[Gry kontrowersyjne, 18+] Katawa Shoujo
![[Gry kontrowersyjne, 18+] Katawa Shoujo](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/81e3015e-e7e1-4840-9f85-6e665c18769f.jpeg)
###
Najbardziej oklepany cytat z Hemingwaya to: “Żaden człowiek nie jest samotną wyspą; każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu (…) śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością“ i w tym wypadku – pomimo popularności fragmentu – stare porzekadło, że miliony much nie mogą się mylić niestety się nie sprawdza.
Samotne wyspy istnieją, a są nimi grupy społeczne – oderwane od kontynentu i odgrodzone wzburzonymi morzami pozornie nie do przepłynięcia. Grupy, które mogą przez jakiś czas utrzymywać przyjacielskie stosunki, ale prędzej czy później z braku zrozumienia dla obcej kultury i tak zaczną patrzeć na siebie wrogo: boimy się przecież tylko tego, czego nie znamy. Dlatego też śmierć kogokolwiek z Wyspy A nie ma żadnego wpływu na mieszkańców Wyspy B. Nie powinniśmy się nawet łudzić, że to ma znaczenie.
Żyjąc spokojnie z reguły swobodnie poruszamy się pomiędzy grupami na naszej wyspie – zmieniamy poglądy, dorastamy, wyrzekamy się tego, czego nas nauczono. Przeniesienie się na inną, to sprawa o wiele bardziej złożona, a i często bardzo smutna.
Heartache
Hisao był zwyczajnym chłopcem. Jednym z tych, którzy nie wyróżniają się niczym i zapomina się o nich w sekundę po spotkaniu. Podobno interesował się piłką nożną, ale tylko dlatego, że nie miał nic lepszego do roboty. Jak każdy z jego rówieśników zakochiwał się często, ale nie wierzył, że ma jakiekolwiek szanse, więc nawet nie próbował zagadywać do żadnej z tych pięknych dziewczyn, o których marzył wieczorami.
Pewnego zimowego poranka z jego zeszytu do matematyki wypadła kartka. Okrągłe, śliczne litery przypominające bardziej obrazek, niż list układały się w kilka prostych słów: “Spotkajmy się przy drzewach o 16:00“ Oczywiście czekał już pół godziny wcześniej i stojąc na mrozie zbyt długo stwierdził w końcu, że to chyba tylko kolejny żart, na który dał się nabrać. Kiedy chciał wracać usłyszał damski głos. Głos dziewczyny, która podobała mu się najbardziej ze wszystkich – to właśnie ona napisała kartkę, wykonała pierwszy krok… A teraz jedyne, na co musiał się zdobyć, to spróbować niczego nie zepsuć. Patrzył na nią i próbował cokolwiek powiedzieć. Wtedy dziewczyna przejęła inicjatywę, zapytała: “Hisao… czy chciałbyś… ze mną…“
A jego serce z każdą przerwą w tym zdaniu biło mocniej. I mocniej. I mocniej.
Aż zamknął oczy i tracąc przytomność usłyszał tylko jak jego bezwładne ciało ubija świeży śnieg.
The Island
Wtedy Hisao przeniósł się na inną wyspę. W szpitalu okazało się, że właśnie w tym momencie, kiedy jego życie miało zmienić się na lepsze odezwała się wrodzona arytmia serca i pociągnęła go na dno. Spędził wiele miesięcy przykuty do łóżka, zaczął czytać książki i marzyć o tym, że kiedyś wróci do szkoły. Kiedy wypisano go ze szpitala dostał recepty na lekarstwa, które musiał brać do końca życia i skierowanie do liceum Yamaku. Do miejsca, gdzie placówka medyczna jest wielkości budynku szkolnego, a każdy uczeń ma jakiś “problem”. Miejsca, gdzie będzie “wśród swoich”.
Hisao nie pierwszy i nie ostatni zmieniając wyspę musiał szybko zaadaptować się do warunków i reguł panujących w nowym miejscu zamieszkania. Pomogły mu w tym wyjątkowo czułe i miłe osoby, które spotkał w nowej szkole. Całkowicie ślepa Lilly, niemowa Shizune, a nawet wyjątkowo nieśmiała i wstydliwa Hanako – dziewczyna z poparzeniami na połowie twarzy i ciała. Zapoznał się ze swoim niedowidzącym sąsiadem, Kenjim, który wszędzie węszył feministyczne spiski, a w drodze na lunch potrąciła go biegnąca po korytarzu na sportowych protezach Emi. Czuł się dziwnie, bo wrzucony nagle w to specyficzne środowisko nie miał pojęcia jak rozmawiać ze swoimi nowymi przyjaciółmi.
W końcu zwierzył się bibliotekarce: “Jeżeli nawet nie wspomnę o tym, co im dolega, to czuję się jakbym nie zauważał tego, że w pokoju siedzi słoń“, na co kobieta odpowiedziała: “Ten słoń usiądzie w pokoju tylko wtedy, kiedy ty go zaprosisz“. Wtedy przestał się zastanawiać – zrozumiał, że tym, co czyni otaczających go ludzi wyjątkowymi nie są ich “niedoskonałości”, ale to jak sobie z nimi radzą. I właśnie wtedy okazało się, że jego nowa wyspa nie jest więzieniem dla wygnańców, a ekosystemem, w którym mogą nauczyć się żyć po swojemu. A przy okazji uwierzyć w siebie i uodpornić na ten dzień, kiedy wrócą do swojego “pierwszego świata” i będą musieli jakoś sobie z tym poradzić.
Disability
Katawa Shoujo miało pierwotnie być grą z gatunku visual novel (powieść wizualna), ale z dodatkową pikanterią klasyfikującą ją jako “h-game”, czyli hentai (japońska, mangowa pornografia). Podjęto jednak wiele właściwych decyzji i zmieniono ją w coś więcej – piękną opowieść o tematyce, której wielkie produkcje zawsze się bały, boją i bać będą. Historię chłopca, który oderwany od “normalnego” życia trafia do miejsca pełnego ludzi, którymi mógłby kiedyś nawet bezmyślnie gardzić. Chłopca, który zaczyna rozumieć, że trafił w dobre miejsce i próbuje ułożyć sobie w głowie jakąś wersję właściwych relacji międzyludzkich w całkowicie nowym środowisku. Historię dzieci, które próbują jakoś żyć na nieprzyjaznej wyspie – ucząc się, pracując nad szkolnymi projektami, przyjaźniąc się, czy nawet kochając.
I przy tym ostatnim słowie, przy miłości, wśród odbiorców Katawa Shoujo pojawia się często także kilka dodatkowych określeń, najczęściej nacechowanych negatywnie. Myśląc o scenach erotycznych z udziałem dziewczyny bez rąk, czy ofiary pożaru ze spaloną twarzą ogromna ilość “zdrowych” zamiast “miłości” widzieć będzie raczej “obrzydzenie”, “zgorszenie” i “odrazę”. I nie chodzi nawet o tych, którzy wytykają innych palcami, a o fakt, że kultura masowa nie oswaja nikogo z tabu, jakim jest… posiadanie takich uczuć będąc niepełnosprawnym.
W przeciwieństwie do Katawa Shojo, które – jak na japońską wizualną powieść erotyczną przystało – seksualności się nie boi. Nie ma w tym przypadku jednak mowy o brutalnej pornografii (co najwyżej lekkiej, czyli nagości bez zbliżeń na genitalia, etc.), a wizualizacje seksu można wyłączyć w opcjach całkowicie. Ten element nie powinien jednak przyćmić tego co ważne – w przedstawianiu emocji i prowadzeniu wątków romantycznych ta gra jest wręcz zaskakująco taktowna. Z dialogami obrazującymi pokonywanie niezręczności i wstydu wywołanego niedoskonałościami ciała radzi sobie lepiej, niż można by się tego po produkcji tworzonej przez garstkę amatorów spodziewać. Całość napisana jest pięknie, a co najważniejsze: delikatnie.
Przełamanie tabu, uczynienie niepełnosprawnych głównymi bohaterami (a nie tylko postaciami pobocznymi uwzględnianymi w obsadzie jedynie z uwagi na poprawność polityczną) i respektowanie ich prawa do uczuć, przyjaźni, czy miłości sprawia, że Katawa Shoujo jest perełką. Kontrowersyjną, bo próżno szukać takich gier na rynku, ale dlatego właśnie ma odbiorcom “coś” do przekazania. Nawet jeżeli twórcy zarzekają się, że nie ma w niej żadnego morału, to nawet reakcja każdego z graczy na sam pomysł tworzenia gry o takiej tematyce może już służyć za komentarz na temat… nas samych?
Komentarz, który często będzie ostry, bo – słowami jednego z twórców, tłumaczącego dlaczego nie ocenzurowano niektórych aspektów rozgrywki – uprzedzenia i zakrywanie oczu dzieciom, kiedy na ekranie dzieje się coś “niewłaściwego” bardzo pasuje do gry o uprzedzeniach, prawda?
Dzisiaj w nocy udostępniono Katawa Shoujo wszystkim zainteresowanym, za darmo – grę ściągnąć możecie stąd.
PS. Jeżeli z leadu nie wynika – to nie jest japońska gra, jest jedynie stylizowana na japońską estetykę visual novel/eroge.
Czytaj dalej
340 odpowiedzi do “[Gry kontrowersyjne, 18+] Katawa Shoujo”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czy tylko mi Kenji przypomina Harry’ego Pottera z tymi wielkimi okularami i szalikiem z barwami Gryffindoru?
You can disable adult content, but that doesn’t matter, because all sex scenes all disabled anyway!|Wybaczcie, ale ciężko to przetłumaczyć.
„Możesz zablokować materiał dla dorosły ale to i tak nie ma znaczenia bo wszystkie sceny seksu są wyłączone” – wolnym tłumaczeniu
@Larsen0, @KoichiSan|To gra słów. Sceny seksu są „disabled” („upośledzone”), bo każda z dziewczyn w tej grze jest w jakiś sposób niepełnosprawna. Średnio zabawne.
Nibel, przykro mi, że cię to nie bawi. Na 4chan i samej stronie projektu to bardzo znany żart. http:ks.renai.us/viewtopic.php?f=51&t=1753 to temat na ich forum, który zawiera 23 strony podobnych kawałów (w konwencji 4-panelowców CSI z yeah!!! i w ogóle). Jeżeli uważasz, że to jest wstrętne, to obejrzyj sobie http:shimmie.katawa-shoujo.com/post/view/2281?search=comic i http:shimmie.katawa-shoujo.com/post/view/2282?search=comic z ich galerii. Wiesz co jest najgorsze? Prawie nikt nie jest zgorszony.
@Larsen0No i całą powagę szlag trafił -_-’ Masz mnie. Chyba nie siedzę dostatecznie długo w temacie. Wstrętne to by było gdyby dotyczyło prawdziwych osób, a tu grupa internautów żartuje nie tylko z ułomnych mangowych postaci, ale też chyba z całej konwencji VN. Nie powiem, żebym czuł się przez to „zgorszony”, sam śmieję się z podobnych dowcipów. Nie jest to jednak szczyt humoru, przyznaj.
Qrczę, gdzie tu jest edycja ;P Tak sobie myślę, że podobne żarty leżą w ludzkiej naturze, wystarczy spojrzeć na tzw. „dowcipy obozowe”. Jak nie mamy na coś wpływu, to możemy chociaż się z tego śmiać. Niezbyt to mądre, ale stanowi jakąś formę wprzeciwu np. wobec wszechobecnej poprawności politycznej. A panele z Horatio Cainem są wg mnie suche.
@Nibel dzięki nie zorientowałem się w dwuznaczności na początku xD Co do „Szczytu humoru”… Niektórym wystarczy głośne beknięcie, inni preferują czarny humor a inni suchary itd. :3
Humor 4chan’a oscyluje w najlepszym razie na granicy dobrego smaku, a w najgorszym w okolicy 'omójboże, nie zasnę przez tydzień’. Na waszym miejscu cieszyłbym się, że te są tylko suche.
mam nadzieje ze bedzie o takich i podobnych grach japonskich w najbliższym cda
Mimo że nie lubię tego typu produkcji i ogólnie mangi, to jednak ta produkcja mnie nieźle wciągnęła(jak usiadłem do niej około 9 wieczorem do skończyłem o 2 rano 🙂 ). Tak więc produkcja jest naprawdę ciekawa i wciągająca w sam raz na nudne wieczory.
@Larsen0|Mnie chumor z 4chana zawsze bawił, ten okrutny i zły też.|=|Mam alergię na anime i mangę ale to mnie wciągnęło. Jestem w drugim akcie, przeszło 3h gry, a do końca jeszcze trochę zostało. Chyba nawet produkcje niezależne są dłuższe od CoD`a (fabuła chyba też jest lepsza)
A ja z kolei mam pytanie – „Ukończyłem” grę pierwszy raz, ale z kolei w zakładce extras widzę że mam ukończone tylko 27% gry, nieodblokowaną całą galerię itd. W takim razie muszę zacząc przygodę od nowa i w tym momencie wszystko będzie się kręcic wokół innej dziewczyny czy…Jak to wygląda 😮 ?
@Elhiard to wszystko zależy od odpowiedzi. Tu masz poradnik: http:ks.renai.us/viewtopic.php?f=13&t=1221
Elhiard, struktura jest taka, że I akt to wybór dziewczyny. Poradnik, który podrzucił KoichiSan ma schemat na którym jasno widać, które wybory skutkują którymi bohaterkami. Kolejne akty są różne. Jako, że gra liczy procenty w oparciu o widziane scenki, żeby mieć 100%, trzeba ukończyć każdą ścieżkę i zobaczyć wszystkie dobre i złe zakończenia. Skorzystaj z opcji przewijania widzianego tekstu (ctrl). Przyśpieszy trochę grę.|Syskol, nigdy nie mówiłem, że humor 4chana mnie nie śmieszy, tylko, że jest paskudny.
Czy da się pomijać szybko te napisy. Bo klikam od 15 minut w bardzo szybkim tempie, a oni dalej gadają.
Brick, najwyraźniej nie. Kliknięcie na tab spowoduje automatyczne przewijanie tekstu, które będzie przerywane przy wyborach. To samo przy ctrl, ale trzeba go trzymać przyciśniętego. Nie widzę żadnej opcji zmiany prędkości przewijania. Częsta przypadłość takich gier, ale Katawa Shoujo jest całkiem zaawansowana technicznie. Zmiana wielkości i przesuwanie postaci przy zbliżaniu, siadaniu itp., zmiana koloru przy fajerwerkach i animowany wstęp. Niewielu autorów dodaje takie rzeczy.
Skończyłem grę z Hanako .Było naprawdę świetne ale problem w tym, że nie lubię zakończeń. ;/
@KoichiSan dzięki, skończyłbym drogą kenjiego bez twojego posta. Właśnie startuję od nowa.(Nie byłem nawet w 2 akcie,wczoraj zacząłem)
@Mikey57 wiesz ja np. pierwszą miałem Emi mimo, iż wybrałem trochę inne odpowiedzi niż w poradniku. Zrobiłem chyba 1,3, 7 oraz 9 a mimo to miałem ją. Widocznie to były kluczowe wybory 🙂
3 ukończone 😀 61% 😀
ja ledwo zacząłem 2. Ciągle muszę używać google translate. to mocno wydłuża czas spędzony przy grze. 1/4 słów nie znam.
Do pewnego miejsca jest bardzo dobrze, ale w pewnym momencie złapałem się za głowę i zapytałem: „zaraz, czy w ciągu ostatnich pięciu godzin klikania cokolwiek się zmieniło?!”. Odpowiedź brzmiała: nie. Krok w krok to samo: budzę się, idę biegać z Emi, idziemy do pielęgniarza, idę na zajęcia, idę z Emi i Rin na dach, potem idę pogadać z Kenjim (chyba najlepsza rzecz w tej grze. Te jego teorie spiskowe nigdy sie nie znudzą) i do łóżka. Następnego dnia to samo z drobnymi zmienami. CDN
W końcu nie wytrzymałem i włączyłem Skip Mode. Okazało się, że większość mam za sobą, ale zostało na oko jeszcze z 2 godziny klikania (doszedłem do wizyty u matki Emi), ale już se odpuściłem. Potem jeszcze dla śmiechu sprawdziłem alternatywne wersje. Najlepsze było jak polazłem na dach z Kenjim i nagle włączyły mi sie napisy końcowe. Miałem Skip Mode, więc nie wiem co tam się stało. Może Kenji mnie upił, zgwałcił i zrzucił z dachu? Albo na odwrót? Nie wiem, nie chce mi sie znów tyle czasu czytać
@Mooras – i to jest świetny opis gatunku jakim jest visual novel. Wprowadziliby wersje, które można sobie poczytać na komórkach/e-bookach to miałoby to większy sens. A tak tylko się czeka na to, aż coś się wydarzy. Normalnie jak w niektórych RPGach
Ale to i tak chyba jedna z lepszych novelek jakie do tej pory widziałem.|Poza tym porusza dosyć nietypowy temat, nad którym dzięki temu można się głębiej zastanowić, a jednocześnie pokazuje to w sposób mało kontrowersyjny (moim zdaniem). Język jest dosyć prosty (zdarza mi się czasem niektórych słów niezrozumieć, ale zupełnie to nie przeszkadza w zrozumieniu kontekstu), a całość jest łatwo przyswajalna. Momentami denerwuje aż tak duża powtarzalność i słowo „gaze”. Synonimów nie znają?
@2real4game ale każdy widocznie ma jakieś takie swoje dziwactwa, że powtarza jakieś słowo często mimo, iż sobie z tego nie zdaje sprawy 🙂 @Moooras bo to się czyta a nie ogląda obrazki i czeka na seks… widocznie, niektórzy nawet do tego nie dorośli 😀 Ja teraz łapie się za 4 dziewczę… Shizune
@Great and Powerful Syskol|Błagam, „humor” nie „chumor”.
Ta gra to cholerny czaso-pożeracz 😀
@KoichiSan: Źle mnie zrozumiałeś, gra jest do pewnego momentu „bardzo dobra”, ale potem nie dzieje się kompletnie nic. Jak dla mnie mogłoby nie być sexu wcale, ale niech sie tam coś dzieje, a nie w kółko to samo (nie wiem jak jest z innymi scenariuszami, ale tak jest ze scenariuszem Emi)
@Piorunes true true 🙂 . BTW,Wie ktoś może ile aktów ma gra? Właśnie zacząłem 4 akt z Hanako i nie wiem ile to jeszcze będzie trwać.
@Mikey57 Jestem w tym samym momencie co ty ale wnioskujac z ilosci cg jakie mi zostaly u Hanako to 4ty jest ostatni
Ta gra to najnudniejsza gra w jaką grałem!
@Brick Czego ty się spodziewałeś od visual novel? Trzeba lubić czytać, żeby docenić grę, bo historia jest genialna.
Kiedyś był taki artykuł w CD Action o visual novelach. Było tam coś w stylu, że Japończycy uważają ludzi nieczytających za ograniczonych prostaków, a sami wprost uwielbiają czytać
@Moooras coś w tym jest nieprawdaż 😉 ? mnie została tylko Lili 😀 (Koujiego nie ruszam 😛 ). Czyli trochę się naczytałem 😀 A i jeszcze kilka alternatywnych wyborów w historiach. Najbardziej podobało mi się do tej pory z Hanoko i Shizune.
W pewnym sensie ta „opowieść” pozwoliła mi spojrzeć na świat z innej strony.
Ciekawi mnie czy spolszczenie tej novelki jest proste, bo odnoszę wrażenie, że na to zasługuje. Wtedy też czytanie tego szłoby mi pewnie dużo szybciej.
Na pewno jest taka możliwość modyfikując jakoś pliki gry niestety nie znam się na tych sprawach 🙂
Może ekipa CD-A by pomogła ? Niejednokrotnie tłumaczyli gry, prawda ? Zapytać tylko twórców o pozwolenie! Sam bym mógł pomóc chociaż mi łatwiej rozumieć czytany/mówiony aniżeli potem to tłumaczyć 😀
Polonizacja Katawa Shoujo? Możecie wpisać mnie na listę chętnych ;)http:www.visual-novels.pl/news/katawa-shoujo-informacje-o-premierze/Tutaj padła już taka propozycja. Trzeba zebrać grupę ludzi gotowych poświęcić trochę czasu na porządną translacje, a nie jakieś pitu-pitu robione na szybko…
@Klekotsan to wiadome 🙂 Historia Hanoko po Polsku ^^ miodzio 🙂 zarejestruje się na tym forum ^^
Hanako!* EDYCJA!
Wiecie co? Dam jeszcze szansę tej grze. Może po prostu wątek z Emi do mnie nie przemówił, ale pozostałe będą już lepsze
A polonizacja tej gry pochłonęłaby w chui czasu, więc nawet jeśli ktoś by sie za to zabrał, to poddałby się przed połową (chyba, że to jakiś wybitny masochista)
Czyli byłbym wybitnym masochistą 😀 ale raczej sam bym CAŁOŚCI nie przetłumaczył, to musi być większy team
Przeszedłem Emi i Rin, obecnie przechodzę Shizune.|Emi: rulez. Po prostu nie ma lepszej kobitki niż ona.|Rin: kobieta-zagadka. Nic dodać, nic ująć.|Shizune: wredna. Jak dla mnie – po prostu wredna, nie lubię jej. :/ |Lilly i Hanako czekają na swoją kolejkę.|Kenji… cóż, zrobię jego ścieżkę co by mieć 100%, ale na koniec i raczej bez przyjemności (nie lubię yaoi, strasznie żałuję, że to tutaj wsadzili).|Polonizacja… cóż, tak i nie. W wersji eng naprawdę ostro się uczy języka.|Trzeba zagrać. Po prostu mus!!
Shizune nie jest wredna tylko lubi rywalizację 😀 z resztą Lili tłumaczy dlaczego ona taka jest :3
Wy w ogóle jakoś szybko to przechodzicie. Ja dopiero kończę Emi, a wy już wszystkie oblataliście? o_O Ile godz. dziennie w to gracie 😀
Hm… ostatnie trzy dni siedzę w domu z powodu bólu kręgosłupa, więc coś robić trzeba. 😉