rek

Jak Osadnicy schodzili na psy – subiektywny ranking Settlersów

Jak Osadnicy schodzili na psy – subiektywny ranking Settlersów
Recenzja The Settlers History Collection w aktualnym numerze CDA miała pierwotnie zawierać ramkę na całą stronę, jednak z powodu braku miejsca musieliśmy opublikować tekst bez niej. Przy okazji recenzji zagrałam również w te części Settlersów, które wcześniej omijałam z daleka – oto mój bardzo zwięzły i osobisty ranking, który nie wszedł do pisma.

Nigdy nie miałeś do czynienia z serią The Settlers, a twoim rodzicom lub starszemu rodzeństwu na dźwięk tego tytułu łezka się w oku kręci? Niezależnie od tego, czy chcesz się z cyklem zapoznać, czy sprezentować komuś w ramach spóźnionego prezentu pod choinkę, zapraszam do przyjrzenia się supersubiektywnemu zestawieniemu Osadników – od najlepszych do najgorszych. Tylko obiecaj na wszystkie świętości, że „trójki” i „piątki” nie tkniesz nawet kijem. Przez szmatę. Z dwóch metrów. Obiecaj!

1) The Settlers II: Veni, Vidi, Vici

The-Settlers-2-ramka_c0jxm.jpg

Klasyka wśród erteesów ekonomicznych. Zaledwie dwa lata po debiucie pierwowzoru Blue Byte stworzyło grę, wydawałoby się, idealną. Rozwinęło ekonomię i wojskowość, wprowadziło możliwość kolonizacji lądów za pomocą statków i wpleciony w rzeczywiście fabularyzowaną tym razem kampanię samouczek, a do tego okrasiło to wszystko piękną, jak na 1995 rok, oprawą, która u fanów „jedynki” mogła wywołać tylko ślinotok. I choć dekadę później druga część Osadników doczekała się kompletnie innej graficznie wersji na dziesięciolecie, największą słabość mam do bardzo pikselowego oryginału.

2) The Settlers

Choć to „dwójkę” uważam za Settlersy idealne, niewykluczone, że to z „jedynką” z 1993 roku spędziłam w dzieciństwie najwięcej czasu, i to… jeszcze długo zanim zaczęłam grać. Gdy miałam parę lat, razem z kolegą (Żółwiu, pozdrawiam!) oglądaliśmy, jak w pierwszą część gra jego kuzyn. Z fascynacją śledziłam piksele różnokolorowych czapek, ścieżynki, kamienie, produkty, tabelki. Nic dziwnego, że gdy dostałam na komunię swój pierwszy komputer, była to jedna z pierwszych produkcji moim na dysku.

3) The Settlers IV

Mechanizmy, których w „trójce” Blue Byte nie potrafił wprowadzić z sensem, w „czwórce” z 2001 roku błyszczą. Gra się w toto po prostu z niesamowitą przyjemnością. Ta relaksująca produkcja także dziś wygląda prześlicznie – serio, spójrzcie na te daszki, na te kwiatki, na te wieżyczki – i wybaczam jej nawet to, że ścieżki wydeptują się same.

4) The Settlers 7: Paths to a Kingdom

Byłam nieufna, bo skoro pierwsze dwie części Settlersów były najlepsze, ostatnia z 2010 roku musiała (no, musiała!) okazać się najgorsza. Pamiętając o tym, w jak kiepskim kierunku poszedł potem Ubisoft przy okazji Champions of Anteria, które miało być kolejnymi Osadnikami, spodziewałam się po Paths to a Kingdom najgorszego – niepotrzebnych elementów akcji. Na szczęście okazało się, że – choć wojskowość, w postaci choćby ataków po linii, występuje – Blue Byte skupiło się na ekonomii i drzewkach rozwoju, a mechanika związana z systemem budynków głównych i pobocznych „dobudówek” okazała się znacznie lepsza i bardziej angażująca, niż się spodziewałam.

5) The Settlers (6): Rise of an Empire

Dziwne, ale nawet strawne połączenie kompletnie nieudanego pomysłu bazowania na bohaterze (czy bohaterce, bo można sobie wybrać postać) i erteesa ekonomicznego, wydane w 2007 roku. Klasyczne budowanie grodu łączy się tu z zajmowaniem stref, zbieraniem questów po mapie czy awansowaniem postaci, a wszystko to na tle zmieniających się pór roku. Mam względem Rise of an Empire mieszane uczucia.

… (długo, długo nic)

6) The Settlers III

Spójrz w nocne niebo, popatrz na Księżyc i uświadom sobie jego olbrzymią odległość od Ziemi. Tak wysoki był koń, z którego Blue Byte spadło w 1998 roku przy okazji trzecich Settlersów. Ekipa chciała zrobić zbyt wiele zbyt szybko, zaledwie trzy lata po wypuszczeniu idealnej „dwójki”, przez co gracze dostali niedopracowanego, męczącego, niepotrzebnie zbyt złożonego gniota. Jest brzydki, powolny, męczy interfejsem i poziomem skomplikowania i trzeba się sporo nafrustrować, żeby poznać jego wnętrze. Wierzę, że da się je docenić, ale ja nie zdołałam i wyłączyłam „trójkę” po paru godzinach. Nie będę przepraszać.

7) The Settlers (5): Heritage of Kings

Toż to nawet nie są Settlersy, tylko jakiś bieda-Warcraft albo bieda-Age of Empires! Fatalnie napisany, z koszmarnie nagranymi dialogami, brzydki jak noc. Taki, którego odpalasz na cztery godziny z obowiązku, ale już po kwadransie masz ochotę płakać, bo czujesz, że ktoś napluł w twarz twojej ulubionej serii. Ogołocono ją ze wszystkiego, co wartościowe, zostawiając kikut ekonomii i nacisk na wojskowość – Heritage of Kings z 2005 roku ma się tak do Settlersów jak Stronghold: Crusader II do oryginalnej Twierdzy, czyli nijak. Odradzam wszystkimi kończynami.

57 odpowiedzi do “Jak Osadnicy schodzili na psy – subiektywny ranking Settlersów”

  1. hehe fajny opis settlersów ;] ja na (nie)szczęście grałem tylko w 4 część i bardzo ją lubiłem i lubię nadal, bo kilka tygodni temu przegrałem w nią parę wieczorów ;] zastanawiałem się nad nowszymi częściami, lecz z małymi obawami i teraz widzę, że słusznie ;p

  2. Henryk_kwiatek 27 grudnia 2018 o 11:25

    Trojka była znosna. Spędziłem z nią masę czasu. Czwórka faktycznie ja nieco usprawniają. Za to od kolejnych części odbijalem się skutecznie. Pierwsze sertlersy ogrywalem na amidze.

  3. Settlers 3 tak nisko? Jak dla mnie byli lepsi od Settlersów 4… Zwłaszcza, że 4 to taka trochę lepszą 3, a właśnie 4kę wychwalasz pod nieboskłon.. |”gracze dostali niedopracowanego, męczącego, niepotrzebnie zbyt złożonego gniota. Jest brzydki, powolny, męczy interfejsem i poziomem skomplikowania i trzeba się sporo nafrustrować, żeby poznać jego wnętrze.”|Może jakieś konkrety? Takimi hasłami to można zjechać każdą grę:>

  4. To ja jakiś dziwny jestem, bo zamieniłbym trójkę z czwórką na tej liście bez mrugnięcia okiem.|A Settlers 5 była przyjemną gierką, ale zgodzę się, że miała mało wspólnego z serią. Prawdopodobnie jednak pod innym tytułem nie przykułaby uwagi graczy, przynajmniej nie mojej.

  5. Skoro trójka jest nie grywalnym gniotem to dlaczego autotka tak ubóstwia czwórkę, która ma dokładnie te same mechaniki? Ba nawet muzyka jest zerznieta z trzeciej odsłony.

  6. 9skier, co ty chrzanisz? 3-ka jest świetna. Nie zgodzę się z twoimi argumentami tutaj bo argumentów żadnych nie przestawiłeś dlaczego 3-ka twoim zdaniem jest zła.

  7. Grałem od 3 części w górę i najbardziej podoba mi się IV. Wszystkie settlersy wyżej zakrywały o gniot

  8. Dla mnie, dziś, tylko 4-ka się liczy. Piekielnie wciągająca gra i w dodatku wcale tak bardzo się nie zestarzała.@Wojman007|Ot w IV poprawili to co nie zagrało w III. Czasami to dużo, innym razem mało. W tym wypadku – wystarczyło.

  9. Nie mogę zgodzić się co do 3. Spędziłem z nią więcej godzin niż z 4. i naprawdę ciężko ocenić mi która była lepsza. Chyba, że ktoś zaczął od 4. części i sporo później spojrzał na 3. to wtedy się może wydawać, że jest dużo problemów. Ale to jak najbardziej pozytywne, że kolejna część jest poprawiona względem poprzedniej, i nijak nie świadczy, że poprzednia jest zła.

  10. w 4 nie grałem:( 3… nie była zła ale nie przypadła mi do gustu. najlepsza odsłona to oczywiście 2 (choć w 1 też się fajnie w tamtych czasach grało), 5 i 6 nie tykam 🙂 jakos mi nie przypadły do gustu, ale za to 7 uważam za bardzo dobrą grę 🙂 i w moim prywatnym subiektywnym rankingu spokojnie w pierwszej trójce.

  11. Ludzie, którzy narzekają na niską pozycję 3. Próbowaliście ją ostatnio odpalić czy tylko pamiętacie, jak to się w nią dobrze grało w 1999 roku? 4 wyszła lepiej od 3, bo po prostu poprawiła, to co nie zagrało w 3. Sam uwielbiałem 3, ale po ponownym zagraniu od razu widać skazy na tej grze.|@Maciejka01|Przecież masz wypisane, że gra jest toporna i zbyt powolna oraz wprowadzono dużo dziwnych mechanik jak pionierzy, którzy przesuwali granicę.

  12. Dla mnie 5 jest jedną z najprzyjemniejszych gier jakie miałem okazję ogrywać. Nie ma co się kłócić, piątka nijak nie pasuje do swojego ekonomicznego rodowodu ale jako RTS się broni. Co do grafiki, ma u mnie duży plus za „realistyczne” odwzorowanie świata, głównie postaci, bo karykaturalność pozostałych serii trochę mierzi. Żeby nie było, do gry wracam raz na parę lat, ostatni raz chyba półtora roku temu, więc żadne ” ostatni raz grał 10 lat temu a teraz się wypowiada”.

  13. Ogralem wszystkie odslony i najlepsza byla dla mnie dwojka. Czytelna wizualnie i pod wzgledem mechaniki, fajne wytyczanie sciezek, brak pozniejszych udziwnien w serii. Piatka jako RTS calkiem niezle dawala rade, choc jako odslona serii Settlers byla rzeczywiscie marna.

  14. 2 wikingami to było coś pięknego.

  15. @Scorpix To nie są konkretne argumenty. Nie czułem żadnej toporności i pionierzy są niezłym rozwiązaniem.

  16. Bodzio96 – Settlers 5 to nie Settlers – i mówi to fan całej serii… Oczywiście lepszej odsłony od 2 i 4 nie ma. 2 i 4 są świetne ale różne zarazem i tak samo wciągające.

  17. Nie dotykać „3” nawet kijem przez szmatę… Tak się powinno pisać o jakichś kompletnych dziadostwach, ale o takim klasyku? Aż przykre…

  18. @BorekLR Stara gra do której ma sie sentyment != klasyk

  19. A czy przypadkiem ganiony tutaj The Settlers Heritage of Kings nie był dodawany całkiem niedawno jako pełniak do CD-Action. 😉

  20. Settlersi po zejściu na psy to Setersi, hyhy.

  21. @Scorpix – może jestem ślepy, ale przeczytałem dwa razy „recenzję” i takich argumentów nie zauważyłem, bo w opisie S 3 nie ma nic o pionierach i przesuwaniu granic. Możesz wskazać miejsce, gdzie o tym mowa?

  22. A mnie się Settlers 5 podoba:)

  23. Iza „9kier” Pogiernicka 27 grudnia 2018 o 19:13

    @alistair80 – To nie jest recenzja, tylko malutka ramka z subiektywnym rankingiem, recenzji nie da się napisać na dwa zdania. Trójka ma tragiczny interfejs, jest nieintuicyjna i nieprzyjemna oraz, jak pisałam, jej mechanizmy (te, które przetrwały) zostały wypolerowane dopiero przy okazji kolejnej części. Męczy mnie trójka strasznie i długo zastanawiałam się, czy trójka, czy piątka powinny trafić na ostatnie miejsce. Dla mnie koszmar, ale uwaga, niezależnie od mojej opinii możesz nadal się nią cieszyć!

  24. Iza „9kier” Pogiernicka 27 grudnia 2018 o 19:15

    BorekLR – żadnej starej gry, nawet kiepskiej, nie można skrytykować, żeby kogoś nie obrazić. 😉

  25. @9kier – dlatego dałem słowo recenzja w cudzysłów. Umiem czytać, więc słowa z nagłówka „subiektywny ranking Settlersów” oznaczają, że to Twoja prywatna opinia. W sumie to nie wiem dlaczego do mnie to piszesz. Przyczepiłem się do Scorpixa, bo pisze o czymś, czego w artykule nie ma (nie wiem, może było we wcześniejszej wersji), a nie do Ciebie, która ma swoje własne zdanie, z którym mogę, ale nie muszę się zgadzać.

  26. Dla mnie 3 była dość intuicyjna. Co dopiero po rozpieszczeniu kolejnych części siadało się do 1 i było wtf! co ja robię i patrzę (grałem najpierw w 2, a potem gdzieś zdobyłem niemiecką wersję 1…) Osobiście uważam 3 i 4 za najlepsze części, ale i tak wszyscy są zgodni, że 5 najgorsza 🙂

  27. Trójkę to 9kier szanuj, CDA dało ją jako pełniak kiedyś:)

  28. Z Settlersów to grałem w siódmą i trzecią odsłonę krótko. Od trójki się odbiłem, siódemka bardzo przypadła mi do gustu, ale trzeba przyznać, że obie odsłony mają biedne możliwości zarządzania armią, stareńkie Knights and Merchants nadal niedoścignione w tym aspekcie. Swoąją drogą The History Collection zostało przecenione miesiąc po premierze na Uplay o połowę, szkoda że polską wersję ma tylko 6 i 7 odsłona.

  29. Settlers 3 Dark Soulsem gier strategicznych? Co do rankingu, 3, 4, 2, 1. Od reszty trzymać się z daleka.

  30. @9kier Nie piszę, że nie można krytykować takich gier, ale poziom tej właśnie „krytyki” był bardzo… twórczy.

  31. The Settlers skończyli się na 2 części. 7 część była okay, choć nie grywalna na dłuższą mete przez Uplaya

  32. @alistar80|To o pionierach dodalem od siebie, jako przyklad dziwnych i nietrafionych zmian. Jesli wprowadzilem Cie w blad to przepraszam. 3 po prostu strasznie sie zestarzala. O ile 1 i 2 wciaz sa swietne pod wzgledem organizacji panstewka pod wzgledem ekonomicznym i patrzeniem jak funkcjonuje, to 3 po prostu jest gorsza w kazdym calu. 4 tez wypada srednio, a to mroczne plemie bylo niepotrzebne moim zdaniem.|Tym co tak wychwalaja 3 proponuje zagrac w wersje z history collection. Czas mocno ja nadgryzl.

  33. 5 to z Settlersami ma wspolny tylko tytul. Srednia strategia. Da sie grac, ale w owych czasach byly lepsze i lepiej napisane.|6 to powrot do korzeni, ale dopiero przy 7 widac mocniej ten pierwiastek Osadnikow. Zobaczymy jak wyjdzie 8.|Mam podobne zdanie do 9kier, ale 3 jednak nie wypada tak tragicznie jak 5 oraz jednak 7 pasuje mi lepiej niz 4.

  34. Udam po przeczytaniu opinii tej osoby która napisała i ustawiła settlersow 3 na prawie ostatnim miejscu, że albo po prostu nie rozumie tej gry i nie potrafi w nią grać albo jest ułomna …

  35. @Scorpix czekaj, pionierzy w 3 to zła mechanika, ale już w 4 to jest bardzo dobra mechanika? (bo co, potrzebują łopatę?)|”Próbowaliście ją ostatnio odpalić czy tylko pamiętacie, jak to się w nią dobrze grało w 1999 roku? „|A już o błędzie z czarnym oknem na kartach nvidii w 4 to nie pamiętasz :>|3 jest zbyt powolna? Przecież 4 wcale nie jest szybsza… Szukacie problemów tam gdzie ich nie było.

  36. Najlepsza jest 1 ale w wersji na Amigę – ma więcej map, jest trochę lepsza graficznie i dźwiękowo od wersji PC.|W 2 nie podobają mi se mapy, są takie trochę mniej otwarte. Niema tu takiej swobody rozbudowy jak w 1.|Reszta to już nie ta gra.

  37. Chyba podobnie bym to ułożył, III wybitnie się nie udała, na szczęście IV zachowała dobre pomysły i naprawiła tragiczne szczegóły, w których jak wiadomo, tkwi diabeł. Potem znów zanurzenie z 5 i nieco lepszą 6 by wypłynąć nad taflę w 7, mojej ulubionej nowożytnej strategi ekonomicznej.

  38. A ja trójkę podniosę z ziemi, pogłaskam i przytulę. A 9kier pokażę język 😛

  39. @silvver|Nie usunięto niestety tej mechaniki, ale chociaż dali jakąś zależność w ekonomii gry. Poprawiono grę pod względem graficznym i miałem odczucie, że jednak gra jest bardziej płynna i lepiej zaprojektowana.|”A już o błędzie z czarnym oknem na kartach nvidii w 4 to nie pamiętasz”|Grałem tylko w werjse GOLD i tam tego nie było, ale my mówimy co jest TERAZ, a nie w 2001.|@Sheade|Hitman 2 był o wiele lepszy od 1 i to widać, więc nie było to drobne usprawnienie. Ostatnie AC to jednak inna bajka od AC 1-7.

  40. No i dlaczego osoba, która nie grała w Settlers 3 wcześniej (w okolicach premiery?), a dopiero teraz nie ma prawa do pełnoprawnej premiery. Ubisoft wydało edycję zbiorczą teraz i ten ranking ma sens.|Ogólnie jak widać wybór między 3 i 4 to kwestia gustu i pewnie wprawy, bo zakładam, że większość krytykujących grała znacznie dłużej niż 9kier i dała radę opanować wszystkie mechaniki.

  41. Ja sie bardzo dobrze bawilem przy 2, 3 i 5.|2 jest nadal najlepsza moim zdaniem, 3 zaraz za nia i 5 na trzecim miejscu mimo innego stylu gry.

  42. 3 zaraz za 2 i na pewno lepsza od 4. 9kier nie umie grac ;p

  43. Nie jestem zwolennikiem oceniania gier „post factum”, czyli z perspektywy wielu lat i przez pryzmat wielu tytułów, które pojawiły się poźniej. W zasadzie każdy klasyk można w ten sposób zjechać, bo wiele pózniejszych gier modyfikuje polerując wprowadzone tam mechaniki. Dajcie mi jakikolwiek klasyk, a ja wykpie jego niedoskonałości pokazując, że następcy robili coś lepiej. Każdy.

  44. @Xellar|Dobra. Settlers 2, Gothic 2, Starcraft, Warcraft 3, Diablo 2, Deus Ex, Heroes of Might and Magic 3, Resident Evil 4, Silent Hill 2, Castlevania:: Symphony of the Night i kilka innych o których zapomniałem.

  45. Najlepsi Settlersi, w jakich grałem, to Settlers: Dziedzictwo Królów. Mam nawet pudełkowe wydanie premierowe! 🙂

  46. AssassinFan555 29 grudnia 2018 o 15:20

    @Scorpix Akurat poza Origins i Odyssey jest jeszcze 9 innych części serii, nie 7, to po pierwsze. Po drugie, tylko 4 z nich są numerowane. Po trzecie, Black Flag i Rouge nie były tylko drobnymi zmianami od wcześniejszych odsłon, a miały wiele nowych elementów. Rouge był jednak bqrdziej zrzynką Black Flaga niż pierwszego Asasyna.

  47. „Jak Osadnicy schodzili na psy – subiektywny ranking Settlersów” – znacie znaczenie słowa „subiektywny”? Widzę, że nie. To osobista lista 9kier. NIKT nie każe Wam się z nią zgadzać! Jak ktoś ma inne zdanie, to ma do tego prawo, ale na litość to nie powód by zjechać autorkę. A brutalna prawda jest taka, że ten tekst mógł się znaleźć w piśmie, ale nawet wtedy to nie powód do pretensji do autorki. Co najwyżej do redakcji, że taki „artykuł” by umieściła. Ale z kolei redakcja też miałaby do tego prawo.

  48. Przesada to jest z obiecywaniem kijem przez szmatę. Źle się kojarzy.

  49. SerwusX – Settlers V to nie settlersi tylko zwykły RTS – a i tak o wiele gorszy niż AOE czy C&C.| Bardzo słaba gra nie mająca nic wspólnego z mechaniką Settlersów.

  50. Trójka najlepsza !!! W Czwórce pokładałem spore nadzieje ale zawiodła :/|Jedynka i Dwójka są poza rankingiem bo to zupełnie inna kategoria.|A przejście w pełen 3D… Nie wyszło to serii na dobre.|Dlatego szykuje się reboot serii – JUUUPI !!! :)PS: Zabrakło The Settlers II Dziesięciolecie…

Dodaj komentarz