Dodatki DLC kupuje (ponoć) tylko 15 procent graczy!

Dodatki DLC kupuje (ponoć) tylko 15 procent graczy!
Dodatki DLC to dla niektórych plaga branży gier, a dla innych dodatkowe godziny zabawy. Ile osób kupuje te rozszerzenia? Wydawać, by się mogło, że sporo, skoro producenci ciągle publikują rozszerzenia tego typu. Nowe badania pokazują, że jest inaczej. Ale czy naprawdę?

Organizacja Frank N. Magid Associates przeprowadziła ankietę, w której wzięło 800, grających na konsolach respondentów. Nie jest to zbyt duża grupa ankietowanych, ale rezultaty dają pewien obraz nastawienia graczy do DLC.

Okazuje się, że tylko 15 procent respondentów kupuje tego typu dodatki. 41 procent twierdzi, że wie o ich istnieniu, ale nie wydaje na nie pieniędzy. Natomiast aż 43 procent osób w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że istnieje coś takiego jak DLC. §

Wyniki tej ankiety mogą być zaskakujące, bo stoją w sprzeczności z liczbą DLC dostępnych na rynku – przecież nie tworzy się czegoś, na co ma popytu. Jak więc jest naprawdę? Bardziej przekonują nas rekordowe wyniki Map Packów do Call of Duty: World at War, czy sprzedaż dodatków do GTA IVThe Lost and DamnedThe Ballad of Gay Tony, niż ankieta dla 800 badanych…

Jakie jest wasze zdanie na temat DLC?

49 odpowiedzi do “Dodatki DLC kupuje (ponoć) tylko 15 procent graczy!”

  1. Dodatki DLC to dla niektórych plaga branży, a dla innych zbawienie. Ale, ile osób tak naprawdę kupuje te rozszerzenia? Wydawać, by się mogło, że sporo, skoro producenci ciągle publikują nowe dodatki. Jednak jak wynika z najnowszej ankiety, niewiele graczy kupuje DLC.

  2. Jeżeli zainteresuje mnie jakieś DLC to kupie a jak nie to nie kupie 😀

  3. Takie DLC jak do GTA IV – mogą być, jeśli zostaną wydane także zbiorczo w wersji pudełkowej. Cała reszta (wybitny przykład Dragon Age) – skok na kasę i robienie z graczy idiotów. Ta próbka 800 osób to nie jest reprezentacyjna grupa, nie chcę też mi się wierzyć, że tak duża ilość osób nie ma pojęcia o DLC, ale z drugiej strony na 30 mln posiadacz X360, połowa nie podłączyła nigdy sprzętu do internetu (statystyki Microsoftu odnośnie ilości istniejących kont Live). Więc jednak może…?

  4. Mariusz Saint 11 stycznia 2010 o 13:14

    Może po prostu źle dobrali próbę graczy, czyli ich zdanie okazało się niereprezentatywne. Próba nie musi być jakaś wielka w relacji do badanej grupy, kluczem jest właściwe jej dobranie.

  5. Moim zdaniem DLC jest bardzo mocno naciągane. Płacić za parę mapek? Oni sobie kpią? Dlatego nadal sądzę, że jako jedyni to Rockstar [choć z opłatą], potrafią zrobić porządne DLC a nie coś co powinno być za darmo.

  6. Hah mam Episodes from Liberty City i się ciesze że dałem 80zł za nówkę 😉 . Wiele godzin zabawy 🙂 .

  7. Ja tam osobiście nikt nie kupiłem DLC dla tego ze to tylko lot na moją kasę.

  8. to zależy od samego dodatku, jeśli sprawia on wrażenie wyciętego fragmentu fabuły z gry (np. nowy Prine of Persia, AC czy dotychczasowe DLC do Dragon Age) to zdecydowanie NIE takim DLC. co innego jeśli jest to dodatek dający coś nowego np. nowy region na mapie (poza np. zbroją, bronią czy co tam jeszcze). zostaje jeszcze kwestia przelicznika kasa/czas spędzony przy DLC, co w przypadku ich cen w USD lub EURO ma duże znaczenie. wydać np. 10$ na 90 min DLC do Dragon Age czy 6h do Borderlands

  9. Darmowe DLC jak najbardziej, przykładowo – mapki do pierwszego Gears of War (choć i tak trzeba się mocno napocić, aby je pobrać… blokada regionalna). Mnie osobiście ani trochę nie interesują DLC, te płatne oczywiście.

  10. u nas lepiej poczekać z rok, a może któryś wydawca wyda grę razem ze wszystkimi DLC, np. plan wydania Cenegi Fallout3 + DLC, lub ukaże się w jakiejś tańszej serii np. Mass Effect + BDTS w P.Kolekcji

  11. To się pan z SAW-em wkur*ił…

  12. Osobiście DLC nie cierpię. O wiele większą satysfakcję daje wypad do sklepu i powrót z pudełkiem w dłoniach. I ustawienie go na półce. Poza tym w każdym wypadku zwykła transakcja jest bardziej „user friendly”. Więc zrozumiałe, że raduje mnie nowe wydanie Fallout 3 w rzeczywistych sklepach…

  13. Ceny przeliczane z dolarów są takie dla nas, że można za to mieć porządną gierkę z pudełeczkiem, instrukcją itd. Podziękuje za DLC.

  14. Tja, tylko DLC do Call of Duty WaW na piecyki były darmowe! Szkoda, że z MW2 tak nie będzie 🙁

  15. Moje pierwsze DLC to właśnie do Border’a było

  16. moim zdaniem to był trochę nieszczęśliwy dobór respondentów, bo nie chce mi się wierzyć, ze tylko te 15% kupuje DLC, a 43% nie wie o ich istnieniu. musieliby do tego testu brać samych hardkorów, którzy bez neta grają na konsolach całymi dniami zaszyci w domach, i wychodzą z nich tylko jak nie mają już w co grać xD

  17. ja tam mysle ze sie baardzo myla, ja jak moge to kupuje kazde dlc do gry ktorej lubie. narazie zawsze mi sie oplacilo, bo naprawde wiele to dodaje.

  18. Professor00179 11 stycznia 2010 o 14:33

    A nie powinien kupowac nikt zeby ten 'biznes’ na odcinaniu kawalkow gier upadl…

  19. DLC… ja podziękuję…

  20. Ja kupuję dodatki tylko w pudełku.

  21. DLC – kolejny sposób wyłudzenia pieniędzy od graczy. Takie me zdanie.

  22. Może by to nie było takie złe gdyby… ceny były inne. Jak na razie cena DLC zważywszy na jej zawartość ma się nijak do pełnej gry – jak dla nas przynajmniej. Bo podczas gdy u nas gierka jest za około 100 złotych, to już na zachodzi wychodzi za około 100 dolarów. Dlatego DLC, których nikt nie „lokalizuje cenowo” są poprostu nieopłacalne. No bo trudno żebym dał trzydzieści klika złotych za jakieś kilka nowych ciuszków dla mojego alter ego, jak za tę sama kwotę mogę mieć całkiem dobrą gierkę z taniej serii.

  23. DLC to coś strasznego na mnie napewno tak nie zarobią za szybko, z szczególnie zbyt dużymi cenami w Polsce.

  24. Zgadzam się z tobą Chapka. To jest po prostu za drogi interes. Przecież za tą cenę można mieć pełnowartościową grę. Jedynie co kupiłem to oba dodatki do gta IV. Niestety ten pierwszy nie był zbyt dobrą inwestycją. Jak na mój gust nudny jak siedem nieszczęść. Za to od drugiego dodatku to się nie mogłem oderwać. I to był jedyny wyjątek.

  25. @Chapka – przykro mi, ale Twoje informacje są wyssane z palca. Ceny nowych gier w USA to 60$ bez centa. Mowa oczywiście o tytułach na konsole, w przypadku PC trzeba odjąć jakieś 10$.

  26. Jak już w innym temacie napisałem DLC to PLAGA branży gier. Moim zdaniem są 2 typy DLC. Twórcy wycinają fragmenty z podstawowej wersji gry a po premierze (lub nawet w jej dniu!!!) sprzedają je jako rzekome DLC by więcej zarobić. Zresztą ciekawe jak by się to przyjęło w branży filmowej. 😛 Drugi typ to mini dodatki, krótkie misje, które starczą na ok. godzinę gry. Mam nadzieję, że twórcy wrócą po rozum do głowy i będą wydawać pełnoprawne dodatki.

  27. DLC to plaga Kiedyś robili 1 grę jak się sprzedała to w oczekiwaniu na 2 część robili Dodatki ale takie że faktycznie chciało się w nie grać weźmy Baldur’s Gate i dodatek Opowieści z wybrzeża mieczy teraz zrobili by BG obcięli połowę lokacji i co tydzień wypuszczali 1-2 lokacje za 20-50zł i czas gry 1h dlc niszczą gry …

  28. @kerlik – może i cena wyssana z palca (albo z Australii – tam nowa gra kosztuje koło 100$!), ale faktem jest, że cena ma się nijak do zawartości. Dla przykładu Dragon Age – gra starcza na ok. 60h rozgrywki, płacimy za nią 135 zł – daje nam to 2,25 zł za godzinę gry; DLC do DA – Return to Ostagar kosztować nas będzie około 14 zł, a starczać ma na maksimum 1,5h gry co daje ok 9,30 zł za godzinę gry… mimo tego, że dostajemy mniej to właściwie płacimy cztery razy więcej.

  29. DLC – nigdy w życiu! za cenę jednego można mieć grę na steamowej promocji(np. kiedyś był Stalker za ok 10zł!)

  30. Ankieta bzdurna. Raz: 800 graczy przy ilości ogólnie grających ludzi to śmieszna liczba. Dwa – w tej grupie znaleźli się też posiadacze PS2 i Wii, a ci DLC nie kupują, bo zwyczajniej ich nie mają.

  31. A właśnie – jeśli piszecie o DLC i GTA IV, to co z TLaD na PC? Miało coś być w PC Jeux..

  32. 100% graczy wie, że DLC to nabijanie ludzi w butelkę i robienie łatwej kasy… Tak z ciekawości – czy jak na xboxie nie kupię DLC do, załóżmy, Modern Warefare to nie będe miał możliwości grania w multi na wszystkich czy tylko na tych serwerach na których są mapy z DLC?

  33. I te 15% frajerów to za dużo, mam nadzieję że ta moda szybko zniknie.|@Mitabrin – a na pudełka to już rodzice dają, co?

  34. @Mitabrin – Nie chodzi o to czy DLC musisz kupić przez internet czy wychodzi w wersji pudełkowej ale o stosunek cena/zawartość. Nie sądzisz, że DLC są zbyt drogie jak na to co oferują?

  35. Professor00179 11 stycznia 2010 o 17:15

    Mitabrin – takie podejscie (’narzekacie bo was nie stac malolaty’) to dopiero pokazuje twoja dojrzalosc.:P Zobaczymy co bedzie jak tobie rodzice przestana dawac kase na gry; wtedy pogadamy i powiesz czy to sie dalej oplaca i czy jestes w stanie zgodzic sie z takim 'standardem’. Poza tym ja sam gry kupuje wlasciwie tylko przez siec (bo taniej) i DLC dalej sie brzydze, wydaja mi sie za drogie, glupie i jedynie ukierunkowane na frajerow, ktorzy chetnie kupia cos co normalnie (tj. gdyby nie bylo popytu na DLC)

  36. Professor00179 11 stycznia 2010 o 17:17

    Dostaliby razem z oryginalna gra lub w duzym, uczciwym dodatku. Niestety, nawet te 15% graczy, ktorzy kupuja te g*wno jest zbyt wyski procentem bo i tak kasa leci. Tworcy wytna z gry 25% aby pozniej sprzedac to w DLC i gracze i tak kupia oryginalna gre, a te 15 procent graczy jeszcze zaplaci po raz kolejny zeby moc sobie przeluzyc zabawe.

  37. 800 respondentów ?|No tak, jeżeli były to stany, lub mało zamożny rejon to się nie dziwie, że taki wynik.|Ludzie albo nie wiedzą bo grają, nudzą się , rzucają w kąt i tylko się chwalą ” A to, tak ,przeszedłem caluśkie na uber-super hard”, albo mówią, że nie kupują bo jak niby kupić jak się ma ….z pod czarnej bandery z czaszką gre. |Ja osobiście jak mam gre, chcę aby była jak najpełniesza (Jeżeli oczywiście gram w tytuł i do niego powracam, Simsy is Spore na drzewo i nie wracać). Nadal uważam że to „scam”.

  38. @JCraft – hmmm, przeliczanie kosztów gry i godzin na ile ona nam starcza jest trochę dziwne. Liczy się przede wszystkim radość z zabawy, ponieważ co z tego, jak zafundują mi nawet 100 godzin, skoro będzie to tylko droga przez mękę. Jeśli te 1,5 godziny z „Return to Ostagar” zapewni dużo frajdy i wprowadzi trochę nowych rzeczy (itemów, umiejętności, albo klas) to ok. Ogólnie nie jestem za tą całą ideą DLC i zgadzam się z Tobą, że w większości przypadków jest to nieopłacalna inwestycja. 🙂

  39. @JCraft – sprawdziłem z czystej ciekawości porównanie średniej zarobków w USA i Australii. W Stanach jest to 812$ na tydzień, a w kraju kangurów 1131$, z tym, że różnica między dolarem amerykańskim a australijskim to aktualnie około 20 centów. Poza tym, jak wyczytałem, duży wpływ na ceny gier w Australii ma import.

  40. Nie dziwi mnie to 15 proc. O ile dodatki DLC do GTA IV czy Borderlands sa niezle i warte swojej ceny, to juz na przyklad w wypadku Dragon Age, to juz jest kpina.

  41. Nie kupuje DCL. Nie będe kupować. Strata kasy. Może wy zróbcie taką ankiete o DCL? Przekonalibyśmy się jak to u nas 🙂 .

  42. A moim skromnym zdaniem DCL to… porażka :/ Weźmy pod uwagę kilka elementów. 1 Nie każdy ma dostęp do neta. 2 Jak siądzie sieć, to już sobie nie pograsz (bo zapewne aby uruchomić grę tez net jest wymagany (KPINA)). 3 Są osoby z internetem który posiada limit transferu, te osoby maja prze***** z prostej przyczyny, DCL często zajmują więcej niż limit im na to pozwala (bo 3 GB na miesiąc to dosyć mało… serio…). Poza tym ja wole mieć komplet na krążku, a nie na czymś „niematerialnym” jak internet.

  43. A tak inna myśl… to jest DCL czy DLC ?? ^

  44. Według mnie takie dodatki są dobre jeśli są darmowe lub tanie np.: 5-10 zł, bo wtedy każdy je kupi.Tak to nikt nie ma nic z DLC.;) |@MapetPL-masz rację, ale to nie wina twórców, że ktoś ma taki internet.Według mnie DLC=sklep i płyta w ładnym pudełku.:P

  45. pisze sie naprawde.

  46. Ja skusiłem się na DLC do Mass Effect, chętnie kupił bym też DLC do FEAR 2 ale akurat w tym wypadku jest on niedostępny w Polsce przez STEAMa. A co do ankiety, przecież nie wszystkie gry posiadają DLC, więc nie wszyscy je kupują. A co do cen, w większości wypadków ceny są na nasze warunki zbyt wysokie.

  47. ja kupię DLC tylko do CoD-a

  48. Jakby popytali pecetowców to ten wskaźnik byłby 5x więcej głównie za sprawą Valve które udostępnia DLC za darmo i każdy kto kupił grę MUSI je pobrać jeżeli chce grać z innymi ^^

  49. No taaa Giimper ale nie każdy PCTOWIEC wie że coś mu się pobrało. Mój znajomy grał ze mną w MW2 na PC i nie zauważył nawet ze miał w międzyczasie 4 updaty

Dodaj komentarz