Często komentowane 153 Komentarze

Do przegadania: Wyniki badań – ?Jeśli jesteś graczką, będą cię jechali w sieci?

Do przegadania: Wyniki badań – ?Jeśli jesteś graczką, będą cię jechali w sieci?
Szalenie ciekawe wyniki badań przytacza serwis Gamasutra. Według Jeffreya Kuznekoffa z Uniwersytetu Ohio, kobiety grające w sieci narażone są na trzy razy więcej nieprzyjemnych uwag niż męscy odpowiednicy.

Celem badania było sprawdzenie, jak gracze reagują na partnerów/przeciwników w grach sieciowych, w zależności od tego, czy słyszą w słuchawkach męski czy żeński głos. W ramach badań przeprowadzono 245 meczów online przeciwko 1660 graczom, w trakcie tych meczy odgrywano te same próbki wypowiedzi (oczywiście dopasowane do gry) zarówno z męskim jak i żeńskim głosem. Reakcje graczy w trakcie meczu były nagrywane i poddane analizie. Okazało się, że gdy gracze słyszeli w słuchawkach żeński głos, trzy razy częściej obrzucali jego posiadaczkę inwektywami, przekleństwami i nieprzyjemnymi uwagami – trzy razy więcej w porównaniu do sytuacji, gdy w słuchawkach był męski głos lub nie było go w ogóle.

To szalenie ciekawe odkrycie. Ciekawi nas wasza opinia na ten temat, a najlepiej wasze własne doświadczenia – szczególnie pań, które widzą podobny problem. Być może stworzymy na podstawie waszych wypowiedzi jakiś tekst na ten temat do magazynu, mamy nadzieję, na wasze fajne wypowiedzi.

153 odpowiedzi do “Do przegadania: Wyniki badań – ?Jeśli jesteś graczką, będą cię jechali w sieci?”

  1. I to ciepłe przyjmowanie, o którym wszyscy mówią (posty poniżej). Może dla dziewczyn noobów to jest fajne, ale pierwsze 15 min wygląda zawsze w gildii tak:|1) Mężczyzna – Witamy nowego klegę – i zaczyna się normalna rozmowa|2) Kobieta – witamy nową koleżankę – wreszcie mamy jakąś panią lub to jest druga pani, będzie nam łagodzić obyczje itd, itp. LUdzie ja CHCĘ ZABIJAĆ ORKI lub DAWAĆ WYCISK INNYM – czy muszę być jakąś szarą myszką, która łagodzi obyczje….

  2. Grałem swego czasu dużo w DEFCON, symulacja wojny termojądrowej. Ogólnie mała jest społeczność tej gry, ale znalazły się 2 dziewczyny. Jedna z Austrii, bardzo dobra graczka grająca od dawna, bardzo szanowana, tak że jak się jakiś newbe źle do niej odezwał to go wszyscy doprowadzali do porządku. Druga natomiast była z Australii, nowa, ale bardzo miła, udzielała się sporo na forum, rysując w stylu „manga” podobizny graczy. Ale do niej już się czepiali, tak wielu obrońców się nie znalazło, no i zrezygnowała.

  3. Propozycje towarzyskie najczęściej otrzymywałam w grach w których nie monitorowano za bardzo chatu. Ostatnio np podczas gry w Duel of Champions :/ albo Battlefield.

  4. Jestem niedobrym człowiekiem ale śmianie się z graczek na serwerze jest zabawne. Najlepsze są ich reakcje XD. Do dziś pamiętam jak jakaś Madzia czy coś w TF2 na mnie ciągle rageowała jak mówiłem, że nie ma dziewczyn-graczy

  5. @Solvena mało kobiet gra = faforyzowanie na każdym kroku. Gdyby na 10 kobiet przypadał 1 facet sytuacja mogłaby wygladać inaczej.

  6. Zaczynałam przygodę z sieciową grą od Diablo 2, następne 5 lat spędziłam na serwerach GW 1 w międzyczasie grając w Borderlands’a 1, a obecnie gram w D3 i Borderlands 2. Nie ominęły mnie też przygody z sieciówkami na przeglądarkę m.in. Blood Wars, zawsze też staram się choć z chwilkę pograć w inne gry typu MMORPG, żeby zobaczyć czy znajdę tam klimat dla siebie. Nie jestem typem Super Gracz-Wymiatacz, ale daję sobie nieźle radę w świecie gry. Nigdy nie spotkałam się z niemiłym, niegrzecznym traktowaniem…

  7. …ze strony innych graczy, choć zawsze wiedzieli, że jestem kobietą. (Za wyjątkiem może z dwóch przedszkolaków, ale oni traktowali wszystkich.) Mogę wręcz powiedzieć, że płeć nieraz mi pomagała, gdyż zawsze gracze chętnie mi pomagali uznając, że pewnie taj pomocy potrzebuję jako słabsza w ich mniemaniu strona 😛 Do dziś też utrzymuję kontakty z ludźmi poznanymi w ten sposób i mimo, iż nasze zainteresowania „growe się rozeszły, gadamy czasem na gt lub przez czat stemowy o grach i nie tylko.

  8. Eee, coś mi tu nie pasuje…|Z reguły, kiedy gracze się dowiadują, że jestem płci zeńskiej, reaguja bardzo pozytywnie, wręcz staraja się przymilać, heh. Pamiętam moje początki ze StarCraftem, kiedy to w trakcie meczu potrafiłam wykrzyknąć: „Ło, ja też mogę budować statki!” – przyjmowane to było raczej z usmiechem, ale tam trafiłam na naprawdę fajną bandę. W D3 i D2 też same pozytywy.|Uważam, że dziewczyny maja względy, co często irytuje, bo wcale nie chcę być traktowana jak jednostka specjalna.

  9. Spot(y)kałam się z podobnym zachowaniem co Firlus w Diablo II, jednak i zdarzali się gracze, którzy byli bardzo pomocni 🙂 . Zwykle mało kto mi wierzył, że jestem graczką (i zaczynały się teksty „udowodnij”, prośby o zdjęcia itd) 🙂 .

  10. Wiadomo, czasem, kiedy coś spartolę, mały opr się należy 😉 Inna sprawa, że moja „ekipa” to taka „starsza młodzież” 😉 i żadne z nas nie podchodzi do grania jak do misji na Marsa. Przede wszystkim ma być zabawa, a nie strasznie poważne granie, od którego zależą losy wszechświata. A nawet jeśli gramy „serio serio” i leci mięcho, to nie w stronę graczy, tylko w kosmos 😉 |Tak naprawdę wszystko zależy od ludzi i ich poziomu kultury. Zawsze znajdą sie jacyś „pro-elo-ziom-madafaka”, ale ich się olewa i tyle.

  11. Ha! Teraz mi sie przypomniało w związku z postem LKC. Raz wyczytałam na czacie „Wyjdź za mnie, no błagam, zostań moją żóną”. Haha, ale to pół żartem było, zreszta jak wszystkie „propozycje”… przynajmniej ja ich serio nie traktuję i obracam w żart. |No i mam kolegę z D2, dla którego zawsze już chyba będę lamą, haha. Poznaliśmy się zaraz na początku mojej gry (dekadę temu) i jak zobaczył moje itemki, wykrzyknał „Ty lamo” i tak juz zostało, hehe. Tyle, że w tym przypadku to pieszczotliwa ksywka, nie obelga.

  12. Po prostu do grania w multi trzeba dorosnac. Mnie zirytowac potrafi tylko ktos, kto ewidentnie oszukuje, stosujac wallhacka i/lub aimbota, ale wtedy po prostu wychodze z meczu, bo po co ktos tak zalosny, ze nie potrafi grac bez uzywania hackow ma mnie denerwowac. Za to niektorzy nie sa w stanie zaakceptowac wlasnych porazek, odbieraja je jako straszna tragedie i przejaw cudzej zlosliwosci i zamiast zacisnac zeby i zaakceptowac fakt, ze ktos moze byc od nich lepszy, od razu zaczynaja rzucac inwektywami…

  13. *Badanie przeprowadzono na amerykańskich 12-latkach pykających w CoDa na XBL 😉

  14. @ up +1Ja gdy słyszę żeński głos czy to w grze, czy na tsie zachowuję się inaczej 🙂 |Po prostu gimbusom brak szacunku do kobiet 🙂

  15. Kiedyś grając w Haxballa (taka internetowa piłka nożna) grałem w jednej drużynie z jakąś dziewczyną, przegraliśmy przez nią a ona napisała że to moja wina i zaczęła mnie wyzywać… Nie lubię z nimi grać, zawsze są jakieś problemy.

  16. Jak ktoś przegrywa to jest wyzywany. Gdy wygrywa, też (w niektórych środowiskach). Nie sądzę, że płeć ma aż takie znaczenie. To raczej wynika z faktu, że „niektórym” łatwiej jest obrażać kobietę aniżeli mężczyznę.

  17. Grając w WoW mieliśmy w gildii kilka kobiet. Wszystkie damy nas bardzo mocno nienawidziły kiedy pytaliśmy ile mają skila w cookingu i czy by nam łatki na spodnie nie zacerowały. Na nieszczęście nasze były healerami więc czasem zdarzały się bardzo ciekawe wipe-festy z serii „nie będę leczyła tego trolla” Po pewnym czasie baliśmy się powiedzieć złego słowa o nich. W sumie nie uważam że kobiet mają jakieś zmniejszone możliwości w wygrywaniu. Chyba tylko jakaś gimbaza może kogoś obrażać myśląc stereotypem…

  18. … że jak baba to do lalek a nie cody i wowy w głowie.

  19. Minie zdarzyło się (jeszcze ) grać z dziewczyną w sieci ale gdybym sie zorientował że to kobieta to chętnie bym takiej pomógł gdyby lamiła(gdyby to była istota która zaje***cie piszczy to bym zabił od razu. Dziewczyny które grają to rzadkość ale jest ich coraz więcej.Moja siostra też lubi grać (jest raczej niedzielną graczką)ach pamiętam te dni kiedy graliśmy razem w Beyond Good & Evil ,taka siostra to SKARB!!

  20. no nie wiem. W runes of magic kobieta nie należy do rzadkości. I ich poziom jest całkiem wyrównany w gildiach.

  21. Ja ogólnie mam ostatnio stałą drużynę (razem ze mną 3 osoby) z którą gramy w coopy, mamy w teamie dziewczynę i jakoś nam to nie przeszkadza a wręcz przeciwnie 🙂 Zawsze fajniej wiedzieć, że panie grają, staram się nikogo nie wyzywać bo to przecież tylko gra, nieważne czy wygramy czy przegramy liczy się zabawa. 2 razy jednak zostałem sam zwyzywany (raz w Cartel multi i raz w Bad Copmany 2 multi) przez to, że… zabijałem wrogów (graczy z przeciwnej drużyny) więc ci zaczęli wyzywać 😛 |Ech te grające dzieci 🙂

  22. Jak spotkam jakąś kobietę w grze, no to jestem pozytywnie nastawiony na nią 🙂 . Chyba, że będzie niezwykle upierdliwa no to co innego.

  23. Ja mam gdzieś z kim gram, ważne by ta osoba była normalna i dało się przyjemnie spędzić czas w grze.

  24. Ja raczej jestem otwarty na to z kim gram przez multiplayer i nie przeszkadza mi to czy to kobieta czy facet.

  25. Jeśli grają w taki syf jak Call of Duty to należą im się te obelgi tak samo jak reszcie osób dających się wyzyskiwać Kotickowi.

  26. Z moich doświadczeń wynikało zawsze że dziewczyny o ile nie zachowywały się chamsko to były zawsze bardzo ciepło przyjmowane przez różne środowiska graczy. Trochę jak maskotki 😛 Ale potrafiły też przywalić z rakietnicy czy smart guna i nie psuły zabawy. Może testy zrobiono na jakiejś grupie co grać nie umie i psuje innym zabawę?

  27. SomekindofDevil 15 lutego 2013 o 16:04

    Nie wzieli jednej dość ważnej rzeczy pod uwagę. Nie widząc twarzy bardzo łatwo pomylić głos kobiecy z głosem dziecka neo płci męskiej, przed mutacją. Podejrzewam, że to przez tego typu pomyłki kobiety są częściej obrażane.

  28. Wszystko fajnie, tylko nie uwzględnili tego, czy Panie grały dobrze czy nie. Jeżeli grały jak ostatnie lamy, to faceci nic innego nie zrobią, jak nie zwyzywają lasek, bo niby to słabsza płeć jest. Ale świat się zmienia i mogę powiedzieć, że jak gram on-line w sieciowego FPS-a to widzę dużo grających dziewczyn. I uwierzcie mi, że jak jeszcze w grze się skumacie z dziewczyną, a potem dołączycie na TS3 to luuuudzie: zupełnie inne doznania w graniu! Zawsze jest fajnie słyszeć kobiecy głos, kiedy się gra! 🙂

  29. @farols|Brawa za „yntelygencje”, w nagrode dostajesz stolek. Dzieki niemu bedziez jeszcze wyzej postawionym przedstawicielem gimbazy. Jak to cie tak boli, na co inni wydaja wlasne pieniadze, to wez moze jakis panadol albo apap…

  30. Ja lubię grać z dziewczynami. Mam kilka koleżanek które zmiotły by wszystkich moich kolegów i jakoś nie zauważył by je ktoś obrażać

  31. Znam parę dziewczyn które grają w gry i jakoś nie narzekają na obrazę z strony przeciwnej:)@Shader775 skąd my się znamy kolego:P fajnie widać znane twarze 😀

  32. Te badania były przeprowadzane chyba na tzw. „gimbusach”, bo nie wyobrażam sobie, by inna (starsza) grupa wiekowa obrażała kobiety z powodu gier. Nigdy nie miałem takiej sytuacji, a gdy już jakaś koleżanka mnie zabiła, to byłem bardziej dumny, niźli zły, że znam dziewczynę, którą naprawdę fascynują „te głupie gry”. 🙂 Pozdrawiam.

  33. @farols pomimo tego, ze nowe cody to crap, cod2 i cod4 to jedne z lepszych gier jakie powstały, wieu Ci to powie i niektóre fpsy do pięt im nie dorastają. A to, że Activision przez ostatnich kilka lat leci w kulki z bardziej ogarniętymi graczami i wydaje wybrakowany produkt dla ćwierćinteligentnego nastolatka, który potem uzupełniają wydając DLC to inna sprawa. Chcą, by ich marka była kojarzona z gimbusami to niech to robią, ich sprawa.

  34. Gram od ponad 10 lat i z mojego doswiadczenia i obserwacji wynika, ze kobiety w grach sa obrazane przez gimbusiarnie i bachory z podstawowki. Jesli gramy na dedykowanych serwerach i znajdzemy sobie bardziej dojrzala spolecznosc, to wiekszosc ludzi obrazajacych kobiety jest automatycznie wyrzucana z serwera lub banowana.

  35. Gram i w StarCrafta i CoD i choć w tym pierwszym nikt prawie nie mówi o tyle w tym drugim osoba z żeńskim nickiem jest rzeczywiście częściej wyzywana

  36. FragDolls.

  37. @Solvena@ Wam, kobietom, nigdy nie dogodzisz. Ja pisałem w kontekście Fify, bo tam jest naprawdę malo kobiet-graczy. I czy to źle, że panna na serwerze łagodzi obyczaje, sprawia, że mniej lub bardziej smarkaci „mężczyźni” zaczynają zachowywać się tak, jak by się nikt nie spodziewał? Przecież to jest siła, która to okiełznana przez kobietę może przynieść jej wymierne korzyści. Przykładów mamy w realu aż nadto ;] Nie ma co biadolić, tylko wykorzystywać przywilej bycia „rodzynką” i bawić się dobrze 😉

  38. W gildii WoW gdy jeszcze grałem mieliśmy kilka kobiet. Z moich obserwacji wynika że panowie automatycznie odchamiają się gdy w drużynie znajdzie się płeć piękna. Wszystko zależy od kultury i jeśli jej komuś brakuje, płeć nie ma znaczenia. I tak będzie kartoflem.

  39. Zazwyczaj inni gracze są przyjaźniej nastawieni, kiedy się okazuje, że jestem dziewczyną 🙂 Co prawda parę razy zostałam z tego powodu zwyzywana, ale tego typu uwagi trafiały do mnie z ust typowych „gimbusów”, które były wielce oburzone, że dziewczyna gra, nawet kiedy wychodzi jej to dobrze.|Także ogólnie nie narzekam, wręcz przeciwnie 😀

  40. Nie mieści mi się w głowie, że można obrażać płeć przeciwną w grach (i w życiu też nie należałoby). Świadczy to tylko o mizernym poziomie kultury osobistej jednego czy drugiego gimbusa. Zresztą podobnie jak chyba większość – z takową agresją się po prostu nie spotykałem, więc mówię tylko teoretycznie. Za to romanse/flirty zdarzały się nader często – co więcej, sam byłem takowego uczestnikiem, więc wspominam nader miło. 😉 Kobiety w grach to sporo dobra. Lepiej się z nimi gada i jest mniej ciśnienia.

  41. Sam poznałem kilka nietypowo, bo w bardzo męskiej grze jaką jest Quake LIVE. Nie powiedziałbym żeby grały gorzej.

  42. Na sto procen testowali to w multiplayerze BO2 na Xboxie – tam (a w szczególności USA), 10 latkowie, klną gorzej niż taki 'typowy’ smakosz wina z kartonu. Ja się tam nie dziwie takiemu wynikowi. Ogólnie podczas gry w FPS’y spotkałem jedną przedstawicielkę przeciwnej płci, która Voip’a używała w grze. Ogólnie rzecz biorąc: wszyscy na serwerze nagle grzeczni się stali ;D W WoWie już częściej się to spotykało – a jak dziewczę odwalało jakieś dziwności to się jej jeździło jak każdemu innemu graczowi 😛

  43. O kant [beeep] te badania rozbic. KAzdy jest obrazany w grach po rowno. Niech powiedza jaka gra, jak gral gracz ktry udawal kobiete, i czy to byla gra oparta o team play.|Juz widze jak jakis cholkrny [beeep] niszczy mi gre w dote 2 bo robi badania i puszcza jakies glosiki kobiece. Dopasowuja sobie badania do wynikow a nie wyniki do badania, zalosne.

  44. A ja nie gram online, więc…

  45. Osobiście zdziwiłem się wynikom tych badań, gdyż gdy sam w grach internetowych spotykałem „graczki”, grały one nawet dobrze i nie były za nic krytykowane. Wręcz przeciwnie – nawet dogadywały się z innymi graczami.

  46. LazarusGreyPL z n o P 15 lutego 2013 o 23:24

    @slocik, weź se coś na uspokojenie chłopie… Do tej pory żyliśmy w czasach dominującego patriarchatu, który nakazywał kobietę uważać za „coś” gorszego, tak, właśnie „coś”, a nie „kogoś”, kobietom po kolei były odbierane podstawowe prawa i przywileje, a także godność i możliwość równego z mężczyznami obcowania – na wielu płaszczyznach. To była jawna dyskryminacja rodzaju żeńskiego, co mamy zresztą do dziś, do dziś np granie jest uważane za „męski sport”, pokutuje mit o tym, że kobiety nie grają, a jak grają

  47. @LazarusGreyPL z n o P|Oj, ty mnie zlego nie widziles.|I kogo obchodzi co bylo kiedys, patrzyma na sytuacje i duyskryminacje teraz. |A co do gier jako meski sport, to gry to sa tylko dla facetow.|Sa dla facetow robione przez facetow o facetach. 95% devow to mezczyzni, 85% studentow infy to mezczyzni, coderzy to zawsze meszczyzni. Jak laski zaczna robic gry to wtedy moga sobie nazekac ze sa nie skierowane do nich.|A tach niech sie odczepai od mojego hobby i sbei niech zaczana same gry robic.

  48. LazarusGreyPL z n o P 15 lutego 2013 o 23:33

    to są traktowane jako wyjątki od reguły… Ludzie, mamy 6-7 miliardów ludzi na tej planecie, kobiet i mężczyzn, mniej więcej po równo się rozkłada proporcja. Żyjemy w dobie tzw. globalizacji. Od czasu ujawnienia się zjawiska zwanego feminizmem, kobiety dostają coraz więcej praw, ale nadal są traktowane nieco po macoszemu, czy raczej „ojcowsku”… Mówi się – to nie jest „kobiecy zawód”, że to i tamto jest „męskim sportem”. Ja tu widzę pewną dychotomię – „męski świat”, vs – „damski świat”. Czyli kobiety …

  49. LazarusGreyPL z n o P 15 lutego 2013 o 23:40

    … do garów, itp… a to negatywne zjawisko, które nie widziane było 10000 lat temu, kiedyś kobiety były uosobieniem boskiej mądrości. Przez rozbuchany patriarchat zostało to odebrane. Powtarzam się? Owszem, po to aby zwrócić uwagę na fakt, że kobiety mają w sobie aktualnie potencjał samodostrojenia do otaczającego świata, mogą być znakomitymi kierowcami. Mogą być znakomitymi graczkami, a męskie ego nie pozwala takich myśli dopuścić do rdzenia mózgowego, czy tam gdzie indziej, gdzie powstają konkluzje…

  50. U mnie na roku na polibudzie byly 2 dziewczyny na 120 osob. Z grafikow ktorych znam tylko jedna to kobieta. Z dziewczyn ktore znam zadna nie gra w nic poza mmo rpgi i angry berdsy. Wiec powiedz mi jak mozna uznac ze obe plcie traktuja to medium na rowni powaznie ? |A i jest powod dlaczego mowi sie o meskim sporcie i zawodzie. Mezczyzni sa silniejsi, szybsi i bardziej wytrzymali. Dopuki koiety nie zaczna biegac 9,6s na 100 metrow mam nadziej ze tak zostanie.

Dodaj komentarz