowością w serii – trybu kooperacji. Zaprezentowany wycinek z kampanii dla pojedynczego gracza składa się z dwóch fragmentów – prologu rozpoczynającego grę w pełnej wersji oraz misję z dalszej części zabawy osadzonej na rodzinnej planecie salarian.

Widać, że BioWare chciało pokazać w demie dwa różne elementy Mass Effecta 3: historię i dialogi oraz walkę. Pierwsza misja jest swoistym wprowadzeniem do fabuły. Zabawę rozpoczynamy w chwili, gdy Ziemia zostaje zaatakowana przez Żniwiarzy i wraz z Shepardem musimy uciekać z oblężonej placówki Przymierza. Sekwencja ta jest w dużej mierze oskryptowana i posiada takie „wydarzenia”, jak np. nagłe zawalenie się mostku, po którym biegniemy. Niektórzy fani serii mogą kręcić nosem na takie atrakcje, ale od wstępu wielkiego finału właśnie tego oczekiwałem – potężnego gruchnięcia . Tutaj gracz rzucany jest od razu na głęboką wodę. A nie sądzę też, żeby skrypty były obecne przez całą grę. Można trochę narzekać na małą liczbę wyborów do podjęcia, ale biorę poprawkę na to, że to w końcu prolog. Nie należy się więc dziwić, że nie ma w nim decyzji, od których zależą losy wszech świata.

W drugiej misji Shepard wraz ze swoją ekipą udaje się na planetę salarian, gdzie musi przejąć samicę krogan. Fragment ten to już czysta walka – dialogów tu jest jak na lekarstwo, ale za to możemy postrzelać do żołnierzy Cerberusa. Same starcia w Mass Effect 3 wyglądają podobnie, jak w „dwójce”, czego nie można traktować, jako wady. Chowamy się więc za osłonami, strzelamy i korzystamy ze swoich oraz kompanów umiejętności. Smaczku walkom dodają nowe ruchy Sheparda, który może teraz turlać się (nie tylko pomiędzy osłonami). Samo sterowanie jednak wydaje się nieco toporne – komandor porusza się trochę zbyt ociężale, co jednak nie przeszkadza w zabawie. Odniosłem też wrażenie, że sama walka jest trochę za łatwa – eliminowanie kolejnych przeciwników nie sprawiało mi bowiem problemów.

We wspomnianym fragmencie gracze do rozdysponowania dostają 24 punkty rozwoju, które można przeznaczyć na wykupienie nowych umiejętności. Podobnie, jak w „dwójce” po osiągnięciu czwartego poziomu konkretnego skilla można wybrać jeden z dwóch efektów jego działania. Tym razem przed takimi rozgałęzieniami stawiani jesteśmy trzykrotnie w obrębie jednej mocy. Nowością jest przeniesienie granatów do umiejętności, dodatkowo minami i ładunkami wybuchowymi dysponują także towarzysze Sheparda (np. Garrus).

Drugim elementem dema jest tryb kooperacji. Jako że jest to zupełna nowość w serii, budzi wielkie emocje, a niektórzy obawiają się, czy dodanie takiego sieciowego wariantu ma w ogóle sens. Uspokajam: na razie co-op wydaje się dosyć przemyślanym i – co ważne – wciągającym trybem zabawy.

Kooperacja w Mass Effect 3 to wariant bardzo podobny do Hordy z Gears of War. Gracze, jako członkowie oddziału specjalnego N7, rzucani są w różne miejsca wojny ze Żniwiarzami z misją ich utrzymania. Sprowadza się to do walki z kolejnymi falami przeciwników. Rozgrywka w co-opie wymaga – a jakżeby inaczej – współpracy: tutaj niczego nie zdziałamy w pojedynkę. Najlepiej trzymać się razem i nie odchodzić od siebie za daleko, bo w każdej chwili nasz towarzysz może potrzebować pomocy w postaci dodatkowej siły ognia, czy ożywienia (a jest na to zaledwie kilka sekund). I jeszcze jedno – choć jest możliwość grania w niepełnym zespole (np. w dwie osoby) warto znaleźć kompletną ekipę. Bo inaczej może być naprawdę ciężko, o czym sam się przekonałem grając tylko z kumplem.

W obrębie jednej sesji fal przeciwników jest 10, a w każdej z nich pojawiający się wrogowie są coraz silniejsi. O ile przez pierwszych kilka ataków szedłem wraz z moim zespołem, jak burza, o tyle pokonanie dziesiątej partii jest już naprawdę trudne. Siła oponentów zależy też od stopnia trudności meczu, jaki sobie ustawimy – brązowy, srebrny i złoty. W udostępnionym demie walczymy tylko z żołnierzami Cerberusa, ale wydaje mi się, że w pełnej wersji pojawią się także inne typy przeciwników – przy ustawianiu zasad meczu można bowiem wybrać rodzaj wrogów (w demie jest tylko jedna opcja). Przy rozpoczęciu każdej kolejnej fali odnawiany jest też zapas amunicji i zdrowia.

Średnio co 3-4 fale otrzymujemy od dowódcy rozkaz wykonania zadania dodatkowego, jak np. zlikwidowanie kilku celów, zgranie danych, hakowanie terminala, czy zakłócenie czterech komunikatorów. Każda z misji jest dodatkowo premiowana.

W demie dostępne są dwie lokacje osadzone na planetach BenningNoverii. Pierwsza to mapa wypełniona mniejszymi budynkami, gdzie często ważna jest walka w zwarciu. Noveria to z kolei miejscówka bardziej otwarta, choć i na niej nie brakuje zamkniętych przestrzeni.

Jeszcze przed rozpoczęciem zabawy musimy stworzyć sobie postać. Dostępne są wszystkie klasy znane z „singla”, a więc m.in. żołnierz, adept, strażnik i szpieg. I tutaj pojawia się pewien zgrzyt – teoretycznie prócz typu bohatera możemy wybrać do jakiej rasy on należy. Jednak na początku dostępny jest tylko ludzki mężczyzna i kobieta, zaś pozostałe są zablokowane. Dostać je możemy tylko w ramach kupowanych za zgromadzone w czasie zabawy kredyty pakiety rekruta i weterana. Są to zestawy losowych przedmiotów, w tym ulepszeń broni, nowych pukawek, jednorazowego medi-żelu, czy właśnie… ras. Gracze są więc skazani najpierw na granie człowiekiem, a jeśli chcą grać kroganinem muszą się napracować i liczyć na łut szczęścia. Teoretycznie może to motywować do dalszej zabawy, ale ja wolałbym grać od razu turianinem.

Same rasy są przypisane do konkretnych klas, co oznacza, że nie możemy stworzyć żołnierza quarianina. Np. inżynierem – prócz człowieka – może zostać także salarianin, a wspomnianym żołnierzem także kroganin lub turianin.

Stworzoną postać rozwijamy tak jak w kampanii dla pojedynczego gracza – wraz z osiągnięciem kolejnego poziomu otrzymujemy punkty , które wydajemy na umiejętności (takie same, jak w „singlu”). Z kolei doświadczenie zbieramy po prostu zabijając kolejnych wrogów (punktowane są zarówno zabójstwa, jak i asysty), a także wykonując zadania dodatkowe.

I jeszcze jedno – system matchmakingu działa nienajgorzej, dość szybko wyszukiwane są wolne mecze. Oczywiście można ustawić sesję prywatną, zapraszając do niej znajomych z Origina.

W pełnej wersji dokonania w trybie kooperacji maja wpływać na postępy w kampanii fabularnej poprzez system Galaxy at War. Niestety w demie nie można – z oczywistych względów – sprawdzić, jak to będzie dokładnie działać.

Ogólnie rzecz biorąc co-op w Mass Effect 3 jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Walka jest intensywna i dość dobrze zbalansowana, a przede wszystkim – wciąga. Dodatkowo możliwość odblokowania dodatkowych zabawek i elementów ekwipunku zachęca do dalszej zabawy.

A co wy sądzicie o kooperacji w Mass Effect 3? Zgadzacie się ze mną, a może sądzicie, że jest to nikomu niepotrzebny dodatek?

P.S.: Gdyby ktoś chciał ze mną zagrać – poszukajcie mnie na Originie (nick: Pirlond). Ostrzegam jednak, że jestem multiplayerowym noobem (jak dotąd mam najgorsze wyniki punktowe : )).

198 odpowiedzi do “Do przegadania: Demo Mass Effect 3 – co o nim sądzicie?”

  1. Demo Mass Effecta 3 dostępne jest już od wczoraj, więc każdy zainteresowany zapewne wyrobił już sobie opinie na jego temat. Ja po zapoznaniu się z nim doszedłem do wniosku, że niepotrzebnie w nie zagrałem. Dlaczego? Bo przez to jeszcze bardziej nie mogę doczekać się premiery pełnej wersji . A co wy o nim myślicie?

  2. Dlatego ja właśnie nie daje się skusić na demo i czekam aż ME 3 trafi do sklepów

  3. Jak dla mnie multi miażdży niestety często lubi mnie rozłączyć zanim zacznę grać

  4. Syf i kiła

  5. Nie lubię FPSów.

  6. RalfTriclinum 19 lutego 2012 o 11:13

    „utracono polaczenie”|”dowodca opuscil gre”

  7. RalfTriclinum 19 lutego 2012 o 11:15

    @Kazama sorry kolego ale rozwin sobie skrót F P S i zastanow sie nad tym cos napisał

  8. Demo jest w porządku, chociaż animacje postaci i polskie tłumaczenie kuleją (ŚMIGŁOWIEC!!!!!!). Najlepszym ”ficzerem” dema jest co-op, do którego byłem na początku nastawiony sceptycznie by niedługo później się diabelnie wciągnąć. Naprawdę fajnie odpiera się fale przeciwników z innymi graczami, a jeśli do tego dojdą gracze, których znamy zamiast randomów, to może nam spokojnie wyjąć dobrych pare godzinek z życiorysu. Mam tylko nadzieje, że nie zmienią tego multi w wielki sklep z DLC…

  9. Rozpacz i smutek. Jako tako multi ujdzie.

  10. A ten tryb „hordy” można graćna split-screenie?

  11. Demo jest takie, że tylko ten ko-opik je ratuje. Dwa etapy z czarnej dziury wzięte + dziwaczne tłumaczenie. Do co-opa przekonałem się dopiero po demie, bo szczerze mówiąc myślałem,że będzie to niewypał.

  12. Właściwie to te etapy są perfidnie wzięte z dema E3, czyli względnie wczesnej wersji gry.

  13. Strategiczny 19 lutego 2012 o 11:23

    Wybór pomiędzy trybami 'akcji’, RPG i 'fabularnym ? ocb !?

  14. Dema było niestety za mało, żeby ocenić singla – a przynajmniej tryby rozgrywki i zróżnicowanie opcji dialogowych. Miałam wrażenie, że walka jest nieco mniej płynna niż w drugiej części. A co-op? Świetna zabawa! Zwłaszcza jeśli zespół ze sobą współpracuje. Przeważnie nie grywam w multi, ale tym razem jestem pewna, że będę z tej opcji korzystać. Szkoda, że rasy odblokowują się losowo, z moim szczęściem, ciągle trafiam na karty z ludźmi.

  15. jak dla mnie multi jest mega wypasione niby tylko 2 mapy i tacy sami przeciwnicy ale straszliwie to wciaga i ciagle chce zagrac kolejny mecz 😀 juz nie moge sie doczekac pelnej wersji 😀 😀

  16. Dodany 🙂 Może pogramy nawet 🙂

  17. Cały czas gram a ,że dostałem wcześniejszy dostęp przez BF3 to nieżle mi idzie.

  18. Myślę że ten trailer jest godny uwagi|http:www.youtube.com/watch?v=kWjPRsYZlFw

  19. Jak wybierzesz akcję to rozmowy są pomijane, w fabularnym walki są pomijane a jeśli wybierzesz RPG to masz standardowo do poprzednich części.

  20. Multi pozytywnie miażdży, ale singiel do kitu. To ma być RPG? Niezależnie od wybranych opcji dialogowych, od pochodzenia/ścieżki prawości czy brutalności/liczby ofiar z poprzednich części sekwencja wprowadzająca jest taka sama ;/ Tak w ogóle to jest wprowadzenie? Gdybym nie znał poprzednich części ME to bym za Chiny nie załapał o co biega. Kim jest Vega? Co robił na Ziemi Shepard (wiadomo, że miał iść przed sąd, ale za co?)? Brakuje możliwości wpływu na fabułę, nie ma już tych dynamicznych akcji co w ME2

  21. Dawać nicki to będe wiedział z kim gram.

  22. MadeInPoland 19 lutego 2012 o 11:41

    Nie potrzebnie sobe zaspoilerowałem tym demem, bo już nie mogę się doczekać

  23. To jest świetne podsumowanie tego dema https:www.youtube.com/watch?v=9inHStoUrU8Wątek chłopca jest po prostu idiotyczny. A co sądzimy o demie to już pisaliśmy na forum.

  24. Gra, jak chyba każda inna na rynku, ma swoje wady, ale jednak IMO zalet więcej. Myślę że w pełnej wersji będzie przynajmniej bardzo dobra, a dla fanów 1 i 2 którzy trzymają na dysku save z wymasterowaną postacią to już w ogóle odlot 😀 Demko zaostrzyło apetyt, czekam niecierpliwie.

  25. ludzi niektórzy pisza „do bani to nie rpg” „oco chodzi” ale [deep] to jest demo nie dadzą wam żadnych ważnych rzeczy, chcą tylko pokazać jak ma się rozgrywka. To dla wszystkich pokroju farena89

  26. Ja jestem ciekaw czy postęp z dema da się przenieść do pełnej wersji.|Jak ktoś chętny do gry to zapraszam. Mój nick na Orgini: MTS96 .

  27. Demo mnie zniechęciło do kupna ME3.

  28. @masenko |http:forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=20974&st=9720&p=2613904&entry2613904

  29. Ziomek13|W singlu takie coś? dafuq?

  30. Multi bardzo fajne! Wciąga jak cholewa

  31. Singiel w demie jest nieco dziwny, ale multi wymiata. Jednakże mam zamiar zaliczyć ME3 na 100% najpierw bez pomocy multi, a potem się zobaczy. 😉

  32. AntoniuszTheZielan 19 lutego 2012 o 11:58

    Demo jak demo – nastawione standardowo na akcję. A co wątku chłopca (Wojtek lat 12…?) to widać że scenarzyści Mass Efffect 3 dadzą plamę. Bo jeśli mają się chwytać takich banalnych trików jak „śmierdź chłpca i podeniosła muzyka” ta ja podziękuję chłopakom z BioWare za współpracę.

  33. zapraszam do wspolnej gry moj nick Pawlo34_PL

  34. Mnie demko przekonało do kupna ME3 i odkładam całą kasę na to.|Co-op jest bardzo udany i rzeczywiście gra się przyjemnie jednak czasami system matchmakingu zawodzi bo zdarza że zawiesza się i cały czas pisze „wczytywanie”, a tak po za tym jw. bardzo udany Co-op.|Co do sterowania to rzeczywiście jest toporne i na początku dosyć ciężko się gra ale jak się przyzwyczaisz to da rade i dalej nie przeszkadza w grze.

  35. Świetne multi 😀 ,kroganin miażdży 😀 .

  36. Wszystko fajnie tylko mogliby jakoś inaczej przetłumaczyć kobietę żołnierza. Żołnierka brzmi trochę jak marynarz – marynarka.|@AntoniuszTheZielan gdybyś się wczuł to przejąłbyś się tym chłopcem Spróbuj pograć na słuchawkach.

  37. Odblokowałem żołnierza kroganina, zawsze mam najlepszy wynik, przeszedłem nawet 11 fal na srebrnym wyzwaniu. Jeżeli ktoś chce ze mną grać dodajcie mnie do znajomych w Originie. Nick: Gabol2008

  38. największa bolączka co-op to system matchmechingu na PC, czasami ponad 30 min klikania szukania aż się wejdzie do lobby gdzie są 4 osoby. O ile sprawdza się to na konsolach to na PC porażka, powinien być podgląd aktywnych lobby + znaczek z jakiego kraju i ping. Gra się bardzo fajnie, ale powinien być pułap lvl na brąz 1-10, silver 10-15 i gold 15+ parodią jest gdy na gold pchają się ludzie z postaciami na 1-10 lvl bez upgradów lub masa 1lvl na silver.

  39. @Olvix a jak ktoś gra ruthless renegade to z jakiej racji ma się przejmować chłopcem. Biedny smutny prawie beczący shepardzik tylko niszczy immersję.

  40. Miałem zamiar kupić ME3…dobrze, że sprawdziłem demo. Teraz na 100% nie kupię.

  41. A najlepszy w tym wszystkim jest wybór czy chcę grać w grę RPG, przygodówkę czy strzelankę. EA, trochę konsekwencji!

  42. Shortyy|W singlu tak? Chciałem się dowiedzieć ale nikt nie odpisuję.

  43. Demo jest slabe. Podobnie jak prawdopodobnie slaba bedzie cala ta gra. Animacje postaci na poziomie Counter Strike 1.6, dzwieki broni slabe, akcja bardzo wolna i ogolnie NUUUUDA. Wylaczylem demo po 5 minutach. Na pewno nie kupie tej gry. Jak ktos robi TPS w tych czasach to postacie MUSZA poruszac sie jak zywi ludzie a nie jak betonowe manekiny…. Proponuje autorom tej gry korepetycje na Lost Planet lub nadchodzacym Max Payne 3.

  44. Nie wiem czemu ale mi zawsze pod koniec ucieczki gra wywala do pulpitu i tracę cały score. Ma ktoś jakieś rady ?

  45. Shortyy|”A najlepszy w tym wszystkim jest wybór czy chcę grać w grę RPG, przygodówkę czy strzelankę. EA, trochę konsekwencji!”|Czyli mam rozumieć, że twórcy do końca nie byli przekonani czym ma być ich gra?

  46. Piękny pokaz tego jak z genialnej gry stworzyć gniot. Nie mówiąc już o wspaniałym tłumaczeniu. Śmigłowiec któremu odpadły skrzydła już podczas produkcji.

  47. Demo żenada, jak tak ma wyglądać pełna wersja to nie jest warta złotówki! 1 i 2 Skończyłem na wysokim poziomie po 3 razy ale na 3 patrzeć się nie da. Animacja postaci jak w latach 90, grafika jak dla mnie to ME2 lepiej wyglądał, jedyny plus to muzyka.

  48. @Wojxar jemu śmigło odpadło:) Ale polskie tłumaczenia z natury są fatalne (w The Next Big Thing tłumacze wymyślili własne teksty nie mające za wiele wspólnego z oryginalnymi).

  49. Pobrałem, pograłem na singlu, pograłem z kolegą na coopie…. pogramy pewnie jeszcze parę razy, ale to demo na pewno nie przekonuje mnie do kupna samej gry. Animacje rzeczywiście drewniane, kamera, poruszanie sie i system klejenia do osłon to katorga, gorszych menusów od wybierania broni dawno nie widziałem,a i ogólnie ten coop byłby fajny tylko przez pierwsze kilka dni, potem rzucić w nudów w kąt.

  50. @Blik Twórcy dobrze zrobili. Dali wybór, jednocześnie nie ujmując niczego z gry.

Dodaj komentarz