Freeware: O Jeżu! Sklonowali robale!

Kolcok, iglok, spilok ? niezależnie jak zwiesz jeża, nie jeż się i zagraj! Robali tu co prawda nie ma, ale jeż też zwierz i warto dać mu szansę.
Jeśli grałeś w Wormsy, poczujesz się jak w domu – tyle, że tutaj glisty zastąpione zostały przez równie bojowo nastawione jeże. Wszystko wygląda tu niemal identycznie jak w oryginale. Niemal, bo mimo wszystko gra pod pewnymi względami jest nieco uboższa. Wiele jednak wskazuje na to, że niedługo Hedgewars – jak przystało na projekt open source na licencji GPL v.2 – dogoni swego protoplastę. Zresztą już teraz w kwestii arsenału nie ma się czego wstydzić. Nawet wprost przeciwnie – znajdziecie tu pukawki niedostępne w oryginale!
Z kłującymi zwierzakami zapoznasz się (również w środowisku Linuxa) klikając w ten link, paczka waży ok. 70 MB.
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Freeware: O Jeżu! Sklonowali robale!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kolcok, iglok, spilok ? niezależnie jak zwiesz jeża, nie jeż się i zagraj! Robali tu co prawda nie ma, ale jeż też zwierz i warto dać mu szansę.
Czy ja wiem, tyle tego w necie…, ale ściągnę.
Nieee… ja wolę Wormsy 🙂
Dla mnie OK, czasem jest się na wyjeździe, albo u kogoś nie ma Wormsów. A chciałoby się zagrać 🙂 . Takie rozwiazanie jest wtedy najlepsze.
Jeżormsy 😀
IMO polecam jednak Liero, taki klon Wormsów jest jakąś alternatywą, ale jeże jednak szału nie robią. AI się w ogóle nie myli, mało opcji, wybuchy to już jednak nie to samo co w Wormsach.
Ale ja jednak polecę, może w Wormsy przez neta nie grałem, ale tu multi wymiata 😉 . Jak ktoś Wormsów nie, to jest to dobry zamiennik (i, dla idealistów, jest to Open Source 😛 ).
Mam to na swoim uBuntu, polecam też Wormux’a, pod względem ilości akcji przewyższa Hedgewars (a może to moja wina z przesadzoną ilością efektów graficznych w systemie)
EEEee tam… Po prostu twórcom gier wyczerpały się pomysły.