[Dziennik izolacji] Dzień 15. Jakimi kanałami “spotykacie” się z rodziną i znajomymi?

[Dziennik izolacji] Dzień 15. Jakimi kanałami “spotykacie” się z rodziną i znajomymi?
Jak dobrze, że mamy XXI wiek i gołębie nie są jedyną dostępną opcją.

Otton: Wszystkimi możliwymi, zależnie od posiadanego sprzętu i celu komunikacji. Messenger, FaceTime, WhatsApp, Teams, Discord – i to chyba w zasadzie wszystko. Można pograć, pogadać i potelekonferencjować (swoją drogą edytor tekstu nie podkreślił mi tego radosnego słowotwórstwa, co chciałem sprawdzić sklejając ten wyraz).

Smuggler: Cóż, głównie przez telefon z rodziną i przez internet ze światem.

Cerebrum: Zakumplowałam się z Ezio Auditore, więc daję mu listy zaadresowane do mojej rodziny i znajomych, a on sprytnie skacząc po dachach i wierzchołkach drzew oraz jeżdżąc na gapę uczepionym podwozia TIR-ów dostarcza je niepostrzeżenie, unikając tym samym mandatów. Wszak w lesie go nie uświadczą, a śmigać umie wyżej niż drony latać. Poza tym Ezio jest odpowiedzialny – zawsze nosi maseczkę i rękawiczki.

Bastian: Ezio nie skakał po wierzchołkach drzew, ha, tu cię mam!

9kier: Telefony, SMS-y, Whatsapp, Messenger, Discord. Przy czym na szczęście jesteśmy raczej niezależni i nie zawracamy sobie głowy codziennie.

DaeL: Rodzinę bliższą mam bliziutko, więc widujemy się codziennie. Do rodziny nieco dalszej mam już parędziesiąt kilometrów, i od czasu wybuchu epidemii nie widujemy się w ogóle. A do kontaktu ze znajomymi i przyjaciółmi muszą wystarczać rozmowy telefoniczne, SMS-y, maile, slacki i inne discordy. No i naturalnie kontaktuję się z przyjaciółmi za pośrednictwem CD-Action (bo wszyscy czytelnicy, to nasi przyjaciele ;))

Joanna: Wszystko, co cywilizacja dała, czyli social media w wielkiej liczbie. Teraz bardziej niż kiedykolwiek doceniam ich społeczną funkcję.

Ghost: Przede wszystkim Skype, troche mniej telefon.

Krigore: Skype, Messenger, telefon; przesyłanie fotek i wideo, korzystając z wcześniej wymienionych.

Bastian: Mówię do telefonu/mikrofonu, a one to przekazują potem do wskazanej przeze mnie osoby. Sympatyczna sprawa. A tak to komunikuję się też ostatnio rowerem, ale to CZASAMI. Bo częściej autem.

Ninho: Że też nie umiesz na tyłku usiedzieć, skoro cię o to ładnie proszą. I nie tylko Ty. 🙁 Ja to głównie korzystam z Messengera i wideorozmów grupowych. Do tego Discord… chyba tyle. I ostatnio dużo rozmów telefonicznych, tudziez „domofonicznych” przeprowadzam z kurierami, którzy przychodzą po testowany przeze mnie do CDA i PCF-u sprzęt.

8 odpowiedzi do “[Dziennik izolacji] Dzień 15. Jakimi kanałami “spotykacie” się z rodziną i znajomymi?”

  1. Jak dobrze, że mamy XXI wiek i gołębie nie są jedyną dostępną opcją.

  2. Jakby wam to ładnie ująć? Acha, więc sygnały dymne, telegraf optyczny, tam-tamy, gołębie i takie tam raczej nie. Od pewnego czasu ludzkość dysponuje już wynalazkiem telefonu, Internetem i nawet można – co za dziwo – przesyłać przez ten Internet ruchome obrazy! Kochana redakcjo – ogarnijcie się, bo poruszacie tematy jakbyście byli: a. pismem – GAZETĄ – dla przedszkolaków; b. ankieterami pracującymi na zlecenie firm. A może podyskutujemy nad tym co będzie „kolejnym pełniakiem”?!

  3. na migi, wzruszanie ramionami, bąknięcia, mówienie pod nosem

  4. No cóż nowocześnie czyli watsaap albo Mesenger.

  5. kanałami burzowymi

  6. No pewnie że kanałami przecież nie ściekami. Znowu Polacy muszą zejść do podziemia żeby normalnie funkcjonować.

  7. Rzucam gniewne i wymowne spojrzenia, one oznaczają więcej niż tysiąc słów. Do was niestety muszę pisać.

  8. Z braćmi i kuzynem w Rainbow Six Siege 🙂

Dodaj komentarz