[Dziennik izolacji] Dzień 23. Jakie plany pokrzyżowała wam epidemia?
Ghost: Planowałem spędzić kilka dni z Wielkanocą włącznie u rodzinki w Czechach. Zamknięcie granic skutecznie te plany zweryfikowało. Dodatkowo pomysł, żeby jak co roku wyskoczyć na jakiś mały wyjazd wakacyjny w maju, raczej też nie wypali.
Otton: Rzeczami związanymi z CD-Action i PC Formatem zajmuję się jako współpracownik, ale poza tym miałem w czerwcu ostatecznie skończyć swoją 5-letnią przygodę z Wydziałem Mechanicznym i zacząć pracę w zawodzie. Miałbym dzięki temu więcej czasu również na pisanie. Byłem już na etapie załatwiania wszystkiego, kiedy nagle wszystko się zamknęło. CV leży dalej w szufladzie pewnej firmy, a ja czekam powoli aż będzie możliwość powrotu do tematu. Chciałem też polecieć do Madrytu na mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów, ale tu chyba plany bardziej pokrzyżowały mi trzy wielbłądy defensorów Realu Madryt w samej końcówce meczu 1/8. Awans do kolejnej rundy i tak pewnie nie doszedłby do skutku.
Krigore: Wyjazd na ryby, pewnie gdzieś do Skandynawii.
Cerebrum: Duże ilości naraz wycieczek.
Mac Abra: Przyznam się bez bicia, że w efekcie pandemii dowiedziałem się, że nie będziemy jechać na wesle jakiegoś pociotka… i mi ulżyło. Tak, jestem aspołeczny, wiem.
9kier: Mój chłopak miał przeprowadzić się do mnie z Wielkiej Brytanii 1 kwietnia, niestety chwilę wcześniej zamknięto granice – teraz jesteśmy w limbo i nie wiemy nie tylko tego, kiedy się przeniesie do Polski, ale nawet tego, kiedy się zobaczymy.
Cursian: Przeprowadzkę w miejsce, gdzie nie będą mnie wreszcie wkurzali sąsiedzi i ich wiertarki, młotki oraz wrodzony brak pomyślunku i szacunku dla otoczenia.
Bastian: A kto to się odezwał! Cursian, pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy i uśmiechów dzieci. 😉 Wracając na tory: brakuje mi wszelkiego rodzaju wyjazdów, rzadko planuję coś “dalekozasięgowo”. Ot, teraz naszła mnie ochota na zrobienie prawka na A, kasa jest, chęci są, ale co z tego.
Cursian: Hej, ktoś musi w tym kraju zrzędzić, w końcu tradycja zobowiązuje! Pan za to coś ciągle podejrzanie uśmiechnięty chodzisz… Pewnie znowu nakradł! Halyna, daj no mnie telefon…
Smuggler: W sumie żadne, bo żadnych ambitnych planów wakacyjnych itd, nie miałem. Ot, nie odwiedziłem paru fajnych knajp z nietypowym jedzeniem, z czego jedna już na bank padła, a dawali tam świetne japońskie szaszłyki.
DaeL: O rany, za dużo by wymieniać. Pokręciło się wszystko – od planów osobistych po zawodowe. Ale jestem dobrej myśli – może to tylko tymczasowe zawieszenie.
Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “[Dziennik izolacji] Dzień 23. Jakie plany pokrzyżowała wam epidemia?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Pyrkon.
Miałem narzekać na przeludnienie planety…
Cudawianki w Gdyni
Testy do policji ;(
9kier, to Enki nie jest Twoim chłopakiem? 🙂
Miałem w ten weekend być w Bieszczadach na festiwalu muzycznym, miałem plan zobaczyć kilka filmów w kinie, kilka koncertów które mi na szczęście przełożono, a nie odwołano.
Miałem w planach kupować nadal CDA 🙁
Od 06/04 miałem zacząć naukę języka japońskiego. Niestety zajęcia zostały przeniesione na bliżej nieokreślony termin :/
Planów w sumie nie miałem, ale teraz mam czas żeby uprzątnąć grową kupkę wstydu
@MrTramp: jest, mam dwóch. 🙂
Czytanie CD-ACTION:(
Pozatym Slavic Hame Jam oraz Pixel Heaven 🙁
*Slavic Game Jam
@Cursian – sprawdzone i pomaga – weź jeszcze większą wiertarkę z jeszcze mocniejszym udarem plus jakąś np. płytę chodnikową – i troszkę popracuj tępym wiertłem – oczywiście z zachowaniem regulaminu (czyli wtedy gdy to jest dozwolone prawem ogólnie a różnymi zarządzeniami wspólnoty/spółdzielni szczególnie). Dwa, trzy razy – i sąsiad nabierze szacunku. Nie dlatego że zmądrzeje, ale po prostu zrozumie że ma krótsze wiertło czy jakoś tak. Wystarczą 3 sesje po pięć minut co dwa dni.
dwutygodniowy zjazd planszówkowy ze znajomymi się sypnął. i mnóstwo planów edukacyjnych i zawodowych.