Często komentowane 502 Komentarze

[Leniwe poniedziałki] „Jestem fanem. Mogę wszystko” [SPOILER]

[Leniwe poniedziałki] „Jestem fanem. Mogę wszystko” [SPOILER]
Kim jest „fan”? Według polskiej Wikipedii, jest to „osoba podziwiająca człowieka, grupę ludzi, dzieło sztuki, bądź ideę”. Niestety w ciągu kilku ostatnich dni mam wrażenie, że niektórzy ludzie podający się za „fanów” Mass Effecta 3 w ogóle nie pasują to tej definicji.Uwaga – możliwe spoilery!

Choć zakończenie Mass Effecta 3 uważam za jeden z największych plusów gry (tak, dobrze przeczytaliście, choć nie twierdzę, że nie ma w nim pewnych dziur), to z zaciekawieniem obserwuję rozwój „afery”, którą wywołali wokół niego gracze. I choć na początku starałem się zrozumieć ich pretensje (w końcu nie każdemu musi podobać się to, co mi), a nawet uważałem, że ich teoria spiskowa ma ręce i nogi, to gdy zaczęli naciskać na BioWare, aby zmieniło zakończenie ich „ukochanej gry”, pojąłem, że coś tu jest nie tak.

Co w ogóle oznacza bycie fanem? To uwielbienie dla jakiejś grupy, zespołu, serii książek, filmów, czy gier. Fan może krytykować poszczególne części danego cyklu, może je chwalić, czy dzielić się z twórcami swoimi przemyśleniami i sugestiami, które nie są jednak dla autorów wiążące. W przypadku Mass Effecta 3 przekroczono jednak cienką granicę w chwili, kiedy „fani” zaczęli wchodzić w kompetencje developerów wywierając naciski na BioWare, aby studio zmieniło finał gry. Oznacza to tyle, że odbiorcy chcą, by twórcy zmienili wizję zakończenia swojej historii, co wydaje się na tyle absurdalne, że gdybym nie śledził tego całego szumu, nie uwierzyłbym, że coś takiego jest w ogóle możliwe.

Czy wyobrażacie sobie sytuację, w której Andrzej Sapkowski zmienia zakończenie swojego Wiedźmina pod naporem zbulwersowanych fanów, którym nie podoba się finał sagi? Napiszecie: „ale książka i film to nie gra! Gra rządzi się swoimi prawami!”. Zgoda – problem tylko w tym, że gra, choć w przeciwieństwie do starszych mediów jest interaktywna, również jest twórczym dziełem osoby lub grupy osób. Podobnie jak powieść, przedstawia pewną wizję, którą chcieli zawrzeć jej autorzy. Może ona spodobać się odbiorcom lub nie (o gustach się nie dyskutuje), ale nie mają oni żadnego prawa wprowadzać do niej żadnych zmian, choć – jak już podkreśliłem – mogą jedynie je sugerować.

A tymczasem „faniMass Effecta 3 wywierają naciski na BioWare żądając zmiany finału, działając przy okazji na szkodę swojej ulubionej rzekomo serii. Bo czym inaczej nazwać można namawianie do bojkotu przyszłych dzieł studia, a także odradzanie (!) swoim znajomym kupno Mass Effecta 3 tylko z powodu zakończenia? Przecież twierdzą oni, że sama produkcja jest „świetna” poza finałem…

Mam wrażenie, iż gracze uważają, że bycie fanem daje im prawo decydowania o wszystkim. Wśród głównych argumentów walczących (nie przesadzam – porad, jak stawiać opór udzielają też… wojskowi) „o lepsze” zakończenie Mass Effecta 3 pojawia się stwierdzenie, że „przecież zainwestowali w poszczególne części serii swoje pieniądze i czas”, dzięki czemu coś im się za to należy. Otóż nie należy się nic. Nikt ich nie zmuszał do siedzenia przed monitorem/telewizorem i przemierzania wszechświata wraz z Shepardem. Robili to z własnej i nieprzymuszonej woli. To nie była kara, a przyjemność.

Ci „prawdziwi fani” uważają się też za nieomylnych i lepszych od innych – nie dopuszczają do siebie tego, że ktoś może mieć inne zdanie niż oni. Obserwując wpisy na forum BioWare Social Network (polskim i angielskim) łatwo zauważyć, że każdy, kto twierdzi, że zakończenie jest dobre, jest brutalnie „uświadamiany”, że jest inaczej. „My wiemy lepiej – ty nie jesteś fanem, bo nie zauważasz tego co my”.

Przyznaję jednak, że problem takich „fanów” nie jest nowy, choć dopiero w przypadku Mass Effecta 3 stał się on aż tak bardzo widoczny w świecie gier. Podobnie jest z „miłośnikami” starych produkcji, którzy ich odświeżanie i zmianę uważają za świętokradztwo. Wystarczy sobie przypomnieć, jakie podniosło się larum, gdy zapowiedziano Fallouta 3, który z turowego RPG-a z widokiem w rzucie izometrycznym zmienił się w RPG-a obserwowanego z perspektywy pierwszoosobowej. Albo (świeższy przykład), gdy zapowiedziano przed weekendem Edycję Rozszerzoną Baldur’s Gate (ba, jeden z użytkowników stwierdził nawet, że nie mogę być „prawdziwym graczem”, po tym jak przyznałem, że nie grałem w oryginał…).

BioWare ma teraz poważny problem. Mam jednak nadzieję, że studio nie ulegnie naciskom i nie wypuści naprędce skleconego (a więc i kiepskiego…) „prawdziwego” zakończenia, tylko po to, by uspokoić „fanów”. A jeśli już doczekamy się epilogu w formie DLC, liczę na to, że będzie to część planowanej od dawna, naprawdę ciekawie prowadzonej kampanii marketingowej.

502 odpowiedzi do “[Leniwe poniedziałki] „Jestem fanem. Mogę wszystko” [SPOILER]”

  1. „Rozumiem napisanie jakiejś recki na forum, ale toczenie dyskusji o grze której się nie lubi z fanami, jest jak walka z wiatrakami” Dla mnie dyskusja jest dyskusją, służy wymianie poglądów, ja nie próbuję nikogo do niczego przekonać i z nikim nie walczę. Widocznie dzisiejszy fan wg ciebie musi być fanatykiem i nie potrafi znieść żadnej krytyki względem jego gry. Dlaczego dzisiejsze pojęcie fana musi oznaczać kogoś niezdolnego do normalnej dyskusji? Chyba Piotrek wam namieszał w głowach.

  2. myslic ze skoro gra jest interaktywna to powinna byc zalezna od gracza?|nie wydaje mi sie…. w gruncie rzeczy gra to takie samo medium jak ksiazka czy film. ba nawet produkcja gry jest podobna do realizacji filmu…tak samo jest scenariusz, scenopis sa zdjecia i rozpis dialogow… przyzwyczajilscie sie do systemu D&D i dlatego wydaje nam sie ze mamy wplyw na glownego bochatera…ale tak naprawde historia glownego bohatera nie jest nasza historia…czasem tworca pozwala graczowi okreslic bohatera

  3. Krax w porządku, godzę się na grę gdzie scenarzyści mi narzucają co i jak ma się zdarzyć ale niech mi wcześniej producent nie wciska kitu, że bierze pod uwagę moje zdanie i moje wybory. Godzę się na niedopowiedziane zakończenie ale nie w przypadku gdy mi producent obiecuje: „wszystkie wątki zostaną ostatecznie zamknięte i wszystko wyjaśnione”. Jeśli ktoś mnie o czymś zapewnia i na podstawie tych zapewnień wydaję swoje pieniądze mam prawo wymagać wywiązania się z obietnic.

  4. Nie, nie ja też jestem za dyskusją, pewnie. Bardziej chodziło mi o to, że ktoś kto w zasadzie ciśnie wszystkie części gry i w sumie nic mu się nie podobało ma ochotę toczyć tutaj batalie. To trochę tak jakbym wszedł na forum fanów Star Wars i cisnął wszystkie filmy i książki, że słabe. Pewnie można podyskutować nad wartością poszczególnych filmów ich wadami I zaletami, ale jeżeli komuś coś nie podoba się jako całość, to jest to co najmniej dziwne. Ja sam krytykuje zakończenie i pewne rozwiązania w

  5. To tak jakbyś kupował samochód i producent obiecywał że będzie to zielone Ferrari. Płacisz i dostajesz Ferrari ale w kolorze słodkiego różu, od którego Cię zęby bolą. To co? Masz nie protestować, bo przecież masz Ferrari? Albo ponieważ wola producenta jest święta?

  6. Dziwi mnie tylko fakt, że komuś na prawdę się chce, wychodzi poza tą przytoczoną recenzję i dyskutować pod newsami w taki sposób. Nie odbieram nikomu prawa do tego, jest to dla mnie tylko niezrozumiałe. Ja nie wpisuje się pod każdym newsem o Fifie, że to jest bez sensu i lepiej wyjść na dwór. 😛 Ale to tylko mój tok rozumowania. 😀

  7. Ja osobiście kończąc ME3 miałem wrażenie że to nie jest koniec gry tylko część tuż przed ostateczną konfrontacją. decydując się na zniszczenie uwolniłem się od indoktrynacji i mówię dobra teraz kolej dalszy ciąg a tu mi napisy wyskakują to tak jakbym czytał Nekroskopa Obrońców(część 13) i niedostał UWAGA SPOILER epilogu z tym co ujrzał w swoim prekognicyjnym umyśle Ian. KONIEC SPOILERA. Tak więc dla mnie osobiście gra jest niekompletna gdyż zabrakło w w niej ZAKOŃCZENIA

  8. @mucha96 Myślę, że zakończenie będzie jako DLC, bo rzeczywiście trochę to dziwne, że się kończy z takim niedopowiedzeniem. Zresztą to w ogóle sensu nie miało, bo jakim cudem postacie oddychały w próżni i wydaje mi się, że Shepard już od samego początku gry był pod kontrolą żniwiarzy, bo tylko on widział tego chłopca nikt więcej. Chodzi mi o sytuację gdzie żołnierze przymierza ewakuowali do promów cywilów, ale pominęli tego chłopca tak jakby w ogóle go tam nie było z czego można wywnioskować…

  9. …że chłopiec był tylko widziany przez Sheparda, bo Żniwiarze chcieli zagrać na jego uczuciach.

  10. @ADRAM Jestem zwolennikiem teorii indoktrynacji i na końcu wydało mi się to dość jasne iż jest to próba indoktrynacji którą osobiście zwalczyłem (czerwony promień itp.) i nagle zaskoczenie że to już koniec i siedzę z rozdziawioną gębą widząc napisy końcowe z myślą ale jak to? gdzie jest zakończenie?

  11. Aby rozpoczac dyskusje o teori indoktryncji przeczytajcie tu coo ym piszehttp:pl.masseffect.wikia.com/wiki/%C5%BBniwiarze

  12. Kolas – no dobra, takich ludzi też nie rozumiem, ale tutaj widzę osoby, którym nie podobała się ostatnia część, a poprzednie były ok. Poza tym pewnie też istnieją osoby na scenie growej, jak moja dziewczyna, która chce obejrzeć nawet krytykowane przez wszystkich filmy, kompletne gnioty, żeby samej się przekonać, jak to wygląda i wyrobić sobie swoje zdanie:P Ja, podobnie, jak ty, darowałbym sobie grę, która od samego początku mnie nie grzeje, ale ME3 to wyjątek, bo chciałem koniecznie zobaczyć koniec serii.

  13. gra bajka – ale ostatnie 15 min to jakieś nieporozumienie, po co zmieniać zakończenie Wiedźmina ,które jest dobre? 15 min końcowej rozgrywki ME 3 ssie.

  14. kamil241297 20 marca 2012 o 14:29

    Twórcom chodziło o to żeby zakonczenie wywoływało kontrowersje.Ale może po prostu takie mialo być…

  15. Może news z darmowym dlc truhst i prawdziwym zakończeniem będzie trefny i prawdziwy.

  16. > Ja myślę, że Bioware nawet jeżeli zrobi to DLC to będzie ono polegać tylko na tym, iż Shepard przeżyje. Tak rozumują Kanadyjczycy. Myślą, że to zakończenie było złe tylko przez śmierć Sheparda. A te wszystkie głupoty, które wynikły na końcu to co?

  17. Niestety zakończenie ssie i co do tego nie ma żadnych wątpliwości.Dali nam Prawie niczym się nie różnią ce zakończenia (O przepraszam zapomniałem o KOLORKACH) i oczekują że będziemy cicho.Skoro obiecali 16 rożnych zakończeń to niech się wywiąża z danej obietnicy.Poza tym czymś takim po prostu bardzo poważnie nadszarpnęli popularność marki.Zakończenie po prostu było płytkie i banalne.Pod koniec gry nie mieliśmy żadnych możliwości wyboru,żadnych realnych szans na wybór zakończenia.Dostaliśmy jakieś

  18. skrzyżowanie ze świecącym chłopcem… Zawiedliśmy się bardzo ,szczególnie że wpakowaliśmy w tą grę kupę kasy i mnóstwo czasu.

  19. A ja nie widze zadnego plusu w zakonczeniu ME3. Tworcy chcieli zrobic cos tragicznego i zaskakujacego.. i w pewnym sensie udalo im sie – po zobaczeniu zakonczenia dotarlo do mnie, jaka tragedia byloby wydanie na to 'cos’ pieniedzy i danie sporej ilosci gotowki komus, kto wyraznie mial graczy gleboko w powazaniu. 'Tragiczne’ zakonczenie nigdy nie powinno sie rownac 'rozczarowujace’. W zamierzeniu gracze mieli plakac ze wzruszenia, a nie zlosci o to, ze zostali potraktowani, jak totalni idioci.

  20. December Man 20 marca 2012 o 17:11

    Bardzo rzadko z takim przekonaniem używam słowa „obiektywnie” – Mass Effect 3 ma obiektywnie g*wniane zakończenia. Jak przeczytałem co Al i Smuggler o nim napisali w recenzji, to o mało co nie popłakałem się ze śmiechu – nie myślałem, że można tak bardzo się mylić. Ociera to się niemal o kłamstwo – tak, końcówka ME3 jest tak kiepska.

  21. @December Man – Nie wiem, jak Smug, ale Al juz podczas recenzji ME2 pokazal (nawet chyba sam sie do tego przyznal O.o), ze jest totalnym fanbojem tej serii i nawet cos, co wielu graczy odberalo za wady, on uwazal za zalety. Ogolnie cala recka ME2 bardziej przypominala obszerna reklame, a nie recenzje. Nie zdziwilbym sie, jakby Al rozplywal sie z zachwytu nad zakonczeniem ME3.

  22. @Professor-Dobra, to że nie podoba Ci się zakończenie, nie oznacza że musisz jechać po recenzentach. Wybacz, ale tego nie będę słuchała. Teraz wyciągasz takie wnioski? 2 lata po napisaniu recenzji? Co Ci do tego, że recenzentowi spodobała się gra? Twoje spekulacje nie mają żadnych podstaw

  23. Ja tam lubie hapy endy które wyrastaja znikadnp. przezycie misji samobujczej albo w me 1 jak boimy sie ze shepa przygniódl kawalek suwerena a tu zonk he is life|Ale chcialbym jak w klasyce zakochuje sie czlonku zalogi, poslubia, madzieci opowiada o swoich czynach

  24. Ja wątku romansu wybralem liare i jak sie okazalo jest ajlepiej rozwiniety

  25. @Shepard37a – jesli piszesz, ze 'nie bedziesz tego sluchala’ to po co w ogole odpowiadasz na komentarz? Teraz tych wnioskow nie wyciagam, wyciagnalem je juz dawno temu, a teraz je przytaczam, bo maja zwiazek z tym, co napisal December Man. Nie 'spekuluje’. W moim komentarzu nie pojawila sie zadna spekulacja, wiec zanim zaczniesz na niego odpowiadac przeczytaj go jeszcze raz.

  26. @Lukspace – to, ze od poczatku wiadomo, iz to misja 'samobojcza’ jest wlasnie najzabawniejsze.:D Nie spodziewalem sie, ze Shepard przezyje lub zakonczy sie to happy endem, ale… jak na zakonczenie 'duzej’ serii, ktora zostala stworzona przez ludzi uchadzacych za osoby majace doswiadczenie w tych sprawach… Chyba sam rozumiesz.;) Spodziewalem sie czegos co najmniej sensownego.

  27. Nom to jest fajne. Być człowiekiem który przeżyje kamikadze. Ale i tak mi sie podoba z tych powodów|- system walki|- gnaty i technologie|- wątki romansowe| Jednym słowem wczujesz sie w niom

  28. Dzięki temu człowiek taki jak ja:|- płacze że Shepard ginie|- płacze, że niezobaczy ukochanej|- dziwi się co stanie się z bohatera w dżungli

  29. @Shepard37a – wow, zabujałaś się w którymś? 😀 |Al faktycznie bardzo się zachwycał, co mi jako wielkiemu fanowi nie przeszkadzało, ale faktycznie kiedyś sam chyba wspomniał, że przesadził. Zresztą spora debata była nt. tej recenzji, więc wnioski zostały wyciągnięte dawno temu, a teraz przytoczone tylko. Nie unoś się tak. Al jest tylko Twój i już nikt nie będzie poddawał w wątpliwość jego osądów. 😀 Przepraszam za złośliwość i tendencyjny ton. Nie. |Zaznaczam – mnie tamta recenzja odpowiadała, ale szum był.

  30. Ha ha ha. Cenie redaktorów i mam ich za inteligentnych ludzi. Tylko uważam, że to nie stosowne odnosić się do gustów redaktorów. Cóż może odebrałam to trochę inaczej niż był zamiar, jeżeli tak to przepraszam, ach i dla mnie to tylko Garrus, wolę facetów z bliznami. Tak… zżyłam się z moją Shepardówną.

  31. Zawsze jak słyszę, że ktoś jest obiektywny to mam ochotę zapytać: obiektywny wobec kogo? Czego? To co dla jednego jest wadą, dla drugiego będzie zaletą i jest to prawda stara jak świat… Prosty przykład: dla mnie death metal to najwspanialsza muzyka pod słońcem i ukojenie, a dla mojej żony to zwykły zwierzęcy jazgot… Które z nas ma rację? Ktoś potrafi OBIEKTYWNIE to ocenić? Obawiam się że nie… Tak samo wygląda sprawa z Mass Effect 3 i jego zakończeniem – dla jednych jest diabelskie, a dla innych nędzne

  32. Myślę że w przypadku tego zakończenia chodzi o coś innego. Twórcy mieli przedstawić finał serii czyli według mnie finał wszystkiego co się działo wokół nas- co się stało z poszczególnymi postaciami/rasami/planetami/układami i ogólnie całą galaktyką. Natomiast to co twórcy przedstawili nam w grze jest to nie finał serii tylko finał historii (walki z Reaperami) Sheparda- tego jak zginął lub przeżył „a reszta to już inna historia”. Prawdopodobnie dlatego podniósł się taki szum o finał serii.

  33. Jak sie czlek uprze to moze wszystko. Nawet wyjasnic bezsensowne zakonczenie ME3 (partz indoktrynacja).|Jednak skoro aż tylu ludzi poparlo „protest” przeciwko zakonczeniu, to cos w tym musi byc. Nie wierze, zeby nagle ponad 50 tysiecy trolli sie skrzyknelo „Hej, zazadajmy od Bioware nowego zakonczenia, bo EA ssie”.

  34. http:social.bioware.com/633606/polls/28989 – Wyniki ankiety mówią same za siebie. >.< |Tak jak mówią poprzednicy nie chodzi o brak happy endu ale o brak jakichkolwiek wyjaśnień, to tak jakby książka lub film skończyła się w finałowej scenie/rozdziale. -_- Pomijam fakt braku wpływu naszych decyzji na zakończenie i wielu nielogiczności w nim zawartych.

  35. @SiwulecO2 Mi nie chodzi nawet o to. Przeciez zakonczenie jest okropnie niespojne… Jednak nie zmienia to faktu, ze wszyscy uwazamy final (chodzi mi o final trzeciej czesci, nie reszte bo gralo sie bardzo, bradzo fajnie) za conajmniej sredni.

  36. @mobilone tez fakt… ten final był jakis taki miałki… walka w kosmosie ukazana jako tako trwała krótko… nie widać statków raknii czy gethów [tych drugich moze przez moment]. Chciałbym zobaczyć na Ziemi np. walczących Elkorów oraz aby osoby z którymi jesteś i byłeś w teamie w poprzednich częściach miały swój własny epicki moment w finale. To by było cool

  37. Popieram. Tu nie chodzi o śmierć Sheparda, tylko o…. no całą resztę(zakończenie). Jest niespojne, nielogiczne i niezrozumiałe… tak ogólnie to skoro

    > wszyscy byli przy ziemi w trakcie walki ze Żniwiarzami, a przekaźniki masy zostały zniszczone co co się stanie z Turianami, Salarianami, Gethami, Quarianami, Kroganami(Turianie i Salarianie przecież się pozbijają z Kroganami)? Zamieszkają na Ziemi czy co?I to na przykład nie jest logiczne, no chyba że coś przeoczyłam.

  38. Popieram, mi by pasowało typu Fallouta gdzie zostały przedstawione losy miejsc przez nas odwiedzonych co się stało z nimi jaki wpływ bohater miał na te miejsca, nawet w wersji obrazkowej by było super, bo zakończenie średnio się trzyma kupy sama śmierć Sheparda ok niech będzie przeboleje ale po co ten lot normandi ??? OMG to się przecież kupy nie trzyma …

  39. Chociaz dodatkowe zakonczenie jest mozliwe, to uwazam, ze takie, dosc duze DLC wymaga prawdziwego marketingu, mimo, ze juz jest mocno reklamwane, wiec trzeba troche czasu zeby je wydac.|Podsumowujac – poczekamy, zobaczymy…

  40. @Professor Nigdy nie sadzilem, ze sie jeszcze spotkamy a tymbardziej, ze sie z toba zgodze. Cofam wszystko cokolwiek o tobie powiedzialem.

  41. panowie, watch?v=ythY_GkEBck (spoiler)- best ending ever, ja sie nie dalem wrobic zniwiarzom,a wy?

  42. Eh, pomijajac wszelkie niezgodnosci i brak spojnosci zakonczenia, nikt nie wspomina ze Bioware obiecalo, ze zakonczenie nie bedzie sie skladac z wyboru A, B lub C. A dalo dokladnie takie zakonczenie. Wiec nie tyle co fani nie powinni sie domagac zmiany nie swojej tworczosci, a o tyle co maja prawo, bo zostali oszukani nieprawdziwymi obietnicami.

  43. A pozatym, nie patrzcie na nich jako fanow tylko, a na kogos kto placi za to. Jesli place, wymagam, prawda? Jesli zaplacilem za cos, zostalem oklamany albo mocno sie na tym zawiodlem (bo recenzentom nie mozna ufac/bo demo pokazywalo zupelnie co innego/ bo tworcy mowili co innego) to mam prawo do zwrotu. To nie jest mebel czy samochod, gdzie moge pojsc do sklepu, zobaczyc jak wyglada, jakie ma parametry i przejechac sie itepe. Gracze kupuja gry praktycznie w ciemno, i to nawet po zapoznaniu sie z materialem.

  44. Myślę, że wszystko co miało być w tym temacie powiedziane – zostało już powiedziane. Jak widać redaktorzy się troszeczkę pomylili rozpływając się nad epickością tego zakończenia – wystarczy spojrzeć na te komentarze i na 50 tysięcy osób, które oprotestowały sprawę na FB chociażby. Zakończenia w tej grze jako tako NIE MA. Człowiek ma wrażenie, że stało się coś i teraz ma nadejść ten wspaniały finał a dostaje w pysk napisy końcowe.

  45. Co do BioWare… niestety przemysł gier coraz bardziej zaczyna mi przypominać politykę. Dni przed wydaniem ME były jak czas wielkich plakatów wyborczych, spotów reklamowych i … obietnic przedwyborczych. A wszyscy wiemy jak to z obietnicami przedwyborczymi jest. Przykre to, ale widzę, że gracze z całego świata nie dadzą spokoju BW i będą sie starali wyegzekwować co im obiecano. Mnie to osobiście cieszy i ich popieram. A to że mnie redaktor CDA weźmie przez to w cudzysłów to tylko o nim świadczy.

  46. Zgadzam się. Obiecali mi wyjaśnienie i zamknięcie wszystkich wątków oraz to, że moje wybory będą miały wpływ na zakończenie i o to będę się upominać. Po pierwsze dlatego, że producenci powinni zacząć brać odpowiedzialność za swoje słowa a po drugie dlatego, że naprawdę chciałabym aby seria, którą lubię zakończyła się w sposób spójny, logiczny i zgodny z kierunkiem jaki obierałam moją postacią przez wszystkie trzy części (nawet jeśli zakończenie będzie mroczne jak wiadro smoły w bezksiężycową noc).

  47. Ja teraz podziękuje panu Piotrek66, że w jego mniemaniu jestem tylko „fanem”, którego ma się za przeproszeniem w d… O całej reszcie też pan tak myśli?

  48. a ja sie w pelni zgadzam z panem Piotrkiem66 i dodatkowo uwazam ze zakonczenie bylo swietne i o ile moja wizja tego zakonczenia jest prawdziwa to nazwe je nawet jednym z najlepszych zakonczen gier jakie widzialem, ale na razie wstrzymam sie do kwietnia z nadawaniem mu tego tytulu 🙂 co do tego „ruchu fanow”… coz.. szkoda moich slow, ale chyba wiekszosc graczy nie rozumie pewnych spraw, nie mowiac o smiesznym dla mnie zwracaniu gry, bo.. zakonczenie im sie nie spodobalo..

  49. zainteresowanych „moja wizja zakonczenia” ktorym znudzil sie juz ten „hejting” odsylam do: http:www.youtube.com/watch?v=ythY_GkEBck 🙂

  50. @Misiok ksiazki i filmy tez zwracasz do sklepu jak Ci sie nie spodobaja? bo chyba dziala to na podobnej zasadzie.. chyba ze czytasz ksiazke zanim ja kupisz?

Dodaj komentarz