Jednak nie czytacie CD-Action: badania pokazują, że recenzje nie mają dla graczy znaczenia…

Jak twierdzi raport, opublikowany przez Cowen Group po badaniach, recenzje „to najmniej znaczący czynnik” w procesie podejmowania przez graczy opinii na temat tego, jaką kolejną grę kupić.
Najmniej znaczący spośród ośmiu różnych, wśród których pojawiają się również takie przesłanki, jak gatunek gry (najważniejszy przy podejmowaniu decyzji), zadowolenie z jej poprzedniej części (drugi w kolejności, to dla wydawców niestety wskazówka, że ich strategia wydawania sequeli się sprawdza), cena (trzecia pozycja) i „opinia znajomych” (czwarte miejsce). Ważne jest także to, jak gra wygląda na reklamie, na pudełku, czy w sklepie – a więc jej trafiony marketing.
A recenzje? Tymi się nikt nie przejmuje i jak twierdzi analityk firmy Cowen Group, Doug Creutz (podgryzający monopol Michaela Pachtera na występowanie w newsach) są one ważne tylko dla wydawców, nierzadko próbujących nawet wpływać na oceny.
Jakie jest wasze zdanie? Jesteśmy jeszcze komuś potrzebni? Komukolwiek? Halo?
Czytaj dalej
296 odpowiedzi do “Jednak nie czytacie CD-Action: badania pokazują, że recenzje nie mają dla graczy znaczenia…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Sry za błąd w komentarzu…:/
Ale tak naprawde by dowiedzieć się czegoś o grze to najlepiej w nią zagrać samemu…recenzja to tylko uzupełnienie :
A tam wszystkie statystyki i analizy to za przeproszeniem,[beeep] prawda.
FireStorm Jak mam czytać „[beeep] dla casuali” ?? Możesz mi jasno wytłumaczyć bo nie czaje bazy… to znaczy że co jeżeli twój 5 letni brat ukończył grę na poziomie easy w ciągu ośmiu godzin a ty na harcore w ciągu 6 to już można mówić o tym, że to casual?? lol dobry jesteś a jeśli ty grasz np. w mega wypasioną symulację i ciągle dajesz du… to co mam cie uznać za hardcora bo grasz w w tak trudną grę czy za nooba bo ciągle dajesz du… co? Zapomniałem, że gry od X lat są tworzone dla ludzi którzy…
… nic po za graniem nie robią. Ja znowuż myślałem, że to taki nowy rodzaj rozrywki dla mas no nic widocznie się myliłem i muszę teraz wszystko odszczekać bo przecież GIER prawie nikt nie kupuję żeby sobie siary nie robić. Ludzie którzy grają wyglądają idiotycznie ze zwieszonymi łbami nad monitorem i próbujący coś tam ustrzelić w oddali. Człowieku ktoś by ci dał do ręki prawdziwy karabin albo samochód rajdowy to byś się pos… a nie wiedziałbyś co z tym zrobić. Grunt to lans ile headów nabiłeś CS a nie…
to co potrafisz w prawdziwym życiu pokazać o ile wiesz w ogóle co to życie jest. Daruj sobie głupia gadkę o casualach bo oni więcej mają pojęcia o tym co ich otacza i co można z sobą zrobić niż ty gdy ciągle pierdzisz w fotel z przejęcia gdy cie ktoś na spawnie ustrzeli.
w ogóle co to za myśli przychodzą Wam do głowy 😀 Na wybór przeze mnie gier wpływają tylko i wyłącznie wasze recenzje i oceny 😀 Zresztą sam początek powinien był wam uświadomić że nie macie się czego martwić 😀 „Analityk AMERYKAŃSKIEJ firmy”…
Gatunek zgadzam się, jest najważniejszy. Ale najlepiej sprawdzić grę „w praniu” czyli ściągnąć demko lub zagrać „u kolegi”. Lecz recenzje gier pokazują, jakimi nowymi grami warto się zainteresować. Chodzi mi o gry typu Dead Space. Do puki nie przeczytałem recki nawet nie wiedziałem, że taki tytuł istnieje. A tu baaaardzo fajny tytuł.
Opinia znajomego sprowadzającego się do |”Nie kupuj L4D2/MW2/HL2, LoK/Borderlands/Resident evil 5 są lepsze. |I bądź tu asertywny|-Idę kupić picie|-NIE KUPUJ PICIA, KUP BORDERLANDS!!!
Sorki za błąd. Zamiast „Ale najlepiej” miało być „Warto też”
Dla mnie recenzje w CDA są ważne, bo są obiektywne i bardzo dobrze napisane. Je nigdy nie kupuję gry na ślepo, pierw czytam miliony recenzji, czy wideorecenzji. Nie sądziłbym, że takie cuś może Wam przyjść do głowy 😛
Ależ to napisałeś Hucie. 😛 |Nie kupiłbym waszego czasopisma, gdyby było słabo wykonane, a jest zupełnie inaczej. A czy wpływacie na to, co chcę kupić? Nie do końca. Bo już w internecie sprawdzę opinie już grających, oceny na metacritics etc. Ale w CDA już jest wszystko dobrze opisane no i solidna ocena. I to mi się podoba. ;]
A pewni znajomi powiedzieli mi, że Need for Speed: Undercover jest zaj… . No cóż, troszkę zawiodłem się na nich bo to najgorsza gra w jaką kiedykolwiek zagrałem.
Ja tak właściwie najpierw czytam recenzje w CDA, potem pytam się kolegi i gram u niego, i w końcu okazuje się, że taki Fuel jest do d…|Ale zazwyczaj się nimi sugeruję w grach RPG 🙂 Chociaż…o ile pamiętam daliście Oblivion’owi dziesiątkę. A ja właśnie tej gry nie mogłem/nie chciałem skończyć 🙂
@Ch33rry – ja gram w mega-wypaśne symulacje i nie daję w nich ciała. Gram również w casuale i niektóre są nawet fajne. Ale nadal – jest to zwykły zapełniacz między poważniejszymi rzeczami (lepsze gry, zyćie itd.)
Opinia znajomych i reklama wpływają na mnie akurat najmniej chociaż lubię przed zakupem poznać zdanie innych. Tak naprawdę to swoje wybory opieram głównie na recenzjach i ocenach z CDA i to od wielu lat. Robię to dlatego, że nigdy się na tym nie zawiodłem jeśli moje własne oczekiwania nie przesłoniły mi realnej oceny sytuacji. Ważna dla mnie jest również marka (czy to jest Star Wars czy dokładniej np KotOR czy Jedi Knight albo Call of Duty czy gdy Obsidian lub BioWare) i gatunek.
Oczywiście że recenzje są najważniejsze.Ale wasze recenzje w porównaniu do ks gry są fatalne.
Hmmm… Cóż, jest w tym troche racji ;P I nagle nie udawajcie wszyscy że „Dla was najważniejsza jest recenzja” bo tak nie jest ;P Otwierając CDA co najpierw robicie? (90% z was przegląda całe pismo i patrzy tylko jakie oceny gry dostały xd) Recenzje nie często czytacie (a przynajmniej ja) Tylko jak jakaś gra naprawdę mnie interesuje, i chce ją kupić na 75%. Może to ja jestem taki dziwny, ale po prostu nie chce sie czytać o grach które nas nie interesują, albo o takich, które są od razu uważane za wielkie 😛
Ja kilka gier kupiłem TYLKO dlatego że przeczytałem o niej u was. Fakt faktem że ważniejsze jest (dla mnie) jak kolega ocenił ale staram się zawsze szukać o takowej inf. przed kupnem.
Taki ps. ! cda kupiłem dla pełniaka 🙂 a potem zauważyłem że jest fajne.
Pierwsza i najważniejsza część- gatunek gry. Dla mnie wyścigówki, gry sportowe i simy odpadają od razu, a całą resztę recenzji czytam od dech do dechy. One właśnie stanowią moje drugie miejsce jeśli chodzi o wyznaczniki. Na ten przykład bieżący numer- Divinity II na które się czaiłem może się ze mną pożegnać, za to mocno myślę nad machinarium , o którym wcześniej nawet nie słyszałem:D JESTEŚCIE POTRZEBNI!!!!!!!!!!!!!
Ja najpierw patrze na ocene a następnie czytam recenzja o ile na 50procent ją kupie(gre) bo po co takie mini ninjas czytać skoro cie gatunek nie kręci albo coś oczywiście na luzie zawsze przeczytam 🙂
Nie tym tonem, redakcjo 😛
ja zazwyczaj kupuje gre którą chce szybciej niż wyjdzie recka w cda, albo juz jestem pewien ze kupię, ale np z l4d przeczytałem recke z nudów i ona mnie skłoniła do kupna tej gry !!!
Te badania były chyba robione w śród osób które nie umieją czytać… to i wyniki takie dziwne… Jak dla mnie to CD-A i moje własne „widzimisie” jest w czołówce doboru gier… tak więc jesteście potrzebni jak cho…inka na święta 😉 (chyba się nikt za cho..inke nie obrazi co… ;])
HammerHead no właśnie o to mi biega niestety niektórzy wolą robić z igły widły i obrażać się o ironio na grę co dla mnie jest śmieszne i nie poważne. Cóż widocznie myślą, że jeżeli powiedzą komuś że jest noob bo mu Sim umarł to się dowartościują w jakiś sposób a mnie to na przykład wnerwia jak ktoś dzieli w ten sposób ludzi. Noob – sroob gó..o prawda ja też mogę rzec, że ktoś jest głupim k… a jemu miło nie będzie. A droga redakcja chyba lubi jak się pff „gracze” o takie pierdoły kłócą, sądziłem, że…
Dziwne ja CDA czytam caly czas moj kolega tesz czyta wiec te badania byly robione 13 lat temu jak CDA powstawala.Nie ma sie co martwic moim zdaniem jest dobrze.
Sorry poprawa chyba byly robione 13 lat temu xD
klapsik – a co mogło innego by być po „cho…” ?
recenzujecie gry dla ludzi którzy są pasjonatami (jak wy) albo po prostu lubią zagrać, lecz wy też lubicie rzucić „noobem” czasem. Sorry ale ponoć równo uprawnienie jest SMG sam wspominał ostatnio o tym, że o drugim to łatwo powiedzieć parę słówek ale jak już o nas gadają to tak miło nie jest. Moim zdaniem coś się powinno w tym kierunku zdziałać bo nie chcę żeby mnie ktoś od noobów zwyzywał za byle co. Jestem Graczem i będę przy tym obstawał mimo wszystko czy się to Hardcorom podoba czy nie.
zróbice badania fokusowe i wywalcie recenzje… przecież ten dział jest tak samo niepotrzebny jak wstępniak, reedycje, magazyn kulturalny… Hm… ale co na to Czytelnicy… A nie, ważniejsze zdanie mają ci co kupują od świeta. A to przepraszam redakcje…
Recenzje sa esencja waszej gazety:) jak widze recenzje i ocene w cda odnosze to do serwisow internetowych poswieconych grom zagranicznych jak i polskich, lub .pism o grach. nie zawsze sie zgadzam z opinia recenzentow cda,ale zawsze wasza ocena jest ta z ktora sie najbardziej licze. w niektorych serwisach,pismach wyczuwam komercje,nieprawdziwosc tej recenzji. cos jest nie halo. u was zdarza sie to rzadko:) poprostu wasze recenzje najbardziej mi sie podobaja i kropka.
patrze na recenzje i wiem czy ten tytul jest warty zagrania kupienia sciagneicia dema itp. nie interesuje mnie to czy ma dobra kampanie reklamowa czy poleca ja jakis gwiazdor czy ma fajna edycje kolekcjonerska fajne pudeklo czy Bog wie co. liczy sie gra,a jak juz do gry ktora jest priorytetem dodadza fajne pudelko gadzety czy cos to co innego:)
Jestem z wami ;p bo moja opinia zwykle pokrywa się (z marginesem 1 pkt) z waszą ;] dlatego konkurencja nie dostaje mojej gotówki ustawicznie xD
Ja natomiast czytam recenzje, a owszem, ale nie są one moim priorytetem jeśli kupuję grę… Wbrew temu co napisano w newsie, głównym wyznacznikiem czy grę kupić nie jest gatunek bo gram we wszystko, ale najważniejszym kryterium jest moje widzimisie, ograniczone oczywiście ograniczonym funduszem… 😛 City Interactive rządzi!
Recenzje są dla mnie wyznacznikiem w kwestii produkcji mniej znanych/reklamowanych, dlatego też zostańcie 🙂
Gdybym nie sugerował się ocenami w CDA, to pewnie bym was nie kupował już, w przybliżeniu, jakieś 11 lat.To dzięki waszej pracy wiem, czy ta ładnie opakowana i reklamowana jako „mega-hiper-super-duper HIT!!” płytka nie jest zwykłym „shitem”(pardon za słownictwo 😉 ) Także, jeśli tylko opinie analityków nie naruszyły zbytnio waszej dumy, miło by było gdybyście dalej robili to co wam dobrze wychodzi.
Jest w tym dużo prawdy ale recenzje z CDA dają mi pełen obraz na grę (bo reklama często kłamie) dla przykładu chciałem kupić Divinity II Ego Dragonis (czy jakoś tak) za trochę mniej niż 100 bez przesyłki a tu poczekałem na nowe CDA i zobaczyłem że gra jest tak denna że bym próbował jakimś cudem dostać zwrot pieniędzy (w końcu mieszka się w Polsce i trzeba kombinować). Więc poprostu CDA jest moim ostatnim i najpewniejszym źródłem informacji.
A co to zdania zamieszczonego w artykule że ludzie nie czytają recenzji, to nie wiem czy ktoś kiedyś kupił pismo PLAY czy CLICK i przeczytał ich recenzje, oni tak tam słodzą takim zje***ym grą że aż czacha dymi i dlatego ci co im szkoda 15 zł na czasopismo takie jak CDA rzetelne i podające PRAWDĘ I TYLKO PRAWDĘ (nie przepłacone przez korporacje (nie chciał bym tu oskarżać innych czasopism ale widać jak jest) nie wieżą w recenzje jak sami nie zagrają lub kumpel nie powie im jak jest ta gra. Pozdro dla CDA
Bzdury. Recenzje mają kolosalne znaczenie przy odbieraniu gry. Np. Borderlands kupiłem dopiero jak przeczytałem entuzjastyczną recenzję w CDA, z kolei gdy jakaś gra wydaje mi się doskonała to po przeczytaniu jej negatywnej recenzji zaczynam widzieć w niej jednak jakieś wady. Także te badania mogę posumować jednym słowem – bullshit. Oceny ważne tylko dla wydawców? A na co wydawcom oceny? Liczy się sprzedaż.
Bobilewicz, badania są ogólen. Dla nas, dla garski ludzi(ile 140 tyś?) te recenzje się jednak liczą, ale jest cała masa ludzi którzy (niestety) mają je gdzieś. Co jest Bullshitem? Świat jest Bullshitem, od co! Ah naszło mnie na „głębokie” przemyślenia, zdarza się;P
Kur… „ot, co”:/
Jako że badania przeprowadzone były pewnie w USA nie ma się co dziwić. Znajomość mistycznej umiejętności „czytania” dostępna jest pewnie nielicznym, a już „czytanie ze zrozumieniem” to wręcz legenda. Jeżeli jest tam więcej graczy takich jak z reklamy MW2 to ja już wszystko rozumiem.|Redakcjo! Głowy do góry! Osobiście czytam CD-A od deski do deski, a pewnie jest nas wielu!
Pershing w pełni się z tobą zgadzam. PS Rimon w tym kontekście „wieżą” pisze się przez „rz” 🙂
Tak, też czytam całe CDA.Jeżeli w waszym piśmie osiem mniejszą ocenę niż 7 to wole sobie odpuścić.
re: nie osiem, a COŚ MA – mały błąd.
Ameryka to inny świat… Mam stos numerów i regularnie wracam do co najmniej połowy. Co do ocen: olewam je. Recenzje się liczą.
jak dla mnie recenzje zawsze mają znaczenie np. chciałem kupić divinity 2 teraz już nie kupie
E, tam. Co wy, hamburgerowcy, możecie wiedzieć ^%$& o czytaniu… Jakby rzekł Boguś.
Powiedziałbym temu analitykowi parę nieprzyjemnych słów, ale się wstrzymam. Nie martwcie się jakimiś kretyńskimi badaniami w stanach gdzie mieszkają nie zbyt mądrzy ludzie. CD- ACTION górą!!!!!!!!!!! 😀