Hiszpania strefą neutralną dla piratów? Jailbreak jest tam legalny!

Zdaniem katalońskich prawników wraz z nabyciem konsoli stajemy się jej pełnoprawnym właścicielem, w związku z czym możemy ją dowolnie modyfikować. Ingerencje w sprzęt w Hiszpanii nie mają więc żadnych ograniczeń. Co więcej, nie ma żadnych prawnych restrykcji dotyczących reklamowania urządzeń łamiących zabezpieczenia PS3. Słowem – hulaj dusza, niech się rusza.
Hiszpańscy sądownicy są zdania, iż Sony zbyt bardzo stara się ingerować w życie graczy po zakupie konsoli. Na szczęście prawnicy nie mają możliwości zakazania firmie publikowania uaktualnień oprogramowania.
Sony ma dwa dni na apelację od wyroku, na którą prawdopodobnie się zdecyduje. Miejmy nadzieję, że sędziowie z Barcelony pójdą po rozum do głowy i nie pozwolą na tak kuriozalne przyzwolenie na okradanie producentów.
Czytaj dalej
150 odpowiedzi do “Hiszpania strefą neutralną dla piratów? Jailbreak jest tam legalny!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To jest taka głupota jak z odplombowaniem kompa jak chcesz go wyczyścić: otworzysz, zerwiesz pląbę, gwarancja poszła się ebać. Nie otworzysz, komp ci sie spali od kurzu, idziesz do serwisu a oni ci, że gwarancja nie pokryje kosztów naprawy, bo nie wykonałeś podstawowych czynności konserwatorskich.
Tak więc jakakolwiek umowa, że nie przerobisz swojego PS3 jest nieważna jeśli kupujesz go na własność (tylko co do tej przeróbki. Sama umowa kupna-sprzedaz jest wazna). Art. 57. § 1. Nie można przez czynność prawną wyłączyć ani ograniczyć uprawnienia do przeniesienia, obciążenia, zmiany lub zniesienia prawa, jeżeli według ustawy prawo to jest zbywalne. Dotyczy to w omawianym przypadku także własności PS3. Oczywiscie wiem, ze mowimy o hiszpanii a to prawo polskie… Ale wolnosci nie nalezy oddawac…
Kupiłem kompa/konsolę robię z nim/nią co mi się podoba, chociażby to było głupie. Każdy ma prawo do bycia idiotą. A podawanie za przykład „złego” przerabiania broni tu nie pasuje, bo to jest zupełnie inna bajka. Konsolą nikogo nie zastrzelisz. Chyba, że masz nazwisko MacGyver.
Zresztą jak kolega Cirian juz sie paragrafami zgrabnie posłużył, każdy kraj ma własne pojęcie tego co jest legalne, a co nie. Robienie z tego wielkiego halo, i pokazywanie „Jacy to my jesteśmy legalni (i święci)” jest posunięciem tabloidowym, takie zapychanie strony. A fuj. Przestane na CDA mówić „czasopismo” a zacznę „gazeta”.
W Polsce na dodatek, jeśli kupiłeś PS3 wcześnie i z zamiarem wgrania innego systemu operacyjnego, wiedząc że jest to możliwe a potem przez aktualizację nie mogłeś tego zrobić, masz prawo domagać się cofnięcia zmian w aktualizacji lub przyjęcia zwrotu konsoli, zgodnie z przepisami o błędzie istotnym. o! A zakładanie, że Ci co bronią tutaj Hiszpanii to piraci to już kalumnia. Nikt nie może być z góry traktowany jako złodziej, np. jak wchodzisz z plecakiem do hipermarketu.
Ogólnie rzecz biorąc, to nie wyrok jest dziwaczny tylko cała sytuacja. Działa to na zasadzie: Możesz ale nie możesz . Np. Możesz posiadać komplet wytrychów ale nie możesz włamać się do mieszkania sąsiada. Możesz trzymać w domu kilkanaście butelek z mieszaniną benzyny i styropianu (pieruńsko łatwopalne) ale nie możesz podpalić czyjegoś domu. Możesz przerobić konsolę tak aby działały na niej piraty ale nie możesz ich używać. I tak dalej i dalej… aż do ostatniego odcinka Mody na Sukces 😀
Wyrok jest ok. Właściwie co Sony ma do tego co robimy z NASZYMI konsolami. Oczywiście jeśli osoby które przerobią konsolę będą używać nielegalnych kopi gier powinno to być karane. Moje zdanie jest takie że dopóki nikomu nie robimy krzywdy/ nie okradamy kogoś jest ok. Od razu mówię że urządzeń typu jailbreak nie używam i nie mam zamiaru tego robić.
Hmmm… nie żebym był za piractwem, nawet sam nie piracę, ale… czy tylko dla mnie ten news wygląda na taki trochę… hmmm… fan boyowski?
Śmieszne, jakby Hiszpanie nie wiedzieli, że dzięki pewnym modyfikacją można otwierać gry, za które nie zapłaciliśmy, a to już jest piractwo.
Nie piracę, ale wyrok popieram w 100%. Nie dajmy się zwariować z tą wieczną nagonką na zarobki producentów, są ważniejsze rzeczy. Jakby piractwo było takie straszne to nikt by na grach nie zarabiał. Dobre gry bronią się same i widać co się sprzedaje.
nie pomyślał bym o tym, że w Hiszpanii….. Maja najlepsza druzyne piłkarska na świecie, a Jaile maja legalne. Pamiętajcie, że piratując jakąś grę, odbieracie pieniądze developerowi, które mógłby wydać na zrobienie nowej gry….
Ej, ale to że SONY w ogóle pozwala wam grać na tej konsoli, to ich dobroduszność i żądza mamony. Gracie na warunkach SONY albo nie gracie wcale. Nie ma czegoś takiego, jak „materialne dobro publiczne”, widział ktoś z was coś takiego, co jest dla wszystkich i można Z lub opcjonalnie W tym robić, co się spodoba? Możesz wyrzucić konsolę przez okno, jeżeli nikomu nie zrobisz tym krzywdy. „Możesz” przerobić konsolę, ale tylko jeżeli będziesz używać legalnych kopii produktów. No a oczywiście trudno znaleźć …
osobę, która kupi JailBreaka i nie będzie używać nielegalnych kopii. A zresztą co wam do tego, jakie zabiegi marketingowe stosuje „jakaś tam firma”? Nie podoba się, to kur** nie kupuj! Jak cię na coś nie stać to tego nie masz! Tacy odważni jesteście jak pały przed sklepem stoją? Nie wierzę, że znalazłaby się wśród was taka osoba, która weszłaby do chronionego sklepu, zabrała grę, zainstalowała na swoim kompie i oddała ją z powrotem, bo policja zgarnęłaby was w kilka sekund. Wszyscy odważni w internecie, …
Wyrok jest w porządku. SONY nie powinno się interesować co robię ze swoją konsolą. Jak chcę, to ją zniszczę, rozłożę na czynniki pierwsze. Nic im do tego.|Zresztą, czy to nie jest tak że sama modyfikacja nie jest zakazana, a jedynie traci się w wyniku niej gwarancję ? Bo jeżeli tak właśnie jest to moim zdaniem wyrok tym bardziej jest ok.|I niech nawet nikt nie sugeruje że prawnicy w Hiszpanii nie mają rozumu. Wyrok odnosi się do samego modyfikowania konsoli, a nie przyzwolenia na piractwo.
a zrobić takie coś „na żywo”, czyli tak jak napisałem, to byście nie dali rady! A nawet gdybyście to zrobili, to by wam policja udowodniła, że nawet jak coś kupisz, to nie możesz łamać prawa, bo to jest twoje. Kup piracie nóż i kimś go zadźgaj, wytłumacz, że nożem możesz robić co chcesz, bo go zakupiłeś.
„uzyskanie programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej, w celu uzyskania korzyści majątkowej, jest przestępstwem” Wzbogacasz się o pieniądze, których nie wydałeś na grę, film, płytę.
Wyrok popieram. Dlaczego SONY ma decydować co robię z zakupionym u nich sprzęcie?!
http:www.policja.pl/portal/pol/34/591/Kradziez_art_278.html| czytajcie i się wykręcajcie „mądrzy” piraci
ARONEK, ty się znasz tyle na prawie co Komorowski na przemówieniach 🙂
Ludzie co wy gadacie? o.0 Nie rozumiecie, że ten wyrok to tak naprawdę zalegalizowanie piractwa(!!!)? Konsoli nie można modyfikować, dlatego, że dzięki modyfikacji można na niej odpalać nielegalne gry.
@autor|Prawie dziewica w domu publicznym. Skoro zakupiles towar, jest on twoj – wiec czemu ktos ma ci bronic robic z nim co chcesz? Sama przerobka konsoli wcale nie oznacza okradania nikogo – ty tracisz gwarancje, a ktos zarabia za przerobke. Okradac zaczynasz w momencie pobierania ZAMIAST kupowania gier. No a piractwo tam nie jest legalne.|Poza tym, czemu niby ktos ma mi bronic modyfikacji elektroniki? Odlokowalem nawigacje i ogladam filmy. Odblokowalem telefon i mam nowa funkcjonalnosc. Kogo okradlem?
Przemalowanie konsoli na inny kolor, bądź dołożenie sobie do niej np. diody to też modyfikacja. To co, zakładasz mi kajdanki na dłoń ?
@ARONEK|”Kup piracie nóż i kimś go zadźgaj, wytłumacz, że nożem możesz robić co chcesz, bo go zakupiłeś.”|jest to uszkodzenie CUDZEGO ciala – czyli ktos poniosl strate. jesli za to bedziesz uzywac noza w zakresie WLASNEGO dobrobytku, nikt ci tego nie bedzie mial za zle – najwyzej skrytykuje, ze jestes idiota.
Nie jestem za ściąganiem nielegalnie gier, ale modyfikowanie sprzętu… Co w tym złego? Również jestem zdania, że jak ktoś kupił to może robić co chce.
@Thug – jesteś przeciwko piractwu, ale nie przeciwko modyfikowaniu PS3? A przecież owa modyfikacja umożliwia właśnie piracenie.|@Takeya – Fajnie. Tylko raczej modyfikacje służą graczom do piracenia, niż do oglądania filmów. A tego, niestety, nie można pochwalać. Po prostu Sony dmucha na zimne – i im się nie dziwię. Na podobnej podstawie można nazwać crackowanie gier które łączą się z serwerem(np. Assassin’s Creed) – z jednej strony wygoda, z drugiej możliwość piractwa.
Crackowanie gier jest modyfikacją plików wykonywalnych, które objęte sa prawem autorskim – nie ma to nic wspólnego z PS3.|Natomiast czy zawartośc pamięci konsoli jest nim także objęta? NIE. Nie ważne do czego modyfikacja służy – każdy ma prawo ją posiadać, nikt nie ponosi żadnej szkody. Dopiero SKORZYSTANIE z tej modyfikacji w celu uruchomienia nielegalnej kopii gey jest niezgodna z prawem, itp. dodam, że pliki oprogramowania SONY nie sa modyfikowane, JB jedynie „obchodzi” zabezpieczenia.
-.- to tak samo jak bym kupił pomarańcze i bym zrobił z nich koktajl albo drinka zamiast ją zjeść -.- ludzie dajcie spokój -.- to co moje jestem moje więc robię z tym co chce -.- wszyscy gadacie „ty piracie weź się nie odzywaj” itp. a dam sb głowę uciąć że każdy z was ma co najmniej kilka z piraconych plików i takie tam … więc nie prawcie tu kazań tylko spójrzcie na sb !! |Dziękuje ^^
z tego co wiem to np. w Polsce ściąganie aplikacji do użytku własnego jest legalne … oczywiście mogę się mylić bo słyszałem to od kolegów którzy mogli to zmyślić no ale piszę to co ja wiem ..
@Kari
Nie wiesz więc nic…
@Takeya|i tu się mylisz. Uszkodzenie własnego ciała też jest karalne 🙂
Jeśli posiadanie takiego jailbreaka wg większości z was powoduje, że dana osoba piraci i jest piratem, to posiadanie pistoletu automatycznie sprawia że kogoś zastrzelę, posiadanie samochodu sprawia że z pewnością kogoś przejadę itd. Może od razu pozamykamy każdego faceta, bo każdy chłop jest potencjalnym gwałcicielem, albo zamknijmy kobiety, bo każda może być prostytutką. Posiadanie danej rzeczy/atrybutu niczego nie implikuje, więc przestańcie gadać, że osoba posiadająca jailbreak z pewnością piraci.
Grim – samochód służy do transportu, pistolet w większości wypadków jest tylko straszakiem, lub ostateczną formą obrony. Jailbreak nie ma funkcji innej niż obchodzenie zabezpieczeń.
do wszystkich „znawców prawa”…:JAKIEKOLWIEK nieodpłatne (chodzi ofc o płacenie twórcom) ściągniecie danych, które darmowe nie są, jest NIELEGALNE. Albo rzuci któryś paragrafem, który na to pozwala (na pewno się doczekam…), albo posty będą leciały do kosza.
RIP1988: Mówi tu o prawie karnym, więc prędzej przepis by zabraniał czegoś w tym przypadku niż pozwalał. Niemniej jednak, masz rację. To co opisałeś jest nielegalne. Tylko jak to się ma do modyfikowania rzeczy, która już legalnie nabyłeś na własność? EWENTUALNIE zastosowanie miałby art. 5 KC, ale sądy wręcz mają od Sądu Najwyższego wytyczne, by tego przepisu stosować w ekstremalnie wyjątkowych sytuacjach.
Poza tym, w polskim prawie karnym, jest zamknięty, enumeratywnie wymieniony 'koszyk’ przestępstw do których samo przygotowanie jest karane. Nie jest tego dużo. I wśród nich dodatkowo jest parę wyjątków, od których odstąpienie lub próba odstąpienia lub zniwelowania skutków wpływa na nadzwyczajne złagodzenie kary lub nawet umorzenie postępowania.
@Kari9874 – Wiesz, jeśli zwracasz nam, „legalom”, uwagę, że sami piracimy, to znaczy, że świadomie wiesz że piractwo jest złe i chcesz nam pokazać, że „nie jesteśmy święci”. WIESZ ŻE PIRACTWO JEST ZŁE. Ilość błędów ortograficznych w twoim poście i „-.-” jako przecinek tylko o tobie świadczy 🙂 . Patrzę na SB i nic nie widzę , SB już nie ma 😀 . Ja nie mam żadnego pirata na komputerze ściągniętego przeze mnie – ściąga moja mama i siostra. Pozbyłem się piratów, filmy oglądam w TV, a muzyki słucham w radio 🙂 .
RIP1988 proszę wedle rzyczenia:|USTAWAz dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych.|Oddział 3Dozwolony użytek chronionych utworówArt. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.na mocy tego przepisu.
c_alit… eee… nie? to dotyczy prawa prasowego… dwie lekturki:|1. http:www.eioba. pl/ a2576 /prawo_autorskie_w_internecie|2. http:forumprawne. org/prawo-autorskie/10713 2-kazus.html
cirin dotyczy wszystkiego co jest wymienione na początku ustawy:|http:www.abc.com.pl/serwis/du/2000/0904.htmI cirian oba twoje źródła (zawierają właśnie zacytowany przeze mnie fragment ustawy) wyraźnie mówią, że osoba ponosi odpowiedzialność jeśli rozpowszechnia muzykę/filmy a nie jeśli ściąga je.|W prawie nie ma zapisanego przez kogo mają zostać rozpowszechnione te pliki – jest podane tylko że muszą już być.
Ale też mówi o tym art. 50, że internet jest odrębnym „polem”. Ogólnie sprawa wyglada tak, że: Możesz legalnie ściągnąć każdą rzecz z internetu, p2p itd. pod warunkiem, że masz zakupione prawo korzystania z tego… Czyli np. kupiłeś sobie w empiku oryginał i sobie leży na półce nawet nieodfoliowany.
lex specialis derogat legi generali.
ponosisz więc odpowiedzialność cywilną jeśli ściągasz coś do czego prawa używania nie masz. Natomiast jeśli to 'od Ciebie ściągają’, a Ty nie posiadasz prawa rozpowszechniania tego, odpowiadasz karnie.
Cirin nie, oni mówią że: „Z punktu widzenia ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Internet bez wątpienia należy uznać za „odrębne pole eksploatacji”, (vide art. 50: „wprowadzenie do pamięci komputera”), a zatem ustawa obowiązuje Internautów w całej rozciągłości.”|czyli owe prawo o obejmuje przedmioty w komputerze i internecie to po pierwsze a pod drugie czytaj ze zrozumieniem to tyczy się rozpowszechniania rzeczy (jest to powiedziane trochę wyżej).
proponuję poczytaj sobie to http:prawo.vagla.pl/node/5872
No i przyznając autorowi pełną rację: istnieje problem, jak rozumieć to rozpowszechnienie. Czy wymaga ono zgody twórcy, czy nie… (akapit 17.). Tak czy inaczej, dzięki za konstruktywną rozmowę (i krytykę). Mam nadzieję, że zgadzamy się ogólnie z sędziami z Katalonii i jeśli ktoś będzie nawoływał do zniesienia własności prywatnej w Polsce, to zapraszam(-y?) do Korei Północnej, czy też Chin. Pozdrawiam.
Przestańcie dawać kretyńskie porównania. Jak ktoś zmienia PS3 to tylko w jednym celu. Zresztą spójrzcie na umowę na końcu instrukcji gry. Zdziwilibyście się ile wam nie wolno…
@ARONEK128J – „-.-” to nie przecinek 😛 tylko zażenowana mina ;P a jeśli „Sb” uważasz za błąd ortograficzny to przepraszam 😛 po prostu posługuję się skrótami żeby móc zmieścić to co chcę przekazać 🙂 ja się przyznaję bez bicia że mam parę piratów na komputerze typu: muzyka czy np. ściągnąłem Sb odcinki z serialu „Wiedźmin” bo nie mogłem znaleźć inaczej … wiem że robię źle no ale jak potrzebuję czegoś na szybko to albo gdzieś szukam i kupuję albo niestety ściągam ;P
otrzymujesz 20% za piractwo – RIP
A ja mtd rozgryźcie skrót.
> No i przyznając autorowi pełną rację: istnieje problem, jak rozumieć to rozpowszechnienie. Czy wymaga ono zgody twórcy, czy nie…
Oczywiście, że wymaga. A powoływanie się na art. 23 ustawy jest błędem, gdyż mówi on o utworach rozpowszechnianych legalnie. Można sobie nagrać film z TV lub ściągnąć muzykę/program/film z legalnej strony w sieci. Ściąganie z nielegalnych źródeł jest analogiczne do paserki. Karalne jest uzyskiwanie korzyści z czynu zabronionego. Jak ktoś coś ukradnie, i da innej osobie, to ta druga też będzie odpowiadać. W tym przypadku takim czynem jest nielegalne rozpowszechnianie, a ściągający paserem.
„Na szczęście prawnicy nie mają możliwości zakazania firmie publikowania uaktualnień oprogramowania.” A co to zdanie ma niby znaczyc? Dobrze zrobili, placi sie za konsole, jak i za inne czesci, to mozna sobie z nimi robic co sie chce, proste.