Często komentowane 340 Komentarze

[Gry kontrowersyjne, 18+] Katawa Shoujo

[Gry kontrowersyjne, 18+] Katawa Shoujo
Wszystko zaczęło się niepozornie – od strony ze szkicami Honjou Raity, którą ktoś wrzucił w 2007 roku 4Chan, a pod którą rozgorzała gorąca dyskusja. Raita miał pomysł na symulator randkowy z niepełnosprawnymi dziewczynami, a grupka zapaleńców postanowiła wcielić ten pomysł w życie.

###
Najbardziej oklepany cytat z Hemingwaya to: “Żaden człowiek nie jest samotną wyspą; każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu (…) śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością“ i w tym wypadku – pomimo popularności fragmentu – stare porzekadło, że miliony much nie mogą się mylić niestety się nie sprawdza.

Samotne wyspy istnieją, a są nimi grupy społeczne – oderwane od kontynentu i odgrodzone wzburzonymi morzami pozornie nie do przepłynięcia. Grupy, które mogą przez jakiś czas utrzymywać przyjacielskie stosunki, ale prędzej czy później z braku zrozumienia dla obcej kultury i tak zaczną patrzeć na siebie wrogo: boimy się przecież tylko tego, czego nie znamy. Dlatego też śmierć kogokolwiek z Wyspy A nie ma żadnego wpływu na mieszkańców Wyspy B. Nie powinniśmy się nawet łudzić, że to ma znaczenie.

Żyjąc spokojnie z reguły swobodnie poruszamy się pomiędzy grupami na naszej wyspie – zmieniamy poglądy, dorastamy, wyrzekamy się tego, czego nas nauczono. Przeniesienie się na inną, to sprawa o wiele bardziej złożona, a i często bardzo smutna.

Heartache
Hisao był zwyczajnym chłopcem. Jednym z tych, którzy nie wyróżniają się niczym i zapomina się o nich w sekundę po spotkaniu. Podobno interesował się piłką nożną, ale tylko dlatego, że nie miał nic lepszego do roboty. Jak każdy z jego rówieśników zakochiwał się często, ale nie wierzył, że ma jakiekolwiek szanse, więc nawet nie próbował zagadywać do żadnej z tych pięknych dziewczyn, o których marzył wieczorami.

Pewnego zimowego poranka z jego zeszytu do matematyki wypadła kartka. Okrągłe, śliczne litery przypominające bardziej obrazek, niż list układały się w kilka prostych słów: Spotkajmy się przy drzewach o 16:00“ Oczywiście czekał już pół godziny wcześniej i stojąc na mrozie zbyt długo stwierdził w końcu, że to chyba tylko kolejny żart, na który dał się nabrać. Kiedy chciał wracać usłyszał damski głos. Głos dziewczyny, która podobała mu się najbardziej ze wszystkich – to właśnie ona napisała kartkę, wykonała pierwszy krok… A teraz jedyne, na co musiał się zdobyć, to spróbować niczego nie zepsuć. Patrzył na nią i próbował cokolwiek powiedzieć. Wtedy dziewczyna przejęła inicjatywę, zapytała: “Hisao… czy chciałbyś… ze mną…

A jego serce z każdą przerwą w tym zdaniu biło mocniej. I mocniej. I mocniej.
Aż zamknął oczy i tracąc przytomność usłyszał tylko jak jego bezwładne ciało ubija świeży śnieg.

The Island
Wtedy Hisao przeniósł się na inną wyspę. W szpitalu okazało się, że właśnie w tym momencie, kiedy jego życie miało zmienić się na lepsze odezwała się wrodzona arytmia serca i pociągnęła go na dno. Spędził wiele miesięcy przykuty do łóżka, zaczął czytać książki i marzyć o tym, że kiedyś wróci do szkoły. Kiedy wypisano go ze szpitala dostał recepty na lekarstwa, które musiał brać do końca życia i skierowanie do liceum Yamaku. Do miejsca, gdzie placówka medyczna jest wielkości budynku szkolnego, a każdy uczeń ma jakiś “problem”. Miejsca, gdzie będzie “wśród swoich”.

Hisao nie pierwszy i nie ostatni zmieniając wyspę musiał szybko zaadaptować się do warunków i reguł panujących w nowym miejscu zamieszkania. Pomogły mu w tym wyjątkowo czułe i miłe osoby, które spotkał w nowej szkole. Całkowicie ślepa Lilly, niemowa Shizune, a nawet wyjątkowo nieśmiała i wstydliwa Hanako – dziewczyna z poparzeniami na połowie twarzy i ciała. Zapoznał się ze swoim niedowidzącym sąsiadem, Kenjim, który wszędzie węszył feministyczne spiski, a w drodze na lunch potrąciła go biegnąca po korytarzu na sportowych protezach Emi. Czuł się dziwnie, bo wrzucony nagle w to specyficzne środowisko nie miał pojęcia jak rozmawiać ze swoimi nowymi przyjaciółmi.

W końcu zwierzył się bibliotekarce: Jeżeli nawet nie wspomnę o tym, co im dolega, to czuję się jakbym nie zauważał tego, że w pokoju siedzi słoń“, na co kobieta odpowiedziała: “Ten słoń usiądzie w pokoju tylko wtedy, kiedy ty go zaprosisz“. Wtedy przestał się zastanawiać – zrozumiał, że tym, co czyni otaczających go ludzi wyjątkowymi nie są ich “niedoskonałości”, ale to jak sobie z nimi radzą. I właśnie wtedy okazało się, że jego nowa wyspa nie jest więzieniem dla wygnańców, a ekosystemem, w którym mogą nauczyć się żyć po swojemu. A przy okazji uwierzyć w siebie i uodpornić na ten dzień, kiedy wrócą do swojego “pierwszego świata” i będą musieli jakoś sobie z tym poradzić.

Disability
Katawa Shoujo miało pierwotnie być grą z gatunku visual novel (powieść wizualna), ale z dodatkową pikanterią klasyfikującą ją jako “h-game”, czyli hentai (japońska, mangowa pornografia). Podjęto jednak wiele właściwych decyzji i zmieniono ją w coś więcej – piękną opowieść o tematyce, której wielkie produkcje zawsze się bały, boją i bać będą. Historię chłopca, który oderwany od “normalnego” życia trafia do miejsca pełnego ludzi, którymi mógłby kiedyś nawet bezmyślnie gardzić. Chłopca, który zaczyna rozumieć, że trafił w dobre miejsce i próbuje ułożyć sobie w głowie jakąś wersję właściwych relacji międzyludzkich w całkowicie nowym środowisku. Historię dzieci, które próbują jakoś żyć na nieprzyjaznej wyspie – ucząc się, pracując nad szkolnymi projektami, przyjaźniąc się, czy nawet kochając.

I przy tym ostatnim słowie, przy miłości, wśród odbiorców Katawa Shoujo pojawia się często także kilka dodatkowych określeń, najczęściej nacechowanych negatywnie. Myśląc o scenach erotycznych z udziałem dziewczyny bez rąk, czy ofiary pożaru ze spaloną twarzą ogromna ilość “zdrowych” zamiast “miłości” widzieć będzie raczej “obrzydzenie”, “zgorszenie” i “odrazę”. I nie chodzi nawet o tych, którzy wytykają innych palcami, a o fakt, że kultura masowa nie oswaja nikogo z tabu, jakim jest… posiadanie takich uczuć będąc niepełnosprawnym.

W przeciwieństwie do Katawa Shojo, które – jak na japońską wizualną powieść erotyczną przystało – seksualności się nie boi. Nie ma w tym przypadku jednak mowy o brutalnej pornografii (co najwyżej lekkiej, czyli nagości bez zbliżeń na genitalia, etc.), a wizualizacje seksu można wyłączyć w opcjach całkowicie. Ten element nie powinien jednak przyćmić tego co ważne – w przedstawianiu emocji i prowadzeniu wątków romantycznych ta gra jest wręcz zaskakująco taktowna. Z dialogami obrazującymi pokonywanie niezręczności i wstydu wywołanego niedoskonałościami ciała radzi sobie lepiej, niż można by się tego po produkcji tworzonej przez garstkę amatorów spodziewać. Całość napisana jest pięknie, a co najważniejsze: delikatnie.

Przełamanie tabu, uczynienie niepełnosprawnych głównymi bohaterami (a nie tylko postaciami pobocznymi uwzględnianymi w obsadzie jedynie z uwagi na poprawność polityczną) i respektowanie ich prawa do uczuć, przyjaźni, czy miłości sprawia, że Katawa Shoujo jest perełką. Kontrowersyjną, bo próżno szukać takich gier na rynku, ale dlatego właśnie ma odbiorcom “coś” do przekazania. Nawet jeżeli twórcy zarzekają się, że nie ma w niej żadnego morału, to nawet reakcja każdego z graczy na sam pomysł tworzenia gry o takiej tematyce może już służyć za komentarz na temat… nas samych?

Komentarz, który często będzie ostry, bo – słowami jednego z twórców, tłumaczącego dlaczego nie ocenzurowano niektórych aspektów rozgrywki – uprzedzenia i zakrywanie oczu dzieciom, kiedy na ekranie dzieje się coś “niewłaściwego” bardzo pasuje do gry o uprzedzeniach, prawda?

Dzisiaj w nocy udostępniono Katawa Shoujo wszystkim zainteresowanym, za darmo – grę ściągnąć możecie stąd.

PS. Jeżeli z leadu nie wynika – to nie jest japońska gra, jest jedynie stylizowana na japońską estetykę visual novel/eroge.

340 odpowiedzi do “[Gry kontrowersyjne, 18+] Katawa Shoujo”

  1. Mi Lili i koleś zostali ale jego nie robię 😛 a z Lili sobie zrobiłem przerwę i jutro zacznę ^^

  2. @Mooras – kilka osób spolszczyło GTA 4, więc da się wszystko spolszczyć 😛

  3. Ja w taką grę na pewno bym nie zagrał. Ogólnie pisząc 99 procent visual novel są nudne jak dla mnie (ciągłe przewijanie tekstu i oglądanie zdjęć). W tym przypadku dochodzą jeszcze niepełnosprawne dziewczyny, a coś takiego raczej nie pasuje do scen erotycznych.

  4. To są historie, które nie dają łatwo zasnąć…|(przeszedłem, w kolejności chronologicznej, Emi, Hanako, Liliy. reszta czeka)

  5. @Mishiu, właśnie dlatego ta novela jest dla ciebie. Co by pokazać, że nie ma w tym nic niewłaściwego.|Chyba, że odbierasz osobom niepełnosprawnym prawo do miłości, a taki idiotyzm wolę pozostawić bez dalszego komentarza.

  6. @Cylindryk +1 🙂

  7. Cylindryk masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem ? Napisałem, że osoby niepełnosprawne nie pasują do scen erotycznych (w grach, filmach itp). Są pewne rzeczy, których nie powinno się pokazywać bo to niesmaczne.Oczywiście to oryginalny pomysł na visual novel co można uznać za plus.

  8. @mishiu Kolega Cylindryk czyta ze zrozumieniem, jedynie ty masz problem z powiedzeniem czegoś głośno… 😉 Dlaczego niby niesmaczne? Czyli co, najlepiej niech chodzą nocami w długich płaszczach, bo samo ich istnienie jest „niesmaczne”? Hipokryzja. Biuściata blondi się nadaje do scen erotycznych, a ślepa dziewczyna czy taka bez nogi już nie? Chłopie, zastanów się co piszesz, bo na razie się ośmieszasz.

  9. Odnośnie niewidzących dziewczyn to jeszcze ujdzie gdyż jak odpowiednio ją narysują (była taka jedna w One True Stories ) to ładnie wygląda. Jednak bez kończyn (czy z jakimś oszpeceniem wyglądu) to już przesada.Jak dla kogoś nie jest to obrzydliwe to jego sprawa. Wiadomo gusta są różne. :DA poza tym nie lubię zbytnio biuściastych dziewczyn bo to wstrętne.

  10. @mishiu „jak dla kogoś nie jest to obrzydliwe(…)” I wszystko jasne. 😛 Wiesz co, to że na przykład znam osoby czujące obrzydzenie na widok moich dłoni nigdy nie zmusi mnie do założenia rękawiczek, a raczej do pogardy względem tych osób. Od tego typu stwierdzeń dwa kroki do eugeniki. Więcej tolerancji życze 😛

  11. @mishiu czyli jesteś rasistą na tle sprawności :/ naucz się tolerancji i tego, że każdy ma prawo uprawiać seks, nieważne czy nie ma rąk czy nóg.

  12. Haha, i wiadomo teraz kto gra w VN dla ero scenek ((które notabene idzie wyłączyć w tej grze). Ot zwykły brak tolerancji. IMO każdy ma prawo do seksu. A to, że ktoś miał odwagę to przedstawić, plus za to dla autorów. Reszta trzęsie gaciami co by ich brukowce nie zjadły.PS. Novele to „wirtualne” książki. Jak ktoś nie przepada za nowelami to znaczy, że nie lubi czytać książek (trochę to ogólnikowe, no ale… 😉 ).|PS. Co do spolszczenia… podawałem na początku wątki link do tematu na oficjalnym forum.

  13. @Mishu, przeczytałem ze zrozumieniem. Dalej twierdzę, że właśnie dla takich osób jak Ty powstała ta novelka.|Nie widzę nic niesmacznego ani obrzydliwego w oglądaniu seksu z osobą poparzoną albo z brakiem kończyn. No, ale tolerancja to rzecz nabyta.

  14. LazarusGreyPL z n o P 9 stycznia 2012 o 18:38

    Jak dla mnie sprawa prosta – nie ma czegoś takiego jak „coś niewiłaściwego” ;8-P i to niezależnie od tego w jakiej grupy społecznej się to zastosuje, „te rzeczy” są ludzkie i nie należy odbierać nikomu do nich prawa jako, że z tytułu urodzenia każdy z nas nabywa do nich prawo do korzystania z tego aż do bólu, (który niektórzy lubią w niektórych okolicznościach ;8-P) pod warunkiem, że swoją aparycją i urokiem i czymkolwiek na to „zapracują” u płci przeciwnej. Trochę to zagmatwane to, ale sens jest zachowany.

  15. Nie wiem jak wy, ale ja po przejściu historii każdej z dziewczyn potrzebuję trochę czasu, aby ochłonąć i przygotować się mentalnie na następną. Najpierw ukończyłem wątek Hanako, który był według mnie genialny, i popełniłem ten błąd, że od razu wziąłem się za Lilly, przez co nie w pełni doceniłem jej część. Potem przeszedłem drogę Emi, która była, według mnie, porównywalna do Hanako, tj. przesłodka i naprawdę wzruszająca. Jutro zabiorę się za Shizune, a na końcu za Rin. Kocham tę grę.

  16. LazarusGreyPL z n o P 9 stycznia 2012 o 19:22

    Może mi ktoś wyjaśnić krok po kroku jak zainstalować tę grę? Co muszę mieć zainstalowane na komputerze? Jak ją ściągnąć? Ściągnąłem ten plik Windows Katawa Shoujo i teraz nie wiem jak go otworzyć…

  17. @LazarusGreyPL z n o P Nie ściągnąłeś przypadkiem pliku torrent? Musisz mieć uTorrent, BitTorrent albo jakikolwiek program do torrentów, aby to ściągnąć.

  18. LazarusGreyPL z n o P 9 stycznia 2012 o 21:22

    Dzięki @nickexile ściągnę sobie BitTorrenta i zainstaluję tę grę

  19. @mishu, aż specjalnie się zalogowałem, żeby to napisać. Jesteś p i e p r z o n y m rasistą! I to nie jest kwestia gustu! Wyobraź sobie taką sytuację: poznajesz super laskę, idziesz z nią do łóżka, wszystko jest cacy, jesteś zadowolony. Po razem spędzonej nocy dziewczyna ściąga protezę w ręki, okazało się, że jest super-rzeczywista i nie poznałeś. Nagle jesteś obrzydzony?! Człowieku, ogarnij się! To nie jest kwestia gustu ani poglądów. Ciekawe, czy jakbyś ty stracił kończynę lub został oszpecony, to miłobyby

  20. ci było, gdybyś czytał takie komentarze jak twoje. Cieszyłbyś się z tego, że z powodu braku ręki ktoś ci odmawia takich przyjemności jak miłość i seks? Gdyby mówili, że zbliżenie z tobą jest ohydne? Zastanów się…

  21. Zolwik03 co racja to racja ale wątpię, iż takim wytłumaczysz :/

  22. rowniez popieram…|ale gra jesli mozna nazwac to gra nie jest dla mnie… nie widze sensu czytania klikania i patrzenia caly czas na to samo… wolalbym porozmawiac z kims w realu oO

  23. Szkoda, że nie planują żadnych wersji mobilnych.

  24. Z nerwów zapomniałem dodać: Grę ściągnąłem, bardzo, ale to bardzo mnie zaciekawiła, tylko niestety angielski w tej produkcji jest na takim poziomie, że nie mam szans ;/ będę się chyba modlił o spolszczenie…

  25. Zolwik03, popieram, tylko trzeba znaleźć lepsze słowo niż rasista. Cała powaga sytuacji wyparowała, bo zacząłem się śmiać. Przyglądam się projektowi od czasu wydania dema. Podczas grania w nie czułem się nieswojo. Przyzwyczaiłem się. Premierę pełnej wersji traktuję jak ponowne spotkanie z dawno niewidzianymi znajomymi. Do teraz nie mogę uwierzyć, że udało im zrobić grę poważnie podchodzącą do niepełnosprawności, a przy tym nie idącą banał.

  26. Mamy też pierwsze reakcje od 2chana (japoński protoplasta 4chana). Idzie to mniej więcej tak: to obrzydliwa dyskryminacja, tytuł uwłacza niepełnosprawnym (’katawa’ tłumaczy się mniej więcej na 'crippled’, co znaczy 'kaleki’, ale w Japonii ma to bardzo negatywny wydźwięk), ludzie, którzy to wymyślili są nienormalni, itp..Zdaje się, że nikt nie zajrzał do środka, ale da się to wytłumaczyć ogólną niechęcią do 4chana i nauki języków.

  27. Powiem tak: mnie jakoś bardzo nie rusza to, że Emi nie ma nóg czy też Hanako jest poparzona, ale może dlatego, że mam trochę kontaktów z osobami niepełnosprawnymi. Mają całkowicie normalne rodziny (przy czym szybciej uczą się nie wchodzić pod kółka niż normalne dzieci uczą się nie wchodzić pod nogi 😉 ).Co do 2chana.. cóż, widać faktycznie zostało popełniony mały faux pas jeśli chodzi o użyte słówko, ba, pewnie w wersji japońskiej zdarzają się takie kwiatki, no, ale do tego to jednak musiałby Japończyk cdn

  28. … tłumaczyć, może by znalazł trochę mniej negatywne słowa.Znaczy oczywiście, historie tych osób w Katawie to tragedia, ale jak widać co poniektórzy czerpią więcej radości z życia niż osoby „pełnosprawne”. Na tyle, że normalny człowiek powinien się zastanowić, czy to on nie jest nawet nie tyle, co niepełnosprawny emocjonalnie, a tyle czy nie jest… niepełny. Czy po prostu nie potrafi tak jak Emi cieszyć się z biegów czy też jak Rin próbować wyrazić siebie w obrazach.|Podsumowując: to właściwie cdn

  29. … powinna być swego rodzaju lektura. Tak, aby pokazać, że to, że ktoś nie ma ręki/nogi/części skóry/słuchu/wzroku nie znaczy, że jest inny od nas. Też jest człowiekiem. Tylko miał trochę mniej szczęścia w pewnym momencie i nie może robić tego, co osoba „pełnosprawna” (choć czy na pewno? 😉 ).|Także… naprawdę, pozycja obowiązkowa. Nawet jeśli się tego typu „gier”* nie lubi.*Ciężko mi książkę nazywać grą, tak po prawdzie. Choć naprawdę bym chciał, żeby zrobili z tego anime. 😀

  30. @Cylindryk a ja bym wolał po prostu książkę/książki 😉 Np. jeden rozdział jest jakby o miłości do Hanako a podrozdziały pełniły by jakby rozdziały gry… tylko początki powinny być różne a nie prawie identyczne jak w grze 🙂

  31. Czy tylko ja mam wrażenie, że granie w tą grę (czy raczej czytanie tej „książki”) zmieniło moje postrzeganie wielu rzeczy? Nie chodzi mi tu tylko o samo zrozumienie niepełnosprawnych, a raczej o relacje międzyludzkie. Każda ścieżka w grze uczy innej prawdy o związkach/przyjaźni/relacjach. Do tego wszystko wydaje się bardzo życiowe. Szczególnie, że niektóre z myśli głównego bohatera są dość podobne do przemyśleń, które każdy z nas miewa w pewnym momencie swego życia.

  32. @Piorunes Jest wiele takich gier, i nie trzeba tutaj kontrowersyjności w postaci niepełnosprawnych żeby poprzez wlaśnie takie gry zmienić postrzeganie ludzi na swiat, niestety wiele osób nie czyta już książek w których zawartych jest mnóstwo istotnych wskazówek co jest dobre a co złe, wiec osoby któe graja w tę grę zeby zobaczyc piersi, przewijając cały tekst są dla mnie po prsotu prostakami, nikim wiecej.

  33. Co do oburzenia tytułem przez Japończyków historia jest nieco zabawna, bo to właśnie w Japonii sam tytuł powstał. A konkretnie Honjou Raita jest Japończykiem, zaś swoje szkice, które zainspirowały potem powstanie gry, wydał pod takim właśnie zbiorczym tytułem. Autorzy gry podobno w pewnym momencie zorientowali się, że tytuł może nie brzmieć najlepiej, ale zostawili go takim, jaki jest, żeby nie odcinać się od korzeni gry.

  34. Zolwik03, a dlaczego piszesz jak idiota ? Daruj sobie takie słowa dzieciaku. Napisałem już, że to obrzydliwe więc się przestań pluć.

  35. @mishiu nie zycze Ci tego, ale chciałbym zebys w jakis sposob dowiedział sie jak to jest, pozatym uzywasz okreslenia dzieciaku wobec innych, a sam jako „dorosły” nie potrafisz dorosle podejsc do tematu i twierdzisz ze to jest „obrzydliwe”, dorosli ludzie nie powinni tak twierdzic.

  36. Myślę, że mishiu ma po części rację, ale przypadek, o którym myślę to ekstremum. Są upośledzenia, przez które człowiek w końcu traci kontrolę nad ciałem. Ludzie rozbijając się po /b/ pewnie kojarzą topici, w których ludzie z tym schorzeniem byli zmuszani do pozowania do porno scenek. Po ich minach było widać, że wybitnie im to nie pasowało. No, ale opisuję to coś kompletnie innego niż on.|@szacher|Cały bałagan powstał głównie przez 2chanowów, którzy są czołowymi trollami „ukrzaczkowionej” części internetu:P

  37. @ KoichiSan|To jest nas dwóch, również z chęcią wziąłbym się za tłumaczenie tej gry, ale na razie to sesja za pasem.

  38. Właśnie spadłem z dachu. Albo mnie Kenji zepchnął. W każdym bądź razie, to chyba nie za dobrze?

  39. Ta gara mnie uzależniła od siebie XD. Gra jest świetna, śliczna i ma coś w sobie, że mnie ciągnie do siebie. Ale teraz poważnie jestem wolontariuszem od ponad 2 lat i spotykam się z różnymi ludzi i służę im pomocom. Uczę się na opiekuna środowiskowego choć z wykształcenie mam całkiem inne. Ci ludzie radzą sobie jeszcze lepiej niż nie jeden „zdrowy” człowiek. widziałem co potrafią, jak wspaniale malują, czy wykonują rzeźby. I czego przeważnie oczekują ode mnie to szczerej rozmowy i wysłuchania…

  40. … a tak że towarzystwa i tego by ktoś się nimi zainteresował. Jeżeli ktoś nie jest kompletnie zainteresowany tą grą albo po prostu ma zamiar wstawiać rasistowskie komentarze jak kolega @mishiu to niech GTFO a nie podnoszą ciśnienia innym użytkownikom, którzy potrafią docenić i uszanować tako tytuł jak ten.|Pozdro.

  41. Sam bym chętnie zabrał się za tłumaczenie. Robiłem już w tym, ale nigdy na taką skalę. Poza tym, występuje tu problem techniczny. Przerabianie grafik jest banalne, filmów nieco trudniejsze, ale gry to zupełnie inna bajka. Podejrzewam, że ich silniczek jest podatny na podmianę tekstu, ale po drodze wystąpi multum innych dziwacznych problemów z oprogramowaniem, chociażby polskie znaki.

  42. Oprócz tego będzie też problem z: koordynacją zespołu, by styl poszczególnych tłumaczów nie był zbyt różny; sprawdzeniem jakości translacji zarówno pod względem zgodności z angielską wersją, jak i poprawności w rodzimym języku. Sama długość przytłacza. Skończyłem przed chwilą czwartą ścieżkę i straciłem na to mnóstwo czasu, nawet jeśli nie musiałem często zaglądać do słownika. O problemach z motywacją i brakiem czasu nie trzeba wspominać, nie?

  43. Właśnie skończyłem swoją pierwszą ścieżkę(Hanako). Ta gra za samą historię powinna dostać 10/10. I do tego po raz pierwszy odczułem empatię do fikcyjnej osoby. Dziwne uczucie.

  44. @Mikey57|doskonale wiem co w tym momencie przeżywasz… wiążąca sprawa, nie?

  45. komentarz pisany o późnych porach zwykle wychodzi albo bez sensu albo dwuznaczny… historia jest wiążąca do danej „wybranki”… ja np. mam opory by teraz zagrać inną ścieżką bo czułbym że sam siebie oszukuję, o Hanako nie wspominając… porypany umysł jest…

  46. No historia z Hanako była świetna ^^ Ale trochę wkurzyła mnie Lili, iż tak bez mrugnięcia okiem…. no i końcówka jak w typowym filmie romantycznym 🙂 kto grał wie o co chodzi a reszcie psuć zabawy nie będę 😉

  47. To z mrugnięciem oka wyszło trochę dziwnie…. nazwał bym to „bez skrupułów większych” 😀

  48. Nie spodziewałem się, że na 4chanie może powstać coś, co jest… hmmm… nawet nie wiem jak to do końca okreslić… 'nasączonego’ empatią?

  49. Zygomir, o 4chanie ktoś napisał, że używanie go jest podobne do brodzenia w morzu [beeep] w poszukiwaniu diamentów. Statystycznie wśród tylu użytkowników musi znaleźć się grupa, która może stworzyć coś pięknego. Sam 4chan to bagno, ponieważ nikt z nas nie jest tak okrutny jak wszyscy z nas.

  50. Tak sobie pomyślałem… ktoś się obawiał, iż jak będzie grupa tłumaczy to będzie się dało wyczuć „różnicę” stylu… a gdyby tak każdy tłumacz był podpisany pod konkretną postać? 😀 A nie akt itp. 😀

Dodaj komentarz