[Dziennik izolacji] Dzień 11. Jaka będzie pierwsza rzecz, którą zrobicie, gdy okres izolacji się zakończy?

[Dziennik izolacji] Dzień 11. Jaka będzie pierwsza rzecz, którą zrobicie, gdy okres izolacji się zakończy?
A wy?

Smuggler: Wiecie co za mną chodzi? Świeżutki burger, frytki… niby można z dowozem ale to już nie to. I wyjazd poza miasto, gdzieś na łąkę.

Ghost: Pójdę na długi spacer, a potem spotkam się z rodziną.

Cursian: Mój? Znaczy za jakieś 30-40 lat? Pewnie ubiorą mnie w garnitur, bo wtedy nie będę już mógł aktywnie stawiać oporu i wyniosą w jakieś ustronne miejsce. Może wreszcie nie będą mnie chociaż wkurzali sąsiedzi.

Otton: Jeszcze dzień, wyjdę stąd, rzucę bagnet, rzucę broń, przeskoczę każdy mur” jak śpiewał Paweł Kukiz, nim jeszcze został politykiem. A tak poważnie to nie wiem, nie mam jakiegoś konkretnego planu. Poza pisaniem pojawi mi się szansa rozwoju również w innej dziedzinie, z paroma osobami się spotkam. Za widokiem niektórych mocno się już stęskniłem. Tyle.

Berlin: Wypiję zimny browar z plastikowego kubka w jakimś beach barze nad Odrą.

Chen Pi: Wybiorę się do Astry na Gądowie po płatki owsiane w sobotę między 10.00 a 12.00.

9kier: Ogarnę przeprowadzkę mojego chłopca do Polski i prawdopodobnie sama rozejrzę się za jakimś większym mieszkaniem. Marzy mi się też odkładana od lat zmiana garderoby na bardziej stylową, a nie chcę zamawiać ubrań przez internet.

Cerebrum: Pojadę do rodziców.

Bastian: This. I na północ Polski. Rozejrzę się też za terenówką, ale taką z lat 90. i okolic.

Joanna: Wyjdę z domu i będę chodzić wolno, bez celu, ot tak, gdzie mnie nogi poniosą. A potem zapiszę się na filozofię. A potem… nie, wolę nie robić zbyt dalekosiężnych planów.

DaeL: Pójdę do fryzjera, żeby nie wyglądać jak Chewbacca.

enki: Pójdę z laptopem do naprawy… ;(

Ninho: Zrobię ciężki trening w Crossfit Dogfield.

19 odpowiedzi do “[Dziennik izolacji] Dzień 11. Jaka będzie pierwsza rzecz, którą zrobicie, gdy okres izolacji się zakończy?”

  1. A wy?

  2. Berlin, od lat piję w zadadzie tylko krafty, ale w tak pięknych okolicznościach przyrody Twój pomysł wywołał u mnie ogromną falę nostalgii do czasów prostszych i pewnie przyjemniejszych, tak że sam nabrałem ochoty wypić cos bezceremonialnie (i pewnie bez smaku, ale kogo to w sumie).

  3. Ja w każdym razie wybiorę się na długi spacer, jak to zamieszanie się skończy.

  4. Mieszkam na wsi więc spacery mam codziennie bo blisko las itp.|Ale chyba ogarnę jakiś koncert, albo odwiedzę dawnych znajomych z południa Polski i zrobimy konkretna bibę, wiecie, taką typu: „czyje to nogi leżą obok mnie, a rano pierwsze co się robi to otwiera piwo na śniadanie i odpala blanta” 🙂

  5. bede grał w gre

  6. Pojadę w góry, bo mam głupią nadzieję, że ten idiotyzm z parkami, lasami i jazdą na rowerze przejdzie rządzącym wcześniej.

  7. Udam się na szczelnicę

  8. Pójdę na normalne zakupy, bo jadę na samym Huelu

  9. Kino… Może nawet dam się żonie wyciągnąć na jakieś dyskotekowe pierdoły… O ile jeszcze ludzie będą i takowe miejsca ; ]

  10. Odetchnę z ulgą, że ci wszyscy ludzie, którzy przed cyrkiem z wirusem gadali „Wyjdź na dwór, spotkaj się z ludźmi” w końcu przestaną na okrągło przesiadywać na necie 😛

  11. Po pierwsze to chciałbym wtedy wrócić na uczelnię, a tak poza tym pójść do kina, na koncert, do restauracji, na mecz. Jednak chyba pierwsze co zrobię po tym wszystkim to pojadę gdzieś na weekend by odpocząć.

  12. Odśnieże wjazd.

  13. Ja to chyba zostanę w domu i odpocznę :).

  14. Zdecydowanie wypad enduro w teren bo pogada bardzo zachęcajaca za oknem obecnie a KTM EXC tylko sie kurzy:P

  15. Kupię coś sobie za granicy, tylko nie grę ale coś co mi się bardziej przyda np porządny mikrofon do livestreamów.

  16. Kino! Jak ja tęsknię za kinem…

  17. Trening!

  18. @Rewo|Takie teksty przypominają mi to. xD|https:i.imgur.com/vVDOWeh.jpg

  19. Nie wyjdę na spacer, bo akurat będę miał taką chęć – a nie obywatelski obowiązek wymuszony grzywną wielokrotnie większą niż za pobicie.

Dodaj komentarz