Jak grać w Halo, to tylko za darmo, czyli Amerykanin też potrafi robić system w konia

Pewna dobra dusza umieściła na flickr.com takie oto zdjęcie. Na stole 'przemycony’ monitor. Pod gazetą sprytnie ukryty kontroler. Poza tym gość ze zdjęcia wniósł do biblioteki Xboxa (w reklamówce?), podłączony do niego router bezprzewodowy i – jak widać – zestaw słuchawkowy. Podłączenie tego całego bajzlu zajęło ok. 20 minut, ale… generalnie się nie opłaciło.
„Pan kreatywny” został wyrzucony z biblioteki po 2 minutach. Dlaczego? Bo polecenia do swoich towarzyszy broni z drużyny wykrzykiwał…W bibliotece publicznej. Może w stereotypie o niezbyt wysokim poziomie rozgarnięcia graczy konsolowych rzeczywiście coś jest…
PS. Dla tych najbardziej wrażliwych wyjaśnienie – nie, nie ma w tym stereotypie grama prawdy. Natomiast w tym o niezbyt wysokim poziomie inteligencji Amerykanów…
Czytaj dalej
18 odpowiedzi do “Jak grać w Halo, to tylko za darmo, czyli Amerykanin też potrafi robić system w konia”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Haha xDD Ale koleś miał pomysł 😀 Ale w tym darciu się coś jest ;D
Twardy zawodnik 😀
Buhaha!!!! Xboxa w reklamówce 😀 Czego to ludziska nie zrobią żeby pograć w sieci. BTW, nieźle się skamuflował.
Pomysłowy (Dobromir) 😀 Widać nikt się na to nie nabierze, że wcale nie gra tylko czyta spokojnie gazete XD
E tam, nasi też mają dobre pomysły. Pozdro dla mego kumpla który zrobił sobie odbiornik wi-fi z pudełka po butach i paru drutów.
Pojechany gosciu
Yhm… LoL ?
Potrzebował całych 2 minut aby się wczuć w grę xD i zapomnieć o całym świecie…
Lol,gośc ma łeb xD
e tam my w szkole w lo na informatyce graliśmy w q3 😀
nieźle kolesiowi odbiło xD
niezły jest nie ma co !!
Podobnie jak my Orthomyxovirus. tylko że nie w q3 tylko w enemy teritory a gość od informatyki jeszcze nam serwer postawił
niezły ziomal xD
Dla chcącego nic trudnego 🙂
A podobno w Ameryce prawie każda rodzina ma w domu internet 😀 . |U nas na informatyce grało się w GTA 2, DSJ 2 i jakieś Lego Racer 😀 . Q3 by nie ruszył… 🙂
Jest jakiś plus tej sytuacji-pan w końcu zajrzał do biblioteki.
ale za xbl musiał zapłacić, albo zapomniał zapłacić rachunków, albo uciekł z szpitala psychiatrycznego(do którego trafił pewnie za próbę przeniesienie GTA4 do real’a). Ciekawe czy były jeszcze inne takie przypadki??