Do przegadania: Większość rodziców uważa, że brutalne gry prowadzą do przemocy wśród młodzieży. A twoi?

Agencja Common Sense Media opublikowała wyniki badań przeprowadzonych wśród amerykańskich (oczywiście...) rodziców, na temat tego, jak postrzegają oni przemoc w grach i czy uważają ją za poważny problem. Wyniki?
Według badań Common Sense Media aż 75% rodziców uważa, że brutalne gry wideo przekładają się na poziom przemocy wśród młodzieży. Aż 89% z nich uważa, że przemoc w grach to w ogóle problem, dla 45% to problem poważny, a dla 44% to problem umiarkowany.
A jak wasi rodzice podchodzą do grania? Lub też jaki wy, jako rodzice macie do niego stosunek?
Czytaj dalej
120 odpowiedzi do “Do przegadania: Większość rodziców uważa, że brutalne gry prowadzą do przemocy wśród młodzieży. A twoi?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
(Odnosze się do komentarza meza)
Ale gry mają oznaczenia PEGI i inne takie. Problemem nie są gry tylko rodzice, którzy dają grać w nieodpowiednie gry nieodpowiednim osobom.|Dodatkowo gra to nie jest papieros czy piwo, dziecko nie wyniesie kompa na podwórko za winkiel, żeby zagrać w brutalną grę, no i nie można zapomnieć o opcji kontroli rodzicielskiej, która w wielu grach występuje – a na konsolach, czyli najpopularniejszym medium do grania w krajach poza polską, jest wbudowana.
Opcji kontroli jest wiele, niestety łatwiej zrzucić winę i odpowiedzialność na twórców, niż samemu cokolwiek zrobić w sprawie.
jak bylem młodszy to rodzice mowili mi żebym nie grał w nie za dużo i nie grałem teraz jako rodzic stosuje te sama taktyke moje dziecko ma ochote na brutalna gre ok ale nie bedzie grało dłużej jak godzine
Moi rodzice…. hmm mama podchodzi jak większość, a tata uważa że ma to w nosie (a czasem lubi zajrzeć przez ramie w co gram, i nie marudzi że wooo brutalne takie i siakie, podczas gdy dla mamy to League of Legends to brutalna gra).Ja osobiście jako rodzic wypowiedzieć się nie mogę, ale moim zdaniem nie po to są oznaczenia PEGI, by siedmiolatkowi kupować np Assassins Creed. Łatwo narzekać na gry, ale problemem zawsze jest czynnik ludzki.
Święte słowa Vithar.
Jeżeli ktoś jest podatny psychicznie na takie, czy inne rzeczy, to prędzej czy później i tak coś komuś lub sobie zrobi. Ja od dziecka, czyli jak miałem 10 lat grałem we wszystko co mi się podobało. Rodzice nigdy się nie wtrącali. Teraz mam 24 lata i przez cały ten czas nigdy nie zauważyłem jakiejś zmiany we mnie czy, że mam jakąś skłonność do niecnych zachowań. To wszystko jest w głowie. Zwykły, zdrowy człowiek nic sobie z takich gier nie zrobi.
Natomiast osoba chora lub ze skłonnościami do podejrzanych zachowań prędzej czy później pod wpływem impulsu coś zrobi. Tym impulsem nie musi być gra komputerowa. Może to być film, scena z życia czy cokolwiek innego, a że wiele ludzi gra w gry to potem w TV mówi się, że to gry są ZŁE. Ludzie bez zastanowienia się nad sobą, czy też swoimi dziećmi wydają prosty osąd, a TV jak to TV – szuka sensacji gdzie popadnie. Szkoda tylko, że ludzie to łykają…
Ludzie po prostu muszą na coś zgonić winnę …na szkołę,gry,filmy,znajomych,świat itd. ,Zgadzam się z każdym iż psychika,czynny i brutalność wynikają z słoności,wychowania i bodźców zewnętrznych.Zaś potępianie gier wynika z tego że w Ameryce ludzie mają dostęp do borni ,ale są źle wyedukowani co do postępowania z nią ,co w końcu doprowadziło do stworzenia teorii przez „jakiegoś speca”,iż gry są złe itd..|A nasi pseudo specjaliści z Polski powielają pierdoły ,zaś rodzice wierzą w to ale nie przestrzegają
tego co PEGI informuje o grze(potem marudząc na nie)
skłonności*
To nie gry. To wina Tuska ;p
@Chmi3l Zgadzam się z tobą. Gdyby nie świat, nie było by brutalności.
Moi tak uważali dopóki ich nie zabiłem. Hahaha ave gry! Ave przemoc! SZZZATAAN!!!
MOi to jak przyjda jak np gram w GTA czy tam w cs to zawsze „japier**ole ile krwi” xd
@Chmi3l szkoda że szkoła jest temu najmniej winna a w rzeczywistości jest inaczej , moi Rodzice natomiast jak widza jak ostatnio grałem w Maxa 3 komentowali tylko czemu nie trafiam w głowę , a jak odpaliłem potem Gta IV to Mama co widziała jakąś panią lekkich obyczajów to mówiła ” Wjedź w tą Dzi***” Więc to po prostu USA jest jakieś dziwne.
ciekawe w co grali Rzymianie, ich przemoc doprowadziła do zagarnięcia całkiem niezłego kawałka imperium.
A przemoc w tych wszystkich amerykanskich przereklamowanych filmach to co?
A rodzice nie patrza na pegi czy esrb, a potem narzekaja.
Sami wiecie „Life is brutal-a Admin bardziej” 🙂 , a tak na poważnie to sam jestem rodzicem. Chyba nie najlepszym, bo to ja kupuję w domu gry. Jak mnie zmaltretują to może będę wiedział dlaczego. Dzieciaki wychowały się przy komputerze. Gdy grały w GTA nie bardzo mi się podobało, ale po tych latach mogę powiedzieć, że grają mniej ode mnie. W gry, które sam kupuję lub Wy wydajecie na coverze. Ograniczeniem jest pojemność twardziela. Dobija właśnie 15 lat i nikogo jeszcze nie zabiliśmy 🙂